The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Moderator: Zarząd
The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Hmm chcaiłe się od was dowiedziec, czy wiecie coś więcej o tym filmie, oprócz tego, ze był on nominowany jako najlepszy nieamerykański film do Oskara..
Na tą chwilę wiem że reżyserem jest Yoji Yamada, a sam film powistałw 2002 na kanwie powieści Shuhei Fujisawa.
"Rozgrywający się w XIX-wiecznej Japonii dramat opowiadający historię biednego samuraja, który chcąc opłacić koszt pochówku ukochanej żony musiał sprzedać swój miecz. Pozbawionu najważniejszej rzeczy dla każdego samuraja Seibei - bo tak nazywa się bohater - poświęca się rodzinie cały swój czas poświęcając dwóm córką i starej matce. Niebawem w jego domu pojawia się Tomoe, dawna ukochana, która niedawno się rozwiodła..." info z www.filmweb.pl
Na tą chwilę wiem że reżyserem jest Yoji Yamada, a sam film powistałw 2002 na kanwie powieści Shuhei Fujisawa.
"Rozgrywający się w XIX-wiecznej Japonii dramat opowiadający historię biednego samuraja, który chcąc opłacić koszt pochówku ukochanej żony musiał sprzedać swój miecz. Pozbawionu najważniejszej rzeczy dla każdego samuraja Seibei - bo tak nazywa się bohater - poświęca się rodzinie cały swój czas poświęcając dwóm córką i starej matce. Niebawem w jego domu pojawia się Tomoe, dawna ukochana, która niedawno się rozwiodła..." info z www.filmweb.pl
HANA-WA SAKURAGI
HITO-WA BUSHI
------------------------
HITO-WA BUSHI
------------------------
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
No własnie, ja też niewiele wiem na temat tego filmu. Widział go ktoś? Moze jakies wrazenia?
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Słyszałem zupełnie skrajne opinie na temat tego filmu, od wychwalania pod niebiosa do bluzgania i mieszania z błotem.
Wypadałoby obejrzeć.
Wypadałoby obejrzeć.
...
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Ja stale poszukuje ten film. Jak znajdę hmm podzielę się opinią..Shig pisze:Słyszałem zupełnie skrajne opinie na temat tego filmu, od wychwalania pod niebiosa do bluzgania i mieszania z błotem.
Wypadałoby obejrzeć.
HANA-WA SAKURAGI
HITO-WA BUSHI
------------------------
HITO-WA BUSHI
------------------------
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Mam ten film ale nie widzialem niestety z prozaicznego powodu muj komputer jest za wolny i nie zadaza za akcja i caly film jest jakby w spowolnieniu a w takich warunkach oglondanie mija sie z celem.
Zatem na temat samego filmu sie nie wypowiem oczywiscie korcilo mnie na tyle rze musialem podejrzec troche i jesli chodzi o same stroje walki i strone wizualna film zapowiada sie rewelacyjnie a fabula? niewiem kolega oglondal i powiedzial rze super a sporo filmuw on jusz widzial, no cusz jak zmienie maszyne to sie wypowiem lecz nie zapowiada sie to predko 8-(
Zatem na temat samego filmu sie nie wypowiem oczywiscie korcilo mnie na tyle rze musialem podejrzec troche i jesli chodzi o same stroje walki i strone wizualna film zapowiada sie rewelacyjnie a fabula? niewiem kolega oglondal i powiedzial rze super a sporo filmuw on jusz widzial, no cusz jak zmienie maszyne to sie wypowiem lecz nie zapowiada sie to predko 8-(
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Eh, raczej nie można się go spodziewać u nas w kinach.
Więc pada pytanie skad macie (Graf) ew. czy wiecie skąd dorwać. Bo filmu szukałem ale nic nie znalazłem poza trailerem na kaazie.

Muszę zacząć cześciej się udzielać :]
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Mam go na cd od kolegi on chyba z emula, zreszta cala moja kolekcje posiadam z takowego zrudla. A mam tego troche wiec szukajcie a znajdziecie.
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Tu jest link do pliku na Osiołku.
Zresztą, na stronie Osłoskopu mają osobny dział "kino azjatyckie", warto zajrzeć, parę japońskich filmów jest.
Zresztą, na stronie Osłoskopu mają osobny dział "kino azjatyckie", warto zajrzeć, parę japońskich filmów jest.
"There are some things so serious you have to laugh at them." [Niels Bohr]
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
O, dzięki teraz musze emule zainstalować i będziemy mieć na dysku, fajnie. Jeszcze raz dziękuję. 

Muszę zacząć cześciej się udzielać :]
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Przez BT też zassać można.
Gdzieś się na torrenta natknąłem.
Gdzieś się na torrenta natknąłem.
...
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Prze DC++ też zassać można.
HANA-WA SAKURAGI
HITO-WA BUSHI
------------------------
HITO-WA BUSHI
------------------------
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Ja oglądałam go już chyba z 5 czy 6 razy (sciągnęłam jakieś pół roku temu z Muła).
Jest świetny. Naprawde dobry. Bardzo emocjonalny, bardzo ludzki, bardzo prawdziwy. A Seibei gra ten aktor, który w 'Ostatnim Samuraju' gra Ujio'ego - Hiroyuki Sanada - choć to bardzo inna postać, tak inna, że aż trudno go poznać. To ten sam, który grał Ryuji'ego w 'Ringach'.
Dla mnie szczególnym atutem jest pokazanie przy okazji fabuły różnych interesujących 'smaczków' japońskiej codzienności z tamtego okresu, zarówno w kwestii realiów, rekwizytów jak i niuansów stosunków międzyludzkich.
No i jest jeszcze ta fajna akcja z mieczem i bokkenem nad rzeką
.
Jest świetny. Naprawde dobry. Bardzo emocjonalny, bardzo ludzki, bardzo prawdziwy. A Seibei gra ten aktor, który w 'Ostatnim Samuraju' gra Ujio'ego - Hiroyuki Sanada - choć to bardzo inna postać, tak inna, że aż trudno go poznać. To ten sam, który grał Ryuji'ego w 'Ringach'.
Dla mnie szczególnym atutem jest pokazanie przy okazji fabuły różnych interesujących 'smaczków' japońskiej codzienności z tamtego okresu, zarówno w kwestii realiów, rekwizytów jak i niuansów stosunków międzyludzkich.
No i jest jeszcze ta fajna akcja z mieczem i bokkenem nad rzeką

Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Ja równierz zaliczam się do tych, którym Twilight Samurai przypadl do gustu. Warty uwagi jest fakt, że główny bohater jest adeptem szkoły krótkiego miecza. pozatym film zachwycił mnie swym realizmem, zwraca on uwagę (podobnie jak "Do ostatniego miecza") na fakt, iż nie wszyscy samurajowie żyli w bogactwach i jedynym czym sie zajmowali było szlifowanie sztuk wojennych.
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Mi bardzo się podobał, głównie ze względu na jego "społeczny" charakter. Tzn. pokazane było tam życie, nie tylko walka i doskonalenie się, ale również to co jest pomiędzy. Jeśli ktoś nie jest w klimatach to nie wyniesie dużo z filmu, natomiast dla reszty jest to smaczek, który trzeba obejrzeć koniecznie.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Czekam teraz na film, który jest określany jako swego rodzaju "follow up" (idący w ślady?) za 'Twilight Samurai". Premiera w Japonii była wczoraj, więc zapewne przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale jeśli będzie choć trochę tak dobry jak 'TS", to warto.
'The Hidden Blade', Yoji Yamada's follow up to 'Twilight Samurai', opens in Japan tomorrow, October 30th. Yamada provides another contemplative view of the waning years of the shogunate during the 19th century. 'The Hidden Blade' is a tale of a samurai looking for a wife and a role to play in a rapidly changing world.
Samurai Munezo Katagiri (Masatoshi Nagase) lives with his mother and sister. When his mother dies and his sister marries his friend Samon Shimada (Hidetaka Yoshioka), Munezo is left with Kie (Takako Matsu), a pretty farm girl working as a maid while learning the skills and manners she will need for marriage.
Kie becomes ill and is nursed back to health, but the presence of Kie in Munezo's home makes him the subject of scorn and criticism. He plans to send Kie back to her family, but tells her of his long-held dream to take her with him on a journey across the sea. Kie feels her own heart begin to quicken in sympathy.
Throughout the trials with domestic life, Munezo must control himself as the clan's leader, Shogen Hori (Ken Ogata), harbors resentment against him, because of his association with Yaichiro Hazama (Yukiyoshi Ozawa). The two were students of Kansai Toda (Min Tanaka), former fencing instructor to the clan. Munezo is ordered to kill Yaichiro...
The Hidden Blade (Japan, 2004), 131 min.
Director: Yoji Yamada
Cast: Masatoshi Nagase, Takako Matsu, Hidetaka Yoshioka, Ken Ogata, Yukiyoshi Ozawa, Tomoko Tabata, Min Tanaka, Nenji Kobayashi
[za Kung Fu Cult Cinema]
Strona oficjalna
Galeria zdjęć
'The Hidden Blade', Yoji Yamada's follow up to 'Twilight Samurai', opens in Japan tomorrow, October 30th. Yamada provides another contemplative view of the waning years of the shogunate during the 19th century. 'The Hidden Blade' is a tale of a samurai looking for a wife and a role to play in a rapidly changing world.
Samurai Munezo Katagiri (Masatoshi Nagase) lives with his mother and sister. When his mother dies and his sister marries his friend Samon Shimada (Hidetaka Yoshioka), Munezo is left with Kie (Takako Matsu), a pretty farm girl working as a maid while learning the skills and manners she will need for marriage.
Kie becomes ill and is nursed back to health, but the presence of Kie in Munezo's home makes him the subject of scorn and criticism. He plans to send Kie back to her family, but tells her of his long-held dream to take her with him on a journey across the sea. Kie feels her own heart begin to quicken in sympathy.
Throughout the trials with domestic life, Munezo must control himself as the clan's leader, Shogen Hori (Ken Ogata), harbors resentment against him, because of his association with Yaichiro Hazama (Yukiyoshi Ozawa). The two were students of Kansai Toda (Min Tanaka), former fencing instructor to the clan. Munezo is ordered to kill Yaichiro...
The Hidden Blade (Japan, 2004), 131 min.
Director: Yoji Yamada
Cast: Masatoshi Nagase, Takako Matsu, Hidetaka Yoshioka, Ken Ogata, Yukiyoshi Ozawa, Tomoko Tabata, Min Tanaka, Nenji Kobayashi
[za Kung Fu Cult Cinema]
Strona oficjalna
Galeria zdjęć
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Pozwolę sobie dołączyć do grona zauroczonych "Twilight Samurai". Bardzo piękny, mądry i ludzki film. I owszem Chifu ma rację, scena nad rzeką z bokkenem wymiata. To w sumie film o honorze i o tym, że nie miecz czyni człowieka samurajem, w honorowym tego słowa znaczeniu. Polecam ten film bardzo.
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
A mi jakos nie przypad go gustu, zbyt byl przegadany i troszke mam juz dosc folmow o dobrym biednym samuraju ktury na koncu pokazuje wszystkim na co go stac i jest szanowany i kochany. Film oglondalo sie przyjemnie to fakt ale jakos niezapadl mi w pamieci.
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Zgadzam się Grafie, temat zubożałego samuraj ostatnio często jest poruszany w kinie Japońskim. Utrzymanie rodziny piastując tak niskie stanowisko, a to wszystko przez pokój, nie opłacało się utrzymywać samurajów ponieważ nie byli potrzebni. Z drugiej zaś strony główny bohater wiedział, ze niejest zbyt majętny, mógł się nie pakować w rodzinę. Mimo wszystko generalnie film podobał mi się.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
A ja miałam zupełnie inne odczucie. Nie został nagle bohaterem wioski, zamku czy klanu. Bardzo niechętnie wypełnił swój obowiązek, a jedyne co zyskał, to szacunek do samego siebie i święty spokój. Kobietę już miał, ludzie zaczęli go postrzegać inaczej (choć niekoniecznie dużo lepiej, raczej "przydatniej") już przed tym, co Graf nazywa "końcowym zwycięstwem", nie tak znowuż przecież chlubnym. IMHO ten film pokazuje właśnie zupełnie inaczej to, co wcześniej bywało dość schematyczne (choć nie aż tak często, ile tytułów potraficie wymienić?). System wartości Seibei i jego życiowe priorytety są przede wszystkim zupełnie inne.
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
Właśnie obejrzałem ten film i jestem strasznie wzrószony. Ten samuraj, Seibei, to ja. No dobra, nie umiem tak walić bokkenem i nie mam dzieci, ale tak poza tym to ja.
Nie znalazłem w tym filmie niczego, co by mi sie chociaż w najmiejszym stopniu nie podobało. Prześwietny!!!
Jest to najprawdopodobniej najlepszy film jaki w życiu widziałem.
(pewnie uważacie że przginam ale tak JEST (przynajmiej dla mnie))
Nie znalazłem w tym filmie niczego, co by mi sie chociaż w najmiejszym stopniu nie podobało. Prześwietny!!!
Jest to najprawdopodobniej najlepszy film jaki w życiu widziałem.
(pewnie uważacie że przginam ale tak JEST (przynajmiej dla mnie))
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Re: The Twilight Samurai, "Tasogare Seibei"
obejrzałem wczoraj razem z dziewczyną, na końcówce razem się popłakaliśmy
Po prostu świetny, co tu dużo gadać

Po prostu świetny, co tu dużo gadać

...