Strona 3 z 3

Re: medytacja

: 18 października 2004
autor: Tuszek
...

Re: medytacja

: 21 października 2004
autor: Ronin
Tuszek pisze:ps w sumie dobze by bylo gdyby Ronin sie wypowiedizal, w koncu gdyby nie On dalej "walilbym glową w mur" nie wiedząc czym jest Zen;]
Dzięki.

Jednak o szkole Rinzai wolałem się nie wypowiadać, praktykuję w soto i znam tamtej za bardzo.

Pozdrawiam

Re: medytacja

: 21 października 2004
autor: Gourry
Pisząc na początku, że znam parę rodzajów medytacji, miałem na myśli różne techniki uczone na Qigong'u... (temat rozpoczęty był w sposób troszke zagmatwany, stąd też moja wstępna błędna interpretacja myśli zawartych w poscie autora ;P)

Podstawowa teoria Qigong obejmuje zrozumienie i odczuwanie Qi oraz jej związku z naturą i ludzkim ciałem. Podstawowy trening Qigong składa się z ćwiczeń regulujących ciało, oddech, umysł, energię i ostatecznie Shen (ducha). Osiągniecie ostatecznego celu praktyki nie jest oczywiście łatwe. Mimo to, wraz ze zrozumieniem pojawiającym się w wyniku treningu podstawowych ćwiczeń, student będzie umiał wyznaczyć sobie cele i będzie wiedział, czego może się po dalszym treningu spodziewać. (źródło, są tam również opisane różne tradycje Qigong'u).

W tym systemie medytacje sprowadza się do panowania nad energią. Są różne rodzaje medytacji: oczyszczająca, energetyczna - mająca na celu doenergetyzować dany organ czy też meridiam, w ruchu (to najtrudniejsza postać Qigong, technika "szalonego indyka", "6 tajemnych słów", czy też potocznie zwany "żuraw" wyglądają dość intrygująco IMHO prawidłowo wykonane dają niezłe efekty... oczywiście nie ma to jak 30 minutowa medytacja w dobrze wytrenowanej, silnej energetycznie grupie (aczkolwiek jak wiadomo, podczas medytacji w grupie suma energii każdego z osobna jest mniejsza niż energia grupy, a do tego kto będzie się dokoncetrował ten może tą energią oberwać - objawia się to przeważnie ogólnymi nieprzyjemnymi odczuciami, a czasem omdlewaniem, więc obijanie się nie powinno mieć miejsca :roll:)).

Re: medytacja

: 21 października 2004
autor: Tuszek
Medytacja w tradycji Soto jest jedną z "najprostrzych" form medytacji (to takiego wniosku dochodze czytając powyzszy post :D ) - shinkantaza - to jest Droga (w zen Soto).
Pozdrawiam

Re: medytacja

: 22 października 2004
autor: Arisu
http://www.budda.pl/

dzisiaj widzialam w Katowicach na slupie ogloszenie o medytacjach Zen.
powoływali się na ten adres :-) Jesteście biegli to sprawdźcie ;-)

co do medytacji, to ja tez jestem bardziej w tym kierunku co Gourry. to naprawde daje niezlego kopa [sorry KoP :-)] jak się już człowiek nauczy jak należy np w tym prawidłowo stać. Na treningach w zasadzie obowiązkowo medytujemy, na razie krótko, ale docelowo stoi się od pół do godziny, przynajmniej godzinę stoi się u 师傅 (shi1 fu5). generalnie medytacja na początku jest męcząca, bo trzeba znaleźć luz w pozycji, która luzu nie daje, a przynajmniej na początku ma się takie wrażenie.
ale im dalej w las tym jaśniej :-) (taką mam skromną nadzieję, tao do mnie przemawia).

Re: medytacja

: 22 października 2004
autor: Ronin
Polecam do obejrzenia pewną prezentację:
http://www.do-not-zzz.com/
(po angielsku)
Ciekawe wprowadzenie do medytacji zen

Pozdrawiam

Re: medytacja

: 23 października 2004
autor: Arisu
Ronin pisze:Polecam do obejrzenia pewną prezentację:
http://www.do-not-zzz.com/
(po angielsku)
Ciekawe wprowadzenie do medytacji zen
przyznaje, bardzo ciekawe, ładnie wykonane, nienachalne i prosto podane.

tak przy okazji, wiem, ze techniki medytacji zen sa rowniez wykorzystywane w chrzescijanstwie, to taki nowy trend, oczywiscie nie wszystkim sie to podoba, ale wiem, ze u nas w Polsce, jest takie miejsce, i teraz nie chcialabym sklamac czy to franciszkanie czy bernardyni, ale wprowadzili medytacje zen jako jeszcze jedna forme obcowania z Bogiem i odnotowuja spore sukcesy. Na tyle duze, ze na przestrzeni paru miesiecy znalazlam kilka wiekszych artykułów podejmujących ten temat, włącznie z pismami katolickimi (internet jest bardzo demokratyczny i czasem czytam to, czego pewnie bym nie zakupila, bo nie, a tu sie okazuje, ze wszedzie mozna cos znalezc). generalnie wyglada na to, ze choc zdania sa podzielone to jednak nie widza nic zdroznego w medytowaniu po chrzescijansku na sposob buddyjski. i chwala im za to.

Re: medytacja

: 23 października 2004
autor: Tuszek
...
...

Re: medytacja

: 24 października 2004
autor: Gourry
A to nie to samo w sumie?

Re: medytacja

: 24 października 2004
autor: Tuszek
Gourry pisze:A to nie to samo w sumie?
tzn?

Re: medytacja

: 24 października 2004
autor: Ronin
Gourry pisze:A to nie to samo w sumie?
Moim (osobistym) zdaniem - tak
Piszę to na podstawie własnych doświadczeń i przemyśleń. Wielcy Mistrzowie - w tym sam Budda - raczej nie wypowiadali się na ten temat (przynajmniej ja nic o tym nie wiem).
Tym samym, mogę sie oczywiście mylić...

Pozdrawiam

Re: medytacja

: 24 października 2004
autor: Arisu
Tuszek pisze:W medytacji odnajdujemy naszą prawdziwą równowagę, odnajdujemy w sobie naturę buddy. Natomiast medytując jako chrzescijanie mozemy odnajdywac w sobie /cut/ nasz "boski pierwiastek"
natura buddy. boski pierwiastek, natura allaha, obecnosc jahwe, jak zwal tak zwal, rownowaga, zjednanie z natura, zloty srodek itd. itp.

dla mnie to jedno i to samo. nie widze problemu, mnie cieszy, ze ludzie wielu wyznan i wielu religii i wielu bogów, z których każdy jest jeden, bo ponoć nie nalezy mnozyć bytów ponad miarę, w tym bogów, zaczynają wspólnie znajdować ów "pierwiastek boski" czerpiąc z siebie wzajemnie.

a poza tym zaczyna sie era wodnika :-)

Re: medytacja

: 7 listopada 2004
autor: Chifuretsu
A jak wasza medytacja wygląda dosłownie, że tak powiem, "w praktyce"?

Re: medytacja

: 9 listopada 2004
autor: Kenji
Gdy wykonyjemy formy najważniejszy powinien być Zanshin czyli odpowiedni stan umysłu. Mówiąc że Iaido jest medytacją miecza nie możemy o tym zapominać. Jak to wygląda w praktyce? Pełne skupienie, czysty umysł (ale nie myślimy o niebieskich migdałach) należy pamiętać iż jest to walka, więc wypbrażamy sobie przeciwników, powinniśmy mieć świadomość, iż błąd może kosztować nas "życie" (choć to tylko wyobraźnia). Wyobrażajmy sobie nawet, że miecz jest ostry i każdy moment nieuwagi może kosztować utrate palca. To jset po częsci Zanshin. I to to właśnie wpływa na wykonanie formy. Nawet w Seitei pamiętajmy, że to walka.
A czy jest to medytają poczęści nie bo nie da się "odpłynąć" (musimy być czyjni), ale i po części tak, bo kontrolujemy każdy ruch i "medytujemy" każde cięcie.
Zwróćcie uwage jak ważne na triningu jest skupienie, momęt nie uwagi i już zapominamy o pewnych elementach; a to Metsuke jest nie takie bo patrzymy na duży palec u nogi a "trup" leży z 2 metry od nas i tym podobne. Więc pełne skupienie; Zansshin

Re: medytacja

: 9 listopada 2004
autor: Chifuretsu
Wiesz, chodziło mi raczej o tę klasyczną medytację, o której tu wcześniej rozmawialiśmy. Ale i tak dziękuję za ten bardzo interesujący opis :) .

Re: medytacja

: 14 listopada 2004
autor: Kenji
A jeżeli chodzi o taką "zwykłą" medytacje to jest dośc sporo sposobów. Ja próbowałem tylko pare. Wydaje mi się, że najprostrzym jest; usiąść w seiza (bądź po turecku to też jest dopuszczalne), ręce złożyć w "koszyk" (jeżeli ćwiczysz joge, badź w twoim klubie jest tradycja medytacji przed treningiem, podczas reiho, to wiesz o co chodzi, a jeżeli nie to wystarczy ułożyć lewą dłoń na prawej tak aby ułożyły się w pułke i złączyć kciuki, powinien wyjść koszyk :) ). Oczywiście staramy oczyścic umysł, wyobrażamy sobie, że podczas każdego oddechu wdychamy "białe światło", które rozlewa się po całym ciele. Bardzo pomocne jest przy wydyhani powietrza "mruczenie" głoski "Ommmm". Powietrze wdychamy i wydychamy oczywiście nosem bo inaczej "onnn" nie wyjdzie. Mam nadzieje, że choć troche pomogłem :wink:

Re: medytacja

: 14 listopada 2004
autor: Kenji
Upssss :roll: Zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy, czyli ochronie. Przed każdą medytacją powinno się stworzyć pewną bariere ochronną, która będzie nas bronić przed złą energią, bo różne świństwa maogą się podczepić. Ja najcześciej, co jest najprostrze, poprostu rozpoczynam medytacje od wyobrażenia sobie, iż znajduje się w białm "kokonie", który szczelnie mnie oplata. I z reguły jest to wystarczająca ochrona, przynajmniej do sposobu medytacja który opisałem powyżej.

Na każde pytanie postaram się wedle mozliwości odpowiedzieć ... powodzenia

Re: medytacja

: 14 listopada 2004
autor: Ronin
Kenji pisze:Przed każdą medytacją powinno się stworzyć pewną bariere ochronną, która będzie nas bronić przed złą energią
Nie słyszałem o tym. Według jakiej tradycji praktykujesz?

Re: medytacja

: 15 listopada 2004
autor: Tuszek
...
..

Re: medytacja

: 16 listopada 2004
autor: Kenji
To co tutaj przedtawiłem wywodzi się z buddyzmu, ale z jakiego odłamu konkretnie nie wiem. Tak zostałem nauczony i moge powiedzieć, że wydaje mi się,iż działa :P
Nie wiem może wy medytujecie w inny sposób ja tylko powtarzam to czego zostałem nauczony, i trzeba tu zaznaczyć, że medytacja jest bardzo indywidualną sprawą; niektórzy potrafią otworzyć trzecie oko bez żadnych przygotowań, ale to wymaga praktyki. Ale nie oto chodzi, ochrona potrzeban jest aby zabespieczyć się przed różnego rodzaju astralami ("zła energia"), ponieważ mogą się podczepić i powodować złe samopoczucie czy to fizyczne czy psychiczne. Ja dzięki temu czuje się bezpieczniej i łatwiej mi się skocentrować i wyciszyć.
A jeżeli chodzi o zazen i zafu to niewydaje mi się żeby były aż tak strasznie konieczne, przecież medytować można także w autobusie. Istotne natomiast jest zasłonięcie czakr (które właśnie daje zafu). W seiza także zamknięte są stopy i "tyłek", a "koszyk" zamyka dłonie.

Tuszku jeżeli uważasz, że bardzo się myle to popraw mnie, jednak wydaje mi się, iż jest tyle sposobów medytacji ile mistrzów ją praktykujących :wink:

Re: medytacja

: 17 listopada 2004
autor: Tuszek
...

Re: medytacja

: 19 listopada 2004
autor: Kenji
Ten stan podczas reiho czy kata, i wogóle w iaido najlepiej opisuje ta sytuacja;

Otórz gdy zapytałem Sensei'a Murakami'ego o to co z mentalnej strony jest najważniejsze w iaido, odpowiedział krótko; "czysty umysł; brak myśli"

Myśle, że to rostrzyga konflikt. Nazywajcie to medytacją, bądź nie, ale takie są słowa Mistrza i należy je zapamiętać, a najlepiej by było ustosunkować. Pamiętajmy, że etykieta (reiho i itp.) niejednokrotnie jest ważniejsza od samych form.

Re: medytacja

: 25 listopada 2004
autor: Chifuretsu
Wracając do klasycznej medytacji, czy jest do niej jakaś "instrukcja obsługi"? Jakaś lista puktów w stylu "1. usiądź; 2. odetchnij 3 razy; 3. pomyśl o płynącej wodzie.." etc? Czy też sama forma jest dość dowolna, o ile osiągnie się konkretne mentalne efekty?

Re: medytacja

: 26 listopada 2004
autor: Tuszek
czy jest do niej jakaś "instrukcja obsługi"?
http://www.zazen.pl - strona sanghi mistrza Kaisena, czyli medytacja w tradycji Soto Zen.
Pozdrawiam