ciekawe filmiki z netu

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Marutseru
Posty: 25
Rejestracja: 11 maja 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Marutseru »

Ten facet z 50 sekundy trochę przypomniał mi filmik, na którym widziałem znokautowanego gościa, który wciąż walczył...

Tutaj natomiast filmik, na którym facet jest naprawdę szybki... Wing Chun to chiński styl walki, ale myślę, że warto obejrzeć... ;-)

Pozdr.
マルツェル
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: norinaga »

ten bokser musial naprawde niezle oberwac, drogi filmik juz kiedys widzialem, robi wrazenie :shock:
Awatar użytkownika
LarsOn
Posty: 152
Rejestracja: 9 stycznia 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: LarsOn »

Shouryu podaj numer strony gdzie jest to noto objaśnione. Przejrzałem przed chwilą w miarę uważnie książkę i nie mogłem znaleźć.
Cały prezentacja (opowieść o praktykach Eishin ryu, strzelanie z nie napiętego łuku) zrobiony pod publikę, noto również. Taki puszczenie miecza (do tego za plecami !) to pozbawienie się na sekundę czy dwie większości zdolności bojowej.
Mnie uczono, że noto musi być wykonywane tak by w każdym jego punkcie móc zacząć kolejne cięcie. W kata iai chyba nie ma przewidzianego mierzenia pulsu żeby sprawdzić czy przeciwnik na pewno nie żyje, trzeba więc go traktować jak potencjalne zagrożenie :)
Awatar użytkownika
Kagetora
Posty: 184
Rejestracja: 19 czerwca 2008
Lokalizacja: W - wa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Kagetora »

Hmm - jeśli już było - przepraszam, ale mimo złej jakości filmu zrobiło na mnie ogromne wrażenie
http://www.youtube.com/watch?v=byAgl-b2 ... xt_from=PL
Co Wy na to? Niestety - nie wiemy, kto demonstruje, ale za to jak!!!!
Shouryu

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Shouryu »

LarsOn, nie mam książki pod ręką ( jest jakieś 30 km ode mnie :wink: ), zatem strony nie podam. Możliwe że się pomyliłem, ale jestem pewien że widziałem gdzieś opis tego notto ( najpewniej w w\w książce ). Spróbuj poszukac jeszcze raz. :) Poza tym, myśle, że F. Tanaka zna się na tym co robi i kitu , za przeproszeniem , ludziom by nie wciskał (mowa o prezentacji ).
A to że film jest "propagandowy" jest rzeczą bezsporną. :lol:
Ale to i tak nic w porównaniu z tym : http://www.youtube.com/watch?v=r9YIn0a7j2U&NR=1
Awatar użytkownika
LarsOn
Posty: 152
Rejestracja: 9 stycznia 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: LarsOn »

Cóż, nic co dotyczy tej Szkoły już mnie nie zdziwi :roll:

A dwanaście form seitei iai, na filmie do którego link wrzucił Kagetora, prezentuje Noboru Ogura, hachidan hanshi iaido. Film to taśma instruktażowa Zen Nihon Kendo Renmei, bodajże z 2001 roku :)
Awatar użytkownika
Kagetora
Posty: 184
Rejestracja: 19 czerwca 2008
Lokalizacja: W - wa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Kagetora »

Dzięki, LarsOn, za cenne info! Przyda się, choć - jak pewnie zauważyłeś - i bez nazwiska osoby demonstrującej formy film zrobił na mnie duże wrażenie! Teraz po prostu bardziej wiem - dlaczego... :)
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Tomashi »

LarsOn pisze:Cóż, nic co dotyczy tej Szkoły już mnie nie zdziwi :roll:
Tak, to prawda, ale jednak zauważcie że ze wszystkich szkół walki meiczem w Polsce to oni mają najlepszy Piar. Piotrkowicz biega po telewizjach, zapraszany jest na promocje filmów, jego syn jak widać ma na youtubie konto z filmami gdzie każdy sobie może obejrzeć jacy są fajni i w ogóle cool. A inni? Nawet jesli są lepsi, milczą. No, moze z wyjatkiem budojo, którego prezentacja jest 3 wynikiem przy Kenjutsu na youtubie, ale poza tym to nie ma nic. A chociażby prezentacji iaido w polskim wykonaniu nigdzie na sieci nie znajdziesz... :?
Shouryu

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Shouryu »

Zarówno Szkoła Samurajów jak i BUDOJO znajdują się w stolicy. Może stąd łatwość przebicia się w mediach.

Poza tym, widać inni nie mją takiegio "parcia na szkło". Trzeba też pamietac o kontekście finansowym - rozreklamowana sekcja ma więcej uczestników = większe zyski.
Awatar użytkownika
LarsOn
Posty: 152
Rejestracja: 9 stycznia 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: LarsOn »

Większość sekcji to organizacje non-profit działające w formie stowarzyszeń. Jedyne parcie jest na to by mieć pieniądze na opłacenie sali na której się ćwiczy i możliwość rozwoju (więcej dni treningowych, środki na organizowanie staży etc.) :)
Awatar użytkownika
Kagetora
Posty: 184
Rejestracja: 19 czerwca 2008
Lokalizacja: W - wa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Kagetora »

No i tu - jako pismak i spec od PR-u - nie mogę się zgodzić!!! Tak się NIE DA ROZWIJAĆ!
Trochę to off topic, ale:
- żeby się promować, trzeba się pokazywać, a stronki klubowe marniutkie zwykle i nastawione często na hasło "patrzcie, ile ja wiem o SZTUCE, jak się trzeba latami umartwiać, żeby coś osiągnąć, a wogóle to tylko dla wybranych!" Tak się nie produkuje MASOWOSCI danej dyscypliny. Tak się nie da pokazać jej zalet!
- nie ma (albo prawie nie ma) grup specjalizowanych (np. dla biznesmenów - "osiągniesz spokój ducha, koncentracje, odwagę w konfrontacji, zyskasz strategiczny instynkt itp.", dla kobiet -= "zyskasz harmonię ruchu, świetną figurę, fajnych męskich (!) kolegów", dla dzieci (!!) itp. itd
- zajęcia odbywają się pokątnie- żeby nie napisać - tajnie, często w dziwnych godzinach, nie prowadzi się szerszej akcji propagandowej. Stąd na bezrybiu takie szkoły jak Szkoła Samurajów - bez analizy merytorycznej ich działania - pokazują się jako sumy, i to duże sumy :D
- jak myślisz o pieniądzach, nie o sztuce - także sztuce promowania się - to nic z tego nie będzie! Popatrzcie na forum - pojawiają się nazwiska legendy: Cyl. Lukaszczyk, Panas... Mało który z nich - mimo wyjątkowości - wyszedł poza lokalne środowska i dość mglistą ogólnopolską sławę. A tu sława iaido Noboru Ogura na filmiku ruszył w świat! Nie był tajemniczym mistrzem - pokazuje konkrety i to jak!
Bo ludzie głosują portfelami za tym, co im sie podoba - nawet w czasach kryzysu znajdą kasę na ukochane hobby - ukradną, pożyczą, wypracują. Tylko trzeba stworzyć na ten produkt rynkowe "ssanie" i trzeba im sprzedawać marzenia. Tego polscy sensei, stowarzyszenia, kluby nie czują, nie rozumieją i zupełnie robić nie potrafią, a wspomniane przez Shoryu kluby po prostu się zwyczajnie pokazują! I Warszawa nic nie ma do tego! Tu trudniej się przebić przez innych, bo rywalizacja róznych dyscyplin i szkół jest większa! Ale po prostu w Polsce nie działa metoda walki bez walki Bruce'a Lee :wink: - nawet w jego wydaniu był to dowcip! Bez walki - także o popularność - się nie da! Pokazał to choćby młodszy Ueshiba, puszczając w świat kilka książek o sztuce swego ojca. To samo zrobili Socha i Piotrkowicz i nagle stali się sławni! To ich odnajdują żurnaliści, bo to prosty sposób załatwienia sobie efektownego tematu do prasy czy telewizji. Dlaczego nikt nie zrobił dokumentu o pracach Lukaszczyka czy Panasa? Bo i kto o nich wie? A reszta? "Nie mają paracia na szkło" - jak pisze Shoryu... Więc - muszą cierpieć swój obecny stan... A szkoda...
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Sakura »

"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: norinaga »

gardlo mnie boli, z oczu leca lzy a ja wciaz nie moge przestac sie smiac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Tomashi »

Kagetora- dokładnie, oddajesz to co ja czuje. Chociażby Krakowski Koryukan.
http://www.koryukan.ovh.org/
Przedstawienie treningów- mało intuicyjne, do tej pory nie wiem właściwie, o co w tym chodzi.
Galeria? - wyłącznie kendo, totalny brak iaido i jodo. a przydałyby sie moze nawet filmiki lub coś.
Brak podanego cennika.
Opisy stylów- Kendo jest w porządku, ale iaido i jodo wołają o pomste do nieba. Totalnie abstrakcyjne tebelki z wypisanymi technikami i napisana historia stylu, ale nic ponadto.

na tym przykładzie widać, że sekcjiom nie zalezy zbytnio na przyciąganiu świeżego mięska, a szkoda, bo to na peno mogło by pomóc wielu sekcjom.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: GrafRamolo »

Ksgetora, dobrze piszesz i ja do tego wniosku sam doszedłem choć studiów w zakresie marketingu nie mam. W dzisiejszych czasach właściwie mało ważne co się robi/prezentuje/sprzedaje. O ile ma to przynajmniej średni poziom jakości ale poprze się to dużą reklamą sprzeda się wyśmienicie i będzie sukcesem. Bo to już nie jakość produktu jest dźwignią napędzającą a reklama.
Ale z tego płynie konkluzja że może jednak warto samemu trochę się namęczyć i odnaleźć właśnie tych nieco odsuniętych ludzi, którzy jednak niosą ze sobą prawdziwe wartości?
yakubu
Posty: 532
Rejestracja: 28 lutego 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: yakubu »

Mysle podobnie jak Graf - jesli ktos jest prawdziwym zapalencem, odnajdzie sam wartosciowych ludzi i sekcje; ci, ktorzy mysla o lataniu jak ninja z filmow pojda do rozreklamowanych, czesto cudacznych klubow. I pierwsi dlugo nie wytrzymaja w drugim miejscu, ani drudzy w pierwszym miejscu. I tak jest dla kazdego cos milego.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: GrafRamolo »

Sakura filmik przedni :)
Awatar użytkownika
marciniak
Posty: 244
Rejestracja: 29 lutego 2004
Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: marciniak »

Facet tnie podobną technika do Tomasza Piotrkowicza czyli nie tnie tylko rąbie i to z prawej ręki. A sam Piotrkowicz rąbie maty moczone chyba za dwa dni w wodzie... Shame... Ja mocze max 2 godziny, kiślu ciął nie będę nie tego mnie uczono.

Więc wtopa gościa z cytowanego linka nie jest niczym dziwnym, tyle że ja bym temu gościowi co miecz zgubił nie dał więcej nic ostrego do ręki aż się nie nauczy operować drewnianym czy iaito. Bo nie umie w ogóle. Dlatego właśnie nie zaleca się od shinkenów dla początkujących.

Ogólnie nie podniecam się się faktem że coś jest żółte to musi być dobre.

Nie widzę sensu w namolnym wykonywaniu tameshigiri przez gaweidzą co dwa miesiące, bo nie ma prograsu w technice jak oni robią to tak robią. Tameshigiri to jest próba miecza a nie techniki. Ile razy można próbować miecz?

Chyba towarzycho na czele z Piotrkowiczem nie wie tak naprawdę o co chodzi, bo nie widziałem ani jednego suemonogiri czyli próby cięcia maty nie umocowanej, wszyscy idą na łatwiznę i walą tak że mało stojaka nie przewrócą tylko nie wiem po co skoro mata jest umocowana. Do tego pan Piotrkowicz i paru innych wspaniale się pochylają. A prawda jest taka że miecz naostrzony na osełce czy maczeta przetnie umocowaną matę siłą swej wagi - machniesz czymkolwiek ostrym to przetniesz, nie ma bata.

Daję swój filmik - pierwsze suemonogiri więc czysta amatorka, daleko mi do poniektórych.

Ja tam jak mogę to naśladuję Fumona Tanakę :-D
Katsumushi Dojo Manchester
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: norinaga »

a pro po niedawnych dyskusji o ninja, cos wesolego :D :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=wvvBLYet ... re=related
Ostatnio zmieniony 11 listopada 2009 przez norinaga, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: GrafRamolo »

Marciniak zgadzam się z tobą acz nie we wszystkim.
Tatami omote czy moczą się godzinę czy dobę są mniej więcej podobnej konsystencji, ja przynajmniej ja nie zauważyłem różnicy. Ale tnę też ze dwa razy w roku. Natomiast rąbanie umocowanych na chama mat faktycznie wyzwaniem dużym nie jest po jakiejś 15 macie zaczynasz już doskonale wyczuwać o co chodzi i przetniesz wszystko. Dlatego porobiłem do klubu stojaczki z takimi malutkimi nóżkami co by ludzie za łatwo nie mieli jak mamy wspólne cięcia i kołeczki też są raczej 5cm zamiast 20cm żeby tylko mniej więcej ta matę trzymały, a sam jak tnę to często wyjmuję kołeczek. Oczywiście nie zawsze wtedy się udaje ale chyba o to właśnie chodzi!
A co do żyletek zamiast mieczy to masz 100% racji mija się to moim zdaniem z jakim kol wiek celem. Po co latami uczyć się władania japońskim mieczem a potem jak przychodzi do sprawdzania się używać czegoś co z owym nihonto ma mniej więcej tyle wspólnego co ztuningowany lanos z autem klasy WRC.

A co do samego filmiku jeśli pozwolisz to podzielę się swoimi uwagami. Nie traktuj tego jako wymądrzania się bo sam nie tnę lepiej tylko robię podobne błędy i ponieważ sporo o tym myślałem to wiem w czym jest błąd.
Uważam że powinieneś popracować nad tennouchi, nie mówię żeby ciąć szybciej albo bardziej nerwowo tylko mam wrażenie że minimalnie go brakuje. Dlatego między innymi nie wyszło ci cięcie boczne. W tym cięciu też rękojeść wyprzedziła czubek miecza i przez to prędkość ostrza była dość mała i nie przecięło się. Robię ten sam błąd i ciągle zapominam o tym.
Jeszcze zauważyłem że tniesz prawie samym kissaki, ze dwa razy miałem wrażenie że nie wyszło ono nawet po drugiej stronie maty. Idealnie ten sam błąd robiłem ale udało mi się na ostatnim tameshi już naprawić ten mankament. wystarczyło po prostu zmniejszyć dystans o te 5-10cm.

Ja na przykład robię jeszcze sobie taki test że każę komuś wymyślić mi cięcie lub całą kombinację i staram się ją zrobić bez przymierzania się. Daje to po pierwsze to że muszę uruchomić wyobraźnię i koncentrację by zapamiętać ruch i lekko mnie stresuje by jeszcze wyszło mi cięcie a stres jest głównym czynnikiem który psuje cięcia z tego co ja zauważyłem. Ale to tylko takie moje własne spostrzeżenia. Jak pisałem tnę dwa razy do roku może i też nie czynię z tego jakiegoś celu samego w sobie, raczej wisienka na czubku tortu.
Awatar użytkownika
marciniak
Posty: 244
Rejestracja: 29 lutego 2004
Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: marciniak »

Grafie nie wymądrzasz się. Uwagi przyjmuję jak najbardziej.

Na swoją obronę moge powiedzieć tylko tyle iż iaido nie używam siły, mam twz. leniwy styl cięcia, staram się użyć tylko techniki bez siły, więc to wygląda jak to wygląda. Miałem już uwagi że czasami za lekko robię i jak najbardziej się zgadzam.

Staram się po prostu robić technicznie bo siłowo to jest za łatwo.
Katsumushi Dojo Manchester
Awatar użytkownika
Kagetora
Posty: 184
Rejestracja: 19 czerwca 2008
Lokalizacja: W - wa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Kagetora »

Masz rację, Grafie, że poszukiwanie dobrego dojo i sensei to sens doskonalenia sztuki. Pewnie tak bywało i w Japonii - szkoły bywały lepsze. gorsze, a najwięcej - takich sobie... Produkowały masowo spod sztancy szermierzy, a ich późniejszy poziom zależał od ich chęci do samodoskonalenia, osobistych predyspozycji i... odrobiny szczęścia :wink: Ale to nie był czas "globalnej wioski", gdzie możemy w Polsce ogładać mistrzów Nipponu demonstrujących na YouTubie wzorcowe techniki...
Bo WIEDZA nijak nie zastępuje UMIEJĘTNOŚCI, czyli praktycznej zdolności do skutecznego wykonania zaplanowanej czynności lub rzeczy... I tu zaczyna się problem - filmiki pokazuja konkretnego człowieka (np. Marciniaka :) ) wykonującego określoną technikę we własny sposób. Otóż dobry sensei - trener - nie tylko prawidłowo pokaże i wytłumaczy daną technikę, ale potrafi ją obiektywnie ocenić i dostosować do indywidualnych możliwości zawodnika. Pomoże mu wybrać optymalny własny styl walki. A także - jeśli ma kryzys, co sie czesto zdarza - wytłumaczyć sens dalszej pracy nad sobą , zachęcić... Potrafi zdolnego, acz ubogiego zawodnika "przechować" w klubie... W komercji tego wszystkiego nie ma - handluje się stopniami, uczy najprostszych technik, forsuje pokazówki (np. w amerykańskim komercyjnym karate - tameshiwari).
Mamy więc wybór - albo będziemy się pokazywać, dyskutować z "komerchą", krzewić wiedzę i dobre wzorce, popularyzować godnych tego sensei i dojo, albo musimy się pogodzić, że wielu ludzi pójdzie tam, gdzie głośno krzyczą. Wybór indywidualny każdego z nas jest jego sprawą i o to się nie boję (czy to dotyczy walki czy rzemiosła), ale zastanawiam się, czy środowiskowo nie mamy obowiązku propagować dobrych wzorców. Arek na Allegro wystawiając tsuby czy shinkeny prowadzi cenną działaność informującą o tym, co jest w tym zakresie "hot", a co "not". Niektóre linki naszego forum - też. Ale bez szerokiego dostępu do ludzi nie przebijemy Piotrkowiczów i tp. I dlatego za chwilę usłyszymy o nowym Ryszardzie Muracie i karate stylu Tsunami (ci wydawali nawet pismo "Czarny Pas" - nie wiem czy jeszce istnieje :lol: - i zarobili na duży ośrodek dla mistrza w warszawskiej Radości)).
A więc sztuka czy masowość? Mam, Grafie, trochę inną konkluzję niż Ty, a raczej nie inną, a uzupełniającą: warto się trochę też pomęczyć, żeby pokazać innym, jak może i jak powinno być... Jak to robisz swoimi okuciami, Arek - oprawami, a Shiro - głowniami... I - zachowując odpowiednią proporcję - Noboru Ogura swoim filmikiem na YouTubie...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: GrafRamolo »

Kagetora masz rację ja jestem w 100% za jakością ponad masowość. To jest zresztą moje motto i kieruję się nim w każdej dziedzinie życia. Jest tylko jeden problem, gdybym chciał wyżyć z robienia opraw to naj prawdopodobnie był bym cieniutki jak niteczka. ;) Po prostu ciężko obecnie jest wyżyć z robienia czegoś porządnie. Ludzie nie lubią już porządnych rzeczy, ludzie lubią beznadziejną taniznę. I aby robić coś naprawdę dobrze trzeba albo mieć w życiu kupę szczęścia że trafi się akurat na odpowiedniego odbiorcę bez wyniszczających lat poszukiwań starań. Albo wyniesie się swoje wytwory do rangi sztuki i będzie sprzedawać jako coś elitarnego elitarnej grupie odbiorców. (choć do tej grupy też trzeba dotrzeć a to nie lada wyczyn)
Coś o tym wiem bo żyję właśnie ze sztuki.

Dlatego dobra podpowiedź jeśli szuka się klubu warto znaleźć taki gdzie prowadzenie klubu nie jest jedynym źródłem zarobków senseia. To naprawdę wpływa znacząco na jakości atmosferę klubie. I to się da bardzo odczuć.
Awatar użytkownika
Kagetora
Posty: 184
Rejestracja: 19 czerwca 2008
Lokalizacja: W - wa

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: Kagetora »

Hmmm - zdaje sobie sprawę z tego naszego dylematu: jakość czy ilość?, ale mnie bardziej interesuje pomoc w nagłosnieniu tych skromnych, a dobrych fachowców przez nas, na forum, na indywidualnych stronach. Wartoby może w ramach nowej zakładki forum stworzyć bazę danych o tych wysokojakosciowych ludziach, klubach, usługach, które moglibyśmy polecać innym - mniej doświadczonym w danych zagadnieniach.
Przykładowo: ja skończyłem swoją przygodę z kendo wiele, wiele lat temu (nawt warszawiacy nie pamietają już pierszej! sekcji w Hali Gwardii). Gdy dziś mnie ktoś pyta, gdzie mógłby poćwiczyć, ale w DOBREJ sekcji - nie umiałbym kompetentnie odpowiedzieć :( Po okucia, oprawę czy głownię - już wiem, gdzie bym go posłał! :D
Ale po całej Pradze były porozklejane plakaty Szkoły Samurajów! Więc - może stworzyc bazę ludzi i instytucji zaufania w Budo? Moze stworzyć linkownie dla początkujących, żeby wiedzieli, jak to naprawde jest?
Przykładowo: Arek pisze na Allegro przy swojej ofercie tak:
Tsuba wykonana z żelaza, doskonała do miecza teningowego, bojowego jak i do kolekcji, w nakago ana dwa miedziane sekigane w celu dokładnego zamocowania na mieczu.zdobiona liścmi łopianu z kroplami rosy.
Tsuba wykonana całkowicie ręcznie, to nie jest odlew!!!.
Miecz dla samuraja był czymś wyjątkowym, niezwykle cennym, ceniono go i otaczano czcią niemalże jak święty przedmiot. Do wykonania oprawy zawsze używano materiałów najwyższej jakości, doskonale wyprawioną skórę samegawa, jedwanbny, bawełniany lub skórzany oplot, a okucia zawsze wykonane ręcznie, nigdy odlewane. Podobnie sprawa wyglądała odnośnie tsuby, lepiej było miec skromną tsube, ale wykonaną na zamówienie ręcznie, niepowtarzalną i tylko jedyna na świecie, a nie masowo powielaną poprzez odlewanie z mosiądzu czy żeliwa nawet jeśli była najpiękniejsza . Oryginalne japońskie tsuby wykonane metodą odlewu (pod koniec XIX wieku) zawsze były przeznaczone dla gaijinów (obcokrajowców) celem sprzedania suwenira, a nie by zamontować "to coś" na mieczu.
Jeśli takiej wiedzy dla początkujacych nie będzie, to kupią tandetne odlewy: łatwiej i taniej! Zamiast nihonto kupią chinolto :wink: Jeśli nie zobaczą, że kendo czy iaido to nie tylko machanie drewnianym kijem (w dodatku krzywym! :wink: ) czy aluminiowym mieczem albo jego tańszą chińską wersją, zniechęcą się... A szkoda - bo, jak widac po nas, może to być pasja życia :)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: ciekawe filmiki z netu

Post autor: GrafRamolo »

Ha i tu problem. Bo kiedyś były kryteria weryfikujące. Słabe miecze łamały się i ich właściciel ginął. Tsuba odlana pękała przy tsubazeri, A nie skuteczna szkoła walki, no coź pozostawiam to wyobraźni :)

A dziś nie ma jak weryfikować nikt nie sprawdzi w boju nikt nie poniesie potrzebnej dla ewolucji ofiary (na marginesie przypomina mi to wczesne działania na polu lotnictwa lub aquanautyki ) I co teraz jest tym weryfikatorem? A może właśnie owa mała dostępność? Ogół pójdzie gdzie pójdzie a ci naprawdę wytrwali będą drążyć temat i korzystając z doświadczenia i niestety prób i błędów dotrą w końcu do tych naprawdę wartościowych źródeł. A fakt że nie są powszechnie dostępne może jest wręcz zbawienny. Bo nie mają styczności z motłochem i dzięki temu pozostają nie skażone komercją i żyją w pewnym zamkniętym ekosystemie, który chroni je właśnie przed totalnym wyginięciem?

To takie moje przemyślenie, nie upieram się przy nim ale coś takiego mi się w głowie układa.

Ps. Gdybym miał zamówienia na 10 opraw na miesiąc na pewno wprowadził bym jakieś skróty lub zatrudniał bym pracowników a to zawsze obniża jakość bo wiadomo pracownik pracuje dla zarobku a nie jak ja dla satysfakcji z dążenia do perfekcji to abstrakt, którym mało kto się kieruje ;)
Ostatnio zmieniony 22 czerwca 2009 przez GrafRamolo, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ