Strona 4 z 4

Re: szlifowanie

: 9 maja 2012
autor: Kamil
wiem że powinienem umieścić to w giełdzie jednak nie spodziewam się odzewu ale warto spróbować, może ma ktoś do odsprzedania kamień Kaisei?? Może być nawet poważnie wytarty potrzebuje jedynie do jednej swojej repliki a nowy za drogi...

Pozdrawiam

Re: szlifowanie

: 11 maja 2012
autor: Jian
Kamil jak Ci kwas nie potrzebny to ja odkupię.

Re: szlifowanie

: 11 maja 2012
autor: Kamil
Jian już koledze oddałem bo anoduje i mu potrzebny był. Powiem szczerze że nie dało by się tego wysłać bo butelka nieszczelna i musiałem trzymać na zewnątrz bo parowało.

Re: szlifowanie

: 11 maja 2012
autor: Musashi
Witam mam pytanie jak to jest z wżerami , w zasadzie mam taki problem bo na wykutym wakizashi jest dosyc spory wżer już dosyć duzo zeszlifowałem ostrze i udało mi sie go co najwyzej troche zmniejszyć i nie wiem czy powinienem dalej szlifowac czy go zostawic ?

Re: szlifowanie

: 13 maja 2012
autor: Kamil
Jak mono to bym zeszlifował chyba że jest tak głęboki że zrobi sie nam po szlifowaniu nożyk do tapet a nie miecz :P Jak warstwowy z rdzeniem to już gorzej bo jak dojdziesz do rdzenia to pozamiatane.

Ja mam pytanie z innej beczki, czy można samemu wykonami Migaki?? Z jakiej konkretnie stali jest to wykonane?? Czy jest tylko wypolerowane czy może pokryte czymś??

Re: szlifowanie

: 13 maja 2012
autor: yakiba
Po prostu twarda stal zahartowana na maksa z minimalnym odpuszczeniem,
Ja używam NW1 i oczywiście dobrze wypolerowana

Re: szlifowanie

: 16 maja 2012
autor: Kamil
kupiłem taki oto syntetyk ciekawe co z tego będzie

http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/o ... 06000.html

Re: szlifowanie

: 26 maja 2012
autor: joe
Witam
Mam problem z ryskami i śladami rdzewienia na kissaki. Jakiś prosty sposób aby to wypolerować w warunkach domowych. Usuwanie proszkiem i olejem nieskutkuje chciałby czymś mechanicznym. :D

I 2 sprawa po rozłożeniu tsuba ma luzy w osi. to moje 1 rozebranie miecza na części i nie wiem czy jest jakaś metoda, na mocowanie kekugi. W pionie /poziomie aby tsuba spasowała się dobrze

Re: szlifowanie

: 26 maja 2012
autor: Shouryu
Na rysy sam niewiele poradzisz. Ale ślady rdzewienia możesz delikatnie potraktować wodnymi papierem ściernym gradacji 2000. W marketach budowlanych powinny być bez problemu dostępne.

Włożyłeś kołeczki w taki sam sposób jak były? Spróbuj poeksperymentować. Możliwe, że w jednym ułożeniu będziesz miał luz, a w innym nie. Ale jeśli dalej bedzie, możesz zrobic np. skurzane podkładki pod seppy.

Re: szlifowanie

: 26 maja 2012
autor: joe
Wydawało mi się że kołeczki włożyłem jak były. póżniej wymieniłem kołeczki.

Re: szlifowanie

: 27 maja 2012
autor: Tsume

Re: szlifowanie

: 27 maja 2012
autor: Remington
Jeden fachowiec wycenił taką robotę na 20zł za 1cm kw. Nie wiem jednak w jakim stanie była głwnia.

Co do Twojej, stan zachowania wskazuje na to, że trzeba zeszlifować znaczną grubość materiału, by uzyskać zupełnie zabielenie.

Re: szlifowanie

: 28 maja 2012
autor: yakiba
Te zdjęcia niczego nie pokazują , no może tyle , że głownia była nieudolnie szlifowana w celu zmniejszenia warstwy rdzy.
Ja w każdym razie nie kupiłbym takiej głowni na podstawie zdjęć niezależnie od ceny.

Re: szlifowanie

: 28 maja 2012
autor: Remington
Jeśli komuś zależy na szlifie, to nie powinien kupować na allegro. Z fotek widać, że stan jest taki sobie, jednak te naleciałości korozyjne przekładają się na wartość dawności zabytku. Z tego powodu część kolekcjonerów z przyjemnością przygarnęła by tą broń do swoich zbiorów.

Re: szlifowanie

: 29 maja 2012
autor: norinaga
Takie miecze kupują kolekcjonerzy którzy mają małą wiedzę o nihonto, u nas jest tak, że jak coś jest stare to już jest wartościowe, z japonczykami jest inaczej, miecz ma wartość wtedy jak jest dobrze wykonany, a nie dlatego że jest stary.

Re: szlifowanie

: 29 maja 2012
autor: Tsume
Dzięki za porady.Nie stać mnie na piękny stary miecz z eleganckim i zadbanym szlifem i jeszcze sygnowany więc cieszę się z tego zakupu tym bardziej że kupiłem to waki za grosze.Przypuszczam,że właściciel nie wiedział nawet co sprzedaje.Tsukę szlag trafił,bo przed zakupem pytałem go o sygnaturę,ale zdemontowanie tsuki było dla niego czarną magią.Powiedziałem żeby wybił kołeczek który jest pod oplotem,a on na to,że już poradził sobie młotkiem i dłutem.Sygnatura to ta którą próbowałes tłumaczyć norinaga "Bitchu no kami Yasuhiro"

Re: szlifowanie

: 30 maja 2012
autor: norinaga
Pełej świetności już mu się raczej nie przwróci, ale tak żeby chociaz hamon było widać to chyba da rade, podaj wymiary przy machi.

Re: szlifowanie

: 31 maja 2012
autor: GrafRamolo
Tsume, i tu jest kruczek. Bo nie kupiłeś miecza za grosze, za grosze puki co kupiłeś podłużny kawałek metalu pokryty rdzą. I tyle jest on wart, grosze. Dopiero Szlif może przywrócić go do stanu świetności albo stanu gdzie będzie coś wart, albo i nie jak okaże się że ma jakieś wady kardynalne . Problem w tym, że aby był coś wart to i szlif musi być dobry a cena tego niska nie będzie.

Dlatego jak słusznie zauważył Norinaga to nie okazja.

Moja rada jest taka że jak ktoś nie jest ekspertem albo ma mały budżet, dużo lepiej kupić miecz po szlifie. Raz że nie trzeba będzie wydawać na to funduszy, dwa że widać co się kupuje, trzy że widać czy nie ma wad, a jak ma to jakie.