Strona 3 z 31
Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Masz racje i sie niemyslisz. Japonczycy byli do tego stopnia purystami iz nie tylko precyzyjnie dobierali stal ale nawet dokonywali selekcji wegla ktory uzywano podczas procesu kucia. Przeczytalem kiedys ze by uzyskac okolo 5kg janczystrzej rudy nadajacej sie juz odrazu do produkcji miecza potrzeba bylo przetwozyc 2tony surowego surowca i dopiero w procesie rafinacji, selekcji i doboru otrzymywano z tych 2ton material na okolo 2 miecze.
Re: Galeria
: 2 lutego 2005
autor: Arek San
Re: Galeria
: 2 lutego 2005
autor: Chifuretsu
Mógłbyś te typy
tanto chociaż podpisać

.
Re: Galeria
: 2 lutego 2005
autor: GrafRamolo
To ja opowiem.
Pierwsze to wakizashi lekarskie. Tak tak to jest przyzad medyczny!!!
Drugie to tanto a raczej Yari oprawione jak tanto.
Trzecie to bardzo stara glownia w stylu Ken (prosta obusieczna) oprawiona w nieco wspulczesniejsza oprawe
A czwarte niewiem moze brzytwa albo jakis specjalistyczny noz.
Re: Galeria
: 2 lutego 2005
autor: MadSun
Kiedyś gdzieś czytałem (może nawet na tym forum), że w epoce Edo wytwarzno specjalne głownie dzieki którym seppuku miało być mniej bolesne, może to jest jeden z takich wynalazków?
Re: Galeria
: 3 lutego 2005
autor: Chifuretsu
Twórcy
tej galerii też nie są pewni co do ich zastosowań

.
Re: Galeria
: 3 lutego 2005
autor: Shirotatsu
To pierwsze to rzeczywiście jest przyrząd medyczny, a właściwie chirurgiczny, to ręczna piłka do trepanacji
Ostatni to tanto mistrza kuchni do obierabia ziemniaków.
Re: Galeria
: 3 lutego 2005
autor: Chifuretsu
Obawiam się, że w śreniowiecznej Japonii były pewne niedobory w kwestii tych wspaniałych warzyw

.
Re: Galeria
: 18 lutego 2005
autor: [KoP]
Kenji mam pytanie co do
saya na zdjęciu w Twoim podpisie.
Czy to nie jest przypadkiem saya aluminiowa?
Mamy w sekcji człowieka, który ma taki wyrób i problemem jest wyprofilownie tej
saya, z każdym wyciągnieciem słychać przeciągłe *zgrzyyyyt i nie jest to wina techniki, bo bardziej zaawansowani próbowali

.
Re: Galeria
: 27 lutego 2005
autor: MadSun

Bizen XV w.
Re: Galeria
: 27 lutego 2005
autor: GrafRamolo
Hmm prawde mowiac nie wyglonda mi to na bizen, ciut inne proporcje. Jedyne co jest bizenowate to spora roznica szerokosci przy kissaki i habaki reszta bardziej wyglonda mi na puzny 17w szkoda ze hady nie widac to by sporo powiedzialo, ale nawet nakago takie hmm nowsze nieco.
Re: Galeria
: 27 lutego 2005
autor: MadSun
Oto oryginalny opis tego miecza:
Katanamei: Sukemitsu, 15 century. Bizen; Utsuri; Hada: itame nagareru, jinie; Hamon: ko gunome, konie, nioi; boshi: midare komaru, hakikake; Nagasa: 76,3cm; Sori: 1,5 cm; Motohaba: 3,1 cm; Sakihaba: 2,0 cm; Motokasane: 6,2 mm; Sakikasane: 4,0 mm; Tsuba iron Edo period, Fuchi/Kashira and menuki Edo period; Habaki: silver; Horimono Bo-Hi maru dome. Perfect for iaido practice."
Możliwe, że źle coś zrozumiałem.
Moją uwagę zwróciła ciekawe habaki i ładne menuki, pozatym lubię taki kształt głowni.
Re: Galeria
: 28 lutego 2005
autor: GrafRamolo
zrozumiales swietnie, tylko mozliwe ze go ktos postarzyl by zwiekszyc wartosc. Ciezko jest dokladnie oceniac miecz ze zdjec ale sam w sobie klasa piekny i tez mi sie bardzo podoba. Habaki tez ma ladne to fakt. A dopisek ze "Perfect for iaido practice" troche ryzykowny bo w mieczu z 15 w zaszla krystalizacja metalu i nie jest on juz tak odporny a nawet stal sie kruchy wiec ostroznosc zalecana. Ale cwiczyc tym Iaido to czysta przyjemnosc.
Re: Galeria
: 28 lutego 2005
autor: Arek San
Perfekcyjny miecz, super proporcje, a mi się najbardziej podoba tsukaito w tym kolorze.

Re: Galeria
: 4 marca 2005
autor: MadSun

Na mieczu wygląda jeszcze lepiej.

Re: Galeria
: 9 marca 2005
autor: GrafRamolo
Naprawde niezle fuchi. Widzialem juz sporo motywow ze smokami ale to jeden z leprzych!
Re: Galeria
: 10 marca 2005
autor: Shirotatsu
OOOO, Mnie też się podoba, jak nie lubię motywów ze smokami to to fuchi jest piękne, Wygląda na szkołę Goto
A co powiecie na to :
albo to

i jeszcze to

Re: Galeria
: 10 marca 2005
autor: GrafRamolo
Co tu duzo mowic to sa oprawy prawie najwyzszej klasy. I nawet poznaje zdjecia wiem z jakiej to strony. Cuda.
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: MadSun
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: GrafRamolo
Hehe no prosze znajomy miecz. Prawde mowiac zlamana klinga z punktu widzenia kolekcjonerskiego jest bardzo malo warta ale oprawa ladna pozatym 3000zl to i tak niewiele jak za miecz w dobrym stanie nawet z dospawanym nakago.
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: MadSun
Czy mógłbyś, Grafie, napisać coś więcej o tym mieczu skoro go znasz?
Rozumiem, że skuta, po złamaniu, głownia nie nadaje się do cięć, ale zawsze można nią poćwiczyć "na sucho". Pozatym przy założonej oprawie nie widać uszczerbku na głowni.
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: GrafRamolo
Znam to duze slowo, widzialem zdjecia tylko tak jak ty ale znam czlowieka, ktory go psrzedawal, to uczciwy bardzo facet a antyki oferowane przez niego, sa zawsze opisane jak najdokladniej i ceny ma bardzo dobre.
Miecz taki nadaje sie jak najbardziej i do cwiczen i do ciec, pozadnie zaspawanie powinno byc na tyle solidne, ze nawet przy cieciach nic dziac sie nie powinno, jedynie zderzanie klikgi z klinga z calej sily moglo by cos spowodowac.
Taki miecz jest dla kolekcjonera bezwartosciowy, gdyz glownia mogla byc polaczona z nakago z duzo leprzego miecza z naprzyklad dobra sygnatura. Wtedy mamy autentyczny podpis na autentycznym nakago tylko reszta nie ta

. Trodne do wykrycia.
W tym przypadku wydaje mi sie ze nakago jest moze i od tego egzeplarza choc wiekszego znaczenia to niema ale miecz byl zdecydowanie dluzszy, zostala jakby wycieta czesc i dopiero dospawana reszta. Szkoda ze niema zdjec kissaki bo bym ci powiedzial od ktorej strony miecz byl skracany. Mozliwe ze zlamal sie i przy nakago i przy kissaki bo taki jakis szerokawy jest przy szpicu.
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: MadSun
Zastanawiałem sie nad historią tego miecza. Pochwa i kolorystyka nawiązują do opraw shin-gunto sił lądowych, prawda? Głownia jest historyczna, ale często sie zdażało, że oficerowie z rodzin z tradycją zamieniali w swych mieczach głownie standardowe, odlewane na rodzinne, porządne. Ale nie spotkałem sie jak dotąd by w wojskowym mieczu ktoś zmienił całą tsuka i tsubę. Może był to miecz wysokiego rangą oficera, który mógł sobie pozwolić na takie odstępstow od regulaminu. A może modyfikacji tych dokonano już po wojnie. A może jest to regulaminowa oprawa, z którą sie jeszcze nie spotkałem (w co raczej wątpię bo fuchi i menuki są, chyba, wykonane ręcznie).
Co o tym myślisz, Grafie?
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: GrafRamolo
Nasuwaja mi sie na mysl dwa a nawet trzy rozwiazania. pierwsze ze jest to stary miecz tylko zgubil ktos saya a mial akurat pod reka wojskowa.(naj mniej prawdopodobne wersja) Dwa miecz wyglonda mi proporcjami na shingunto ale zlamane, ktos by podniesc wartosc dospawal stare nakago wspulczesnie i oprawil w dosc ladna cywilna oprawe a saye zostawil stara. I trzecia mozliwosc najbardziej domnie przemawiajaca iz jest to taki "kundelek" ze trodno dojsc co z kond sie wzielo. Ostrze shingunto nakago jakies stare oprawa ladna dobrana wspulczesnie i saya jakos dopasowana.
Przyczym miecz sam w sobie wyszedl calkiem gustownie, mne osobiscie razi ta saya i zmienil bym na jakas ladna lakowana ale co kto woli.
Re: Galeria
: 9 kwietnia 2005
autor: MadSun
Zgadzam sie, gdyby to był mój miecz to też bym zmienił saya.
Dlaczego twierdzisz, że to głowania shin-gunto? Z tego co wiem to takie głownie były odlewane i nie miały hamonu, za to miały wybity "gustowny" numer, a ta ma hamon i numeru brak. Pozatym głownie shin-gunto były toporne, a ta jest smukła i zgrabna.
Jeśli sie nie mylę, to na dwóch ze zdjęć głowni widać miejsce gdzei homon uciekł w stronę mune tworząc coś w rodziaju załamującej się fali. Jest to (jak dla mnie) wada, ale także dowód, że hamon nie jest sfałszowany bo kto fabrykowałby wadę.