Sebastiansan - myślę, że na początek / było to już wspominane / najprościej zeskrobać ile się da od wewnątrz, rozciągnąć skórę na sznurkach i pozwoliś, żeby wyschła, zrobiłem kiedys tak ze skórą lisa - była twarda i krucha, ale później nadawała się do wyprawienia. Tak zakonserwowana może czekać, aż ktoś doradzi co dalej.
Albo zwyczajnie zdejmij ją i wrzuć do zamrażarki

zachowa się tak samo dobrze;
Co do skóry płaszczki, to wydaje mi się, że dużo łatwiej ją wysuczyć dla naszych celów, gdyż można ją zeskrobać do bardzo cienkiej błony, natomiast rekin jest dużo grubszy.
Kiedyś w podobny sposób preparowałem łby szczupaków - oczyszczałem z mięsa, w rozwarte szczęki wkładałem pionowo patyk i zostawiałem w lodówce na kilka dni do wyschnięcie, żadnego brzydkiego zapachu i szybko schnie.
Najważniejsze, to rozciągnąć skórkę, żeby się nie poskręcała.