Musashi Miyamoto
Moderator: Zarząd
Re: Musashi Miyamoto
tak.... wcześniej Pan Munisai nazywał się Takehito Hirata, i dzięki wygranemu pojedynkowi ze sławnym Kempo Yoshioką, otrzymał zaszczyt tytuowania się Shimmen (nazwisko rodowe zamku Takeyama na którym służył). Odtąd nazywał się Munisai Shimmen
Matka Omasa zmarła tuż po porodzie, a Bennosuke (jak nazwano Musashiego) miał już siostrę Ogin i starszego brata Jirodayu. Ojciec ożenił się ponownie z trzynastoletnią Yoshiko.
I co ciekawe gdy Bennosuke miał 3 lata Yoshiko uciekła od męża zabierając małego Musashiego. Jednak drugi jej mąż posiadał już dwoje dzieci... więc Bennosuke oddano na wychowanie do świątyni... i tam dostał się pod opiekę mnicha Dorina. Musashi utrzymywał dobre kontakty z ojcem jednak w wieku siedmiu lat dowiedział się o jego zamordowaniu.
Tyle na temat dzieciństwa...
Matka Omasa zmarła tuż po porodzie, a Bennosuke (jak nazwano Musashiego) miał już siostrę Ogin i starszego brata Jirodayu. Ojciec ożenił się ponownie z trzynastoletnią Yoshiko.
I co ciekawe gdy Bennosuke miał 3 lata Yoshiko uciekła od męża zabierając małego Musashiego. Jednak drugi jej mąż posiadał już dwoje dzieci... więc Bennosuke oddano na wychowanie do świątyni... i tam dostał się pod opiekę mnicha Dorina. Musashi utrzymywał dobre kontakty z ojcem jednak w wieku siedmiu lat dowiedział się o jego zamordowaniu.
Tyle na temat dzieciństwa...
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
A co zrobil potem z faktem zamordowania ojca?
Hehe zaczyna mnie to wciongac jak powiesc!
Hehe zaczyna mnie to wciongac jak powiesc!
Re: Musashi Miyamoto
Tak, jego dzieciństwo to też ciekawy okres... nie mniej ciekawe są jednak dywagacje na temat jego ojca i rodziny.
Powszechnie zakłada się, że ojcem Miyamoto Musashiego był Shimmen Munisai (prawdziwe imię to Hirata Takehito lub Muni). Z kolei ojcem Hirata Takehito, czyli dziadkiem Miyamoto był Hirata Shogen (?-1503). Zarówno ojciec i syn (Hirata) byli podwładnymi rodziny Shimmen. Był to niewielki ród mający swe dobra m.in. w prowincji Mimasaka.
Ze wspomnianych rejestrów rodziny Hirata wynika jednak, że Shogen Hirata nie mógł byc ojcem Takehito. Dlaczego ?
Po prostu Takehito urodził by się 24 lata po śmierci swego ojca. Wynika to z porównań ich dat urodzeń i śmierci.
Takehito żył 53 lata (1527-1580) a jego ojciec zmarł w 1503 roku ?!
Najdziwniejsze w tym jest to, że z Musashim jest ten sam problem !
Musashi, który żył ok. 62 lat musiał urodzić się w 1584 roku, czyli również kilka lat po śmierci swego ojca.
I jak na złość, nie ma żadnego pewnego źródła które pomogło by wyjaśnić tę "małą" nieścisłość.
Jest jeszcze kilka innych ciekawych sprzeczności w historii Musashiego.
Ale to przy innej okazji.
Jak już wspominam nazwisko Musashi, to warto tylko dodać wyjaśnienie pochodzenia jego nazwiska, które pierwotnie było nazwą geograficzną. Z czasem przekształciła się w nazwisko, a powodem było położenie rezydencji Hirata w pobliżu światyni Sanomo-jinja.
Wspomniana wcześniejsza nazwa geograficzna brzmiała Miya-no Moto (pod świątynią). Z biegiem czasu jednak znak kanji MOTO zamieniono na bardziej "szczęśliwy" i tak oto powstała nowa nazwa Miyamoto pisana jednak juz całkiem inaczej (trudno to opisać bez kanji).
Wracając jednak jeszcze na chwilę do ojca Musashiego, to często posługiwał sie on dwoma innymi nazwiskami: Fujiwara Isshin oraz Miyamoto Muninosuke. Też ciekawy człowiek, prawda ?
Te dane uzyskano po wnikliwej analizie rękopisu Densho-mokuroku autorstwa Hirata Muni, który dedykował go prawdopodobnie dla Tomooka Kanjuro..
Na podstawie tego dokumentu pisanego w roku 1607 wynika, ze ojciec Musashiego żył jeszcze. Nie ma jednak grobu z tego okresu. Tak więc, znowu nowa zagadka.
Jakby było tego mało, to z historią matki Musashiego wcale nie jest lepiej.
Ale nie będę już zanudzał....
pozdrówka...
Powszechnie zakłada się, że ojcem Miyamoto Musashiego był Shimmen Munisai (prawdziwe imię to Hirata Takehito lub Muni). Z kolei ojcem Hirata Takehito, czyli dziadkiem Miyamoto był Hirata Shogen (?-1503). Zarówno ojciec i syn (Hirata) byli podwładnymi rodziny Shimmen. Był to niewielki ród mający swe dobra m.in. w prowincji Mimasaka.
Ze wspomnianych rejestrów rodziny Hirata wynika jednak, że Shogen Hirata nie mógł byc ojcem Takehito. Dlaczego ?
Po prostu Takehito urodził by się 24 lata po śmierci swego ojca. Wynika to z porównań ich dat urodzeń i śmierci.
Takehito żył 53 lata (1527-1580) a jego ojciec zmarł w 1503 roku ?!
Najdziwniejsze w tym jest to, że z Musashim jest ten sam problem !
Musashi, który żył ok. 62 lat musiał urodzić się w 1584 roku, czyli również kilka lat po śmierci swego ojca.
I jak na złość, nie ma żadnego pewnego źródła które pomogło by wyjaśnić tę "małą" nieścisłość.
Jest jeszcze kilka innych ciekawych sprzeczności w historii Musashiego.
Ale to przy innej okazji.
Jak już wspominam nazwisko Musashi, to warto tylko dodać wyjaśnienie pochodzenia jego nazwiska, które pierwotnie było nazwą geograficzną. Z czasem przekształciła się w nazwisko, a powodem było położenie rezydencji Hirata w pobliżu światyni Sanomo-jinja.
Wspomniana wcześniejsza nazwa geograficzna brzmiała Miya-no Moto (pod świątynią). Z biegiem czasu jednak znak kanji MOTO zamieniono na bardziej "szczęśliwy" i tak oto powstała nowa nazwa Miyamoto pisana jednak juz całkiem inaczej (trudno to opisać bez kanji).
Wracając jednak jeszcze na chwilę do ojca Musashiego, to często posługiwał sie on dwoma innymi nazwiskami: Fujiwara Isshin oraz Miyamoto Muninosuke. Też ciekawy człowiek, prawda ?
Te dane uzyskano po wnikliwej analizie rękopisu Densho-mokuroku autorstwa Hirata Muni, który dedykował go prawdopodobnie dla Tomooka Kanjuro..
Na podstawie tego dokumentu pisanego w roku 1607 wynika, ze ojciec Musashiego żył jeszcze. Nie ma jednak grobu z tego okresu. Tak więc, znowu nowa zagadka.
Jakby było tego mało, to z historią matki Musashiego wcale nie jest lepiej.
Ale nie będę już zanudzał....
pozdrówka...

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
Re: Musashi Miyamoto
hmm... tak sobie siedzę w biurze.... i pomyślałem, że mając jeszcze chwilę wolnego czasu, doskrobię coś o dzieciństwie Musashiego.
Już wspomniałem wcześniej o urodzeniu Musashiego i jego rodzicach.
Jego matka to Omasa, córka Shimmen Munesada, człowieka pochodzącego z rodziny, dla której już od dawna pracowałi dziadek i ojciec.
Wczęsniej Omasa urodziła już trójkę dzieci, dwie córki (jedna z nich to Ogin) i syna Jirodayu (1578-1660).
Ostatni poród był dla Omasa tragiczny. Umiera ona kilka dni po urodzeniu Musashiego, w 1584 roku.
Jako, że wzięcie mamki nie rozwiązywało problemu wychowania malutkiego chłopca, jego ojciec Muninsai, bierze za żonę córkę samuraja z sąsiedniej wsi, niejaką Yoshiko.
Jednak drugie małżeństwo Munisai nie było szczęśliwe. Zaledwie 3 lata po ślubie Yoshiko wraz z małym chłopcem ucieka z niewiadomych przyczyn.
Zatrzymała się we wsi Hirafuku, gdzie niedługo potem ponownie wychodzi za mąż za Tazumi Masahisa.
Ucieczka i zmiana miejsca zamieszkania nie przerwała jednak kontaktów syna z ojcem. Jednak pomimo tych spotkań, ojciec Musashiego nie zmienił swego porywczego charakteru. Często ich spotkania kończyły się ostrą kłótnią.
Znany jest przypadek, gdy pewnego razu w trakcie takiej sprzeczki ojciec wpadł we wściekłość i niespodziewanie rzucił w syna nożem. Tylko szybki refleks uratował mu życie.
Możemy się tylko domyślać, że niespokojnie dzieciństwo Musashiego, śmierć matki, rozłąka z przybraną matką i wiele innych wydarzeń miało niebagatelny wpływ na kształtowanie sie charakteru Musashiego.
Wróćmy do nowego męża Yoshiko, pana Tazumi Masahisa. On w chwili ślubu miał już dwójkę dzieci, co spowodowało oddanie małego Musashiego do klasztoru pod opiekę mnicha Dorina.
Jednak aby nic nie było proste, to historia daje nam nowe zagadki.
Wg pewnych dokumentów za rodzoną matkę uważa się niejaką Yoshiko, córkę Bessho Shigeharu, władcy na zamku Rikan w Harima.
W 1578 roku w trakcie ataku na zamek przeprowadzonego przez Yamanaka Shikanosuke, wspomniany Shigeharu ucieka w popłochu do pobliskiej wsi Mimasaka.
Tam zaprzyjaźnia się z Munisai i oddaje mu córkę Yoshiko. za żonę. Po ślubie Shigeharu udaje się do wioski Tazumi i przyjmuje nazwisko od jej nazwy. Po tym jak młoda Yoshiko popada w konflikt z Munisai, zabiera ona malutkiego Musashiego i ucieka do swojego ojca w Harima. Tam zaś ponownie wychodzi za mąż za Tazumi Masahisa, który jest adoptowanym synem starszego brata Bessho Shigeharu.
uff... ma nadzieję, że nic nikomu nie poplątało się w tych rodzinnych rozgrywkach ??
Aby na koniec trochę poprostować fakty, wspomnę jeszcze o jednej teorii!
Zakłada ona, że Munisai, mąż Omasa zmarł w 1580 roku a owocem tego związku były dwie dziewczynki. W momencie śmierci swego ojca były oczywiście za młode, by powierzyć im kontynuację linii rodowej Shimmen.
W roku 1584 Omasa cięzko choruje i obawiając się, że pozostawi swój dom bez potomka, decyduje sie na adopcję chłopca, którym był trzeci syn Okamoto Jinuemon Iesada . Jego rodzina również wywodziła się z prowincji Banshu, a korzenie genealogiczne sięgały rodu Akamatsu.
Tym chłopcem był właśnie Miyamoto Musashi, mający wtedy zaledwie rok życia.
Wszystkie te teorie nie tłumaczą wszystkiego... ale zawsze dodają pewne nowe, ciekawe informacje...
Tyle na dzis... pozdrawiam...
Już wspomniałem wcześniej o urodzeniu Musashiego i jego rodzicach.
Jego matka to Omasa, córka Shimmen Munesada, człowieka pochodzącego z rodziny, dla której już od dawna pracowałi dziadek i ojciec.
Wczęsniej Omasa urodziła już trójkę dzieci, dwie córki (jedna z nich to Ogin) i syna Jirodayu (1578-1660).
Ostatni poród był dla Omasa tragiczny. Umiera ona kilka dni po urodzeniu Musashiego, w 1584 roku.
Jako, że wzięcie mamki nie rozwiązywało problemu wychowania malutkiego chłopca, jego ojciec Muninsai, bierze za żonę córkę samuraja z sąsiedniej wsi, niejaką Yoshiko.
Jednak drugie małżeństwo Munisai nie było szczęśliwe. Zaledwie 3 lata po ślubie Yoshiko wraz z małym chłopcem ucieka z niewiadomych przyczyn.
Zatrzymała się we wsi Hirafuku, gdzie niedługo potem ponownie wychodzi za mąż za Tazumi Masahisa.
Ucieczka i zmiana miejsca zamieszkania nie przerwała jednak kontaktów syna z ojcem. Jednak pomimo tych spotkań, ojciec Musashiego nie zmienił swego porywczego charakteru. Często ich spotkania kończyły się ostrą kłótnią.
Znany jest przypadek, gdy pewnego razu w trakcie takiej sprzeczki ojciec wpadł we wściekłość i niespodziewanie rzucił w syna nożem. Tylko szybki refleks uratował mu życie.
Możemy się tylko domyślać, że niespokojnie dzieciństwo Musashiego, śmierć matki, rozłąka z przybraną matką i wiele innych wydarzeń miało niebagatelny wpływ na kształtowanie sie charakteru Musashiego.
Wróćmy do nowego męża Yoshiko, pana Tazumi Masahisa. On w chwili ślubu miał już dwójkę dzieci, co spowodowało oddanie małego Musashiego do klasztoru pod opiekę mnicha Dorina.
Jednak aby nic nie było proste, to historia daje nam nowe zagadki.
Wg pewnych dokumentów za rodzoną matkę uważa się niejaką Yoshiko, córkę Bessho Shigeharu, władcy na zamku Rikan w Harima.
W 1578 roku w trakcie ataku na zamek przeprowadzonego przez Yamanaka Shikanosuke, wspomniany Shigeharu ucieka w popłochu do pobliskiej wsi Mimasaka.
Tam zaprzyjaźnia się z Munisai i oddaje mu córkę Yoshiko. za żonę. Po ślubie Shigeharu udaje się do wioski Tazumi i przyjmuje nazwisko od jej nazwy. Po tym jak młoda Yoshiko popada w konflikt z Munisai, zabiera ona malutkiego Musashiego i ucieka do swojego ojca w Harima. Tam zaś ponownie wychodzi za mąż za Tazumi Masahisa, który jest adoptowanym synem starszego brata Bessho Shigeharu.
uff... ma nadzieję, że nic nikomu nie poplątało się w tych rodzinnych rozgrywkach ??

Aby na koniec trochę poprostować fakty, wspomnę jeszcze o jednej teorii!
Zakłada ona, że Munisai, mąż Omasa zmarł w 1580 roku a owocem tego związku były dwie dziewczynki. W momencie śmierci swego ojca były oczywiście za młode, by powierzyć im kontynuację linii rodowej Shimmen.
W roku 1584 Omasa cięzko choruje i obawiając się, że pozostawi swój dom bez potomka, decyduje sie na adopcję chłopca, którym był trzeci syn Okamoto Jinuemon Iesada . Jego rodzina również wywodziła się z prowincji Banshu, a korzenie genealogiczne sięgały rodu Akamatsu.
Tym chłopcem był właśnie Miyamoto Musashi, mający wtedy zaledwie rok życia.
Wszystkie te teorie nie tłumaczą wszystkiego... ale zawsze dodają pewne nowe, ciekawe informacje...
Tyle na dzis... pozdrawiam...

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
Re: Musashi Miyamoto
Imponujesz wiedzą Yawara. Ciekaw jestem z jakiego źródła kożystasz. To może teraz coś o pojedynkach Musshiego? 

"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
O to samo chcialem zapytac, z kond tak rozlegla wiedza o tej osobie? I jak w zwiazku z tym zapatrujesz sie na film Musashi Myamoto z Mifune w roli gluwnej, chyba byl dla ciebie bardziej dyfteryjka nisz jakim kolwiek kompetentnym zrudlem wiedzy?
Re: Musashi Miyamoto
ooo...tam zaraz wiedza.... a ktoś podrzucił kilkanaście lat temu jakiś materiał i zapomniałem o nim...
Nim coś napiszę, chciałbym podziękować Chifuretsu za nowe ubranko !!!
Co do filmu, hmm... nie pamietam go aż tak dobrze, aby o nim pisać. Lepiej zapamiętałem kilka akcji z innego filmu o Musashim. Nie wiem, czy pamiętasz, chyba w 1985 roku był w naszym kraju wyświetlany kilkunasto odcinkowy serial o losach Miyamoto Musahi...chyba pt. MUSASHI.
Rolę wielkiego kenshi zagrał Yorozuya Kinnosuke, popularny japoński aktor.
Większośc filmów to ekranizaja różnych powieści o Musashim, ale tak na dobrą sprawę, żaden z nich nie odtwarzał wiernie jego losów. Najczęściej były to fabularyzowane dzieje jego życia, o których tak na dobrą sprawę nic nie wiadomo. Czyli czysta spekulacja reżysera.
Już trochę inaczej jest w opisach o jego zyciu. Ale to szeroki temat.
Legenda i tajemnicze dzieje mistrza miecza były doskonałą inspiracją dla wielu autorów.
Już w okresie Edo były przekazywane anegdoty o Musashim. Były to krótkie opowieści zwane katarimono. W późniejszych czasach (era Meiji czy też Taisho) przeszły w formę określaną jako kodan.
Były to opowieści o losach i heroicznych czynach walecznych samuraji oraz wielkich bitwach. Przekazywano je zarówno w formie ustnej jak i pisanej. Ta ostatnia miała służyć rozbawieniu czytelników.
Jedno z pierwszych takich opracowań to opowiadanie z 1747 roku o znamiennym tytule "Tratwa z kwiatów na wyspie" (Hahaikada-Ganryu-shima). Napisał je Hachimonji Yajiro.
Jedno z nastepnych to bardzo ciekawe opowiadanie pt. "Kronika bohaterów z dwóch wysp" (Nito Eiyu-ki), której autorem był w roku 1803 niejaki Hiraga Baisetsu.
Tak jak w wielu innych, tak i w tych dwóch przykładach, typowych dla tamtego okresu, autorzy przedstawiają losy Miyamoto Musashi i innych osób z nim związanych (np. Sasaki Kojiro, rodzina Yoshioka).
Niestety, utwory te miały na celu przyciągnięcie uwagi czytelnków nie poprzez przekaz rzetelnych informacji, a raczej poprzez ukazanie losów bohaterów, którzy tropią swoich wrogów w celu dokonania na nich zemsty, np. za zabicie kogoś z członków rodziny.
Dopiero po roku 1926 nowa opowieść o Musashim autorstwa Yoshikawa Eiji (Musashi) dała początek prawdziwej poplarności temu bohaterowi.
Ale jeszcze przed ukazaniem się tej opowieści, w Japoni wybuchła dyskusja na temat losów Musashiego. Sprowokowali tę dyskusję dwaj pisarze. Jeden to Naoki Sanjugo (1891-1934) a drugim był Kikuchi Kan (1888-1948).
Pierwszy z nich twierdził, że Musashi stoczył ponad 60 pojedynków, ale nie z mistrzami innych szkół, lecz z przeciętnymi szermierzami. Na dodatek nie był on słynnym szermierzem, gdyż anegdoty o nim są pełne przesady.
Jego oponent, Kikuchi odpowiedział na te zarzuty bardzo prosto. Tłumaczył, że świat jest po prostu złośliwy wobec wielkich ludzi, którzy są silni i którym udaje się dokonać tego, czego chcą!
Te pierwsze krytyczne słowa wobec Musashiego i późniejsze opinie sprawiły, że powieść Eiji od razu stała się bardzo popularna.
Dużo by pisać o tym zagadnieniu... może później.
Teraz kilka słów dla Hatamoto.. widzę, że inetresują Cię pojedynki. Tak, to ciekawy temat, ale też nieco zagmatwany.
Może cos zaproponujesz ?
Pierwszy pojedynek juz opisałem. To może teraz coś na temat drugiego ?
Od pierwszego starcia mijają 3 lata, o których nic prawie nie wiemy. Jest rok 1599, Musashi wędruje po okolicznych prowincjach. Miał wtedy 16 lat gdy stoczył swój drugi pojedynek w prowincji Tajima z wojownikiem Akiyama. Nic jednak nie wiadomo o jego przeciwniku, a pomimo to Musashi zawarł tę historię w Gorin-no Sho. Dlaczego ? Być może walka ta wpłynęła w jakiś znaczny sposób na życie Musashiego. Kto wie....
no i znowu wołają mnie na kolację... same dramaty...hihihi
pozdrowienia...

Nim coś napiszę, chciałbym podziękować Chifuretsu za nowe ubranko !!!
Co do filmu, hmm... nie pamietam go aż tak dobrze, aby o nim pisać. Lepiej zapamiętałem kilka akcji z innego filmu o Musashim. Nie wiem, czy pamiętasz, chyba w 1985 roku był w naszym kraju wyświetlany kilkunasto odcinkowy serial o losach Miyamoto Musahi...chyba pt. MUSASHI.
Rolę wielkiego kenshi zagrał Yorozuya Kinnosuke, popularny japoński aktor.
Większośc filmów to ekranizaja różnych powieści o Musashim, ale tak na dobrą sprawę, żaden z nich nie odtwarzał wiernie jego losów. Najczęściej były to fabularyzowane dzieje jego życia, o których tak na dobrą sprawę nic nie wiadomo. Czyli czysta spekulacja reżysera.
Już trochę inaczej jest w opisach o jego zyciu. Ale to szeroki temat.
Legenda i tajemnicze dzieje mistrza miecza były doskonałą inspiracją dla wielu autorów.
Już w okresie Edo były przekazywane anegdoty o Musashim. Były to krótkie opowieści zwane katarimono. W późniejszych czasach (era Meiji czy też Taisho) przeszły w formę określaną jako kodan.
Były to opowieści o losach i heroicznych czynach walecznych samuraji oraz wielkich bitwach. Przekazywano je zarówno w formie ustnej jak i pisanej. Ta ostatnia miała służyć rozbawieniu czytelników.
Jedno z pierwszych takich opracowań to opowiadanie z 1747 roku o znamiennym tytule "Tratwa z kwiatów na wyspie" (Hahaikada-Ganryu-shima). Napisał je Hachimonji Yajiro.
Jedno z nastepnych to bardzo ciekawe opowiadanie pt. "Kronika bohaterów z dwóch wysp" (Nito Eiyu-ki), której autorem był w roku 1803 niejaki Hiraga Baisetsu.
Tak jak w wielu innych, tak i w tych dwóch przykładach, typowych dla tamtego okresu, autorzy przedstawiają losy Miyamoto Musashi i innych osób z nim związanych (np. Sasaki Kojiro, rodzina Yoshioka).
Niestety, utwory te miały na celu przyciągnięcie uwagi czytelnków nie poprzez przekaz rzetelnych informacji, a raczej poprzez ukazanie losów bohaterów, którzy tropią swoich wrogów w celu dokonania na nich zemsty, np. za zabicie kogoś z członków rodziny.
Dopiero po roku 1926 nowa opowieść o Musashim autorstwa Yoshikawa Eiji (Musashi) dała początek prawdziwej poplarności temu bohaterowi.
Ale jeszcze przed ukazaniem się tej opowieści, w Japoni wybuchła dyskusja na temat losów Musashiego. Sprowokowali tę dyskusję dwaj pisarze. Jeden to Naoki Sanjugo (1891-1934) a drugim był Kikuchi Kan (1888-1948).
Pierwszy z nich twierdził, że Musashi stoczył ponad 60 pojedynków, ale nie z mistrzami innych szkół, lecz z przeciętnymi szermierzami. Na dodatek nie był on słynnym szermierzem, gdyż anegdoty o nim są pełne przesady.
Jego oponent, Kikuchi odpowiedział na te zarzuty bardzo prosto. Tłumaczył, że świat jest po prostu złośliwy wobec wielkich ludzi, którzy są silni i którym udaje się dokonać tego, czego chcą!
Te pierwsze krytyczne słowa wobec Musashiego i późniejsze opinie sprawiły, że powieść Eiji od razu stała się bardzo popularna.
Dużo by pisać o tym zagadnieniu... może później.
Teraz kilka słów dla Hatamoto.. widzę, że inetresują Cię pojedynki. Tak, to ciekawy temat, ale też nieco zagmatwany.
Może cos zaproponujesz ?
Pierwszy pojedynek juz opisałem. To może teraz coś na temat drugiego ?
Od pierwszego starcia mijają 3 lata, o których nic prawie nie wiemy. Jest rok 1599, Musashi wędruje po okolicznych prowincjach. Miał wtedy 16 lat gdy stoczył swój drugi pojedynek w prowincji Tajima z wojownikiem Akiyama. Nic jednak nie wiadomo o jego przeciwniku, a pomimo to Musashi zawarł tę historię w Gorin-no Sho. Dlaczego ? Być może walka ta wpłynęła w jakiś znaczny sposób na życie Musashiego. Kto wie....
no i znowu wołają mnie na kolację... same dramaty...hihihi

pozdrowienia...

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
Podziekuj Chifu osobiscie nie na lamach forum chyba to odpowiedniejsza forma
A pozatym co ona tak zadko tu zaglonda?
Pamietam serial ale byl taki sobie wole nieco inne kino wiec nie przywiazywalem do niego wagi. Zdecydowanie wole czytac o takich historiach nisz oglondac.

Pamietam serial ale byl taki sobie wole nieco inne kino wiec nie przywiazywalem do niego wagi. Zdecydowanie wole czytac o takich historiach nisz oglondac.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Musashi Miyamoto
Zagladam, zagladam, wszystko czytam, tylko Wasze dyskusje weszly na taki poziom fachowosci, ze jako niecwiczaca sie nie wtracam
.
Yawara - nie ma za co
. A przy okazji, gratuluje szczegolowej wiedzy, moze przy okazji podasz jakies zrodla dla zainteresowanych?

Yawara - nie ma za co

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
Cholera chifu bo sie pogniewam! I kto tu muwi o fachowosci! Nawet niewiesz ile sie nauczylem z twoich wypowiedzi na starym rei. Zalusz od czasu do czasu jakis nowy watek taki ktury "jako niecwiczaca" bedzie cie bardziej interesowal.
Re: Musashi Miyamoto
Tak jak już pisałem, dość dawno ktoś zrobił mi przezent - nie mam na chwilę obecną informacji o autorze ale podam źródła jakie wykorzystano. Część z nich (ta mniejszaChifuretsu pisze: moze przy okazji podasz jakies zrodla dla zainteresowanych?


1.Secrets of The Samurai - Ratti / Westbroock 1976
2.Bugei-Fuzoku-shi, Edo-Fuzoku-shi - Tobuso Tahei
3.Zen And Japanese Buddhism - Suzuki Teitaro, 1961
4. Shosetsu-ni egakareta Musashizo-no hensen - Tobe Shinjuro, 1984
5. Miyamoto Musashi-no tabi - Shirotsuka Tomokazu & Yoshioki, 1984
6. Shisetsu Miyamoto Musashi - Shiba Ryotaro, 1983
7. Miyamoto Musashi sono jitsuzo-to - Muneta Hiroshi, 1984
8. Yoshikawa Musashi-no kozai - Musashi Nojiro, 1983
9. Miyamoto Musashi Kanren-shiseki (miejsca historyczne związane z Musashi)
10. Musashi-no kakei-to nanpu - Okada Kazuo, 1983
11. Kengo-tachi-no jidai - Naramoto Tatsuya, 1984
12. Miyamoto-no subete (zbiór dokumentów różnych autorów o Musashi), 1983
13. Miyamoto Musashi-o meguru Jinbutsu-jiten (wykaz osób dotyczących Musashi)
14. Hotei-to Daruma, Musashi-no zenga - Maruoka Muneo, 1983
15. Hihon Eiga-Meisaku-Zenshi, Senzen-hen Kyoyo-Bunko - Onomata Katsuhito, 1974 (zbiór kinematografii Japońskiej)
ufff.... i wiele innych...
ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto

Re: Musashi Miyamoto
nie, to nie jest moje główne zainteresowanie...
ale też nie będę podawał bibliografii tego tematu, który jest moim hobby, ok ?
jak ostatnio robiłem inwentaryzację i spis... wyszło ponad 2600 pozycji....
a hobby mam kilka... no, oprócz wędkarstwa i wielu innych.....
miłego dzionka....pozdrówka..
ale też nie będę podawał bibliografii tego tematu, który jest moim hobby, ok ?

jak ostatnio robiłem inwentaryzację i spis... wyszło ponad 2600 pozycji....
a hobby mam kilka... no, oprócz wędkarstwa i wielu innych.....

miłego dzionka....pozdrówka..

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
To nawet nie bede pytal coby w kompleksy nie popasc.
Re: Musashi Miyamoto
dużo tego... faktycznie sporo... poszukam tego bo sam chętnie bym się z tymi pozycjami zapoznał choć kilka jest mi znanych to wciąż o kilku nawet nie słyszałem.
A co się tyczy wędkarstwa to popieram choć ja ostatnio niestety nie wędkowałem
A co się tyczy wędkarstwa to popieram choć ja ostatnio niestety nie wędkowałem

Re: Musashi Miyamoto
sęk w tym, że ja nie wędkuję..... hihihihiiSakura pisze:co się tyczy wędkarstwa to popieram choć ja ostatnio niestety nie wędkowałem

lubię nurkować, a kiedyś miałem nawet jakąś tam kuszę (na tzw. suchy lód) i stary zestaw Elfa.
ale wędkowanie jakoś nigdy mi nie przypasowało.....

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
O i ja czasem nurkuje ale to chyba niezbyt z tematem zwiazane. Ale wędkowanie be, nie lubie zabojac bez sensu to kluci sie z zasadami bushido! 

Re: Musashi Miyamoto
ano, masz rację.... dlatego zamieniłem kuszę na miecz....GrafRamolo pisze:ale to chyba niezbyt z tematem zwiazane. :

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Musashi Miyamoto
Tak, zdecydowanie, zabijanie mieczem nie kluci sie jusz z zasadami bushido 

Re: Musashi Miyamoto
A mozźan dostać którąś z tych książek w Polsce? Zapewne są to wydania anglojęzyczne lub w oryginalaleSakura pisze:dużo tego... faktycznie sporo... poszukam tego bo sam chętnie bym się z tymi pozycjami zapoznał choć kilka jest mi znanych to wciąż o kilku nawet nie słyszałem.

"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Re: Musashi Miyamoto
I tu sprawa nieco się komplikuje, gdyż praca była pisana w Japonii, a co za tym idzie, źródła też tamtejsze....Hatamoto pisze:[dostać którąś z tych książek w Polsce? Zapewne są to wydania anglojęzyczne lub w oryginalale

Ale co tam... ładny poranek...uśmiechnij się

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
Re: Musashi Miyamoto
Hatamoto, a jak tam pojedynki Musashi ? Jak pisałeś, to chyba jesteś zainteresowany tym tematem ?.... 

ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
Re: Musashi Miyamoto
pozycje numer 1 "sekrety samurajów" (Ratti i Westbrook) można bez kłopotu zdaje mi się znaleźć w tłumaczeniu polskim (sam takie mam) lecz wiadomości tam zawarte na temat Musashiego nie są zbyt rozległe choć samą książke bardzo dobrze jest przeczytać. Zen and japanese buddhism zdaje mi się że też jest po polsku ale nie wiem gdzie teraz można to dostać. Natomiast z książkami Pana Yoshikawy niestety nie spotkałem się na polskim rynku, ale na świecie jest to pozycja dosyć powszechna więc poszukaj.... powodzenia
A co do wędkowania to muszę powiedzieć że się z Wami nie zgadzam w kilku kwestiach. Grafie, prawdziwy wędkarz łowi dla przyjemności samego wędkowania a nie zabijania ryby na kolacje. A samo wędkowanie jest bardzo zajmujące, chodzi w nim o spokój, opanowanie w czasie walki z rybą (której się de facto nie widzi) przewidywalności i co najważniejsze cierpliwości. A wszystkie te cechy powinny cechować człowieka który szkoli swojego ducha i umysł.
A co do wędkowania to muszę powiedzieć że się z Wami nie zgadzam w kilku kwestiach. Grafie, prawdziwy wędkarz łowi dla przyjemności samego wędkowania a nie zabijania ryby na kolacje. A samo wędkowanie jest bardzo zajmujące, chodzi w nim o spokój, opanowanie w czasie walki z rybą (której się de facto nie widzi) przewidywalności i co najważniejsze cierpliwości. A wszystkie te cechy powinny cechować człowieka który szkoli swojego ducha i umysł.
Re: Musashi Miyamoto
co do wędkowania... nie wypowiadam się...
dodam natomiast kilka informacji o podanej już bibliografii:
Shinsetsu Miyamoto Musashi (Prawdziwa teoria o Miyamoto Musashi) - autorem jest Shiba Ryotan, który zawarł tam krytyczny opis postaci Musashi opisany na podstawie relacji człowieka, który znał go osobiście.
Miyamoto Musashi-no subete (Wszystko o Miyamoto Musashi) - jest to praca zbiorowa historyków amatorów. Swoista encyklopedia wiedzy o Musashi
Miyamoto Musashi-no tabi (Podróże Miyamoto Musashi) - autorami tej pracy są bracia Shirotsuka, Tomokazu i Yoshiaki. Przemierzyli oni całą drogę działalności Musashi.
Kengo-tachi-no jidai (Czasy wielkich szermierzy) - artykuł autorstwa Naramoto Tatsuga zawarty w pracy zbiorowej.
dodam natomiast kilka informacji o podanej już bibliografii:
Shinsetsu Miyamoto Musashi (Prawdziwa teoria o Miyamoto Musashi) - autorem jest Shiba Ryotan, który zawarł tam krytyczny opis postaci Musashi opisany na podstawie relacji człowieka, który znał go osobiście.
Miyamoto Musashi-no subete (Wszystko o Miyamoto Musashi) - jest to praca zbiorowa historyków amatorów. Swoista encyklopedia wiedzy o Musashi
Miyamoto Musashi-no tabi (Podróże Miyamoto Musashi) - autorami tej pracy są bracia Shirotsuka, Tomokazu i Yoshiaki. Przemierzyli oni całą drogę działalności Musashi.
Kengo-tachi-no jidai (Czasy wielkich szermierzy) - artykuł autorstwa Naramoto Tatsuga zawarty w pracy zbiorowej.
ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
Re: Musashi Miyamoto
jako ciekawostkę podam przedwojenne tytuły filmów o Musashi nakręconych na podstawie głośnej powieści Yoshikawa Eiji - Musashi
Miyamoto Musashi w reż. Taki Eisuke, scen. Kajihara Kimpachi z 1936 roku
Miyamoto Musashi (3 częściowy film) w reż. Inagaki Hiroshi, scen. Ueki Hiroshi z 1940 roku
Miyamoto Musashi Ichi-joji-ketto - scen. i reż. Inagaki Hiroshi z 1941 roku
oraz Ketto-han`niya-zaka (Pojedynek na wzgórzu Han`niya-zaka) - scen. i reż. Ito Daisuke z 1943 roku
Miyamoto Musashi w reż. Taki Eisuke, scen. Kajihara Kimpachi z 1936 roku
Miyamoto Musashi (3 częściowy film) w reż. Inagaki Hiroshi, scen. Ueki Hiroshi z 1940 roku
Miyamoto Musashi Ichi-joji-ketto - scen. i reż. Inagaki Hiroshi z 1941 roku
oraz Ketto-han`niya-zaka (Pojedynek na wzgórzu Han`niya-zaka) - scen. i reż. Ito Daisuke z 1943 roku
ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)