Hakama - pranie, suszenie...
Moderator: Zarząd
- Robert Kudelski
- Posty: 31
- Rejestracja: 2 lutego 2009
- Lokalizacja: Wawa
Hakama - pranie, suszenie...
Temat może banalny, ale jakie macie doświadczenia z suszeniem hakamy w suszarce? Czy delikatne parametry, z opcja "mniej zagniecen" oraz niska temperaturą nie zniszczą materiału? Używacie np. płynu to czarnych tkanin dla zachowania koloru (oczywiście przy czarnej hakamie) w czasie prania?
pozdr
robert_kudelski
robert_kudelski
Re: Hakama - pranie, suszenie...
hakama hmmm moze tak powiem jak ja piorę
ma poczatek zszywam wszystkie zakladki (tak jak orginalnie na nowej)
podobnie pasy później w poszewkę od poduszki i pranko jedyne co uzywam to proszek i płyn do kolorów choc szczerze nie zawsze go mam w domu
po praniu rozwieszam ciągle zszyta na suszarce tak by nie porobic żadnych zagniecien
szwy sciagam po wysuszeniu
co do suszenia to klade ja na suszarce pokojowej (klade nie wieszam) ta metoda oszczendza prasowanie choc nie spotkalem nikogo kto prasował hakame

ma poczatek zszywam wszystkie zakladki (tak jak orginalnie na nowej)
podobnie pasy później w poszewkę od poduszki i pranko jedyne co uzywam to proszek i płyn do kolorów choc szczerze nie zawsze go mam w domu
po praniu rozwieszam ciągle zszyta na suszarce tak by nie porobic żadnych zagniecien
szwy sciagam po wysuszeniu
co do suszenia to klade ja na suszarce pokojowej (klade nie wieszam) ta metoda oszczendza prasowanie choc nie spotkalem nikogo kto prasował hakame


szukajcie a znajdziecie
zrobcie a bedziecie mieli
zrobcie a bedziecie mieli
Re: Hakama - pranie, suszenie...
Czytałem kiedyś, w kwestii hakam japońskich, z naturalnych materiałów itd., że tego w zasadzie się jako tako nie prało (mówię tu o czasach dawniejszych). Jak chcieliśmy odświeżyć hakame, to moczyło się ją w wodzie, ale tak żeby nie zmoczyć koshi-ita. Jak były plamki to się z jednej strony podkładało mokry ręcznik, a z drugiej również mokrym ręcznikiem się pocierało, żeby zetrzeć. Suszyło się w nieosłonecznionym miejscu. Co do prasowania, to robiło się to tak, że kładło się ładną karteczkę papieru, na niej układało równo hakame, na to kolejną kartke, potem na tym kładło się futon (materacyk do spania) i się spało
Na rano hakama była jak nowa.
Pozdrawiam!

Pozdrawiam!
"Bycie Basilem zobowiązuje"
- Robert Kudelski
- Posty: 31
- Rejestracja: 2 lutego 2009
- Lokalizacja: Wawa
Re: Hakama - pranie, suszenie...
więc nawet w tej kwestii powstało kilka szkół 
, a mój sensei prasował swoją hakamę... jak spod igły.


pozdr
robert_kudelski
robert_kudelski
Re: Hakama - pranie, suszenie...
No to zglaszam sie jako pierwszymtr pisze:nie spotkalem nikogo kto prasował hakame![]()

-
- Posty: 148
- Rejestracja: 14 listopada 2007
hakama
hakamy/tradycyjnej,bawelnianej/sie nie pierze - hakame sie suszy i wietrzy.w japonii,w pogodne dni,przed szkolami kendo wietrza sie hakamy i gi,w cieniu,jesli w sloncu to na lewej stronie.pierze sie rzadko,recznie,w ostatecznosci w pralce w niskiej temperaturze i w delikatnym cyklu.koshi-ita robi sie teraz z plastiku i wytrzymuja moczenie.suszenie na sznurku.osobiscie niczego nie spinam/zszywam - skaldam bardzo dokladnie po wysuszeniu,przyciskam czymkolwiek i trzymam tak przez jakis czas.normalnie,po treningu,wieszam luzno w szatni.przed specjalnymi okazjami/pokazy,ceremonialne treningi/ - trzymam poskladana,wtedy jest prosta i faldy sa dosc ostre.starzy senseje do wielkich pokazow uzywaja innych hakam/jedwab,welna/,zazwyczaj nowych,dlatego to wyglada idealnie...
tyle moich osobistych doswiadczen z ostatnich 30 lat......
tyle moich osobistych doswiadczen z ostatnich 30 lat......