Uwaga bija!

Czyli sztuki walki wręcz. To co każdy samuraj musi umieć i wiedzieć.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
[KoP]
Posty: 326
Rejestracja: 13 grudnia 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Uwaga bija!

Post autor: [KoP] »

Racja, po umiejętności nabyte na treningach powinno sięgać się w ostatecznej ostateczności. Ja sam nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w sztukach bardziej kontaktowych (aikido, karate and so on), ale na treningi miecza nie chodzę po to żeby nawalać kolesi gazrurką z idealnie wykonanego jodan :)
A osobną sprawą jest, jak działa nasze piękne polskie prawo gdy adept sztuk walk stanie w obronie swojej, bądź kogoś innego. Jak słuchałem niektórych opowieści, to człowiek zaczyna się zastanawiać kto tu jest ofiarą, a kto wybawcą :?
Awatar użytkownika
Hatamoto
Posty: 300
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Uwaga bija!

Post autor: Hatamoto »

[KoP] pisze:A osobną sprawą jest, jak działa nasze piękne polskie prawo gdy adept sztuk walk stanie w obronie swojej, bądź kogoś innego. Jak słuchałem niektórych opowieści, to człowiek zaczyna się zastanawiać kto tu jest ofiarą, a kto wybawcą :?
podobno osoba która trenuje jakąs sztukę walki i walcząc na ulicy używa do tego swych np. rąk to wg. prawa jest to "użycie niebezpiecznego przedmiotu" :lol: Prawda to?
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Prawda, ale kto tak na serio ci udowodni ze cos trenujesz? nigdzie niema tego w kartotekach, jesli w zawodach udzialu nie brales praktycznie niemazadnego sladu ze trenujesz wiec w sumie nikt nic ci nie udowodni.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Uwaga bija!

Post autor: Sakura »

Posłuchajcie sprawa z dzisiejszym prawem nie jest aż tak tragiczna jak niektórzy starają się to opisywać. Według najnowszych artykułów "osoba ma prawo do użycia broni w obronie koniecznej, a w przypadku działania pod wpływem strachu lub w wyniku wzburzających okoliczności może zostać za skutki takiego działania uniewinniona" jednakże zawsze jest to zależne od wykładni (interpretacji) danego artykułu. Ja miałem tak z tym pistoletem że koleś mnie nie zaskarżył bo nie miał za co (w przeciwieństwie do mnie) Ale jeżeli dochodzi do procesu to wtedy należy przedstawić zaświadczenie o kursach itp. i w wielu przypadkach jest to pomocne (no chyba że ktoś ćwiczy np. Muai Thay ;)

Ale mimo to muszę przyznać że sam byłem świadkiem wielu naprawdę komicznych (żałosnych) historii kiedy to prokurator/adwokat zadawał pytania w stylu "ale dlaczego Pan połamał im ręce skoro mieli jedynie noże...." Takie sytuacje się niestety zdarzają no ale trzeba muszę też przyznać że czasem faktycznie niektórzy nieodpowiedzialni uczniowie wykorzystywali swoje umiejętności do ataku a później zasłaniali się obroną konieczną. Sądy muszę rozpatrywać sprawy w sposób obiektywny i bezstronny :/
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Marti
Posty: 1
Rejestracja: 29 czerwca 2004
Lokalizacja: Centrum

Re: Uwaga bija!

Post autor: Marti »

Przeczytałem wasze wypowiedzi i przyznam, że w każdej z nich jest jakieś ziarno prawdy. W tym wypadku ważne jest ile trenujesz dana sztukę walki, ale przecież można trenować całe życie i nie uchwycić tego co jest najważniejsze. Mam takie szczęście że przyciągam typy z pod ciemnej gwiazdy jak magnes ( żebym jeszcze miał 200cm i 115 kg, ale nie mam :( ) i zawsze się trafiają stadami po trzech, czterech i mimo tego ,że trenowałem karate nie walczyłem. Teraz jestem tak nastawiony że niewazne co odemnie będą chcieli to i tak tego nie dostaną ( chyba że wp....)Najgorsze co może być to przy kontakcie wzrokowym ( jeżeli jest ich mniej niz czterech jeżeli więcej to pozostaje utorować sobie droge atkujac jednego i butaa !) spóścić głowe lub ją odwrócić.Nie można im dawać taryfy ulgowej ! 8)
shimo
Awatar użytkownika
Tuszek
Posty: 161
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Re: Uwaga bija!

Post autor: Tuszek »

Ja lubie sobie spacerowac z mieczem po miescie i czuje sie bezpiecznie :D (na rekojesci pokrowiec w stylu hmm hikihada?) i w ciagu 2 lat jedyne co zdarza mi sie uslyszec od jakiejs grupki dresuf to "qwa dawaj miecz"(powiada kolo nie wstajac nafet z ławki)... widocznie w Rzowie dresy maja pewien respekt przed swalki 8)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Hodzenie z mieczem to dlamnie lekka przesada bo jednak strach niesc te pare tysi, bo i tak nieuzyl bym jego za wielkie ryzyko. Ale jakis kij, szczegulnie jak sie jest na biwaku. Muj kolega teraz niedawno pojechal na wczasy rozbil sie namiotem z kollegami i zaatakowala ich spora grubka dresuw, wylondowal w szpitalu....
Awatar użytkownika
Tuszek
Posty: 161
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Re: Uwaga bija!

Post autor: Tuszek »

Ale jakis kij, szczegulnie jak sie jest na biwaku.
dokladnie, jak ktos zna jescze jakies swalki z nim zwiazane moze byc bardzo przydatny nawet w sytuacji realnego zagrozenia

aha napisalem ze lubie spacerowac z mieczem - ale idac na trening oczywiscie :D (czyli ok 4x w tyg) i mam duze poczucie bezpieczenstwa... w skrajnym przypadq ewentualny napastnik dostal by iaidowym cieciem w kolano i tyle.. hmm ale grunt to opanowanie
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: Uwaga bija!

Post autor: Hyakusen »

powiem szczerze że agresor mi sie nie włacza prawie nigdy, nop chyba że taki że pozrzędzę trochę. ale unikam tez kontaktów z potencjalnymi osobnikami naładowanymi testosteronem.
kilka razy sie zdarzyło że zostałem zaczepiony, na szczęście szybkie negocjacje pomagaja - jestem zwolennikiem unikania wlki, i wolę nawet zostac obrażony czy coś i tez sobię pójdę. no, chyba że ktoś już by naprawdę zaczął się bujać z pięściami, ale mam nadzieję że i to sie nie zdarzy.
Awatar użytkownika
Tuszek
Posty: 161
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Re: Uwaga bija!

Post autor: Tuszek »

chodzilo mi raczej o panowianie nad nerwami wywolanymi strachem, np napastnik wyciaga noz... (mialem w tym momencie jakis kijek, koles zamaskowany -bylo to w lesie... ciemno mi sie zrobilo przed oczami, chwiejny siezrobilem i jak mi kazal wyzucic kijek to to zrobilem... co dalej? troszke by tlumaczyc nieistotne :D )

ale masz racje Hyaku, nie mozna dac sie sprowokowac, w koncu budo uczy opanowania i (dla niewtajemniczonych -paradoxalnie) zaprzestania walki :D
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Oj prawda taka ze ze sprawnym nozownikiem nikt z nas niema szans i gdybanie co by bylo jakbysmy spodkali mija sie z celem bo bylo by tyle ze przy duzym farcie w szpitalu bysmy skonczyli a przy mniejszym pod dzewem.
Awatar użytkownika
Tuszek
Posty: 161
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Re: Uwaga bija!

Post autor: Tuszek »

I nawet jakbym w spotkaniu z jakims nozownikiem znal cala game technik obrony przed nozem 10 razy bym sie zastanowil... to tak w teori -a w praktyce nie zastanawialbym sie tylko bym wiał :D
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Szczera prawda bo wystarczy jeden nasz blad i ponas a nozownik moe sie pomylic wiele razy a i tak wyjdzie na swoje.
Yoshi
Posty: 10
Rejestracja: 3 lipca 2004
Lokalizacja: Sopot

Re: Uwaga bija!

Post autor: Yoshi »

Chciałem zwrócić uwage na słowo "nożownik" ponieważ ów nożownik jest to osoba która umie posługiwać się nożem, a nie zwykły dresik który posiada nóż. Z tego co wiem nie istnieje żadna skuteczna obrona przed nożem. Oczywiście jesli koleś nas tylko szantażuje nożem to jeszcze jakieś znikome szanse są, ale jeśli agresor wyjmie nóż z zamiarem wbicia w ciebie to spier... jak najdalej. Jak nie masz gdzie uciekać ( ślepa ulica itp) to bierzesz kij, kamień, jakiś przedmiot i napierdalasz ile sie da, ale wtedy walczysz na śmierć i życie. Moim zdaniem lepiej spierdalać.
Apropo sztuk walki: szczególnie polecam Krav Mage, jest to izraelska sztuka walki która jest stosowana w wojsku ( GROM itp ). Jej system składa sie z prostych ale skutecznych ataków. Polecam!

Z całym szacunkiem, Yoshi.
"Dobrze jest zachować nieco chumoru w tej krainie łez"
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Uwaga bija!

Post autor: Sakura »

Krav magi nie stosuje się w GROMie, ją stosuje MOSAD. GROM opiera się na technikach combatu 64. A tak naprawdę to co uczą normalnie na Krav madze a to czego uczą się służby specjalne to są dwie zupełnie różne bajki, wiem coś o tym.
Ostatnio zmieniony 26 sierpnia 2004 przez Sakura, łącznie zmieniany 3 razy.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Krav Maga nie jest wcale jakos bardziej skuteczna niz jakakolwiek inna sztuka walki, bajer polega na tym ze nie ucza tam perfekcji technicznej ani skomplikowanych technik tylko ucza przelamywania naturalnego odruchy jakim jest strach by kogos nie skrzywdzic. Jak sie tego nauczysz wtedy w walce sie nie chamujesz i jestes duzo niebezpieczniejszy.

Ale Krav Maga nie jest japonska sztuka walki a jasli naprzyklad chodzi o mnie z tego powodu zdecydowanie odpada.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Uwaga bija!

Post autor: Sakura »

Po pierwsze systemy walki opierają się na technikach prostych, łatwych do zastosowania i najskuteczniejszych. Ale mnie to nie przekonuje, bo wolę założyć skomplikowaną dźwignię kolesiowi żeby prosił mnie o łaskę niż łamać mu rękę bądź wciskać krtań albo łamać nos. I tym właśnie różnią się systemy od sztuk, w sztuce walki poświęcasz dużo czasu by się nauczyć nawet mało potrzebnej techniki którą i tak musisz doskonalić przez całą resztę czasu w najmniejszych szczegółach. Ale jeśli już się jej nauczysz to według mnie daje Ci to więcej satysfakcji niż krrótki kurs uderzenia kogoś w krocze albo wydłubania mu oczu.
Nie odmawiam systemom skuteczności bo właśnie po to zostały wymyślone ale jako "normalny" człowiek wolę szkolić się nawet nie dla samej samoobrony a dla satysfakcji z treningu i posiadanych umiejętności. Choć przyznaje, że nie zaszkodzi wiedzieć jak uderzyć kogoś po jajach albo wcisnąć krtań, ale to drugie tylko i wyłącznie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
marciniak
Posty: 244
Rejestracja: 29 lutego 2004
Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton

Re: Uwaga bija!

Post autor: marciniak »

tradycyjne sztuki walki ucza czegoś więcej niż tylko bicia innych, są trudne, ale to właśnie o to chodzi, jak coś jest łatwe, to w mojej opinii jest nudne, po zatym style walki uczace walczyć, uycza walczyc, ale w ulicznym starciu bardziej przydaje się umiejetność szybkiego zakańczania rozmowy, niż długotrwała wymiana ciosów, czy szarpanina, czego uczy wiuele stylów, zwanymi nowoczesnymi. nie odmawiam żadnemu stylowi skutecznoci, ale wielu gości, kórzy coś tam poćwiczyli dwa lata, zaczyna uważać się bógwi kogo, potem się dziwią, że nie wyszło, że przeciwnik oddawał. Po za tym ja wolę tradycyjne, bo moge to ciwczyć długo, nie dojdę rzaczej do momentu, że koniec, jestem najlepszy i koniec. Poza tym tradycyjne sztuki walki są mniej kontuzjogenne, jako że nie ma w nich rywalizacji sportowej i treningów nastawionych na sport. Także życzę powodzenia wszystkim trenującym, moje poglądy są kontrowersyjne, nie trzeba się z nimi zgadzać.
Katsumushi Dojo Manchester
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Zgadzam sie z wami chlopaki. I mam taka jedna jeszcze refleksje. Moim zdaniem nowoczesne style nastawione na skutecznosc moze nawet i niech sobie beda leprze w realnej walce ale to nie sa sztuki walki, czyli po prostu cwiczenie ich to nie "sztuka". Znajduje podobna analogie w naprzyklad dawnych dzialaniach. Kiedys artysta malowal obraz tylko po to by byl estetyczny, to byla sztuka, a rzemieslnik robil dajmy na to ramy do obrazu. I obraz przetrwal lata a czasem setki lat a praca rzemieslnika gdy sie rozpadla zostala zastapiona nowa. I dlatego tych kturzy cwicza prawdziwe sztuki walki nazwal bym artystami a tych co cwicza dla skutecznosci nazwal bym rzemieslnikami.
Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 31
Rejestracja: 3 września 2004
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Uwaga bija!

Post autor: Ronin »

I dlatego tych kturzy cwicza prawdziwe sztuki walki nazwal bym artystami a tych co cwicza dla skutecznosci nazwal bym rzemieslnikami.
To bardzo interesujące spojrzenie na sprawę. Ale czy ktoś jeszcze pamięta dzisiaj o duchawych aspektach praktyki Sztuk Walki :?:

Oops! Pardon, powitanko do wszystkich :D
Pokornie zwracam się do wszystkich, którzy szukają Drogi, by nie zmarnowali chwili obecnej.
/Miyamoto Musashi/
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Moja filozofia jest taka: nie obchodzi mnie czy ktos pamieta, ja pamietam albo staram sie pamietac i to jest wazne.
Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 31
Rejestracja: 3 września 2004
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Uwaga bija!

Post autor: Ronin »

I słusznie 8)
Pokornie zwracam się do wszystkich, którzy szukają Drogi, by nie zmarnowali chwili obecnej.
/Miyamoto Musashi/
Awatar użytkownika
Chifuretsu
Posty: 542
Rejestracja: 30 września 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Uwaga bija!

Post autor: Chifuretsu »

czy ktoś jeszcze pamięta dzisiaj o duchawych aspektach praktyki Sztuk Walki :?:
Cóż, w sztukach "ręcznych" może jest pewien (większy lub mniejszy, zależy od sensei) odsetek uczących się dla samego rozwoju fizycznego, ale już przy sztukach miecza trudno mówić o nastawieniu praktycznym, więc myślę, że wcale niemała ilość ich adeptów pamięta o aspekcie duchowym.
Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Uwaga bija!

Post autor: GrafRamolo »

Racja
Awatar użytkownika
Chifuretsu
Posty: 542
Rejestracja: 30 września 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Uwaga bija!

Post autor: Chifuretsu »

Chcielibyście mieć dodatkowe treningi poświęcone np. tylko nauce medytacji?
Obrazek
ODPOWIEDZ