Strona 6 z 11

Re: oprawa

: 17 sierpnia 2009
autor: yakiba
Laka, może i droga ale znacznie lepszej jakości niż w Namikawa, oczywiście dotyczy to tylko tych tanich bo np laki transparentnej w Namikwa nie mają.Natomiast pigmenty również złote są tańsze w w Polsce.

Re: oprawa

: 10 listopada 2009
autor: Fatum
tu pytanie przede wszystkim do grafa ale i do wszystkich znających się na temacie a mianowicie jak mocować (mocowano tradycyjnie ) elementy o dużej powierzchni np na tsubach . dajmy na to postać zajmująca prawie całą powierzchnie tsuby albo znaczną jej część ? .Zaklepanie krawędzi po obwodzie spowoduje że duża powierzchnia pod np. wyżej wymienioną postacią zostaje nie zamocowana . chce po prostu w miedzianą tsubę wklepać zrobioną prze zemnie przeze mnie płasko rzeźbą postaci i boje się że taki spory jednolity element o dużej powierzchni może być słabo przymocowany metodą zabicia krawędzi obrysu . nie chciałbym przechodzić na drugą stronę tsuby i zabijać na technikę nita. proszę o pomoc i podpowiedzi

Re: oprawa

: 10 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Nie będę się rozpisywał bo zdjęcia lepiej tłumaczą niż sto zdań

http://www.daisho.pl/index5.php?dzial=tekst4

Re: oprawa

: 11 listopada 2009
autor: ADALBERTUS
GrafRamolo pisze:Nie będę się rozpisywał bo zdjęcia lepiej tłumaczą niż sto zdań

http://www.daisho.pl/index5.php?dzial=tekst4
Wydaje mi się, że nie o to tutaj chodzi :?
Robisz kontur tak jak opisałeś, a jego wnętrze nacinasz przecinakiem w siatkę podobna do pilnika. Jednak zęby nie mogą mieć kształtu zwykłych trójkątów, bo zaklepywany metal odleci. Dlatego muszą one być bardziej podobne do zadziorów. Zresztą to jest tylko podrzucenie pomysłu starego jak świat - pomyśl jak to powinno działać w praktyce. Na taką siatke nakładasz kawałek blaszki i wklepujesz ja w owe zadziory. Musi ona być nieco mniejsza od okonturowanego pola, bo podczas zaklepywania "rozdeptuje się". Teoretycznie proste jak budowa cepa, jednak w praktyce można, zwłaszcza na początku, dostać bzika. Polecam wycieczkę do muzeum i pooglądanie resztek inkrustacji na zachowanych egzemplarzach broni. I pamiętaj, że nie tylko Japończycy się czymś takim zajmowali, więc i wyroby innych rzemieślników godne są uwagi.

Pokłony
Wojtek Sławiński
ADALBERTUS

Re: oprawa

: 11 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Technika, którą opisałeś zwie się nunome zogan, przy czym aby się udała trzeba wklepywać bardzo cienką blaszkę rzędu 0,03mm przez co dalsze rzeźbienie jest niemożliwe, to jest technika do nakładania ozdób koturnowo. Natomiast gdy chcemy wyrzeźbić coś wystającego trzeba zakuć kawałek jednego metalu w drugi jak to zdjęcia przedstawiają. ta technika zwie się Horikuzushi

Re: oprawa

: 11 listopada 2009
autor: ADALBERTUS
Albo piszemy o czymś zupełnie innym, albo się mylisz. Czemu na nacięty "pilnik" nie można położyć blaszki np 1 mm i wklepać ją w nacięcia ?
Ja za europejska nomenklaturą, stosowaną od wieków w Polsce, nazywam to po prostu inkrustacją i wklepuję. Spokojnie się daje nakładać całe płaszczyzny. Można zamiast blaszek układać druciki jeden przy drugim i wklepywać, można zamiast drucików układać skrętki (sznureczki, warkocze itp) i nakładać w ten sposób całe wypukłe płaszczyzny. Bardzo popularne w zdobnictwie broni gdzieś koło VIII - XI w. np. w mieczach tzw. wikińskich czy romańskich. Jeśli nakładamy blaszki, dają sie rzeźbić, bo trzymają się bardzo mocno. Teraz nie chce mi się grzebać po archiwum, ale zobacz ten pistolet.


Obrazek

Baskila jest właśnie inkrustowana ta techniką. Może niezbyt dokładnie widać, ale uwierz na słowo, że ornament jest wypukły i dodatkowo rzeźbiony

Re: oprawa

: 11 listopada 2009
autor: Fatum
wielkie dzięki Graf-ie i ADALBERTUS-sie
Zaczne od twojej podpowiedzi grafie, link do strony którą podałeś jest mi doskonale dobrze znany . chodzi jednak o to że jest tam ukazane nabijanie małych elementów właśnie tak jak pisałem poprzez zabicie konturowe że to tak nazwę .Ja jednak obawiam się że przy elemencie o powiedzmy formacie 65mm/30mm w blaszce miedzianej grubości 2,5-3mm takie zaklepanie może się wydać niewystarczające ?
element który chce nabić a pużniej wyżeżbic to obrys postaci .nie jest on finezyjnych kształtów jakie widać na japońskich tsubach przedstawiających mnichów ,buddów czy też samurajów ,jest dość syntetyczna prosta zbita w swym kształcie ,co powoduje właśnie iż duża powieżchnia pod nią będzie nie zamocowana .
ADALBERTUS-sie technikę którą podałeś nie znałem wcześniej poczytałem o niej i była by świetnym uzupełnieniem techniki zabicia konturowego jaką stosuje między innymi Graf jednak sprawdza się chyba tylko przy nabijaniu miękkiego metalu w twardy ? .Czy sprawdzi się w momencie gdy zarówno podłoże (tsuba) jak i element który chcemy zabić będzie miedziany ?
czekam na odpowiedzi i podpowiedzi ,z góry dzięki

Re: oprawa

: 11 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Albertusie, mówimy o innych technikach po prostu.

Fatum co do twojego wzoru, faktycznie by pokazany prze zemnie sposób zadziałał zarówno podłoże musi mieć pewną grubość by nie przebić się na wylot podczas wybierania powierzchni jak i blaszka którą zakuwamy powinna mieć około 1mm grubości inaczej faktycznie może być zbyt wiotka, przy dużej postaci. Pokazana technika nadaje się i do tego co chciał byś zrobić jednak grubości muszą być zachowane.
Niestety owe "zęby" opisane przez Albertusa faktycznie muszą być z twardszego metalu, miedź w miedź nie zakuje się.
Ale i na to jest sposób, po prostu musisz wziąć blaszkę może ciut grubszą obniżyć w niej cześć nazwijmy to tła tak by kontur postaci wyszedł do przodu i stał się wypukły i rzeźbić potem już detale w nim. Taka płaskorzeźba :) Wtedy jeśli masz jakieś małe elementy typu nos czy miecz, które chcesz by wystawały jeszcze bardziej, umieszczasz jak to pokazałem na zdjęciach.

Re: oprawa

: 17 listopada 2009
autor: Fatum
wielkie dzięki Graf-je za podpowiedzi, chyba właśnie takiego potwierdzenia mi brakowało .

Re: oprawa

: 18 listopada 2009
autor: Grey Knight
Witam!
Mam pytanko: co jest na rękojeści tego miecza:

Obrazek

Obrazek

konkretnie chodzi mi o to co jest pod okuciami. to jakiś materiał czy skóra...?

Re: oprawa

: 18 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Skóra płaszczki lecz innego gatunku niż zazwyczaj.

Re: oprawa

: 19 listopada 2009
autor: yakubu
A nie nabil ktos duuuzo nanako na blaszce?

Re: oprawa

: 19 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Też tak na początku myślałem ale ma to odrobinę inny odcień niż srebro na około, poza tym jest zbyt nierówne jak na pracę tej jakości, myślę że przy takiej klasie oprawy było by idealnie równe.

Re: oprawa

: 20 listopada 2009
autor: Grey Knight
Dzięki serdeczne za szybką odpowiedź :)
Moglibyście napisać jakie jeszcze materiały były używane zamiast skóry płaszczki? Słyszałem że używano też skór bydlęcych oraz jedwabiu. Jeśli jest to opisane w jakimś innym temacie to z góry przepraszam, dopiero od niedawna buszuje po forum i nie zdążyłem przejrzeć jeszcze większości tematów.

Pozdrawiam

Re: oprawa

: 20 listopada 2009
autor: GrafRamolo
w 99,9% używano płaszczek. w 95% tej klasycznej w może 5% innego gatunku, a gatunków jest mnogo. Bardzo rzadko, można zobaczyć coś innego. Czasem metal imitujący same, skór nie widziałem osobiście.

Re: oprawa

: 20 listopada 2009
autor: TomekSan
Jak ktoś chce "zaszaleć" jak nożoroby to do imitacji skóry płaszczki można użyć..... papieru ściernego o gradacji 40. Natomiast bardziej praktycznie, a tanio byłoby wziąć kawałek cienkiej blachy i wyżłobić go tak, żeby na powierzchni powstały "guzy", a potem pomalować na czarno. Wyglądałoby to jak same zapuszczona czarną laką. Co o tym sądzicie?

Re: oprawa

: 20 listopada 2009
autor: norinaga
Czytalem ze uzywano rowniez skory rekina ( wyglada podobnie do skory plaszczki tylko jest szara), widzialem tez niedawno gdzies w sieci tsuke w ktorej pod ito zamiast same byl material z jakimis ozdobnymi wzorkami, jaki to material nie wiem, sprawial wrazenie grubego i sztywnego.
Jeszcze co do skory bydlecej to tak sie zastanawiam czy wlasnie ta tsuka tak nie jest zrobiona
http://www.nihonto.republika.pl/wakimumei.html

Re: oprawa

: 20 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Rozpowszechnił się jakiś taki mit o skórze rekina ale o chyba jakaś pomyłka

Re: oprawa

: 20 listopada 2009
autor: Shouryu
Pomyłka z tłumaczniem. Skóra raji jest często tłumaczona jako skóra rekina. Najczęściej w aukcjach internetowych. Skóra rekina ma specyficzną budowę. Jest tak szorstak że można sie o nią poklaeczyć. Nie wiem czy był by sens dawać ja pod ito. Pewnie dobrze trzymała by oplot. Ale też mocno by go strzępiła.

Re: oprawa

: 21 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Ona jest szorstka ale tylko w jednym kierunku w przeciwnym ekstremalnie opływowa i śliska stąd wykorzystanie w kombinezonach dla pływaków więc i oplotu by nie trzymała właściwie.

Re: oprawa

: 21 listopada 2009
autor: Grey Knight
norinaga pisze: widzialem tez niedawno gdzies w sieci tsuke w ktorej pod ito zamiast same byl material z jakimis ozdobnymi wzorkami, jaki to material nie wiem, sprawial wrazenie grubego i sztywnego.
No właśnie. ja znalazłem takie coś:

Obrazek

Co o tym myślicie?
Z drugiej strony tak jak napisał Graf, w większości przypadków stosuje się skórę płaszczki, wiec pewnie inne materiały stosowano ze względu na specjalne życzenie zamawiającego miecz. Co do blaszek o których wspominał Tomek to chyba nawet tak robili,nazywało się to chyba tetsuzane, albo coś mi się pokręciło;)

Re: oprawa

: 21 listopada 2009
autor: norinaga
O ten miecz mi chodzilo, jeszcze co to tej tsuki z linku w moim poprzewdnim poscie to po dluzszym namysle wydaje mi sie ze to jednak laka a nie skora.

Re: oprawa

: 21 listopada 2009
autor: GrafRamolo
To jedwab, acz miecz to tachi zapewne bardziej ceremonialny niż użytkowy.

Re: oprawa

: 21 listopada 2009
autor: yakiba
Na pierwszym zdjęciu jest nanako, i to równe, a takie dziwne wrażenie daje interferencja światła odbitego od wypukłych powierzchni.A swoją drogą Grey Knight skąd ściągnąłeś te fotki?

Re: oprawa

: 21 listopada 2009
autor: GrafRamolo
Yakiba myślisz że to nanako? Ja mam mieszane uczucia, bo sam posiadam taką wręcz identyczną skórę.