inny sport

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Toranaga
Posty: 32
Rejestracja: 3 lutego 2007

inny sport

Post autor: Toranaga »

hey tam wiem ze jest spis klubow ale chcialbym robic ninjitsu .
czy sa kluby ktory robia to?
gdzie sa?
jak co, czy sa sporty bardzo podobne do tego sportu?

pozdro
Awatar użytkownika
Timek
Posty: 53
Rejestracja: 13 listopada 2004

Re: inny sport

Post autor: Timek »

Witam

Kiedyś szukałem szkół ninjutsu w Polsce i specjalnie nic nie znalazłem co by budziło jakiekolwiek zaufanie, Słyszałem o jednej szkole w warszawie i gdzieś jeszcze ale ich strona w necie znikła wiec może szkoła już też nei istnieje. Buszuj na goglu a może coś znajdziesz ;)

Z podobnych to zostaje jakieś Koryu w miarę kompletne, może Katori, albo jeśli wolisz walkę wręcz to hakko ryu jujutsu czy coś w tym stylu.
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: inny sport

Post autor: Bushi »

jest klub ninjitsu w Łodzi niepamietam dokładnie nazwy tej ulicy ale pamietam że jest to ulica rewolucji (i tu powinien być jakiś rok)
osobiście tam niebyłem ale koleżanka kiedyś tam zawitała mówiła że z tym gościem sie cięzko gada ale robi dobre wrazenie
Toranaga
Posty: 32
Rejestracja: 3 lutego 2007

Re: inny sport

Post autor: Toranaga »

ja tylko chce uczyc jak samoobrony i w ninjistu spodobala mi sie te techniki np. zlamac palce potem reke i szyje na koncu i wladaniem roznych przedmiotow
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: inny sport

Post autor: GrafRamolo »

To szukaj szkół z tradycyjnym jujitsu, bardzo podobne.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: inny sport

Post autor: Sakura »

A mi coś w tym nastawieniu nie pasuje. Oczywiście wyrażam tylko swoją własną opinię, ale wpierw mowa tu o sporcie (jak w temacie), potem pytanie o ninjutsu, niech będzie... a na końcu
np. zlamac palce potem reke i szyje na koncu
... no jak dla mnie chore...

Oczywiście trzeba się umieć bronić i w sytuacji zagrożenia życia należy robić różne "niemiłe" dla przeciwnika rzeczy, ale uwierz mi, że złamanie komuś palców, albo ręki nie jest wcale takie strasznie trudne...

No i z powodu nastawienia ja odradzam wszelkie treningi "sztuk walki" takich jak jujitsu itd. bo jeszcze coś zrobisz niewinnemu partnerowi na zajęciach, chcąc sprawdzić "czy ta technika faktycznie łamie noge"...
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Toranaga
Posty: 32
Rejestracja: 3 lutego 2007

Re: inny sport

Post autor: Toranaga »

a aikido to tez samoobrona i czy tez ucza brutalne techniki ?

ale z tym lamaniem palcow itd to niebede na kolegow w szkole uzywal ale tylko jeszli jakis pedofil bedzie mnie dotykal na ulicy

pozdro
Awatar użytkownika
Mizusashi
Posty: 171
Rejestracja: 28 marca 2005
Lokalizacja: Sopot

Re: inny sport

Post autor: Mizusashi »

co do aikido to jeżeli zmodyfikujesz odpowiednio na własne potrzeby, to w realnej walce można nawet niezłe kuku zrobić przeciwnikowi. ale jak przy wszystkim trzeba mieć za sobą kilka lat ćwiczeń
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: inny sport

Post autor: GrafRamolo »

Usunąłem część wypowiedzi gdyż były zbyt personalne. Toranaga pytał o szkoły. A co do stylu to w dużej mierze zależy od prowadzącego, jak danej sztuki naucza.
Jedno jest pewne. Sztuki walki nie kładą nacisku tylko na efektywność.
Pod tym względem dużo skuteczniejsze są systemy w stylu combat 56 lub craf maga.
Jeśli szukasz skuteczności zwróć swoje zainteresowania w tym kierunku.
Awatar użytkownika
HIROTARU_SAN
Posty: 49
Rejestracja: 7 sierpnia 2007
Lokalizacja: WROCŁAW/ GLOBAL VILLAGE

Re: inny sport

Post autor: HIROTARU_SAN »

COMBAT 56 serdecznie odradzam
Zetknąlem się z Twórca tego programu podczas słuzby w JW 2943, mając doświadczenie z karate, twierdzę że stosowanie tego rodzaju technik BEZ BARDZO POWAŻNEGO PRZYGOTOWANIA ATLETYCZNEGO moze byc bardzo niebezpiecznie dla osoby próbującej wykorzystać tego rodzaju techniki.

Z calym szacunkiem ale systemy walki kontaktowej nie sprawdzaja się w realnej konfrontacji z przeciwnikiem o dużej przewadze potencjału fizycznego.
Konfrontacja polegająca na skróceniu dystansu i próbie ataku punktowego (przy opcji niemal całkowitego odsłonięcia się) bywa bardzo ryzykowna (chyba że jest dookonana przez zaskoczenie, co jednak nie zdarza się za często).
Dlatego lansowana tu i ówdzie teoria o niewiarygodnej przydatności KRAV MAGA dla choćby kobiet jest mocno przesadzona (choć zapewne sprawdzi się choćby w konfrontacji z mocno pijanym piwoszem...)

Jeśli szukasz technik obronnych z opcją rozwoju i ewolucji polecam AIKIDO jeśli szukasz szybkiej recepty na ulicę polecam VALE TUDO lub BOKS TAJSKI i siłkę ....

Nadmieniam iż nie mam monopolu na prawdę i sa to subiektywne opinie nabyte min. po lepszym poznaniu panów: dr Andrzeja Bryla i mjr rez Arka Kupsa

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: inny sport

Post autor: Hyakusen »

a mnie tez dziwi ze ktokolwiek powaznie potraktowal temat.

"hej chce ninje bo palce fajnie lamac, ale nie kolegoof tylko jak pedofil zaczepi, jakis inny sport polecacie ?"....


wiem ze potrzeba duzej dozy dystansu do zycia, ale... bez komentarza.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: inny sport

Post autor: Ihei »

GrafRamolo pisze:Pod tym względem dużo skuteczniejsze są systemy w stylu combat 56 lub craf maga.
Jeśli szukasz skuteczności zwróć swoje zainteresowania w tym kierunku.
Co oczywiście też zależy, bo te systemy służą szybkiemu opanowaniu kilku najprostszych i relatywnie skutecznych trików, ale nie jest to to samo co sztuka walki, która powoduje głębokie fizyczne i psychiczne zmiany u osoby ćwiczącej.

Z tego względu ja bym polecał jakieś klasyczne style, z myślą o przyszłości.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: RKGalery »

Wogóle ninjitsu jako takie to - IMHO- trochę bajkowy pomysł (koledzy zajmujący się mieczami pewnie czytali bajki o ninja-to i innych wynalazkach tego typu).

A z technik obronnych przy dużej przewadze przeciwnika polecam sprint i maraton. 90% skuteczność (w przypadku spotkań z "karkami" 100%).
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: inny sport

Post autor: Ihei »

Jak się skapujesz odpowiednio wcześnie, albo zdołasz wyrwać i nie podstawią Ci nogi oczywiście. :)

Kiedyś miałem kilka gadek na temat ninja z niejakim Kurotokage, swego czasu moderatorem tutaj, to bardzo się denerwował kiedy mówiłem, że ninja nie było, bo jak twierdził zna tajemne szkoły, które nauczają w naszym kraju pradawnych sztuk wybranych ludzi z kręgów policyjno-wojskowych. O ile dobrze pamiętam.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: RKGalery »

Jak się skapujesz odpowiednio wcześnie, albo zdołasz wyrwać i nie podstawią Ci nogi oczywiście.
Zastrzeżenie prawdziwe właściwie niezależnie od szkoły walki i techniki ;)

Co do ninjersów- co tu dużo mówić, jest to jakiś tam folklor zbudowany (czy obudowany) dookoła kilku- niewątpliwie prawdziwych- wydarzeń historycznych. Zachowując proporcję to trochę jak z pokazującymi się obecnie na aukcjach internetowych oryginalnych mieczach stworzonych przez Hattori Hanzo na Okinawie.
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: inny sport

Post autor: yakiba »

W Poznaniu jest klub ninjitsu, istnieje co njmniej od 15 lat, choć myślę, że dłużej.Niewiele wiem o tym bo nigdy mnie to zbytnio nie interesowało ale znam jego szefa , z którym wspólnoe kiedyś mój klub robił kilka pokazów również strzelaliśmy razem z yumi na torach łuczniczych. Niedawno natknąłem się na ich stronę o nazwie "tanto".Adresu nie zapisałem ale pod tym hasłem powinna być do znalezienia.
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: inny sport

Post autor: Hyakusen »

ej chyba sie albo za malo naczytaliscie albo za duzo.
przeciez to nie mogla byc pojedyncza szkola walki tylko caly system ktory skupial wiele elementow, od walki wrecz, poprzez strategie sabotazu wogole itp. to tak jak powiedziec ze komandosi nie istnieja bo nie ma szkoly komandosow. ok, moze i skzoly nie ma i nie bylo ale system dziala jak byk.

jest kilka szkol ktore kontynuja tradycje, oficjalnie, jedna z nich to bujinkan meehan dojo, nie pamietam strony (google da od razu), jest to nauka z pominieciem technik sabotazowych (bo po co na dzisiaj) ale jakby nie bylo - to jest reminicjencja tejze sztuki. wiadomo ze taki styl jako zlepek nie bedzie trwal wiecznie, na pewno ewoluowal przez lata do dzisiejszej postaci tejze skzoly ktora podalem.
zreszta, jest wiele przekazow ktore mowia ze ci panowie, kontynujac rodzinne przekazy i nauki pomagalo yakuzie, a sami w sobie zostali oficjalnie zbrojnie uzyci nie wiecej niz 300 (okolo) lat temu.

a co do folkloru i legend - nie mniej powstalo na temat samurajow i bushido, a nawet wiecej smiem twierdzic, bo przeciez te wszystkie filmy o dzielnych smaurajach mozna sobie wiemy gdzie wlozyc.

takze bralbym na powazniej te doniesienia o ninjersach. zreszta, jest taka pozycja "bron dawnej japonii" serge mola, co ona pokazuje... jakie sztuczki i psikusy ci goscie byli w stanie zrobic przeciwnikowi.to naprawde zasluguje na powage... (ksiazke polecam swoja droga).
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: RKGalery »

Hayakusen- wszystko to prawda, z tym że będąc historykiem i zajmując się tym od strony dokumentów i idei nie mogę nie zauważyć że jest spory rozdźwięk między tym jak działali i jak byli używani shinobi, jak wyglądały techniki sekko i kancho a tym jak obecnie przedstawia się ninja w czarnych piżamach z prostymi mieczami (to samo z legendami o bushido które nie raz i nie dwa zdarzało mi się prostować- nawet tu, u nas). Mówiąc o ninjersach mam bardziej na myśli szkoły w stylu pewnego znanego w Polsce Amerykanina z wyssanymi z palca legendami, kobietami w dziwnym makijażu i temu podobnymi zabiegami. Stety lub niestety szkół mających jakiekolwiek umocowanie w autentycznym przekazie i zajmujących się czymś więcej niż ustawianiem się w dziwnych pozach i pozorowaną walką jest w najlepszym razie 1/10, cała reszta po prostu żeruje na mitach- często bardzo bezwstydnie i głupio, bez znajomości osób i wydarzeń na które się powołuje.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: inny sport

Post autor: Ihei »

Moim zdaniem pewną jak bum-cyk-cyk rzeczą jest, że każdy daimio miał swoich szpionów, ale bez przesady - przebrać się za wieśniaka i wejść na drzewo to umiał każdy wieśniak, liczyć ludzi, oceniać formacje i odczytywać znaki na chorągwiach to już większa sztuka, ale i nie wymagająca szczególnego kompleksowego szkolenia w tajnych praktykach urywania głowy beknięciem.

Nie wątpię też, że jak się chciało daimio sąsiada postraszyć, to się nasyłało nocą wynajętych ludzi przebranych na czarno i z różnymi dziwnymi sprzętami.

Faktem jest, że wiele razy czytałem o sławnych zabójcach, którzy byli postaciami historycznymi. Zwykle przechodzili do historii ginąc z ręki niedoszłych ofiar.

Faktem jest też, że były powstania chłopskie i całe prowincje pod kontrolą klasztorów buddyjskich, gdzie nauczano ludzi niekonwencjonalnych sposobów walki, bo mnichom zależało na utrzymaniu wpływów, a nie hodowaniu ducha bushido. Stąd m.in. pomysłowe użycie narzędzi rolniczych. Przypuszczam, że Kościuszkowskich kosynierów szkolił jakiś starożytny mistrz ninja...

Jak się zmiesza te wszystkie fakty i parę innych to można zaiste spłodzić niebanalną legendę o tajemnych górskich klanach, które uczyły ludzi stąpać po papierze ryżowym, bez przerywania go, odbijać się od tafli jeziora i skakać wyżej niż góry.

EDIT:
Aha i przypomniało mi się też jak to było wiele szkół walki mieczem. Ale prawdziwi wymiatacze to byli goście, co po prostu umieli walczyć. Trudno w to uwierzyć ale można mieć talent i się szybko adaptować, na tym właśnie w naturze polega zabijanie.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: RKGalery »

Dokładnie- to tak jak z hałasem dookoła "klanów ninja" z Koga czy Iga... Mitologia którą mnóstwo osób przyjmuje na wiarę.
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: inny sport

Post autor: Hyakusen »

a czemuz to nagle odrzucacie to zjawisko jako mit ?

skoro zostaly kroniki, przekazy ustne, ksiazki, dlaczego spychacie sie to dzis do sfery bajek ?

mocne historyczne argumenty poprosze, bo to ze nie wierzycie w stare kroniki to zaden argument.

nie jestem jakims tam wielkim fanem tego bo sam trenuje iaido, ale mimo wszystko - nie mozna kawalka histori zepchnac w cien ot tak.

napisalem ze wiecej mitow dotyczy samego samuraja i kodeksu bushido - tyle ze o tym jakos nikt nie pisze ?
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: RKGalery »

Hyakusen- podaj proszę nazwy źródeł na które się powołujesz. Ot takie Mikawa Go Fudoki, Hojo Godai-ki czy Shomonki- bo póki co mówisz o starych kronikach a nie podajesz nawet tytułu żadnej z nich, nie mówiąc o cytatach. Najprościej przekonasz wszystkich podając przykłady zabójstw dokonanych przez ninja- skoro byli rzeczywiście tak zabójczą i groźną bronią nie powinno być problemów z przytoczeniem choćby jednego przykładu przeprowadzonej przez nich akcji.

Weź same podstawy- legendarne klany Iga i Kaga. Iga to nie nazwa klanu a nazwa prowincji, Kaga to nazwa regionu w prowincji Omi. Nie było czegoś takiego jak "klany" o tej nazwie. Owszem, z tych regionów rekrutowali się najemnicy którzy pracowali jako shinobi ale wystawiały ich pojedyncze, małe rodziny i były to grupki typu ojciec z synem i szwagrem. Znamy ich nazwiska (Wada, Mochizuki, Shima, Arakawa z Koga, Yoshikawa, Yamaoka, Tsuge, Shimoyama, Shima, Iwako, Hattori z Iga- odpowiednio 75 rodzin w Iga i 53 w Koga), wiemy ilu ludzi wystawiali, kto ich zatrudniał, jak zatrudniali. Nobunaga podbił oba regiony, wybił opierających się i zmusił ich mieszkańców do pracy dla siebie. Po jego śmierci Tokugawa stworzył z ocalałych dwa oddziały, zresztą szogunat bardzo często korzystał z usług lenników pochodzących z tych regionów w ramach akeyashikiban, onmitsu czy kobushikata.
yakubu
Posty: 532
Rejestracja: 28 lutego 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: yakubu »

Jestem laikiem w temacie japońskich źródeł historycznych, ale wydaje mi się, że duży problem w nich stanowi przenikanie się prawdziwych informacji z różnymi mistycznymi dodatkami, tak więc trudno odzielić często prawdę od fantazji.
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: inny sport

Post autor: Hyakusen »

bez sensu.
czy zeby pisac o starych kronikach musze przytaczac cytaty ? opioeram siena informacjach publikowanych w kazdej ksiazce szeroko traktujacej o sztukach walki w ktorych wspomniane jest ninjutsu. jakos nie widze cie wertujacego kazdy odnosnik w ossolineum czy w japonii tylko dla potwierdzenia danych... tez czytalem kilka ksiazek i nie bede sie licytowal cytatami bo nie o to chodzi, a o to ze skoro istnieje sztuka walki o tym pochodzeniu, a nawet kilka szkol, to znaczy ze to istnialo i basta.
samuraje i bushido tez poddasz w watplliwosc ? czy moze zrobimy kolejny mit samotnego ronina skoro kroniki o tym pisaly ?
to jest kawalek historii i nie wzial sie znikad, wiec dalej nie widze sensu zeby cos podwazac tylko dla podwazania, a to jest to co robisz jak dla mnie.
grasz w ciemno bo wiesz ze przekazy pismienne nie beda rzetelne co do sztuki ktora byla uznana za tajna, nieoficjalna. mowie o tym co napisales:

Najprościej przekonasz wszystkich podając przykłady zabójstw dokonanych przez ninja- skoro byli rzeczywiście tak zabójczą i groźną bronią nie powinno być problemów z przytoczeniem choćby jednego przykładu przeprowadzonej przez nich akcji.

wspolczesni komandosi tez sa skuteczni. co o nich wiesz ? to tak jakbys chcial spis miejsc w ktorych uzyto sil specjalnych swat/grom i innych i do tego w jakich okolicznosciach. czy z powodu niedostepnosci danych uznasz ze to mit ? to tendencyjne myslenie. to nie sa ogolnie dostepne rzeczy.

bede we wroclawiu na swieta i obiecuje ze postaram sie wypisac adnotacje co do moich zrodel. jest ich kilka zebranych w kupie a propo ksiazki opisujacej ninjutsu w aspekcie historyczno/praktycznym. po prostu teraz nie mam jej pod reka.

na pewno adnotacje tez znajdzie sie w ksiazce "sekrety samurajow", nazwiska nie pamietam ale wiadomo o jaka ksiazke chodzi.tylko ze jak te adnotacje z jezyka japonskiego podac tobie tak zebys wiedziel ze to one akurat mowia o ninjutsu ?
prosisz po prostu o rzecz raczej niemozliwa.

wiec ja cie prosze tak;
w oczekiwaniu na moje zrodla, podaj prosze swoje ktore mowia o tym ze szkoly te to zlepek sztyuk walki ktory byl marginesem i obrasniety jest mitami zamiast faktami.
zakladak ze to rozniwe niemozliw jak podanie zrodel swiadczacych na moja korzysc.

ok jest to legenda, idealizowana, i niech tak zostanie i juz. rycerze sredniowieczni to tez byly podobno nieliche skurwysyny i co ? nie podobali sie krzyzacy i janko ? czy jak mu tam...

wogole nie podoba mi sie ten typ myslenia - skoro tak mowisz, podaj kroniki i cytaty. ja powoluje sie wszystkie te ksiazki i zrodla i gfilmy i opowiesci moich sensei na treningach i stad biore informacje - czesc pewnie sztuczne czy nadmuchane (choc nie pisalem ze latali na przyklad) - a jesli ty czujesz sie na silach zeby ten kawalek historii i kultury podwazac w taki sposob bo nikt nie podal ci kroniki to winszuje tupetu.

i pozdrawiam, zeby nie bylo ze personalnie atakuje (gwiazdkami).
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: inny sport

Post autor: RKGalery »

Tak, jeśli powołujesz się na to że "w starych kronikach pisali tak czy tak" to wypada umieć wymienić chociaż tytuły tych kronik. Takie postępowanie jest uczciwe i rzetelne- bez brania "na wiarę" . Na tym polega zajmowanie się historią. Inaczej można pleść duby smolone- tak jak to robią NIEKTÓRZY (bo oczywiście nie wszyscy) prowadzący szkoły. Ten słyszał od tego, ten od tamtego a nikt nie zadał sobie trudu sprawdzenia. To tak jak z legendami o tym co można zrobić japońskim mieczem- opierają się na niewiedzy i na niej żerują.

Oczywiście poczekam na Twoje źródła- nikomu nigdzie się jak sądzę nie spieszy.
wspolczesni komandosi tez sa skuteczni. co o nich wiesz ? to tak jakbys chcial spis miejsc w ktorych uzyto sil specjalnych swat/grom i innych i do tego w jakich okolicznosciach. czy z powodu niedostepnosci danych uznasz ze to mit ? to tendencyjne myslenie. to nie sa ogolnie dostepne rzeczy.
Widzisz- ja nie proszę Cię o pełen spis akcji "ninja"- mam pełną świadomość że taki spis istnieć nie może, już choćby z powodu czasu który upłynął. Ja proszę o pojedynczy przykład ich użycia. JEDEN przykład użycia ponoć legendarnych zabójców. Mam Ci się odwdzięczyć pojedynczą wiadomością na temat dowolnych oddziałów specjalnych ? Z przyjemnością.
w oczekiwaniu na moje zrodla, podaj prosze swoje ktore mowia o tym ze szkoly te to zlepek sztyuk walki ktory byl marginesem i obrasniety jest mitami zamiast faktami.
zakladak ze to rozniwe niemozliw jak podanie zrodel swiadczacych na moja korzysc.
Najpierw sprecyzuj o której szkole mówisz- potem można się zastanawiać. Od ręki i cytując źródła mogę Ci pokazać dlaczego np. teorie pana Hayesa są co najmniej wątpliwe.
ok jest to legenda, idealizowana, i niech tak zostanie i juz.
Stary- chcesz wierzyć w legendy- Twoja sprawa, natomiast jeśli mówimy "było tak czy tak", o tradycji i historii to nie mówimy o legendach ale o faktach i w tym przypadku warto oprzeć się na czymś więcej niż tylko "bo ja chcę tak wierzyć". Też lubię np. legendy o mieczach ale kiedy biorę się za rzeczywisty miecz to legendy odkładam na bok bo mogą być po prostu szkodliwe.
stad biore informacje - czesc pewnie sztuczne czy nadmuchane (choc nie pisalem ze latali na przyklad) - a jesli ty czujesz sie na silach zeby ten kawalek historii i kultury podwazac w taki sposob bo nikt nie podal ci kroniki to winszuje tupetu.
Nice try :D. Jeśli podajesz informacje "sztuczne i nadmuchane" to nie ja wykazuję brak szacunku dla historii czy kultury tylko Ty- zastępujesz historię zmyśleniem i każesz w nie wierzyć innym.
ODPOWIEDZ