Mam w dupie, ze niezgodne z prawdą historyczna, mam w dupie, że patosem z końcówki wieje aż czapkę zrywa, mam w dupie, że film o japonii robili amerykanie. Szogun z czemberlenem mi się tez podobał, choć bzdurny był, Last Samurai mnie się takoz podobał, choć bzdurny był.
Otóż spotkałem się z opiniami paru "znawców", iż Tarantino nie zna się w ogóle na wymachiwaniu mieczem samurajskim bo Uma źle trzyma miecz, bo tu a tam zadaje źle ciosy sratatatata. A jak to wygląda z punktu widzenia naszych forumowych ekspertów- realizm jako tako w filmie zachowany czy nie?