pozwolenie

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

pozwolenie

Post autor: Bushi »

Mam takie pytanko, możliwe że istotne...

jak kształtuje się sytuacja prawna jeśli chodzi o ostry miecz a właściwie o jego posiadanie???

Wie może ktoś?
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: pozwolenie

Post autor: RKGalery »

Jeśli jesteś kolekcjonerem to wszystko jest ok. Podobnie jeśli ćwiczysz iaido w jakimś klubie- wytłumaczenie że to broń potrzebna do treningów wystarcza. Oczywiście jeśli będziesz biegał z tym po mieście to zwiną Cię ciupasem i zawiozą do ciupy albo do wariatkowa (zależnie od humoru i tego co zdążysz nabroić) ale to samo zrobią z facetem paradującym po supermarketach z siekierą.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: pozwolenie

Post autor: GrafRamolo »

Nie ma zadnych prawnych obwarowan. Morzesz miec jaki chcesz, za ile, chcesz i ile chcesz. Mozesz z nim isc po ulicy i nie moga cie zatrzymac za posiadanie broni. Za to moga cie zatrzymac za zaklucanie pozadku i stwarzanie niebezpieczenstawa w miejscach publicznych jesli takowe bedziesz stwarzac. Ale miecz schowany i zapakowany w futeral nie kluci sie nijak z prawem.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: Sakura »

Ta kwestia nie jest niestety zbyt prosta. Sama ustawa o broni i amunicji z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z dnia 19 czerwca 1999 r.) oraz rozporządzenia głównie odnoszą się do broni palnej i strzeleckiej. To z myślą o tej broni jest pomyślana licencja na jej posiadanie.

Zgodnie z treścią art. 4 ust. 1, pkt. 4 wymienionej ustawy, przez broń należy rozumieć "narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a) broń białą w postaci:
– ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni,"

Teoretycznie ostry miecz podpada pod określenie narzędzia mogącego zagrażać życiu... jednak uszczegółowienie w lit. a broni białej sprowadza się do ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni.

Nie ma praktycznie innych prawnych ustaleń na ten temat.
Rozporządzenie o kontroli posiadania broni również nie ma nawet zdania o broni białej... wszystkie regulacje dotyczą wielu rodzaji broni palnej...

Ogólnie mówi się, że można nosić nóż przy sobie o ostrzu do długości 20 cm. ale ja nigdzie nie znalazłem niczego na ten temat w aktach prawnych...

Nie dokopałem się jeszcze do jakiegokolwiek orzeczenia SN więc sprawy jak narazie nie mogę sprecyzować...

Można jednak spodziewać się, że skoro ustawa zakazuje posiadania nunchaku to ostra broń biała również wymaga pozwolenia (na zasadzie analogii).
Pozwolenie zatem może być nam wydane z różnych względów:

"1) ochrony osobistej lub ochrony bezpieczeństwa innych osób oraz mienia,
2) łowieckich,
3) sportowych,
4) kolekcjonerskich,
5) pamiątkowych,
6) szkoleniowych."

(art. 10 ust. 3)

Więc można się zastanowić nad licencją sportową, kolekcjonerską albo szkoleniową... Problem niestety leży w praktyce, gdyż z tego co wiem od różnych ludzi Policja bardzo niechętnie wydaje pozwolenia na cokolwiek innego niż broń palna. Brakuje co do tego procedur i wzorów pism właśnie przez braki w rozporządzeniach. Ale zawsze można spróbować wtedy już całkowicie będzie się spało spokojnie...

Tak czy tak wiele zależy do policji, kontekstu sytuacji itp. rzeczy...

Choć raczej nie słyszałem żeby łapali ludzi z katanami, bo inaczej pewnie dałoby się znaleźć jakieś orzecznictwo..

Dla zainteresowanych pełnym tekstem ustawy: http://www.bractwo.osw.pl/ustawy/ustawa1.htm#Ustawa
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: pozwolenie

Post autor: GrafRamolo »

Katana a bron ukryta to dwie rozne rzeczy. Katana jest tym czym jest i nie jest ostrzem ukrytym.
Mozna smialo nosic ja przy sobie odpowiednio czywiscie zapakowana i schowana.
Gdy wyciagniesz miecz w miejscu publicznym policja ma prawo cie aresztowac a do tego uzyc srodkow jej zdaniem koniecznych. Ale nie ma prawa postawic ci oskarzenia nielegalnego posiadania broni, moze co najwyzej oskarzyc cie o zaklucanie pozadku i spokoju i stwarzanie zagrozenia dla innych, ale to tylko w przypadku gdy bys wyciagnol miecz w miejscu publicznym, a nie niusl zapakowany. Oczywiscie nie kazdy policjant to prawnik i malo, ktory zna te przepisy wiec wytlumaczenie policjatowi ze takie prawo istnieje nie musi skonczyc sie sukcesem. Jednak w swietle prawa bron biala jako taka to nie bron wymagajaca dodatkowego zezwolenia.

Nunchaku zostalo zakfalifikowane jako bron, podobnie ostrza ukryte w lasce itp. Ponadto bron typu tonfa gdy posiada w srodku metalowe wzmocnienie jest bronia, jesli jest cala z drewna bronia juz nie jest.

Sprawa jest prosta i klarowna to co jest skomplikowane to swiadomosc prawna policji i jej widzimisie. Jesli policjant uzna ze masz bron i cie zatrzyma i przetrzyma na komisariacie 24h to nie wytlumaczysz mu ze nie ma racji i zrobi tak jak sie uprze, co najwyzej bedzie zmuszony cie wypuscic a ty morzesz sie potem proesowac o odszkodowanie za poniesione straty moralne i wygrasz. Tylko oczywiscie kto tak zrobi.
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: pozwolenie

Post autor: Bushi »

o policje to się w Koluszkach niemartwie;P

chodziło mi tak bardziej ogólnie a także o ewentualność podróży przez nasz piękny kraj... dajmy na to do Wawy (tam już znajomości niemam)

pozatym logiczne dla mnie było że niebędę biegał z nagim ostrzem ale schowanym i do tego w futerale:)

dzięki wielkie za odpowiedzi:)
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: Sakura »

Grafie zgadzam się z Tobą ale nie podzielam Twojej pewności co do prostoty tej sprawy...

Po pierwsze nie można jasno odpowiedzieć jak jest z racji tego, że broń biała została potraktowana po macoszemu a katana na pewno podpada pod narzędzie które przy użyciu może grozić życiu lub zdrowiu.

Do póki sprawa nie zostanie uregulowana w rozporządzeniu albo orzecznictwem nie zostanie to stwierdzone, to różny może być wyrok sądu...

To, że taki jak Twój punkt widzenia się przyjmuje za obowiązujący wśród ludzi tym zainteresowanych to fakt. Ale wśród prawników ludzi oderwanych od tematu to już nie jest takie proste.

natomiast te wymówki z uprawianiem sportu (np. iaido) to też ściema praktyczka bo nigdzie takie kluby (które nie posiadają licencji na "zabawy z bronią") nie są chronione prawem...
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: pozwolenie

Post autor: GrafRamolo »

Jak bys popelnil zbrodnie z uzyciem miecza na pewno bys byl sadzony jak za uzycie broni. Jednak mi chodzi o sam fakt posiadania takiego przedmiotu w domu i ewentualnego przenoszenia go i transportu. Do tego na 100% nie trzeba miec pozwolenia.

To jak z boksem jesli jestes bokserem zawodowym morzesz trenowac bez zadnych pozwolen, jesli kogos pobijesz kara jest jak za napasc z uzyciem broni.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: Sakura »

Grafie, nie wiem skąd ta Twoja pewnośc, ja jej nie podzielam a w końcu nie studiuje czego innego niż właśnie prawo...
Jeśli możesz mi podać inne źródło tego przeświadczenia niż fora internetowe bądź znajomy to jak najbardziej jestem skłonny uwierzyć. Nie mam teraz dostępu do żadnego komentarza dotyczącego tej kwestii, więc nie jestem pewien co jacyś prawnicy praktycy mogą o tym myśleć...
To jak z boksem jesli jestes bokserem zawodowym morzesz trenowac bez zadnych pozwolen, jesli kogos pobijesz kara jest jak za napasc z uzyciem broni.
Też takie rzeczy słyszałem ale nie znalazłem żadnego popracia w jakimkolwiek akcie ustawowym co do tych słów.

Nie wiem skąd się wzięło pojęcie, że ręce fightera są bronią.... tak ludzie mówią... fakt, że ćwiczenie sztuk walki może wpłynąć na inną stosowną ocenę czynu, ale żeby to podciągnąć pod broń?? Nie jestem pewien... wtedy kara jest mocno zaostrzona...

Ale przeczytałeś jakąś definicje legalną dotyczącą pojęcia broni która by o tym mówiła?? Ja się z tym nie spotkałem... jako osoba co nieco znająca się na prawie nie jestem w stanie wierzyć bez popracia w jakimś dokumencie w takie rzeczy...

Dla mnie to są takie legendy, bardzo podobne do tych co dotyczą obrony konieczne.

Zgadzam się, że raczej nie powinno być problemów z posiadaniem takiej broni jak katana... tak się również w większości wypadków uważa... ale wskazałem jedynie, że prawo nie jest w tym stanowisku jednoznaczne...

To oznacza, że jest pewna (nikła) szansa, że ktoś kiedyś komuś coś w sądzie udowodni.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: pozwolenie

Post autor: GrafRamolo »

Jesli studiujesz prawo to ja nie czuje sie nijak kompetentny do dyskutowania. Moje wywody opieraja sie tylko na tym co przeczytalem w roznych ustawach.
Raz rozmawialem tez z osoba borykajaca sie z tym problemem, osoba ta wyrabiala kusze i nie miala pozwolenia na bron jednak miala papiery rusznikarskie i zezwolenie na robienie broni i paradoks polegal na tym ze w momencie wkreceni ostatniej srubki teoretycznie nie mogla dotykac juz swoich wyrobow. Ale napewno ty masz wiecej do powiedzenia i nie upieram sie przy swoich tezach.
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: pozwolenie

Post autor: Bushi »

jeśli chodzi o kwestie kuszy to wiem że jest ona uznana za broń i trzeba mieć pozwolenie ale dzięki zabiegom ludzików z bractw rycerskich ponoć zostało to złagodzone do pewnej siły naciągu (dokładnie niepamietam ile ale wiem że niemal każda drewniana się łapie żeby niebyć bronią a jeśli ramiona sa z metalu to raczej trzeba by już mierzyć)

a opinię na temat osób uprawiających sztuki walki i sądzonych jak z użyciem broni (choć jej niemieli) też słyszałem i to nawet od osób zwiazanych niejako z prawem ale też od policjantów... według mnie to głupota bo zabijaka który przez 20 lat nierobi nic innego jak tłucze ludzi na ulicach jest karany za pobicie normalnie a ktoś spokojny kto się bronił i dajmy na to przypadkiem przekroczył granicę obrony koniecznej jest karany jak z uzyciem broni... głupota

myślę jednak że do katan sie powinni się czepiać bo jest raczej mało przypadków żeby ktoś kto trenuje już jakiś czas (bo ostrych raczej lajcy niedotykają;P) odpierniczył jakiś numer z użyciem jej... a i jeśli ktoś tylko kolekcjonuje to zna jej wartość i jeśli nieumie jej użyć to poprostu mu będzie szkoda i też nic nie wywinie... tak więc według mnie niejest to takie niebezpieczne...
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: Sakura »

To co jest napisane w Ustawie o borni i amunicji, faktycznie daje z punktu widzenia wykładni literalnej, że wszelka broń biała (która nie jest ukryta w przedmiocie nie przypominającym broni) nie podpada pod określenie broni do której tamta ustawa się stosuje. Więc nie wymaga pozwolenia.

Ja jedynie chciałem wskazać na to, że kwestia ta nie jest prawnie całkowicie jasna. Fakt jest taki, że wykładnia językowa jest najważniejsza, ale w razie niejasności (a takie w tym przypadku można powołać biorąc za przykład pojęcie racjonalnego ustawodawcy ;)) można się kłócić na podstawie wykładni funkcjonalnej: chodziło o nałożenie sankcji w postaci pozwolenia na ludzi posiadających przedmioty zagrażające życiu lub zdrowiu: a ostry miecz niewątpliwie można nazwać takim przedmiotem.
No ale tutaj też świadomie zawężono broń białą do tych ostrzy ukrytych... więc też się można bronić...

Po prostu brak jest precyzujących to orzeczeń bądź rozporządzeń. Wiem, że ta pierwsza wykładnia jest powszechna (bo w zasadzie i literalnie słuszna) ale ktoś mógłby argumentować inaczej i w sądzie wygrać.

Jednak i tak na szczęście taki przypadek jak posiadanie katany nie powinien być sprawą tak strasznie istotną żeby się bawić z dobrym prokuratorem i prawnikiem...

Ale problem polega na tym, że policja ma prawo zarekwirować broń od osoby która nie ma pozwolenia i nałożyć grzywnę.... no i jeśli się komuś trafi policjant, który będzie rozumiał inaczej te przepisy (albo ktoś mu inaczej powiedział) to wtedy będzie trzeba się sądzić o cofnięcie takich decyzji... choć może lepiej przejść się do komendanta i pogadać na spokojnie ;)

No i z tą sprawą, że ciało osoby długo ćwiczącej jest uznawane za broń.... jak już powiedziałem nie spotkałem się z żadnym przepisem który w jakichkolwiek okolicznościach podciągałby ciało pod broń. To że ktoś dużo ćwiczy sztuki walki może być okolicznością źle wpływającą na jego ocenę bo można mu zarzucić iż z racji wytrenowania mógł się lepiej kontrolować.

Nie znalazłem też takiego orzeczenia SN ani innego sądu, nie przeczytałem o takiej kwestii w żadnym komentarzu do prawa karnego ani w samych przepisach KK ani KPK.

Nie twierdze że nie jest to gdzieś uregulowane bo może jest i ktoś się do czegoś kiedyś dokopał, ale jak na dzień dziesiejszy opieram swoje opinie na przepisach a nie słowach i przypowieściach różnych znajomych. A takiego przepisu nie znam.

Ale spotkam się w najbliższym czasie z profesorem od karnego i doktorem od postępowania... może coś będą wiedzieć...
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: pozwolenie

Post autor: GrafRamolo »

No i z tą sprawą, że ciało osoby długo ćwiczącej jest uznawane za broń.... jak już powiedziałem nie spotkałem się z żadnym przepisem który w jakichkolwiek okolicznościach podciągałby ciało pod broń. To że ktoś dużo ćwiczy sztuki walki może być okolicznością źle wpływającą na jego ocenę bo można mu zarzucić iż z racji wytrenowania mógł się lepiej kontrolować.
Nie chodzilo mi o osobe cwiczaca sztuki walki nawet dlugo (choc slyszalem o przypadku ze prokurator zaostrzyl kare z powodu tego ze ktos cwiczyl przez rok karate co bylo absurdem bo po roku umiesz dobrze robic pompki i przysiady) napisalem o bokserze zawodowym. Jesli ktos uprawia zawodowo taki sport wtedy podlega innemu wymiarowi kary. Tak bylo przeciez z Golota.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: Sakura »

To o czym ja wspomniałem mimo wszystko też jest często przytaczane na forach.

Fakt jest taki, że czasem osobę trenującą jakieś sztuki walki podejrzewa się o lepsze niż inni umiejętności oceny sytuacji i zadawania konkretnych ciosów. No bo ciężko żeby mistrz karate uważał że napad jakiegoś chłopaka wywołał u niego strach o własne życie itp. cięzko też żeby powoływał się, że nie przypadkowo uderzył w krtań i nie zdawał sobie sprawy z tego, że taki cios zagraża życiu..
Natomiast osoba nie trenująca może się przez to bronić, że nie wiedziała co robi jakoś tam biła, że uderzyła w krtań albo broniąc się scyzorykiem przecięła tętnice na udzie... nie zdając sobie sprawy z tego czym to grozi..
jest to okoliczność łagodząca...

Ale przyznaje, że sędziowie nie orientują się najlepiej w sztukach walki i również pała się ogólną niechęcią do powoływania biegłych w tej sprawie (bo trzeba płacić) więc wychodzi na to właśnie iż myślą sobie jak chcą, że rok ćwiczenia karate jest znaczny... Trzeba się wtedy przed czymś takim bronić albo składać apelacje i tam już naciskać żeby pojawił się biegły.

Jesli ktos uprawia zawodowo taki sport wtedy podlega innemu wymiarowi kary. Tak bylo przeciez z Golota.
Już rozumiem, czyli miałby tu również pojawić się czynnik zawodowości danego sportu. Szczerze przyznam, że nie pamiętam tej sprawy z Gołotą.. natomiast dalej można się opierać na domysłach.

A patrząc na przepisy: Ustawa o broni i amunicji nie wymienia jako broni:pięści, fakt, że dotyczy ona tych broni na które trzeba mieć pozwolenie ale z braku definicji takiej w kodekście karnym należy się odwołać do innych ustaw o podobnej materii traktujących. Takie podejście jest stosowane przez Sąd Najwyższy [Uchwała z dnia 29 stycznia 2004 r. (Sygn. akt I KZP 39/03)]

W takim razie w momencie gdyby doszło do takiego wniosku przez prokuratora, żeby uznawać użycie broni, to można łatwo na podstawie takiej wykładni definicji legalnej to obalić.

Natomiast sprawa może wyglądać inaczej jeśli gdzieś jednak jest jakiś malutki przepis który o tym stanowi. Może ustawa o uprawianiu sportu zawodowego albo coś w tym stylu. Ale wątpie, jak narazie nie widze popracia tego twierdzenia w prawie...

Natomiast ludzie tak mogli zinterpretować jakieś komentarze z tej sprawy Gołoty (nie wiem o co chodzi więc ciężko mi się odnieść) i \stworzona została zgrabna teza.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: pozwolenie

Post autor: Bushi »

A patrząc na przepisy: Ustawa o broni i amunicji nie wymienia jako broni:pięści, fakt, że dotyczy ona tych broni na które trzeba mieć pozwolenie
dobre:P to ja pójde na komende niech mi wydadzą pozwolenie na pięści;)
żartuje oczywiście nio ale jakby cio to można się bronić tak gdyby gadali coś o Pięść = broń
Amateus
Posty: 2
Rejestracja: 4 stycznia 2007
Lokalizacja: Wrzelowiec

Re: pozwolenie

Post autor: Amateus »

Wracając ongiś z uczelni zobaczyłem gościa z szablą piechoty wetkniętą za pas. Jak przechodził koło banku zatrzumał go konwój ochrony. Pózniej zapewne była policja:) Widziałem go pózniej bez szabli
Follow Your Path
gryzzly92
Posty: 3
Rejestracja: 21 stycznia 2007

Re: pozwolenie

Post autor: gryzzly92 »

wszystko co jest na świecie może być użyte w bezpiecznych celach i celach złych.

w poradnikach prawnych czytałem że można nosić ze sobą broń każdego typu, po prostu cie z nią nie wpuszczą w miejsca prawnie chronione jakąś tam klauzulą (np. urząd, bank, sklep, centrum handlowe)

tak samo jak niesiesz albo przewozisz kij do baseballa policjant przy kontroli dokumentów lub samochodu ma prawo zajrzeć ci do torby albo przy tobie i za twoim pozwoleniem albo z podejrzeniem zabrać cię na komisariat

lepiej jest jednak otworzyć ten pokrowiec i powiedzieć że sie jest przyjmijmy kolekcjonerem kiji sławnych beseballistów a w tym wypadku my powiemy że katan
wtedy wszystko zakończy sie po bożemu i cie puści
jak powiesz że jesteś w jakimś klubie baseballowym to w polsce masz przerąbane są aż 3 :D i sprawdzą czy tak jest rzeczywiście

oczywiście ma prawo zatrzymać cię na komendzie (na sławne "48")

najlepiej zawsze podawać się jako kolekcjonera wtedy policja ani nikt nie ma na ciebie haka no chyba że masz żółte papiery ;)

jest to może samo w sobie sprzeczne ale nawet jeśli wieziesz nitrogliceryne w bagażniku a masz dokumenty że jest potrzebna ludziom chorującym na serce to przecież nie zatrzyma cię pod zarzutem przestępstwa

trzeba mieć po prostu dobre usprawiedliwienie :] i tyle

PS równie dobrze mogą zaknąć komendanta jak przyjdzie na służbowy bankiet i weżmie nóż do ręki ;)
OKAMI
Posty: 67
Rejestracja: 14 października 2006
Lokalizacja: z boston maseczjuset

Re: pozwolenie

Post autor: OKAMI »

gryzzly92 pisze: oczywiście ma prawo zatrzymać cię na komendzie (na sławne "48")
Na pewno nie na 48 ;).
Mają prawo : od konfiskaty po sprawe karną za nielegalne posiadanie broni (nie sprawdza się w przypadku katan ale z nunchacku już bywa gorzej).
Każda broń która nie musi być rejestrowana (np. pistolet itp.) może być przewożona przez ciebie bez żadnych papierów o ile nie stważa zagrożenia dla osób trzecich. Nie sprawdza się to np. w przypadku gdy masz nunchaku w tylnej kiejdzie w spodniach i wkręcasz że przecież nie miałes go w ręce :).
Pod paragraf podchodzi natomiast każda broń której można niepostrzeżenie użyć czyli wyżej wspomniane nuchaku (np. w rękawie), kastety, noże o określonej długości itp.

Dokładniej będzie jak podam :

Ustawa o broni i amunicji, rozdział 1, Art. 4, Punkt 4:

Ilekroć w ustawie jest mowa o broni, należy przez to rozumieć:
4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a) broń białą w postaci:
- ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni,
- kastetów i nunczaków
- pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału,
- pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy

Ustawodawca wyodrębnił w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. a - według czytelnego kryterium celu wytworzenia narzędzia - i uznał za broń wyłącznie takie, które z zasady stanowią narzędzia walki (ukryte ostrze, kastet, nunchaku pałka), Nie ma wśród nich przyborów do uprawiania sportu, bo inne jest przeznaczenie takich narzędzi.

Szpetnie zarombałem to swego czasu z jakiejś strony o nuchaku hehe :).
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: pozwolenie

Post autor: Bushi »

w takim razie jest tam mały błędzik bo nunchaku też stosuje się do treningów;) i co wtedy?
OKAMI
Posty: 67
Rejestracja: 14 października 2006
Lokalizacja: z boston maseczjuset

Re: pozwolenie

Post autor: OKAMI »

Myśle że jeżeli uda ci się im to udowodnić to nie będzie problemu ;), pozatym trenowanie też nie zmusza do noszenia sprzętu treningowego np. w rękawie/kieszenie/za paskiem. Jak masz w jakimś pokrowcu to o nic nie powinni się przyczepić.
prescom
Posty: 1
Rejestracja: 2 kwietnia 2007
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pozwolenie

Post autor: prescom »

od gliny wiem (nóż - nie wolno go posiadać traktuje się to jako niebezpieczne narzędzie jedynie co grozi to rekwirują nóż i dają 48godzin bo mogą no i sąd daje kare finansową za chyba wykroczenie i małą szkodliwość społeczną [siekierka taka za 3zł tez] ale bronić się przedtym można
a- nóż nie może mieć ostrego czubka
b- nie dłuższy niż 13 cm (odległość do sreca)
miecz można nosić było o tym nawet w telewizji, problem jest jeśli trzymasz go w dłoni ale katana to inna sprawa nosić można go w futerale jako sprzęt treningowy i trzeba tak mówić a przy boku można ale trzeba mówić że jest się samurajem, tylko wtedy glina może cię, sprawdzić jak ci nie wierzy, będziesz musiał pokonać go za pomocą dłoni(tylko nie rób krzywdy -wykręcenie dłoni przewrót) ale łatwej wytłumaczyć mu że konstytucja pozwala wyznawać różną religie i ze miecz nie służy do walki tylko to filozofi życia i honoru i nie ma prawa nawet go dotknąć zabrania tego twoja wiara i że nie ma co robić niepotrzebnie afery
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: pozwolenie

Post autor: RKGalery »

trzeba mówić że jest się samurajem
... i dostaje się wtedy od państwa darmowe kimono ceremonialne z długimi rękawami ;)
Awatar użytkownika
sinaath
Posty: 10
Rejestracja: 16 maja 2007
Lokalizacja: Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: sinaath »

Hehe pomysl dobry ale, w obecnych czasach, nasza wladza chyba uznaje jedyna sluszna religie ;)

A co do miecza, to jakis czas temu walczylem z DHL-em o mozliwosc odebrania shinkena. Chcieli mi go odeslac z powrotem, bo nielegalnie sprowadzilem bron do Polski. Skonczylo sie tak, ze po wyslaniu ustawy o broni i amunicji, oraz kilku ostrzejszych wymian zdan laskawie zgodzili sie dopuscic towar do cla. I tu problem sie skonczyl (no moze poza doplata).

Znajomi jak przekraczali granice, tez wzbudzili zainteresowanie celnikow, ale to wygladalo: "oo prawdziwa katana? moge zobaczyc?".

Jak to ktos powiedzial, kamieniem tez mozna zabic, a nikt nie aresztuje ludzi ktorzy trzymaja je w rece. Co innego jak zaczna nimi rzucac..
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: pozwolenie

Post autor: GrafRamolo »

Ja nigdy nie miałem problemów z przesyłką, ale dużo lepiej mówić "zabytek" to łagodniej brzmi i spotyka się z większym zrozumieniem, bo jesteśmy nieszkodliwymi kolekcjonerami anie żądnymi krwi militarystami.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: pozwolenie

Post autor: Sakura »

Hehe ale międzynarodowy handel zabytkami podlega kontroli :)

I może lepiej uważać bo jak się trafi zorientowany celnik fachowiec to Ci może to trzymać w nieskończoność póki nie sprawdzi tego "zabytku" :)
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
ODPOWIEDZ