Oprawy czesc I

Dzial o wszelakiej broni japonskiej, kyu(łuk), naginata, nagamaki, kakae zutsu (bron palna) nunchaku, kama, tonfa, jite i co wam do glowy przyjdzie!

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Oprawy czesc I

Post autor: GrafRamolo »

Zadko dyskutujemy o samym sprzecie duzo muwimy o trengu praktyce a malo o samym technicznym i artystycznym aspekcie broni.

Postanowilem nadrobic ta zaleglosc i bede w odcinkach prezentowal i omawial po jednym elemecie oprawy miecza poniewaz w tym czuje sie najpewniej, z czasem pokusze sie tez o jakie komentaze odnosnie glonie ale to zza jakis czas.

Na poczatek dla zachety 3 przedmioty 2 tsuby i Sorimono czyli oprawa zrobiona przez jednego artyste.

Pierwsza tsuba choc czrnobiala niestety uzekla mnie zaruwno jakoscia wykonania ale przedewszystkim tym co przedstawia.
Otuz widac na niej plynacego tygrysa (tak tak to wlasnie tygrys w japonskim wydaniu, cuz zwazywszy ze w japoni niema tygrysuw a przecietny artysta nigdy takiego na oczy nie widzial trzeba przyznac ze niezle mu wyszedl) czyms na grzbiecie. Gdy sie przypatrzymy widzimy malego tygryska! Ale czemu maly tygrys plynie na duzym? Historia jest taka: Tygrysica miala trujke tygrysiatek lecz jedno tygrysiatko bylo inne od reszy bylo po prostu zadziorne i niedo uspokojenia zaczepialo ciagle swoich ruwniesnikuw i notorycznie gryzlo sie z nimi. Tygrysica zatem postanowila oddzielic ygryski od siebie i przeplynac rzeke na druga strone z kazdym na plecach tak by niegrzeczne kocie zostalo samo do czasu az nie zacznie zachowuwac sie poprawinie. Uzekajaca istoria prawda? Co jest po drugiej stronie tsuby niewiem. Zostawiam to waszym domyslom. Szkola Uchikoshi okolo 1820r Sygnowana Ichijosai Hironaga z mistrzowskim podpisem kao.

Obrazek


Nastepna tsuba wymaga wprowadzenia.
Byl sobie dawno dawno temu w japoni samurai o imieniu Shoki, byl bardzo wytrawnym fechmistrzem, byl bardzo inteligetny lecz mial problem, byl po prostu potwornie brzydki i niemugl przezto nigdy zdobyc pozadnego stanowiska na dworze shoguna, w dodatu Shoki mial jeszcze jeden problem, mial potwornego pecha ktury to pech w dodatku mial swoja konkretna postac i zwal sie Oni czyli po prostu w japoni zlosliwy demonek. I Oni ciagle dokuczal Shokiemu i tak niestety bylo az do smierci. Gdy nasz bohater odszedl Shogunowi zrobilo sie przykro i nadal posmiertnie Shokiemu wysoki tytul i range.
Czesto Ow samuraj od tej pory pojawial sie na oprawach i tu prezentuje wam jedna z nich.
Widzimy jak Shoki siedzac sobie w seiza zlapal diableka i chyba chce mu wymiezyc sroga kare gdyz zauwazcie jak dobze zostala oddana rozpacz Oni jak sie rozpaczliwie wyrywa i ucieka.Widac jak wbija sie pazurkami w co popadnie. Mistrzowskie ujecie.
Po czym poznac Shokiego? Po pierwsze jest brzydki (wedlug kryteri uwczesnej japoni oczywiscie) ma brode, wasidal, smieszna czapeczke z ruzkami i przedewszystkim miecz Tachi.
Material Shakudo zlocone srebozne (rozki oni!) i nakuwane miedzia. Okolo 1700r szkola Yokoya. Zwrudzcie uwage na sygnature widnieje pod spodem znak Kakichan ktury oznacza iz tsuba zostala wykonana przez mistrza szkoly.

Obrazek

I na koniec muj faworyt
Co przedstawia kazdy widzi, lasice i wroble, balans zachowany w naturze oraz jej prawa. Material Shibuichi czyli stop srebra z mosiadzem zloto i miedz oraz shakudo (brzuszki wrubelkuw). Sygnowane Buntokusai Nyudo Sadataka Ze znakime Ka-o ok 1800r.

Nie bede sie rozpisywal nad pieknem gdyz to kazdy musi sam dostrzec jak idealnie oddane sa pozy zwierzat jak dobze podpatrzone gesty ruchy i pozycje, to zrozumie tylko ktos kto sam prubowal narysowac cos z natury tak by odrazu na pierwszy zut oka bylo widac co za czynnosc rysunek przedstawia i by nie bylo zludzien. Niech za swiadectwo kunsztu swiadczy tylko to ze jest tu wszystko uchwycone wysmienicie bez zbednych ozdobnikuw i skala, przyluzcie sobie linijke do kashiry ona w rzeczywistosci ma okolo 3,5cm!!!


Obrazek



Zachecam was do zadawania pytan nawet tych najtrudniejszych i do dzielenie sie wlasnymi przemysleniami, spostrzezeniami i wrazeniami.
Ostatnio zmieniony 17 października 2004 przez GrafRamolo, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
[KoP]
Posty: 326
Rejestracja: 13 grudnia 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Oprawy czesc I

Post autor: [KoP] »

Śliczne, cudo i ogólnie masterpice!!
Jestem pod cholernym wrażeniem, zwłaszcza drugiej tsuby. Widać na niej dużo geometryczbych kształtów, tworzących wrażenie symetrii, jakiegoś ładu. Nie wiem, może się myle, ale chyba nie było to zbyt często stosowane? Zwykle przeważały wzory żywe, zakręcone, okrągłe, widoki, scenki itd. Tutaj widimy coś odmiennego. Jak chce więcej :)

No i pytanie teorytyczne odnośnie wróbli i łasic (bo przy reszcie wszystko było wytłumaczone :) ). Czy towarzyszy tym postacią jakaś historia? Co symbolizują te zwierzęta? Wątpie żeby były to, jak u nas, spryt, przebiegłość ze strony łasic i kąpanie się w piasku wróbli :).
A wykonanie jest powalające, taka masa szczegółów, że aż się w głowie kręci :roll:
Cichy Wiatr
Posty: 55
Rejestracja: 8 września 2004
Lokalizacja: Strefa Cienia

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Cichy Wiatr »

Tak żeczywiście ta druga tsuba jest tak spokojna, że aż przepiękna.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Oprawy czesc I

Post autor: GrafRamolo »

Ogulnie przy twozeniu jakiegos dziela sztuki (to tez odruznia dzielo sztuki od byle czego) panuje zasada jakiejs kompozycji, moze byc kompozycja statyczna, dynamiczna, monumentalna, kameralna, harmonijna, haotyczna i tak dalej. Kompozycje na tej tsubie nazwal bym kompozycja statyczna choc jest pokazany jakis ruch to jest juz ten ruch jakby zakonczony Shoki zlapal oni a bardziej skupil bym sie na elementach zawartych w tym ukladzie widac wyraznie dominujaca postac z prawej ale dla wyruwnania jest dodany duzy element z lewej co powoduje statycznosc ukladu takze szlaczek jest bardziej z lewej co jeszcze bardziej stabilizuje wszystko i to wlasnie daje efekt spokoju.

Wrubleki i lasice hmm hyba histori nie maja ot po prostu prawa natury i tak jak zekles moze uklon w strone przebieglej lasicy ktura upolowala nieuwaznego wrubla.

HeHe zauwazcie ze lasica z menuki patrzy sie do gury na reszte wrubli i jest naprezona do skoku w razie jakby jeden podlecial zbyt blisko a druga obserwuje lasice z fuchi. I to jest bardzo wazne czemu?
Menuki jest prawe i lewe damskie i meski (po japonsku jest to bodajze ura i momote czyli to co jawne i to co ukryte) meskie znajduje sie zawsze po prawej stronie tsuki (gdy trzymamy miecz w rekach i po zewnetrznej gdy mamy za pasem, damskie na odwrut) I teraz kture jest kture? Pod ogon lasicy trudno zajzec ale mozna wywnioskowac wlasnie z tego ukladu Jesli kashira jest na gurze wtedy dolna lasica musi byc meska lasica, bo patrzy sie do gury na kashire i tak pasuje a gurna damska.
Awatar użytkownika
[KoP]
Posty: 326
Rejestracja: 13 grudnia 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Oprawy czesc I

Post autor: [KoP] »

Sprytne toto :)
A co do tsuby, to podziwiam ten "szlaczek" bo jakoś nigdy nie spotkałem się z czymś takim, a rzeczywiście nadaje on atmosferę spokoju i pozwala skupić się na Shoki, nie na tym co było, co się stanie ale na tym co dzieje się teraz. To jest jakby uhonorowanie jego walki, przynajmniej ja to tak widzę :)[/i]
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Plaargath »

Nie znalazłem nigdzie topica o tsubach, więc piszę tutaj.

Jak tak przeglądam fotki tsub w necie, to natrafiam na najróżniejsze sztuki - wiadomo - są ażurowe, nieażurowe, z reliefami, bez, jednobarwne, wielobarwne, bla bla bla. Ale jest jedna regularność w zmienności, która przykuła moją uwagę. Otóż niektóre mają tylko jeden otwór - jak na przykład pierwsza w tym topicu. Część ma jeden regularny otwór z boku otworu na ostrze, jak na przykład druga w tym topicu, a znowu część dwa takie otwory.

Pytanie brzmi - jaką funkcję spełniają te otwory (bo przypadkowe chyba nie są). Myślałem w tym kierunku, że może są po to, żeby dało się wyciągnąć kogai i kozuka (rozumiane tak jak tu:http://www.ineasterndreams.com/subcateg ... egoryID=21, to tak dla pewności) bez wyciągania miecza z saya, ale kłóci mi się to z tym, że na przykład były koiguchi "pełne" (chociaż nic to, skoro były tsuby bez tych dziur...), a poza tym pomysł wydaje się nieco dziwny... No i czemu w niektórych jest jeden otwór, a w innych dwa?
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Sakura »

Dobrze kombinujesz a propo kozuki i kogai oraz przeznaczenia tych otworów bo do tego one właśnie służyły.

A to że w niektórych nie ma a w niektórych są: niektóre oprawy nie miały ani kozuki ani kogai ;)
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Plaargath »

Haha! No to teraz tylko jeszcze wymyśleć, do czego służą kozuki i kogai :badgrin:
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Sakura »

Kozuka - to mały podręczny nożyk

Kogai - to szpilka na którą np. nabijano głowę pokonanego wroga

Ewentualnie w ich miejscach można było umieścić pałeczki do ryżu
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Plaargath »

O. Szukajcie a znajdziecie. Właśnie wpadłem na taki cytacik:

HITSUANA = kozuka hole ( left side ) and kougai hole ( right side )
NAKAGOANA = tang hole

(Na http://www.ksky.ne.jp/~sumie99/tsuba.html)

A ktoś mówił, że japoński to bardzo oszczędny wliczebności słów język... :wink:

Jasny gwint, po co nabijali sobie głowy na szpilki?!?!?!

EDIT:
http://www5b.biglobe.ne.jp/~sword/fitti ... o.name.htm
hmmm, tu są jeszcze dwie dziurki dodatkowo, nie opisane w znanym mi języku... cóz to?

znów EDIT: :roll:
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... nlang%3Dplsorry, nie umiałem tego krócej ująć
Tu znowu jeszcze więcej dziur. "I znowu sobie zadaję pytanie..." - cóż to?

EDIT 3: ...
"Kogai-hitsu, Kozuka-hitsu, or Wari-bashi-hitsu: Opening in the tsuba for either kogai (skewer), kozuka (utility knife), or wari-bashi (split chopsticks)", kolejne nazwy tegoż sameog. Logiczne.
http://www.fieldmuseum.org/research_col ... word1.html
A myślałem, że to tylko szwajcarskie scyzoryki tak mają...

chyba przestanę z tymi editami, bo mi ktoś głowę na szpilkę...

EDIT 4: ok to już ostatni.
Ale nurtuje mnie jedna kwestia. Miecz był zabezpieczony przed samoistnym wysunięciem się, bo habaki się klinowało. Jak było z całą tą resztą bajerów?

Na osłodę (inni też się męczą): http://www.dguertin.com/Tsuba.htm
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Oprawy czesc I

Post autor: MadSun »

Z tego co wiem to w Tsubie mogły być tylko 4 praktyczne otwory:
Nakago-ana - otwór na czpień
Kozuki-ana - otwór na kozuki
Kogai-ana - otwór na kogai
oraz otwór na sznurek, którym przywiązywano miecz do dłoni

O tym nabijaniu głów na kogai to nie słyszałem. Z tego co wiem to kogai służyło do układania włosów, a czasami na końcu, po stronie za którą się ją trzymało, był taka wypustka, którą używano do dłubania w uszach.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Sakura »

O tym nabijaniu głowy .. to przeczytałem zdaje się w "Sekretach samurajów" więc nic pewne nie jest (powinienem to raczej z ;) napisać)
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Shirotatsu »

Tak co do nabijania głowy to chyba jest to lekka przesada, owszem nabijali głowy ale na yari :). A co do szpili kogai to owszem używana ona była czasem na polu bitwy - zwycięzca walki wbijał w ciało pokonanego kogai ale tylko jeśli pokonany był jakąś ważną osobistością lub wyśmienitym i wszystkim znanym szrmierzem - było to swoistego rodzaju podpisem zwycięzcy gdyż kogai jak wszyscy wiecie były kompletem z całą oprawą i wiadomo było czyja to szpila kogai. :)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Oprawy czesc I

Post autor: GrafRamolo »

Niestety obale twoja teorie Shiro. Oprawy szczegolnie te z nizszej pulki nie byly produkowane dosc masowo, byla sztanca z ktorej robiono glowny wzor a potem dolepiano dodatki, zlocono itp. Widzialem sporo podobnych elementow a nawet kilka identycznych. Raczej nie wbijal by nikt szpili jako podpisu bo grozilo by yto tym iz potem 10 innych osub chelpic by sie moglo tym czynem i mialy by do tego w sumie prawo.
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Oprawy czesc I

Post autor: MadSun »

Też gdzieś czytałem, że naznaczano ciała za pomocą kogai.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Sakura »

A ja popre teorie gdyż odkryliście o co mi chodziło (hehe umysł przeinacza myśli)

Też się spotkałem z faktem "podpisywania" trofeum wojennego.

Dlatego albo czytaliśmy to z tego samego źródła albo się to powtarza.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Oprawy czesc I

Post autor: GrafRamolo »

O rety mielo byc "byly produkowane masowo"

Niestety to bajki, owszem sciete glowy wrogow nabijano na kogai i tak podawano wladcom badz prezentowano ale to tylk oz tego powodu ze w japoni brzydzono sie krwi uznajac ja za cos szalenie odrazajacego a stycznosc z nia za pewne nieszczescie. Dlatego uzywano takich narzedzi by nie ubrudzic rak. Ale podpis jest raczej fikcja. Pozatym mal okto by chcial pozbywac sie kogai gdzy bylo to szalenie przydatne narzedzie do rozplontywania wszlelakich sznorow , ktorych na zbrojji japonskiej co nie miara.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Sakura »

Teraz pozostaje tylko poparcie teorii źródłami. No cóż poszukam czy coś się uda znaleźć
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Mizusashi
Posty: 171
Rejestracja: 28 marca 2005
Lokalizacja: Sopot

Re: Oprawy czesc I

Post autor: Mizusashi »

Mnie sie kiedyś obiło o uszy że kogai po prostu wkładało sie w kok żeby łatwiej sie niosło ściętą głowę... nie gwarantuje prawdziwości tego stwierdzenia.
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
ODPOWIEDZ