Mycie oplotu w Nihonto

Dział poświęcony, starym, oryginalnym mieczom i oprawom japońskim.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Marutseru
Posty: 25
Rejestracja: 11 maja 2009
Lokalizacja: Kraków

Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Marutseru »

Nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie, ale jeżeli się powtarzam, to proszę o wklejenie mojego postu w odpowiednie miejsce.

Chciałbym "odświeżyć" oplot w moim Wakizashi. Nie chodzi mi oczywiście o zrobienie nowego, współczesnego, ale jakoś wyczyścić stary. Czy ktoś to już robił? Jakich środków używał? Czy może nie polecalibyście tego w ogóle i zostawili stary, pobrudzony?

Dzięki i pozdr.
マルツェル
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Shirotatsu »

Witaj Marutseru,

wrzuć może jakąś fotkę tej tsuka - co byśmy zobaczyli o jakie pobrudzenia chodzi. Generalnie oplotów się jakoś specjalnie nie czyści, chyba że faktycznie jest bardzo "zasyfiony" - że się tak wyrażę.
Awatar użytkownika
Marutseru
Posty: 25
Rejestracja: 11 maja 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Marutseru »

Wklejam dwie fotki Tsuki.

Obrazek
Click for full size - Uploaded with plasq's Skitch

Obrazek
Click for full size - Uploaded with plasq's Skitch

Nie jest to jakaś tragedia, ale po prostu zastanawiam się, czy coś takiego się czyści?

Pozdr.
マルツェル
yakubu
Posty: 532
Rejestracja: 28 lutego 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: yakubu »

Nie wiem co powiedza madrzejsi koledzy ale... Ja mialem raz okazje robic sekcje tsuka od waki. Stan jego byl o wiele gorszy od tego ze zdjec, ale to co mi sie rzucilo w oczy to mocno wgryziony brud w ito. Z ciekawosci nawet chcialem zobaczyc, czy da sie usunac ten tlusty brud piorac ito recznie, ale nie dalo to porzadanych razultatow. A mocno sie nad ito znecalem, bo i tak szlo do wyrzucenia. Tak wiec nie wydaje mi sie, zeby udalo sie doprowadzic to ito do stanu, ktory moznaby uznac za zadowalajacy.
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Jian »

A może zdjąć oplot wyprać wysuszyć i założyć : )
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
Marutseru
Posty: 25
Rejestracja: 11 maja 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Marutseru »

Myślę, że chyba zostawię jak jest. Dzięki :-)

Pozdr.
マルツェル
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Jian »

Ja bym dał nowy jedwabny oplot , było by ślicznie : )
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
Arek San
Posty: 531
Rejestracja: 8 listopada 2004
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mycie oplotu w Nihonto

Post autor: Arek San »

jesli oryginalny oplot jest w dobrym stanie nie ma przetarc, dziur po molach i kornikach i trzyma sie sztywno to nie ma po co zmieniac. takie przybrudzenia dodaja tylko uroku :)
ten na zdjęciu wyglada całkiem dobrze , mozna tylko delikatnie skorygowac na menuki bo jest "podemolowany", i widac chyba jakies klejenie?
ODPOWIEDZ