PATYNOWANIE domowymi sposobami
Moderator: Zarząd
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Jeśli chodzi o chemię to trzymam tylko w szkle i gotuje w szkle i rozrabiam w szkle. Chyba że przepis mówi inaczej jak w przypadku rokusho.
Podstawą przy nakładaniu patyn jest czystość metalu, jeśli chcemy otrzymać powtarzalne efekty trzeba bardzo starannie oczyścić tlenki. Wygotować w kwasie a następnie mechanicznie usunąć warstwę powierzchniową. Ja używam elektrokorundu o różnych gradacjach a na końcu węgla drzewnego. Trę tym za pomocą pędzla wykonanego z włosia końskiego.
Do patynowania opraw używam tradycyjnych patyn japońskich, rokusho, sutanpan itp.
Jeśli zaś chodzi o kolory zielonkawe:
1 Azotan miedziowy jedna łyżka
woda destylowana jedna pinta (receptury mam z angielskich i amerykańskich źródeł więc musisz sobie sam przeliczyć)
Rozgrzej lekko metal i nakładaj pędzelkiem
2 chlorek amonowy 1/3 oz
siarczan miedzi 3 oz
woda destylowana 1 kwarta
rozgrzej roztwór do 80-90 stopni, rozgrzej metal do 90-100 stopni i nałóż, po nałożeniu obmyj zimna wodą powtarzaj az do uzyskania efektu.
3 trójsiarczan sodu 1/4 oz
kwas azotowy 4mg
woda destyllowana 1 kwarta
Mocz przedmiot w roztworze.
4 trójsiarczan sodu 8oz
octan ołowiu 1-3 oz
woda destylowana jeden galon
nakłądaj na ciepło około 90 stopni.
5
Chlorek sodu 5 części
wodorotlenek amonowy 4 części
Nakładaj na metal, na początku uzyskasz purpurowy potem zielonkawy.
Pochwal się efektami.
Podstawą przy nakładaniu patyn jest czystość metalu, jeśli chcemy otrzymać powtarzalne efekty trzeba bardzo starannie oczyścić tlenki. Wygotować w kwasie a następnie mechanicznie usunąć warstwę powierzchniową. Ja używam elektrokorundu o różnych gradacjach a na końcu węgla drzewnego. Trę tym za pomocą pędzla wykonanego z włosia końskiego.
Do patynowania opraw używam tradycyjnych patyn japońskich, rokusho, sutanpan itp.
Jeśli zaś chodzi o kolory zielonkawe:
1 Azotan miedziowy jedna łyżka
woda destylowana jedna pinta (receptury mam z angielskich i amerykańskich źródeł więc musisz sobie sam przeliczyć)
Rozgrzej lekko metal i nakładaj pędzelkiem
2 chlorek amonowy 1/3 oz
siarczan miedzi 3 oz
woda destylowana 1 kwarta
rozgrzej roztwór do 80-90 stopni, rozgrzej metal do 90-100 stopni i nałóż, po nałożeniu obmyj zimna wodą powtarzaj az do uzyskania efektu.
3 trójsiarczan sodu 1/4 oz
kwas azotowy 4mg
woda destyllowana 1 kwarta
Mocz przedmiot w roztworze.
4 trójsiarczan sodu 8oz
octan ołowiu 1-3 oz
woda destylowana jeden galon
nakłądaj na ciepło około 90 stopni.
5
Chlorek sodu 5 części
wodorotlenek amonowy 4 części
Nakładaj na metal, na początku uzyskasz purpurowy potem zielonkawy.
Pochwal się efektami.
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Czym odtłuszczasz przed patynowaniem? (Raczej przed barwieniem)
Ja używam na razie tylko acetonu.
ten przepis z chlorkiem amonowym i siarczanem miedzi próbowałem podobna wariacje na mosiądzu tylko i jak mowie tylko brązy. Może faktycznie zbyt niedbale oczyszczam powierzchnie ale powinno "chycic" zielonym chociaż trochę.
ciekawe co oni barwili w takiej ilości wody
Na razie z tych związków mam chlorek amonowy i siarczan miedzi, wiec puki co raczej nie przetestuje ale w przyszłości pewnie spróbuje i się podzielę wrażeniami
Używasz może młynka do polerowania? Myślałem przerobić mój młynek kulowy na polerkę
Ja używam na razie tylko acetonu.
ten przepis z chlorkiem amonowym i siarczanem miedzi próbowałem podobna wariacje na mosiądzu tylko i jak mowie tylko brązy. Może faktycznie zbyt niedbale oczyszczam powierzchnie ale powinno "chycic" zielonym chociaż trochę.
woda destylowana jeden galon
ciekawe co oni barwili w takiej ilości wody
Na razie z tych związków mam chlorek amonowy i siarczan miedzi, wiec puki co raczej nie przetestuje ale w przyszłości pewnie spróbuje i się podzielę wrażeniami
Używasz może młynka do polerowania? Myślałem przerobić mój młynek kulowy na polerkę
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Jeśli wytrawisz w kwasie a potem dokładnie wypolerujesz preparatami typu węgiel drzewny lub elektrokorund nie trzeba już odtłuszczać. Tylko używaj rękawiczek lateksowych żeby nie pobrudzić palcami. Trzeba mieć na uwadze, że aceton to też środek chemiczny i może mieć wpływ na niektóre patyny.
Co do polerki to owszem acz albo patyna albo polerka. Jeśli zaś chodzi o japońskie prace to poprzestaje na bardzo drobnym węglu drzewnym.
Co do polerki to owszem acz albo patyna albo polerka. Jeśli zaś chodzi o japońskie prace to poprzestaje na bardzo drobnym węglu drzewnym.
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Moje kochanie kiedys kupilo gotowa zielona patyne (chyba u Kociuby), ale jeszcze jej nie wyprobowywalem. Jesli twoja zona zajmuje sie jubilerka to pewnie ma jakis katalog Kociuby - moze znajdziesz w nim to co chcesz. Ale dla dobra nauki najlepiej wyprobuj takze podane tu sposoby i podziel sie spostrzezeniami.Siara pisze:przestawiłem się przez zonę... Wicie jak pobarwic miedz dobrze na zielono?
- bisonn@wp.pl
- Posty: 404
- Rejestracja: 1 grudnia 2007
- Lokalizacja: polska
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Szukam linku do sklepu internetowego z patyną do miedzi
zna ktoś jaki?
zna ktoś jaki?
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Patyny trzeba wykonywać samemu, bo każda ma inny kolor moc itp.
polecam tą hurtownie http://www.aktyn.poznan.pl/
polecam tą hurtownie http://www.aktyn.poznan.pl/
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Na stronie kociuby maja teraz na skladzie tylko oksyde noirot (Oksyda nadaje trwałą, niezłuszczającą się, błękitnoczarną kolorystykę wyrobom z miedzi, srebra oraz jego stopów."
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Witajcie. Długo nie odwiedzałem, bo miałem masę pracy przy nowym domu. Już na szczęście mieszkamy, choć ciągle huk roboty...
Wybieram się do Ciebie Bartosz GrafRamolo już dość długo i jakoś nie daję rady się wybrać, ale może wreszcie się uda niedługo ( na żywo mnie nauczysz o patynkach i może odstąpisz ich troszkę jak i shakudo i shibuichi, tudzież parę narzędzi jak się umawialiśmy)... chętnie bym też śmignął do Poznania, ciągle trzymam tą drugą maszynkę optyczną z diamentowymi tarczami dla Ciebie Leszku Yakiba...
Pozdrawiam Was
A dwa słówka (pytania) w tym konkretnym temacie, bo poczytałem i niestety nie znalazłem dla siebie recepty: chciałbym dokończyć wreszcie tą tsubkę z mrówką na źdźble trawy i liściem z mokume na odwrocie, obie na falach rwącej rzeki ("życia"), żelazo z mokume gane z miedzi i mosiądzu, miedź... chcę zapatynować na czarno lub granatowo tło, ale na zimno bez opalania i nagrzewania, bo wszystko już gotowe i zakute, a fale w żelazie zapatynować na turkusowo - zielonkawy jak najjaśniejszy, miedź na ciemno czerwony mrówkę, liść i źdźbło trawy na czekoladowy, mosiądz może zostać naturalny, naturalnie jest przygaszony...
Malowałem tło pędzelkiem rostworem 50% spirytusu jak radzą, ale marnie działa, powyschnięciu rostworem soli kuchennej fale, ale się urobiłem, a efekt po kilkukrotnym dzierganiu żaden... załączam fotkę i proszę o poradę
Wybieram się do Ciebie Bartosz GrafRamolo już dość długo i jakoś nie daję rady się wybrać, ale może wreszcie się uda niedługo ( na żywo mnie nauczysz o patynkach i może odstąpisz ich troszkę jak i shakudo i shibuichi, tudzież parę narzędzi jak się umawialiśmy)... chętnie bym też śmignął do Poznania, ciągle trzymam tą drugą maszynkę optyczną z diamentowymi tarczami dla Ciebie Leszku Yakiba...
Pozdrawiam Was
A dwa słówka (pytania) w tym konkretnym temacie, bo poczytałem i niestety nie znalazłem dla siebie recepty: chciałbym dokończyć wreszcie tą tsubkę z mrówką na źdźble trawy i liściem z mokume na odwrocie, obie na falach rwącej rzeki ("życia"), żelazo z mokume gane z miedzi i mosiądzu, miedź... chcę zapatynować na czarno lub granatowo tło, ale na zimno bez opalania i nagrzewania, bo wszystko już gotowe i zakute, a fale w żelazie zapatynować na turkusowo - zielonkawy jak najjaśniejszy, miedź na ciemno czerwony mrówkę, liść i źdźbło trawy na czekoladowy, mosiądz może zostać naturalny, naturalnie jest przygaszony...
Malowałem tło pędzelkiem rostworem 50% spirytusu jak radzą, ale marnie działa, powyschnięciu rostworem soli kuchennej fale, ale się urobiłem, a efekt po kilkukrotnym dzierganiu żaden... załączam fotkę i proszę o poradę
Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami
Fatalnie wychodzą fotki... zmieniam rozmiar i wrzucam znowu...