Grafie
Napisałeś:
trendy panujące w obecnej architekturze
A ja nie pisałem o obecnej, teraz gdy właśnie nastąpiły duze zmiany w tym podejściu. A co się działo całe stulecia, no nawet jescze kilkadziesiąt lat temu ?
A co do największej powierzchni betonu w Japonii, no to jest właśnie wpływ Europy, maja jeszcze największa ilość zburzonych zamków, które pod wpływem europeizacji zniszczyli, chcieli sie odciąć od własnej starej kultury i historii myśląc że jest to zacofanie w stosunku do reszty świata. A po wojnie odbudowują zamki na potęgę, tylko ze to już nie jest to samo.
Tak to coś zwie się japoński nacjonalizm i po prostu są na tyle sprytni by nie dawać obcym się panoszyć w swoich sztukach
Z tym nacjonalizmem w Japonii to sie zgodzę, nie ma w świecie drugiej takiej religii jak shinto. Ale z tym trzymaniem w tajemnicy to bym się tak do końca nie zgodził, bo w sztukach walki nastąpiło otwarcie sie na świat i przekazywanie wiedzy, czy też mój właśnie Mistrz e szuce bonsai, który jak zgłosił się do braci Kato po nauki to nie ukrywał, że chce potem tą wiedzę przekazywac w Europie, i właśnie dlatego go przyjęli. A co potem Europejczycy zrobili z tą wiedzą, co wypaczyli i poprzeinaczali to już jest inna para kaloszy. O kendo się nie wypowiadam, mało oglądam. Ale zawsze lubiłem ogładać zawody judo i pamiętam jak prawie wszystkie walki były roztrzygane przez ippon lub wazari. A teraz to jest dwóch wiszących w przeciwwadze facetów, marzących nie o wygranej przez ippon, tylko o tym zeby nie dać się rzucić, a jak juz dostaną koka to już aby ją dowieźć do końca walki i nie dostać ostrzeżenia za unikanie walki, no i tą koka wygrać. Tego nie zrobili Japończycy tylko Europejczycy, wg. tego co czytałem Rosjanie. Co wypaczyli gajdzini w szuce bonsai to po prostu wszystko, olali tak wazne w sztuce japońskiej mochikomi (długo okresowy wkład pracyw dzieło, w przypadku bonsai wieloletni) zaczęli się śpieszyć, robić przeróżne sztuczki, drzewa z daleka bardzo dobre a z bliska jedeń kłąb nienaturalnie rosnących gałęzi. Do tego doszło że Japończycy powołali specjalną organizacje do ratowania i propagowania w reszcie świata sztuki bonsai w dobrym tradycyjnym słowa znaczeniu.
A poza tym Grafie chyba zgodziłeś się w poprzednich wypowiedziach że bez bardzo dobrej znajomości kultury, historii, kanonów w sztukach, podań, legend, bajań, nie stworzy się dzieła w klimacie danego kraju.
Zreszta na koniec, dla mnie tsuba i reszta oprawy, to nie jest płótno na którym Kossak namaluje zaprzęg czy konia, a Picasso kobietę z okiem na cycku. Sorry za przykład.
Ale ja jestem człowiek techniczny i prosto myślę - mogę się mylić w tym obszarze sztuki.
Teddy