Strona 1 z 1
Czy warto...
: 4 stycznia 2007
autor: OKAMI
Ostatnio w szale poszukiwawczym (wciąż zbieram fundusz na sprzęt więc mam dużo czasu na wybór

) odkryłem katane w shirasaya z
www.goods.pl. Moje pytanie brzmi : Czy warto się zastanawiać nad takim rozwiązaniem. Od razu zaznaczam że moim marzeniem jest sprawienie sobie ostrego miecza i o ile nie wykonanie (nie zabardzo bym sobie poradził raczej, chociaż kto wie

) to chociaż skompletowanie własnej oprawy. Z tego powodu doszłem do wniosku że nie ma sensu kupować kompletnego miecza skoro i tak wszystkie części "fabryczne" pójdą w odstawke. Chciałbym dowiedzieć się czegoś o tym sprzęcie :
http://www.goods.pl/product/description/1033/
Nawet nie marze żeby za te pieniądze był kuty warstwowo, ale czy ktoś mógł by zerknąć na fotki i powiedzieć czy klinga jest warta swojej ceny????
Dobrze by było jakby ktoś objaśnił mi jak na dzień dzisiejszy ma się sprawa z Shin-gunto (ostatnio widziałem na allegro te paskudy za ponad 300 zeta, a klinge zawsze można osadzić w nowej oprawie) i czy da się nimi normalnie ćwiczyć (wywarzenie). Z góry Arigato i pozdrawiam.
Re: Czy warto...
: 4 stycznia 2007
autor: Bushi
wygląda przyjemnie
Re: Czy warto...
: 4 stycznia 2007
autor: h0rant
Co do Shin Gunto z Allegro moja rada taka-odpusć sobie i nie ryzykuj.
3/4 z oferowanych tam mieczy to tandety z chinskich manufaktur, kupowane za grosze na eBayu i sprzedawane po zawyżonych cenach w Polsce naiwniakom, którzy płacą duze sumy.
ostatnio nawet zapytałem dość cwanie o źródło pochodzenia oferowanego towaru przez jednego ze sprzedawców (też niby shiny) pod pretekstem nabycia większego rozeznania co do miecza.
Odpowiedzi nie dostałem i sądzę, że nie bez przyczyny. Po prostu nie ma sie czym chwalić.
Re: Czy warto...
: 4 stycznia 2007
autor: h0rant
No i jeszcze trochę ode mnie:
W pełni popieram Twój zamysł co do kompletowania i kombinowania nad oprawą. Nie jest sztuka wydać kasę na gotowy miecz, który pozostanie w duzej mierze tylko "mieczem", lepiej jest zamówic głownię a nad resztą pomyśleć i pokompletować samemu-zobaczysz, że szybko "zżyjesz się" ze swoim mieczem
Ja unikałbym kupowania produktów "firmowych". Nie wiem dlaczego, moze nieuzasadnienie, ale mam do nich "awersję". W pełni optuję za czekaniem kilka miesięcy na samą głownię, co jakis czas konsulting z wykonawcą, czy otrzymywanie zdjęć z postępów prac.
Ale to takie moje widzi mi się.
Co do oferowanego towaru na goods-w opisie nie jest napisane, że jest hartowany. Moze odpowiezialny za opis założył, że to oczywiste, ale lepiej pytaj, bo moze być nie wesoło, gdyby okaało się, że "jednak nie"

Re: Czy warto...
: 5 stycznia 2007
autor: OKAMI
Dzięki za rady

. Z tymi Shin-gunto to chodzi o to że były produkowane na np. okupowanym terytorium co nie???? Bo słyszałem że tak było i że z mieczami z okresu II wojny światowej jest tak że im dłużej trwała wojna to miecze traciły na jakości bo rząd patrzał na produkcje coraz bardziej "ekonomicznie"

. W sumie to zastanawiałem się np. czemu na e-bayu niektóre shin-gunto są dużo droższe od innych. Teraz już wiem. Widocznie wartościowe są tylko do któregoś roku a reszta to złom (nie nazwe inaczej klingi za 19.99 $ pochodzącej z II wojny).
Co do tej klingi w shirasaya to rzeczywiście lepiej się podowiaduje, bo jak mi pęknie potem to wesoło nie będzie

.
To teraz sypne kolejnym pytaniem

....
Ile kosztowała by sama klinga wykonana przez jednego z polskich twórców ???? (najlepiej warstwowo kuta).
Re: Czy warto...
: 5 stycznia 2007
autor: h0rant
Hhehe wiesz na eBayu większosć przedmiotów pochodzenia "China", tudzież "Hong Kong", ewentualnie "Shanghai" to, mówiac niewybrednie, złom. Wiem, bo przejrzałem tego multum.
Co do kucia u naszych rodaków-pytaj forumowych kowali, na pewno coś powiedzą.
Inna sprawa, że miałem kiedys kontakt z jednym wykonawcą, niekoniecznie głowni japonskich, który liczył sobie za wykucie i hart selektywny głowni do katany 350 złotych + bodaj 50 złotych od "warstwy" (czy jak by tam tego nie nazywać).
Sęk w tym, że kontakt sie urwał, a namiary gdzieś posiałem z biegiem czasu.
Re: Czy warto...
: 5 stycznia 2007
autor: GrafRamolo
Pomysł z zakupem ostrza w shirasaya dobry acz bardziej polecał bym to:
http://www.goods.pl/product/description/217/
To pokazane przez Ciebie wyglonda mi marnie, mam duze watpliwosci czy nadaje sie na miecz ostry.
Jesli chodzi o shingunto to po pierwsze, nie ma sie co nawet zajmowac tymi kutymi maszynowo sa tak fatalnej jakosci iz maja tylko wartosc dla jakis zbieraczy militarowi z IIWŚ do cwiczen czy ciec sie nie nadaja. A gendaito robione recznie niestety ponizej 4000zl nie wystepuje. Czasami miewam takie ostrza (zreszta sam jestem posiadaczem takiej katany) i musze przyznac ze to wysmienite miecze do cwiczen. Maja jedna wade maksymalna dlugosc ostrza to okolo 69cm. Ale moim zdaniem do ciec to nawet lepiej.(chyba ze ktos ma 195cm wzrostu). Jesli zas chodzi o allegro nie widzialem tam chyba nigdy dobrego gendaito.
Jesli zas chodzi o rodzimych kowali nie tylko warstwowosc i dobre zahartowanie jest wazne, wlasciwie to sa elementy ktore wprawnemu kowalowi powinny wychodzic zawsze, to co naprawe wazne to proporcje i wywazenie, a z tym bywa niestety roznie z nacieksiem na kiepsko. Jednak kowali z forum znam osobiscie i szczerze ich polecam, widzialem ich prace i musze przyznac iz sa dobre.
Re: Czy warto...
: 5 stycznia 2007
autor: h0rant
Hmm towar pokazany przez Grafa ma jakąś taka bardziej wyrazistą głownię w stosunku do tego, który zaprezentował Okami. Chyba, że to kwestia zbrocza, czy ujęć, ale hamon wydaje mi sie bardziej "przekonywujący".
Re: Czy warto...
: 5 stycznia 2007
autor: OKAMI
Arigato Gosaimasu

.
Doszłem do wniosku że jednak dozbieram pieniędzy i nie będe bawił się w substytuty (chodzi oczywiście o te ostrza z
www.goods.pl). Jak pęknie mi wreszcie skarbonka to się dogadam z kimś z tego forum

. Chyba tak wyjde lepiej, nawet niż na tym mieczu który polecił Graf.
Pozostanie mi jeszcze kwestia oprawy ale nad tym zastanawiać się będe po zakupie klingi... chociaz pare pomysłów już mam

.
Re: Czy warto...
: 6 stycznia 2007
autor: GrafRamolo
Jeśli chodzi o gendaito to miewam (nawet obecnie mam jeden do sprzedania ale juz jest teoretycznie klijet)
Jesli zas chodzi o oprawe sluze pomoca.
Re: Czy warto...
: 6 stycznia 2007
autor: OKAMI
Hehe

z chęcią skorzystam, jestem pod wrażeniem oprawy z motywem wilków

. Najpierw jednak muszę zająć się mieczorem.
Re: Czy warto...
: 2 kwietnia 2007
autor: Max
znalazlem takie samo ostrze jak proponowal Graf, ale polowe taniej niz na googs.pl :
http://cgi.ebay.com/SH1094-Shirasaya-by ... dZViewItem
no, chyba, ze to nie to ?

Re: Czy warto...
: 9 kwietnia 2007
autor: Max
czesc. chcialem prosic o opinie na temat tego gunto:
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... &rd=1&rd=1
oraz na temat tego Wakizashi, czy z takimi wrzerami od rdzy, da sie jeszcze uratowac miecz?
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... &rd=1&rd=1
pozdrawiam
Re: Czy warto...
: 9 kwietnia 2007
autor: GrafRamolo
Gunto podróbka.
Wakizashi, oprawa do wymiany praktycznie cała. ostrze do szlifu ale nie jest w złym stanie.
Re: Czy warto...
: 14 czerwca 2007
autor: OKAMI
Kopiuje posta z działu bazar

:
"No to ja trochę się zagalopuje, wyprzedze czas i zadam pytanie . Ile kosztowała by mnie przyjemnośc dokonania zamówienia głowni w shirasaya u któregoś z naszych forumowych kowali? Nie obiecuję zbyt szybkiego zakupu w stylu "no to biere" , ale chciałbym zobaczyc ile muszę odkładac z wypłaty . Klinga miała by byc ostra, zależy mi także na naturalnym hamonie więc hart całościowy odpada. Decyduje się na takie rozwiązanie ponieważ chcę samemu poskładac ten miecz do kupy, podobierac oprawe a nie dysponuje wystarczającymi funduszami by pozwolic sobie na zrobienie wszystkiego od razu."
Post bazarowy można kasowac

.