Strona 3 z 9
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 4 lutego 2007
autor: RKGalery
Dziękuję za zachętę, kiedy/jeśli uda mi się skończyć oczywiście wrzucę przyzwoite fotki- póki co to tylko takie "work in progress" żeby móc się skonsultować. Koniec końców jeśli są w Polsce fachowcy od których można się czegoś nauczyć to grzechem byłoby nie skorzystać.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: yakiba
Swięte słowa, z kilkoma fachowcami nawet rozmawiałem o tym i wyrazili wstępnie chęć podzielenia się swoja wiedza między innymi na temat szlifu,niestety jeszcze nie udało mi się tego zorganizować.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: RKGalery
Może jakieś seminaria by zorganizować przy okazji kolejnej wystawy ?
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: GrafRamolo
To jest niezly pomysl! Powiem tak: świetna byla by formula ze wystawcy zarowno pokazuja swoje prace jak i prezentuja ja co sie robi na miejscu. Ale jest jedno duze ale. Ta wystawe robilem ja i jeden kolega potem przeplacilem to 3 dniami choroby, niby tak sie zadje ale pracy bylo sporo i dlatego musze miec w tym roku conajmniej 2 osoby do pomocy tu na miejscu! Nocleg i wyzywienie jest za free.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: RKGalery
Organizacyjnie chętnie pomogę, możliwe że dam radę wygrzebać jakieś mumei żeby było na czym pokazać szlif i takie tam. Niestety na miejscu nijak nie jestem (Litzmanstadt) ale w czym mogę pomogę. Może dałoby się jakieś muzeum w to wkręcić ?
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: GrafRamolo
Blagam nie chce slyszec slowa muzeum. Obnosza sie ze wszystkim jak kwoki, eksponaty maja ladne ale w stanie zazwyczaj rozkladu. I na kazda propozycje odpowiadaja "taaak ale to musi zaakceptowac kierownik przelozonego eksperta do spraw zarzadzania biurem kierownictwa wydzialu zarzadzania muzeum" albo "tak ale obecnie eksponaty sa w konserwacji" i nigdy nic nie mozna zrobic nie ma co nimi sobie glowy zawracac, dopuki nie zmieni sie tam podejscie do ludzi to szkoda zachodu. Chyba ze ma sie bardzo silne znajomosci na wysokum stanowisku to wtedy jest inna rozmowa.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: RKGalery
Jasne rozumiem

. Wiesz- być może coś dałoby się załatwić ale pewnie masz rację- więcej z tym zachodu niż to warte.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 5 lutego 2007
autor: MadSun
Zgadzam sie z Grafem. Ja toczylem dluga batalie z Muzeum Narodowym w Krakowie. Wszyscy byli grzeczni, korespondowali, rozmawiali i na tym sie konczylo. Zawsze znajdywal sie jakis pretekst, zeby nas splawic. Moim zdaniem albo robimy to po kosztach calkowicie hobbistycznie albo trzeba bedzie siegnac po sponsora komercyjnego, a wtedy juz pewnie media nalezaloby zainteresowac wydarzeniem. Ja chetnie pomoge na tyle na ile to bedzie mozliwe z miejsca gdzie mieszkam no i w czasie samej imprezy jak ostatnio.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 6 lutego 2007
autor: Shirotatsu
Równiez zgadzam się z 'przedpiszcami'(

) muzeów nie ma co w to wciągać.
Pomysł Yakiby z seminarium szlifierskim bardzo mi się podoba. Chetnie bym skorzystał, popytał i zobaczył jak fachowcy szlifują głownie. Mozna by sie wiele dzieki takiemu spotkaniu dowiedzieć. A połączenie tego z wystawą to też dobry pomysł.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 6 lutego 2007
autor: GrafRamolo
Dobry ale ja sam nie podolam.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 6 lutego 2007
autor: RKGalery
Pomożemy...
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 19 lutego 2007
autor: RKGalery
Panowie, niech mnie ktoś trzyma bo jutro pojadę do UC. Wawa i powsadzam te wakizashi urzędnikom w zadnice. Doszło dziś do mnie kolejne ostrze- wartość zakupu 664 PLN, suma opodatkowania- uwaga- 160 PLN. 1/4 wartości. Czy kogoś tutaj po... ło ? Czy ściąganie antyków do Polski nie jest w interesie państwa ? Nie wspomnę już drobnego faktu że przesyłka szła z Japonii do Warszawy 3 dni, natomiast procedura celna zajęła 1.5 miesiąca. Niech ich cholera najcięższa do piątego pokolenia włącznie !
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 19 lutego 2007
autor: h0rant
Moge tylko pocieszysc moim przykładem, lecz już nie mieczowym-mój samolot z Liverpoolu do Poznania leciał niecałe 2h. Pociąg z Poznania do Bydgoszczy nieco ponad 3h. Ekspresowy, toeretycznie bezpostojowy, faktycznie co chwila gdzieś stawał.
Toteż to Polska i to normalne
Pozdrawiam i miłej pracy z głownią.
PS> Graf, zapłata przelana.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 19 lutego 2007
autor: GrafRamolo
Niestety polski uzad celny ja mojego zwrotu nadal nie dostalem choc mija 3 miesiac a jak mialem placic to mialem na to 10 dni! Tez nienawidze dziadow strasznie!!!
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 22 lutego 2007
autor: RKGalery
Dawno nic nie pokazywałem ale jestem przy nagura i mówiąc prawdę jeszcze trochę czasu mi to zajmie. Zauważyłem swój podstawowy błąd- który klnę teraz w żywy kamień: nie trzeba było zaczynać od kamieni typu arato tylko po przeczyszczeniu naftą i obluzowaniu rdzy jechać właśnie nagura ewentualnie kaisei (chociaż nawet to byłoby "przestrzelenie" bo miecz miał wszystkie linie w porządku i nie wymagał formowania). Tak właśnie robię z drugim ostrzem które przyszło (czy raczej: będę robił bo póki co to tylko ściągnąłem najgrubszą rdzę i natarłem olejem mineralnym żeby nic nie korodowało dalej). Nauczka bolesna (trochę potrwa zanim zeszlifuję wszystkie zadry) ale napewno cenna i do zapamiętania.
W każdym razie ponieważ urząd celny był na tyle miły i wypuścił wreszcie ostrze mogę pokazać oba. Zabawne bo różnią się od siebie naprawdę detalami. Pochodzą z tego samego regionu (Osaka i okolice) i jak na moje oko- co w sumie dziwne- wykazują cechy typowe dla szkoły Mino. Dziwne bo spodziewałem się że każdy będzie całkiem z innej parafii (kryterium zakupu póki co był na razie stan zniszczenia- w mojej sytuacji kupowanie "zdrowych" mieczy mija się z celem i byłoby barbarzyństwem). Kupiony ostatnio jest- mimo braku ha-kobore- w gorszym stanie - tylna grań wygląda jakby ktoś w nią młotkiem walił.

Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: Krzysztof Polak
Które z cech szkoły MINO zauważyłeś na tej dolnej głowni?Pytam bo zdjęcie nie wykazuje nic takiego.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: RKGalery
Popraw jeśli się mylę bo to moja pierwsza próba przyporządkowania miecza do jakiejkolwiek szkoły.
Według mnie o klasyfikacji w tym przypadku decydują stosunkowo długa (jak na wakizashi) i raczej szeroka głownia z niezbyt głęboką saki zori. Nakago akurat w tym przypadku niewiele powie bo jest dość typowe dla wszystkich szkół w drugiej połowie Edo. Co do hamonu i hady- tak naprawdę wyjdą dopiero w kolejnej fazie (zwłaszcza hada) ale na moje oko amatora wygląda jak sanbon sugi z dość typowymi właśnie dla szkoły Mino midare.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: Krzysztof Polak
Poczekamy ,zobaczymy,czy posługujesz się jakąś literaturą tematu?
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: RKGalery
Co do literatury- jasne, jestem obłożony książkami (to akurat moja wada- za mało praktyki za dużo teorii co zresztą widać z prób szlifu) chociaż jak sam pewnie wiesz najlepiej przy próbie identyfikacji mumei literatura pomaga tylko w ograniczonym stopniu- trzeba mieć wyrobione oko (żeby nie było nieporozumień- ja go nie mam i pewnie przez najbliższych 20 lat nie będę miał ale kto nie próbuje ten niczego się nie uczy)
Wracając do Twojego pierwszego pytania- uważasz że głownia nie posiada cech Mino - mógłbyś powiedzieć na jakiej podstawie tak sądzisz ? Nie zrozum mnie źle, nie próbuję być złośliwy, staram się czegoś nauczyć, to wszystko.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: Krzysztof Polak
wakizashi z odzyskuNie zrozum mnie żle,poczekajmy ąż wszystkie cechy będą widoczne aby nie zmieniać atrybucji w miarę szlifowania.Miałem dostatecznie dużo pomyłek aby stać się ostrożnym.W naszych warunkach określenie generacji w wypadku miecza sygnowanego jest już dużym osiągnięciem a wypadku głowni mumei same proporcje to zbyt mało danych szczególnie przy tak małym materiale porównawczym.Poza tym zapewniam Cię że po dwudziestu latach będziesz miał tyle samo wątpliwości co teraz a może jeszcze więcej.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: RKGalery
Pewnie masz rację- moje rozumowanie biegło plus minus takim torem:
JEŚLI głownia jest tworem którejś z pięciu szkół (bo może się jeszcze okazać że nie jest

) to Bizen odpada z miejsca ( nie to ugięcie głowni), z kolei Yamashiro są zwykle węższe a Soshu- bardziej masywne. Zostają Mino i Yamato- na Yamato raczej za szeroko więc pozostaje Mino do której to szkoły faktycznie w ogólnym zarysie kształt pasuje. Inna rzecz że szkoła Mino miała mnóstwo filii (jak i każda inna z pięciu szkół) a obie głownie są nie dość że późne to jeszcze mówiąc delikatnie w nienajlepszym stanie więc równie dobrze może się okazać że całą tą eliminację można obić o kant...
Ot- zabawa, nic więcej.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: Krzysztof Polak
Ale fajna!Miło poteoretyzować.
Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 24 lutego 2007
autor: RKGalery
A to jak najbardziej

Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 8 marca 2007
autor: RKGalery
Fuchi i menuki (niestety, jeśli mi się nie uda znaleźć w sieci czegoś do kompletu jedno będę musiał dorobić- już w tsuce którą kupiłem menuki były "nie do pary")- Genji guruma, na moje chamskie oko styl Goto.

Re: Złomowisko (ex: Wakizashi z odzysku)
: 15 marca 2007
autor: Krzysztof Polak
Jeśli były pod autentycznym oplotem to można uznać dobór użytkownika, niechętnie upiększam autentyki.