Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
ishi
Posty: 17
Rejestracja: 6 czerwca 2004

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: ishi »

Może mój przypadek to nie wypadek, ale napewno był ze mnie niezgrabny dziadek:
Na treningu Kendo robiliśmy Kakari-geiko (twój przeciwnik się odsłania, a ty atakujesz tam gdzie powstała luka) i kiedy już miała być moja kolej mój starszy stażem kolega chciał zakończyć ćwiczenie. Poprosiłem go więc jeszcze o to żebym i ja mógł potrenować. Zgodził się i wymęczył mnie tak długo, że pod koniec machałem shinai a ciało leciało bezwładnie za nim, kręgosłup już mi nie wyrabiał, kiai zachrypnięte i ciche, aż modliłem się o szybki koniec :) Ciało już mało się mnie słuchało i latałem miękki jak Gollum :P
Potem musiałem usiąść na podłodze i odpocząć, bo nie byłem wstanie nic zrobic. Na dodatek gardło miałem tak zdarte, że już odruch do pawia miałem. W każdym razie to było naprawdę fajne doświadczenie.
Ostatnio zmieniony 8 czerwca 2004 przez ishi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ishi
Posty: 17
Rejestracja: 6 czerwca 2004

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: ishi »

No i oczywiście standartowy popis chyba większości kendoków czy iaidokow: żyrandol zbity bokkenem.
Teraz mam nowy, taki baaardzo płaski przy samym suficie :)
Chiyo chan
Posty: 15
Rejestracja: 20 grudnia 2003

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Chiyo chan »

ishi pisze:No i oczywiście standartowy popis chyba większości kendoków czy iaidokow: żyrandol zbity bokkenem.
Teraz mam nowy, taki baaardzo płaski przy samym suficie :)
Ja jak podniosę bokena w domu to zachacza o sufit, więc jak już mam coś przećwiczyć to sobie biorę taki krótki patyk ;]
Awatar użytkownika
Timek
Posty: 53
Rejestracja: 13 listopada 2004

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Timek »

Ja miałem fajna wsype, na jedym treningu kenjutsu. Mianowicie mielismy osobliwą rozgrzewke bo sensei rzucił nam piłke do koszykówki i kazał zagrać meczyk na rozgrzewke. Jak ktoś nie wie co to znaczy grać w kosza w kimonie i w hakamie i w obi to polecam spróbować, no i jak to byma ze spdnica zaplatała mi sie miedzy nogami i wyrznałem cieskiem o parkiet a trzeba zaznaczyć ze biegłem wtedy z piłka dosyć szybko :)))
Cichy Wiatr
Posty: 55
Rejestracja: 8 września 2004
Lokalizacja: Strefa Cienia

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Cichy Wiatr »

Tak z żyrandolem i sufitem to stary numer. Ja rozwaliłem sufit podwieszany z płyt gipsowych. I co - w expresowym tempie zalakowałem dziure, zagipsowałem i zdążyłem pomalować. Niby nic, ale do dzisiaj nie widac różnicy i nawet żona o niczym nie wie.
Awatar użytkownika
Tuszek
Posty: 161
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Tuszek »

Rok temu złamałem palca duzego u nogi (zlamanie przeszlo przez 2 stawy)... ucząc sie do szkolki i cwicząc "poruszanie się" wpokoju :roll:
Po dzis mam problemy z wykonywaniem iai w klęku..
Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia :D
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Sakura »

A co powiecie na strzaskanie mekugi w iaito (kołeczka utrzymującego rękojeść na trzpieniu) i rozdzielenie tsuki od głowni :] to co prawda nie moje dzieło ale znajomy wykazał się i tak dobrym refleksem ... choć samego zdarzenia nie widziałem (przy Iaijutsu w przyklęku i przy wyciąganiu z saya) to i tak nikogo nie trafiło - rozwiązanie było proste ......zapałki .. i co najważniejsze skuteczne ;) czego to sensei nie wymyśli :]
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
marciniak
Posty: 244
Rejestracja: 29 lutego 2004
Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: marciniak »

Kyuzo pisze:Ostatnio przy wykonywaniu Ganmen Ate, na oczach rezydenta i paru gości z japanstanu w czasie cofania saya wepchnąłem ją sobie w hakama. Dziwne uczucie gdy stoi się przed japończykami i wygląda jak potwór Gilala z wielkim ogonem.
się nie przejmuj, Japonczycy w zeszłym roku na Letniej Szkole Iaido pytali co to jest iaido, także nie ma problemu. :)

swego czasu na pokazie w jakimś markecie, komplenie pomieszaly mi się techniki, robiłem kesa giri i soete zuki, po czym podczas noto klękałem jak w pierwszych czterech formach seitei iai. dobrze że publika nie wiedziała, że to jest kaszanienie, ale nic to tylko pokaz

najlepsze wpadki i pomyłki to sa takie, że jak masz wykonać jakąś okresloną technike, a wykonujesz zupełnie inną i to duzo lepiej. Na jiu-jitsu mi się tak zdarzało.
Katsumushi Dojo Manchester
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Plaargath »

Taka oto wpadka dziadka: tłukliśmy się z kumplami w parku (taki chałupniczy "trening"...). Jeden kumpel z braku bokkena (czy coś) dzierżył całkiem pokaźny konar. W swym geniuszu stwierdziliśmy, że będę parował kiri. Jak pierdyknął, to konar się złamał i przeciął mi plecy. Hehehe, genialne, można by robić shinkeny łamiące się w odpowiedni sposób i wymuszać bloki nad głową... :wink:
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
ropciozz
Posty: 2
Rejestracja: 6 listopada 2005

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: ropciozz »

hehe najlepszym motywem jest jak sie tenugui zsunie na oczy i wez czlowieku walcz nic nie widzac, masakra:P kolejna bajera , przed treningiem jakies 30 minut zjadlem fasolke po bretonsku no wiecie glodny bylem:)a nic innego nie mialem do jedzenia:) rozgrzewka, shinaie w dlon ,zbroja na ciele i male jigeiko... ludzie krzyczec nie moglem bo mi sie odbijalo a glupio mi bylo zamiast okrzyku bylo bekanie!! sempai troche sie dziwil co ze mna jest nie tak, wyrzniecie sie <czyt. nadepniecie> o hakame to kazdy juz chyba przeszedl:)
avis
Posty: 76
Rejestracja: 29 września 2005

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: avis »

Kiedyś ubrałem Hakame na lewo... oO
Awatar użytkownika
Lightbringer
Posty: 34
Rejestracja: 23 września 2005

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Lightbringer »

a ja wam powiem taka świetna historie: wyszedłem sobie kiedys do ogrodka pocwiczyc z bokkenem pierwsze Kata w Iaido czyli Mae jesli dobrze pamietam. pies jak zwykle sobie gdzies czatował wpoblizu(owczarek niemiecki dodam:D) siadam w seiza chwytam za miecz krok do przodu i.. troche ten miecz zbyt energicznie wyciagnąłem. wział poleciał do przodu do góry na dobre kilka metrów... i co nagle widze? podbiega moj pies podskakuje i go w powietrzu łapie!!! sądze ze miałem wtedy zidiociałą mine kompletnieXD a jak juz z konsternacji sie uwolniłem to z 10 minut ganiałem tego psa zzeby mi bokken oddał!! XD

morał. jak cwiczysz w poblizu psa to go lepiej przywiąz do czegosXD
Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 31
Rejestracja: 3 września 2004
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Ronin »

Nie miej mu tego za złe...
po prosu zamiast treningu technicznego miałeś... wytrzymałościowy
:lol: :lol: :lol:
Pokornie zwracam się do wszystkich, którzy szukają Drogi, by nie zmarnowali chwili obecnej.
/Miyamoto Musashi/
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Treningowe wpadki czyli jakie z nas niezgrabne dziadki.

Post autor: Sakura »

Hehe... historia z psiakiem rządzi :]

Mój jeszcze mi bokena nie pogryzł, ale zawsze mam problem gdy żongluje w jego pobliżu bo uwielbia gryźć piłeczki tenisowe... więc jeśli się zaczai... i ja się pomyle... to z treningu nici :]
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
ODPOWIEDZ