odweglanie stali

Dział poświęcony własnoręcznemu wykonywaniu broni Japońskiej. Pytania, porady.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
nikiel
Posty: 99
Rejestracja: 9 maja 2006

odweglanie stali

Post autor: nikiel »

Witam. Mam do Panow pytanko 8) Jak to jest z tym odweglaniem stali podczas zgrzewania i hatrowania? Powiedzmy, ze mam pakiet skladajacy sie z lozyska przekutego na plaskowniczek(dwie warstwy),preta z nacieciami w jodelke(jedna warstwa) i jakiejs stali nisko weglowej- zwykly plaskownik(4 warstwy). zgrzewam to (dla pewnocsi kilka razy,az mam pewnosc ze sie nie rozpanie),tne na pol skladam i znow zgrzewam(kilka razy dla pewnosci, ze mi sie nie rozpadnie:P).Proces powtarzam, az bedzie ponad 100warstw.Tak sie zastanawiam ,czy kiedy juz przestaje zgrzwac to czy jest w tym jeszcze jakis wegiel??? :? potem pakiet rozklepuje i wyzarzam w palenisku, a wegiel pewnie dalej ucieka. Po wyszlifowaniu przychodzi czas na hartowanie i to jest dla mnienajtrudniejsze. W czym hartowac taki nożyk? Niby stal lozyskowa powinno sie hart. w oleju. hartowalem, ale jakies to miekkie wyszlo:\ wiec grzeje znowu i myk tym razem do wody z olejem. Dalej miekkie :evil: .grzac to jeszcze raz? czy wczesniej wyrzarzyc? pewnie sie jeszcze bardziej odwegli.cholercia! jak dlugo trzeba nagrzewac do hartowania, 10 15min? niby sprawdzalem na magnes ale mimo to mi nie wyszlo. Jak zrobic, zeby mi caly wegiel nieuciekl :lol: ? Pozdrawiam serdecznie
Sebastian

Re: odweglanie stali

Post autor: Sebastian »

nikiel a do jakiego koloru nagrałeś ostrze przed hartowaniem ?
bo nie o czas nagrzewania w sumie chodzi tylko o kolor stali a więc ile stopni ciepła osiągneła
Awatar użytkownika
nikiel
Posty: 99
Rejestracja: 9 maja 2006

Re: odweglanie stali

Post autor: nikiel »

staralem sie nagrzac do krwistego koloru ,taki ladny czerwieniutki byl:) czy to nie jest tak ze jek sie juz nagrzeje do odpowiedniego koloru to potem trzeba jakis czas w tym kolorze przetrzymac zeby zaszly te wszystkie przemiany? jak dlugo sie powinno to jeszcze wygrzewac? mysle ze w moim przypadku chodzilo o rodzaj chlodziwa ,wydawalo mi sie ze skoro zgrzalem lozysko to powinienem byl to hartowac w oleju, ale chyba woda by byla pewnie lepsza.
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: odweglanie stali

Post autor: yakiba »

Tym odwęglaniem to tak bardzo się nie martw, jest to proces powierzchniowy i jeśli zgrzewasz na koksie to warstwa odwęglona utlenia się i odpada jako zendra, natomiast 100 warstw to trochę mało aby ujednolicic stal dlatego jeśli stal łożyskowa hartuje sie w 830-870 to zbrojeniowa potrzebuje juz ok 900 a st3 w ogóle się nie zahartuje.Ja ten damast bym potraktował jako okładki a w środek zgrzałbym twardy rdzeń. Można też zahartować bez zmian ale w temp ok 900 stopni w oleju. Jak zahartujesz w całości to nie powinno pęknąć.
Awatar użytkownika
nikiel
Posty: 99
Rejestracja: 9 maja 2006

Re: odweglanie stali

Post autor: nikiel »

dzieki yakiba :) wlasnie o to mi chodzilo. Pozdrawiam serdecznie .ps ile trzeba warstw, zeby ujednolicic stal?
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: odweglanie stali

Post autor: yakiba »

Ja robię 1000 do1500 zależnie od grubości warstw wyjściowych powyżej w zasadzie już nie widać "usłojenia" natomiast jeśli chcesz na początek mniej to nie dawaj st3 a łożyskową lepiej zastąpić węglówką to będzie można to bez obaw hartować w wodzie. Na przykład stary pilnik i zbrojeniówka.Ja ostatnio skuwałem stare pilniki z 45 i zgrzały się super ale jeszcze tego nie hartowałem
Awatar użytkownika
nikiel
Posty: 99
Rejestracja: 9 maja 2006

Re: odweglanie stali

Post autor: nikiel »

mam troche 45 wiec nastepne kucie bedzie 45 + pilnik.mam pytanie techniczne. W jaki sposob "doklejacie" do pakietu "raczke" tzn. uchwyt. spawacie? ja biore pret z st3 i rozplaszczam koniec, na nim ukladam blaszki i skrecam caly pakiet drutem. wlasnie dlatego mam st3 w pakiecie:/.pozdrawiam
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: odweglanie stali

Post autor: yakiba »

Zamiast st3 użyj 45 lub zbrojeniówki
Awatar użytkownika
nikiel
Posty: 99
Rejestracja: 9 maja 2006

Re: odweglanie stali

Post autor: nikiel »

a czy st3 to nie jest wlasnie zbrojeniowka?
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: odweglanie stali

Post autor: yakiba »

Jest kilka gatunów zbrojeniówki, nas interesuje GS34, taka z żeberkami nie w spirale.Najlepiej zapytać przy kupnie,Natomiast st3 też występuje ale zwykle gładka, ja z niej robię uchwyty. A swoją drogą ciekaw jestem jak sobie dajesz radę z owijaniem pakietu drutem, ja kiedyś też tak próbowałem ale drut mi się przepalał, potem zacząłem nitować a teraz spawam.
Awatar użytkownika
nikiel
Posty: 99
Rejestracja: 9 maja 2006

Re: odweglanie stali

Post autor: nikiel »

Drut spokojnie daje rade, wytrzymuje do pierwszych uderzem mlotkiem,potem sie rozsypuje,le to nie przeszkadza bo pakiecik juz sie mi nie rozpada :) drut jakis nierdzewny jest. spawac mi troszke szkoda bo nie bardzo to potrafie i sporo stali sie niszczy.
ODPOWIEDZ