Strona 2 z 2

Re: ANTYDROGA & NIEBEZPIECZENSTWO SZTUK WALK-dyskusja

: 25 czerwca 2009
autor: zz_top
marciniak pisze: A tych co olejcie cieplym moczem. Z fanatykami sie nie gada, oni zawsze musza miec wroga wtedy czuja sie lepiej, bo jest sie na kim wyzyc i kogo palcem wskazac, kto sie ma smazyc w piekle.
I to jest właśnie przykład wypowiedzi fanatycznej, Marciniak :D

Re: ANTYDROGA & NIEBEZPIECZENSTWO SZTUK WALK-dyskusja

: 25 czerwca 2009
autor: marciniak
No co? :D

Poolewac nie moga fanatykow co sie owsem zywia? :D

Re: ANTYDROGA & NIEBEZPIECZENSTWO SZTUK WALK-dyskusja

: 26 kwietnia 2011
autor: Sapka
"Nie ma jednego słupa z ogłoszeniami w całej Polsce, na którym choć raz nie zawisło ogłoszenie o naborze, zapisach czy otwarciu nowej szkoły Kara­te, Kung Fu czy Aikido."

Ja niestety nie mam Aikido u siebie :cry:

"Z czasem wyłoniła się kasta wojowników Kshatriya"

Z tego co wiem to Kshatriya była przy zasiedlaniu Indii (może się mylę)

"Szczególnie dynamiczny okres roz­woju chińskich sztuk walki rozpoczął się, kiedy 28. patriarcha buddyzmu, indyjski mnich Bodhidharma, przybył do buddyjskiego klasztoru Shaołin. Obok medytacji w bezruchu nazywanej czan (po japońsku zen), dodał obo­wiązkową dynamiczną formę medytacji - uczył walczyć."

Gdy Bodhidharma przybył do Shaolinu zobaczył że mnisi są po prostu ospali dlatego wprowadził sztuki walki żeby mieli kondycje, ruch itd.

"Chińskiego pi­sma się nie czyta, chiński alfabet się ogląda. Dlatego chińskie słowa są obrazkami i sztuka ich wiernego tłumaczenia polega na unikaniu interpreta­cji tekstu. " :lol: :lol: :lol:

"Wschodnie sztuki walki w popularnym odbiorze widziane są często jako brutalne systemy bojowe." przez takich ludzi co to piszą.

"Zen dąży do absolutnej wolności, nawet wolności od Bo­ga". Również w taoizmie odrzuca się pojęcie Boga chrześcijańskiego.

yyy... buddyzm i taoizm był o wiele wcześniej niż chrześcijaństwo więc jak można odrzucić pojęcie Boga chrześcijańskiego skoro wtedy tamto pojęcie nie istniało?