Strona 3 z 9
Re: Hartowanie
: 6 lipca 2007
autor: Akira
Witam wszystkich kolegów kowali na forum. Problem mój polega na tym że podczas procesu hartowania ostrza prze zemnie odkute i elegancko wyprofilowane często się wypaczają i gną, co jest niesłychanie irytujące. Dotyczy to szczególnie długich kling. Co może być tego przyczyną? czyżby nierównomierne nagrzanie materiału?
Re: Hartowanie
: 6 lipca 2007
autor: GrafRamolo
Nierównomierne nagrzanie, złe wkładanie do wody, zła temperatura wody, różnice w grubości tak samego miecza jak i glinki jeśli hartujesz z glinką. Zła temperatura. Możliwości jest wiele, ale niech fachowcy się wypowiedzą.
Re: Hartowanie
: 6 lipca 2007
autor: karendt
A znormalizowałeś ostrze, to niweluje naprężenia powstałe podczas kucia. Przy hartowaniu te naprężenia dają o sobie znać.
Poza tym, to co Graf napisał, zresztą czasem wydaje się że wszystko się robi dobrze a ostrze i tak się pognie
Niektórzy a by uniknąć wyginania w bok skręcają drutem głownie z prętem stalowym, ale dotyczy to ostrzy hartowanych całościowo, przy selektywnym hartowaniu nie zdało by to egzaminu.
ps. napisz coś o sobie, jakie ostrza tworzysz, może jakieś zdjęcia...
Re: Hartowanie
: 6 lipca 2007
autor: Sebastiansan
I do tego słuzy sztabka miedzi na której regulowana jest krzywizna a sądzę , że i troche przegiecia boczne ostrza. Osobiście miałęm problem z nazwjmy to falowaniem w wyniku hartowania linii Ha i wyszłem w ten sposób , że nie hartuje podostrzonej klingi tylko ha ma rubośc około 1 mm potem więcej szlifowania ale nie faluje tak i łatwiej naprowadzić w razie co . Ale to taki mój sposób i może nie jest całekim zgodny z tradycjami

Re: Hartowanie
: 6 lipca 2007
autor: GrafRamolo
Sebastian, Twój sposób jest jak najbardziej tradycyjny, świeżo odkuta głownia japońska ma sporo "miecha" do zebrania, krawędź tnąca ma około 1mm.
Re: Hartowanie
: 7 lipca 2007
autor: Sephirot
A słyszeliście o podwójnym hamonie

Re: Hartowanie
: 8 lipca 2007
autor: Akira
Wielkie dzięki chłopaki za dobre rady. wspaniała sprawa to forum. A jeśli o mnie chodzi to jestem w sumie początkującym płatnerzem, na swoim kącie mam kilka noży ze stali damasceńskiej , jedno podejście wykucia katany , ehh.. gdybym wtedy wiedział że kucie katany z resora to błąd

. gdy zrobię coś co nadaje sie na pokazanie to na pewno zaprezentuje , za kilka dni będę hartował nowe wakizachi więc może możę

Re: Hartowanie
: 19 lipca 2007
autor: karendt
Dziwny hamon po hartowaniu sel. mi wyszedł, coś takiego.
NC6 hartowana w bardzo ciepłej wodzie z filtrem olejowym, trawione w chlorku żelazowym,
może ktoś mi powiedzieć dlaczego taki dziwny hamon wyszedł ( zaznaczam że glinka nie odpadła),
a powierzchnia ostrza tuż po hartowaniu wyglądała podobnie ( a właściwie jej zahartowana część)
jak z postu elektronika na pierwszej stronie tego tematu.
Re: Hartowanie
: 20 lipca 2007
autor: yakiba
niestety nie widać zdjęć, ale selektywne hartowanie NC6 nawet w wodzie z olejem jest dość karkołomnym pomysłem
Re: Hartowanie
: 20 lipca 2007
autor: yakiba
Pokazały się zdjęcia, rzeczywiście dziwny hamon.
Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: yakiba
Czy znacie kogoś kto odczynia uroki?
Bo tylko tak mogę wytłumaczyć to co dzieje się ostatnio w mojej kyźni.
Pracowałem nad prostą głownią i było to wyzwanie ale przy 2 hartowaniu wyszło w porządku i głownia jest w końcowej fazie szlifu.Jednak wcześniej wykułem dwie katany i miałem jeszcze jedną głownie, któea wcześniej się niedhartowała w sumie z jeszcze jedną prostą pięc sztuk i kilka mniejszych.Pierwsze hartowanie zupełnie nieudane- za niska temperatura.Poraz pierwszy zastosowałem ashi i nie wiedziałem ,że trzeba podnieść temperaturę hartowania.2 hartowanie zahartowały się wszystkie krótkie głownie oraz jedna prosta i dwie katany,jednak o dziwo mimo tego,że katany są dobrze zahartowane to pozostały proste,Pozostałe dwie głownie nie zostały zahartowane gdyż już przy podgrzewaniu gliny usłuszałem jak pęka i przerwałem dalszą pracę.Natępne hartowanie- głownia prosta w porządku a katana też prosta.Trzeba było ją rozhartować.Ponowne hartowanie już tylko jednej głowni i katana znów zahartowana ale tym razem się wygięła tylko w odwrotną stronę jak jatagan.przy kolejnym hartowaniu nawaliłem tyle gliny na mune,że niedogrzałem.Wczoraj ponownie hartowałem i znów mam jatagan.Przy czym głownia za każdym razem była prawidłowo zahartowana żadnych przehartowań na mune i jeszcze coś dziwnego w czasie rozhartowania kiedy po raz pierwszy miałem odwrotną krzywiznę krzywizna ta się jeszcze pogłębiła.Nie mam pomysłu o co chodzi.tyko czary i nic więcej
Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: yakubu
Niestety nie znam takich osób, ale (choć nie lubię śmiać się z nieszczęścia) przeczytałem twój post z lekkim uśmieszkiem - pewnie dlatego, że miał mieć humorystyczne zabarwienie. Podejrzewam, że w japońskich kuźniach też się tak czasami działo, i mistrz niekoniecznie wymawiał zaklęcia, tylko po prostu klął.
Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: GrafRamolo
Prosta sprawa masz w kuźni jakieś złe kami w postaci złośliwego oni. Musisz postawić w rogu obrazek Shoki sama lub posypać prażonym grochem, wtedy oni ucieknie. Lub przemyśleć wszystko raz jeszcze i za pomocą prób i błędów dojść do sedna problemu.
Obie metody są sprawdzone i trafne wybór pozostawiam tobie

Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: Shirotatsu
Witam
Yakiba a w czym hartujesz - olej , woda czy woda z filmem olejowym?
Wiem tylko tyle, że często się tak zdarza przy hartowaniu selektywnym dłuższych głowni w oleju wykonanych ze stali weglowej. Często efektem takiego hartowania jest brak krzywizny lub krzywizna odwrotna. Podobny efekt występuje przy olejowym filmie na wodzie jeśli warstwa oleju jest za gruba. Ale od razu piszę że nie mam pojęcia jakiej grubości powinna być ponieważ ja nigdy nie uzywam ani oleju ani filmu olejowego na wodzie. Ja hartuje tylko w wodzie.
Z pkt. widzenia metalurgicznego prawdopodobnie wynika to z tego, że olej jest zbyt wolnym medium do hartowania stali weglowych, które maja po prostu zbyt małą hartowność.
Były zdaje się takie przypadki opisywane na International Sword Forum - dział Swordsmith cafe - z załączonymi zdjęciami - nie jestem pewien bo to było dośc dawno ale powinieneś tam poszukać.
Ja po prostu nie mam doswiadczenia w hartowaniu w oleju lub w filmach olejowych i nie wiele mogę pomóc.
Moim mottem jest - stale weglowe należy hartować tylko w wodzie
Shiro
Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: yakiba
Rzeczywiście potraktowałem sperawę z lekką ironią ale to wisielczy humor.A co do hartowania to rzeczywiście od pewnego czasu używałem do hartowania filmu olejowego ale to spory kłopot, a poza tym ta metoda nie przyniosła spdziewanego efektu dlatego tym razem hartowałem wyłącznie w wodzie. Myślę,że problem wynika z podniwsienia temperatury hartowania.Do tej pory starałem się dostać ok 800 stopni,teraz to ok 870 , przynajmniej w porównaniu z tabelą kolorów, być może doszło do cęściowej przemiany również w obrębie mune jednak nie na tyle aby było to widoczne.W poniedziałek wezmę głownie do prześwietlenia w Instytucie to będe mądrzejszy.Ale tak naprawdę ciekaw jestem hamonu bo już przy wstępnym szlifie kwas ujawnił bardzo wyraźny rysunek z różnymi ciekawymi efektami a poza tym w katanach hamon jest bardzo wysoki, wcześniej nie miałem odwagi tak wysoko odsłaniać ostrza .
Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: aambeeld
Gdyby istniał choć cień prawdopodobieństwa, ze omyłkowo zamieniłeś przy skuwaniu kęsy rdzenia i płaszcza - sprawa byłaby wyjaśniona
Ostatnio hartowałem NC6 z glinką.. i pomimo suszenia w suszarce lab. stopniowo 100-230 stopni na paru nożach glinka odlazła - zapomniałem odtłuścić przed położeniem - lesson No 1.
Po włożeniu w palenisko (jakieś 1000-1100 stopni) na jednym nożu odstrzeliła - na pozostałych została. Efektów wizualnych niestety nie znam, bo noże odesłałem do twórcy - może wkrótce się pochwali.
Używałem glinki wg przepisu "The Craft..", ale dałem za mało węgla drzewnego i za mało piasku (piasek mam lab. kaolinowy, ostrokawędziasty i równoziarnisty - powienien byc więcej jak w sam raz) - lesson no 2 - trzeba się jednak trzymać tradycyjnej receptury...
Re: Hartowanie
: 2 września 2007
autor: yakiba
Nie był to damast tylko jednorodna stal węglowe z damastu były tanto i kogatany ale z tymi nie było problemu.Natomiast Nc6 hartowane selektywnie w wodzie to dość karkołomny pomysł ja miałem z tą stalą problem nawet hartując w oleju, natomiast damasty były z NC5 plus 50.Niestety jako katana popękało ale już jako tanto zahartowało się nieźle choć napewno będe to wiedział kiedy skończę szlif.
Re: Hartowanie
: 4 września 2007
autor: aambeeld
NC6 hartowałem w oleju przekładniowym... Pogięło na bok tylko jeden nóz - podczas edge quench w wosku - kilka noży hartowałem tą metodą - pogiął się, bo położył się nieco na bok
teraz używam chłodziwa wodorozcieńczalnego.
Re: Hartowanie
: 5 września 2007
autor: Sebastiansan
no własnie czy chłodziwo stosowane do frezarek i tokarek nie będzie dobrym rozwiazaniem . Rzocięcza sie konmcentrat z woda i zaleznie od % ma rżne waściwości

Re: Hartowanie
: 17 września 2007
autor: aambeeld
Nasunęła mi się refleksja odnośnie pokrywania glinką. Na wszelkich filmach, gdzie ów proces jest pokazany daje się zauważyć ogromne skupienie nakładającego i niemalże nabożny pietyzm tego procesu. Wielu powie, ze Japończycy ów pietyzm lubią okazywać na każdym kroku, jednakowoż w tym konkretnym przypadku wydaje się on uzasadniony. Załóżmy, ze po długich godzinach odkuwania głowni, po zmniejszeniu ziarna i znormalizowaniu, kowal położy glinkę... nieco cieńszą w jednym miejscu, nieco grubszą gdzie indziej.... wg mnie murowane wygięcie głowni na boki.
Swoją drogą ciekawe jak ułoży się glinka gdyby głownię zanurzyć poziomo w jej jednorodnej masie (zawiesinie?)
Re: Hartowanie
: 17 września 2007
autor: GrafRamolo
Ponadto glinkę często kładzie nie kowal a jego pomocnik (przynajmniej na filmach o Yoshiharze tak było) Ja też bym kładł glinkę o ogromnym pietyzmem na nie swoje ostrze za kilka tysięcy dolarów.

Re: Hartowanie
: 20 grudnia 2007
autor: karendt
Nie wyszło mi hartowanie, ostrze nie zahartowało sie na całej długości.
Jeszcze raz spróbuje, ale pytanie czy przed hartowaniem zastosować jakieś zabiegi, (normalizacje i te sprawy) ?

Re: Hartowanie
: 21 grudnia 2007
autor: yakiba
Przed hartowaniem musisz głownie wygrzać i wyprostować, powinno się też znormalizować ale ja tego nie stosuję, chodzi o rozdrobnienie ziarna stali ale ten sam efekt można uzyskać przez całościowe hartowanie w oleju i ponowne wygrzanie. Stosuje to przy długich głowniach przy tanto sobie odpuszczam ten zabieg i tylko wygrzewam.
A odnośnie niedohartowania to końcówka ostrza chłodzi sie szybciej ( zanim włożysz do wody) więc trzreba ją trochę mocniej nagrzać tak żeby w momencie hartowania cała głownia miała równą temperaturę.
Re: Hartowanie
: 22 lutego 2008
autor: Adam
Witam
Mam takie, może dziwne pytanie, ale niestety nie mogę załapać o co chodzi z tym nakładaniem (nacinaniem?) cienkich pasków gliny w poprzek ostrza? Chodzi o to, że kiedy kowal nanosi glinkę to potem ją jakby nacina.
Widać to na większości filmików i zdjęć. Jaki jest tego cel?
Re: Hartowanie
: 22 lutego 2008
autor: karendt
To o co ci chodzi to Ashi
Sprawia że haomon jest zróżnicowany wizualnie.
A poza tym zwiększa wytrzymałość ostrza, po przejście pomiędzy zahartowaną stalą a nie jest łagodniejsze (jakby wymieszane)