Strona 5 z 12
Re: MOJE TSUBY
: 12 maja 2008
autor: GrafRamolo
a jakiej grubości używałeś? Poza tym trzeba to tak z wyczuciem robić, ja z płaskiej blaszki wyciągam menuki o wysokości 6mm ze wszelakimi detalami.
Re: MOJE TSUBY
: 14 maja 2008
autor: yakubu
Sadze, ze wlasnie problem tkwil w grubosci i powinienem dobrac moze jeszcze ciensza blache (byla chyba 0,5mm). Ale robie to tylko z doskoku jako chwile relaksu, wiec na powaznie i tak nie mam jak sie za to zabrac ;P
Re: MOJE TSUBY
: 14 maja 2008
autor: GrafRamolo
Polecam 0,2-0,3 mm
Re: MOJE TSUBY
: 14 maja 2008
autor: Arek San
dwa komplety okuc, do katany i wakizashi. proste , z powierzchnia nabijaną punktakiem. wykonane z miedzi.

Re: MOJE TSUBY
: 14 maja 2008
autor: Bushi
Śliczne:)
Re: MOJE TSUBY
: 14 maja 2008
autor: Kurokami
ładna faktura powstała od tego punktaka. podobają mi się takie skromne, surowe okucia.
cóż - na przyszłość dobrze wiedzieć gdzie coś takiego zamówić

Re: MOJE TSUBY
: 15 maja 2008
autor: yakubu
Troszke sie punktakiem nastukales

Fajna robota.
Re: MOJE TSUBY
: 15 maja 2008
autor: Arek San
oj tak, stukałem i stukałem:) ale warto było, bo wyglada super, zreszta tak chciał klient a i mi sie tez podoba. a jeszcze fajniej bedzie jak sie poprzeciera troche.
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Jian
No mi tez się niezmiernie podobają,klasyczne i piekne zarazem w swej prostocie,acz kolwiek nie w robocie

Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Arek San
he he he a to zdjecia obcietych koncówek nakago. oczywiscie to nie wszystkie, tylko te które sie uchowały

:):)

Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Kurokami
hehehe, no nieźle... szkoda że chińczycy tego nie widzą...
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Arek San
zawsze robia za długie i w niewłasciwym kształcie i musze przerabiac zeby cos z tego było:):):)
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: GrafRamolo
Jednym słowem robisz suriage

Swoją drogą słusznie bo te oryginalne chińskie są fatalne a jeszcze lepiej jak się rozszeżają czasem na końcu.
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: basil
Mógłbyś z tego zrobić ładniuchną kolekcję Arek San

Ciekawe te twoje zdjęcia nie powiem, tylko trochę temat nie pasuje już

Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Bushi
A mnie zastanawia jak wyglądała tsuka tego miecza z którego pochodzi ten najdłuższy kawałek?
Żartuje oczywiście...
Ale po co obciąłeś całe nakago?
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Arek San
to całe nakago to od miecza który sie złamał przy habaki, to alu iaito, przerabiałem na wakizashi:)
jak chcecie to moge zrobic zdjecie tych "orginalnych" chinskich rekojesci, ku przestrodze ludziom którzy tm chca cwiczyc:)
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Arek San
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Bushi
Myślę że możnaby wrzucić kilka takich fotek:)
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Arek San
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: GrafRamolo
Bardzo ładnie arku tylko mam jedno ale. Dlaczego używasz dębu lub buku, bo po pierwsze trudniejsze w obróbce ale to twój wybór ale magnolia jest miękkim drewnem i dzięki temu wygłusza rezonanse powstałe podczas cięć. A cena niewielka bo odcinek na około 4 normalne tsuki to koszt około 50-60zł plus przesyłka.
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: Arek San
pewnie masz racje, jakos sie przyzwyczaiłem do buku i jesiona, dębu nie uzywam. za twardy.
Re: MOJE TSUBY
: 16 maja 2008
autor: yakubu
Male zabawy w wolnych chwilach... Fajna sprawa, zazdroszcze tym, ktorzy moga sie temu oddac w pelni
http://www.wrzuta.pl/obraz/krlLxxxh8V/
Re: MOJE TSUBY
: 17 maja 2008
autor: Jian
Faktycznie,ja też kiedyś robiłem bukowe i strasznie sie trudno obrabia,ale gratuluję cierpliwość i precyzji,miło się ogląda takie rzeczy.
Re: MOJE TSUBY
: 17 maja 2008
autor: GrafRamolo
Te chińskie tsuki to mrożą krew w żyłach, dobra przestroga.
Re: MOJE TSUBY
: 17 maja 2008
autor: Arek San
bukowe drewno jest dosc twarde, ale spoko daje sie obrabiac, w sumie tak sie przyzwyczaiłem ze dla mnie to nie problem.
miałem w szkole nauczyciela na stolarni który powiedział mi ze drewno bukowe najlepiej znosi drgania przy uderzeniach, dlatego stouje sie je na trzonki do młotków, siekier , kilofów. natomiast debina zupełnie sie dotego nie nadaje.