Strona 2 z 2

Re: Moja droga

: 28 maja 2004
autor: GrafRamolo
I dlatego sa takie fajne ze uczymy sie czegos zupelnie nie przydatnego! Mnie osobiscie to podwujnie cieszy bo ucze sie czegs co jest sama sztuka dla sztuki.

Re: Moja droga

: 1 czerwca 2004
autor: Sculd
Sztuka dla sztuki jest fajna ale dla niektórych (dla mnie też) jest to coś więcej: droga życia(no prawie). To co mnie dla mnie zrobiły te treningi...sądzę, że skoro kendo jest drogą miecza to idę a nie dreptam w miejscu.Bez obrazy.

Re: Moja droga

: 1 czerwca 2004
autor: GrafRamolo
Sporo racji w tym co napisales. Ja nie trakutuje osobiscie tego jako filozofi zyciowej nichce sie ograniczac tylko od jednego punktu widzenia ale napewno jest to bardzo cenne dopelnienie i uzupelnienie mojej filozofi i czesto czerpie z tego co mi daja treningi.

Re: Moja droga

: 9 czerwca 2004
autor: marciniak
GrafRamolo pisze:I dlatego sa takie fajne ze uczymy sie czegos zupelnie nie przydatnego! Mnie osobiscie to podwujnie cieszy bo ucze sie czegs co jest sama sztuka dla sztuki.
ja sobie ćwcizę tak dla siebie, nie przejmując tym czy to jest realnie czy nie. Można zadać sobie pytanie co jest dzisiaj realne.