PATYNOWANIE domowymi sposobami

Dział poświęcony własnoręcznemu wykonywaniu broni Japońskiej. Pytania, porady.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
gofator
Posty: 36
Rejestracja: 18 marca 2007
Lokalizacja: Otmuchów

PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: gofator »

chcę założć temat o patynowaniu domowymi sposobami różnych metali oraz stopów metali. chciałem tym samym dowiedzieć sie jakie kolory można uzyskać poprzez różne nagrzewanie metalu, czy są jakieś środki oprócz olejów do patynowania na różne odcienie np granatowy ciemno zielony fioletowy brązowy. chodzi mi o to zeby to zrobic bez kupowania specjalnej patyny.

podzielę się doświadczeniem z patynowania miedzi
- oczywiście nagrzanie na czerwono oraz wrzut do oleju silnikowego patynuje na kruczo czarny (oleju domowego nie próbowałem)
- nagrzanie do czerwoności oraz wrzucenie do wody patynuje na żywy ceglasty kolor (sprawdzone na gazówce domowej)
- nagrzanie nie do czerwoności i wrzucenie do wody daje kolor ciemno szary lecz tę czynność trzeba powtarzać kilka razy by patyna była trwa

mam tsubę z blaszki o niskiej zawartości węgla (szybko rdza ją łapie) potrzebuję zrobic na niej dwu kolorową patynę a dokładnie wokoło nacięć chciałbym inny kolor. co możecie polecić z domowych sposobów??
Hou Hon Anshin
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Jian »

Właśnie proponuję odgrzać temat i czy mógł by jakiś fachowiec napisać jak patynuje się midz i mosiądz na czarno?

Na pewno by się przydało :D
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

Miedz i mosiądz na czarno najłatwiej za patynować następująco:


Woda 100 ml,
Azotan miedziowy Cu(NO3)2 20 g,
Azotan srebrowy AgNO3 0,2 g.

Barwę czekoladowo brązową na mosiądzu otrzymasz, gotując przedmioty przez 15 minut w roztworze o składzie:

Woda 100 ml
Octan miedziowy Cu(CH3COO)2 6,5 g,
Siarczan miedziowy CuSO4 • 5H2O 4,5 g,
Siarczan glinowo-potasowy AlK(S04)2 • 12H2O 2 g.

a naj łatwiej jest kupić gotową patynę w sklepie jubilerskim.
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Jian »

Dzięki Grafie :)

Super info tylko jeszcze napisz gdzie można dostać chemikalia?

Pozdr :wink:
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

Allegro. Prawie wszystko tam maja i tanio.
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Jian »

Ok będę szukał,dzięki :D
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: norinaga »

witam wlasnie zalozylem konto i chcialbym sie dowiedzies jak uzyskac patyne na zelazie musze przy tym zaznaczyc ze wcale nie jestem pewien czy to zelazo to moja pierwsza tsuba i robie ja z kawalka plyty stalowej z jakiejs starej maszyny z silowni
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: norinaga »

zapomnialem dodac ze chodzi mi o domowe sposoby
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Jian »

jednym ze sposobów jest rozgrzanie tsuby do czerwoności (taki pomarańczowy kolor ) i do spalonego oleju samochodowego :D

Powodzenia...
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
sebastian ;)
Posty: 101
Rejestracja: 30 grudnia 2006
Lokalizacja: lubelskie

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: sebastian ;) »

bodaj metaod ta nazywa się szmelcowanie lub czernienie :) zamist przepracowanego oleju silnikowego można też zastosowac olej jadalny czysty - całkiem odmienny kolor powstaje :D
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: norinaga »

a czy to nie spowoduje ze tsuba zostanie zahartowana i bedzie bardziej krucha, pytam bo kiedys klepalem noz z resora (rozgrzewalem go w grilu) a potem (zahartowalem) w oleju ale mi sie skrzywil i gdy chcialem go wyprostowac mlotkiem to pękł jakbym udezyl w kawalek lodu a nie stal
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

Bo go zahartowałeś a raczej przehartowałeś. Ale tsuby nie trzeba rozgrzewać aż do temperatury hartowania, może być dużo mniejsza temperatura i też kolor się wytworzy. Wystarczy tak ciut przed tym jak zaczyna świecić na ciemno czerwony, nie wiem ile to będzie ale myślę że 300-400 stopni jest optymalne.
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: norinaga »

dzieki za info chyba juz wiem wszystko zeby ta tsube zapatynowac , reszta wyjdzie w praniu, jak to mowia jak nie sprobujesz to sie nie nauczysz
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Shirotatsu »

jest jeszcze jeden sposób szmelcowania (czernienia) żelaza.
Trzeba obsmarować przedmiot olejem i palnikiem opalać aż się spali cały olej, ostudzić w wodzie wytrzeć do sucha i ponownie po olejować i znowu opalać to palnikiem. I tak ok 3 - 5 razy. potem to mozna przepolerować dla połysku.
Ta metoda jest o tyle lepsza, że mozna nią oksydować bez ryzyka rozhartowania wcześniej już utwardzonej np. głowni noża, gdyż nie trzeba przedmiotu rozgrzewać do czerwoności.

Poza tym są jeszcze oksydy na zimno, takie jak do renowacji broni palnej
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Jian »

Fajne Shiro! Muszę spróbować!

Jeszcze jednym sposobem jest tak jak mówisz Shiro zamiast olejem smarowanie rozgrzanego metalu woskiem pszczelim,tez fajny efekt :D
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Siara
Posty: 22
Rejestracja: 9 czerwca 2010

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Siara »

GrafRamolo pisze:Miedz i mosiądz na czarno najłatwiej za patynować następująco:


Woda 100 ml,
Azotan miedziowy Cu(NO3)2 20 g,
Azotan srebrowy AgNO3 0,2 g.

Barwę czekoladowo brązową na mosiądzu otrzymasz, gotując przedmioty przez 15 minut w roztworze o składzie:

Woda 100 ml
Octan miedziowy Cu(CH3COO)2 6,5 g,
Siarczan miedziowy CuSO4 • 5H2O 4,5 g,
Siarczan glinowo-potasowy AlK(S04)2 • 12H2O 2 g.

a naj łatwiej jest kupić gotową patynę w sklepie jubilerskim.
Sękowski Stefan - Galwanotechnika Domowa, świetna książka ale szkoda że jednak nie wszystko, nie ma wzmianki o barwieniu na czerwono.

Co do barwienia na szaro przy ogrzewaniu nie do czerwoności to mi wychodzi czarny kolor (próbowałem blaszkę nad palnikiem gazowym), a czarnienie żelaza to ta metoda z olejem mi jakoś nie leży, trudno uzyskać jednolity kolor jeżeli w ogóle.

http://www.sciencecompany.com/patinas/p ... las.htm#20
masa przepisów na różne patynki.

P.S.
@GrafRamolo, link z tematu w którym pytałeś o barwienie na czerwono ;)
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: norinaga »

Jak chcesz zeby wyszedl ci jednolity czarny kolor to musisz rozgrzac do czerwonosci i potem w olej, a jak chcesz miec szary to wystarczy jak podgrzejesz zelazo do czerwonosci na minutke, a potem poczekasz az sobie wystygnie na powietrzu, wtedy masz taki niejednolity grafitowy kolor, potem przecierasz szczotka druciana i jak zetrzesz ta pierwsza warstwe to zostanie ci szara/grafitowa jednolitego koloru powloka.
To dziala tylko na stali, miedzi i mosiadzu tak nie "zapatynujesz".

edit.
Jakby kogos to interesowalo to podaje sposob w jaki ja uzyskuje ciemnografitowy (prawie czarny kolor na stali):
podgrzewam element w weglu drzewnym do czerwonosci, w takiej temp. trzymam okolo 1 min. i potem rozgrzany element wrzucam do szklanki ze sproszkowanym weglem drzewnym.
Po wystygnieciu elemet ma jednolity grafitowy i matowy kolor.
Czasem proces trzeba powtorzyc bo gdzie nie gdzie pojawiaja sie jakies drobne przebarwienia ale po 2 razie kolorek jest juz jednolity.
Jak chce zeby element mial lekki polysk to jak juz wrzuce go do sproszkowanego wegla i przestygnie na tyle zeby mozna bylo na chwile wziasc go do reki (w rekawiczce oczywiscie) to po prostu tre po powierzchni palcem , oczywiscie mam gruba robocza rekawice w ktora dodatkowo jest wtarty wegiel tak ze az jest czarna . no i jak tak sobie pocieram np. kashire w czasie stygniecia to uzyskuje ciemnografitowy kolorek z polyskiem.
Raczej nie jest to orginalny sposob jaki stosuja japonce ale mnie satysfakcjonuje w 99%
jest dosyc latwy w przeprowadzeniu, szybki i trwaly.
Ostatnio zmieniony 11 czerwca 2010 przez norinaga, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

W patynach najważniejsza jest czystość, trzeba metal przed barwieniem idealnie oczyścić aby nie było na nim żadnych najmniejszych zabrudzeń i najlepiej jeszcze odtłuścić a proces przeprowadzać w rękawiczkach gdyż brudy z palców bardzo łatwo zostawiają ślady. To taka ogólna zasada przy patynowaniu.
Awatar użytkownika
ADALBERTUS
Posty: 114
Rejestracja: 10 grudnia 2006
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Kontakt:

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: ADALBERTUS »

Jian pisze:jednym ze sposobów jest rozgrzanie tsuby do czerwoności (taki pomarańczowy kolor ) i do spalonego oleju samochodowego :D

Powodzenia...
Ręka boska niech Cię broni. Przepracowany olej silnikowy ma całą masę rakotwórczego syfu, zwłaszcza dym. Nie lepiej kupić butelkę oleju jadalnego za 4 zł ?
Taniej, zdrowiej i zgodnie z dawnymi recepturami. A silnikowy WYŁĄCZNIE nowiutki.

PS.
Jak do czerwoności, to nie na pomarańczowo :-)
A do czernienia najlepiej jest ogrzać "aby tylko świeciło". Mniej wtedy powstaje tlenków, które mogą odpaść. Albo, jak pisał Shiro, pomalować olejem i opalić. Albo, jak mnie uczył pewien przedwojenny rusznikarz, pomalować olejem i podgrzewać nad węglem drzewnym tak długo, aż olej sam się zapali. Jest to też tzw. "głębokie odpuszczanie" stosowane do hartowania sprężyn.

Pokłony
Wojtek Sławiński ADALBERTUS
"Quidquid agis, prudenter agas et respice finem"
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

Jak do czerwoności, to nie na pomarańczowo
Gratuluje ciętego humoru :) Trafne spostrzeżenie.

Osobiście nie mam mentora w postaci starego rusznikarza ale robię podobnie tyle że najpierw daję sekretny podkład by uzyskać bardziej soczystą patynę a następnie maluje tsubę olejem rozgrzewam nad węglami i gdy spali się nakładam kolejną warstwę i tak wielokrotnie az do uzyskania zadowalającego efektu.
Olej silnikowy nie jest za ładny robi taką ordynarną czerń.
djodak
Posty: 1
Rejestracja: 3 lipca 2010
Lokalizacja: Dąbrowica

odp.

Post autor: djodak »

a ja to sie spotkałem z takim sposobem (niewiem czy to patynowanie) a więc do gara dajemy wodę i tyle kwasku cytrynowego ile wlezie (roztwór nasycony ) i stawiamy to na kuchenke gazową gotujemy miksture a potem np sztylet to gara a potem co jakis czas sprawdzamy jak idzie jak nas kolor zadowoli to wyciądamy i gotowe i to nie jest chyba patynowanie ale trawienie ale kolorek daje fajny taki szary
EDIT: TO SIE WRZUCA JAK SIE MIKSTURA GOTUJE
Ostatnio zmieniony 3 lipca 2010 przez djodak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

Rób to przy jakiejś wentylacji bo inaczej się przekręcisz.
Siara
Posty: 22
Rejestracja: 9 czerwca 2010

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Siara »

GrafRamolo pisze:Rób to przy jakiejś wentylacji bo inaczej się przekręcisz.
Od kwasku cytrynowego? Ja ostatnio miałem w kubku taki roztwór, wcześniej czyściłem nim srebro, a ze ciągle gdzieś mam szklanki z woda, a kwasek w wodzie wygląda jak woda to nabrałem do ust kwasku... od razu trafił na dywan i biegiem płukać usta i pic mleko... -.-'

@djodak Sztylet do gara? Stalowy? Ciekawe co to daje, kwasek usuwa tlenki przez co narusza powierzchnie która staje się matowa

Może i szary wyjdzie, ale zaraz się pokryje pewnie jakimiś tlenkami wiec to raczej trwale nie jest.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: GrafRamolo »

Lepiej się napić niż wdychać. Opary byle jakiego kwasu są najgorszym draństwem. Są bardziej żrące niż sam kwas często i dużo bardziej penetrujące. Nie mówię że od razu coś ci będzie ale to się odkłada w organizmie. Zostawiłem kiedyś trochę kwasu w stalowym kubku i po pewnym czasie od samego bycia w nim bez podgrzewania wyżarł dziurę na wylot przez stal i emalie.
Siara
Posty: 22
Rejestracja: 9 czerwca 2010

Re: PATYNOWANIE domowymi sposobami

Post autor: Siara »

Opary siarkowego są straszne nawet na powietrzu po włożeniu rozgrzanego przedmiotu odchodzę na bok i staram się nie oddychać przez chwile w tym rejonie bo strasznie "drapie", a cytrynowy? Nigdy go w sumie nie gotowałem porostu zalewam wrzątkiem ale te opary chyba zapachu nawet bardzo żadnego nie maja.
Kwasek cytrynowy przeżarł stal? Nie przypuszczałbym nawet ze to możliwe.
Chociaż jak woda potrafi przebić kamień to i taki slaby kwasek z czasem pewnie zdziała swoje.

Co do przechowywania to widziałem na youtubie nawet jak niby już bardziej profesjonalni złotnicy przechowywali kwas siarkowy w szklanych słoikach z metalowymi nakrętkami :S


Aha wracając do tematu ostatnio patynowałem 2 wisiorki (z robienia małych broni przestawiłem się przez zonę na jubilerstwo amatorskie puki co... ;] ) Patyna to patyna to napisze o wrażeniach ;)

ObrazekObrazek

Do obu użyłem tego samego roztworu.

100ml wody demineralizowanej
2,5g siarczanu miedzi
2,5g siarczanu niklu
1,2g chloranu potasu
0,7g nadmanganianu potasu

roztwór ten miał by7c roztworem uniwersalnym na podstawie książki Złotnictwo i Probiernictwo dr. Franciszek Zastawiak wyd.4 str.229

Niestety nie rożni się praktycznie od roztworu na samym siarczanie miedzi i chloranie potasu, kolor może ładniej tylko wychodzi ale wychodzą tylko odcienie brązu. Wicie jak pobarwic miedz dobrze na zielono? (wystawienie na powietrze na kilka miesięcy nie wchodzi w grę.

Próbowałem również pobarwić mosiądz na zielono
8g siarczanu miedzi i 2g chlorku amonowego na 100ml i to samo wyszło czyli odcienie brązu ;)

Na czerwono barwie rozgrzewając do czerwoności i do wody tak jak to opisał gofator ale jeszcze czasem posypuje boraksem co daje ciekawy efekt.

Mam jeszcze oksyde na gorąco (60-90st) do srebra kupioną w sklepie jubilerskim i miedzią bardzo dziwnie się ona zachowuje...
na zimno łapie kolor czarny ale ciężko, trzeba mieć naprawdę dobrze powierzchnie przygotowana o wiele dokładniej niż do roztworów opisanych wcześniej. Rozgrzana miedz włożona do zimnej oksydy daje czarno szary nalot ale tu raczej powierzchni nie będziemy mieć czystej z racji podgrzania i utlenienia miedzi częściowo więc tez miejscami patyna lubi odpaść.
Najdziwniej jednak sie zachowuje w warunkach jakie zalecają tzn oksyda podgrzana do 80st. włożona blaszka z miedzi na czas ok 5min daje efekt taki ze powierzchnie pokrywa czarna gruba warstwa około 0,1mm która da się zdrapać palcem ewentualnie paznokciem. ponadto wyżera miedz. Wiem ze nie jest to oksyda do miedzi ale i tak dziwne efekty powoduje.

do miedzi nadaje się roztwór bardzo rozwodniony typu kilka kropel dosłownie na 100ml daje on efekt mniej więcej taki po dosłownie 20s

Obrazek


Edit:

Bushi tutaj pisał o barwieniu miedzi na zielono dwutlenkiem węgla w syfonie, a czy wystarczy ocet i soda oczyszczona pod przykryciem? albo w pojemniku? Może nawet świeczka? Dwutlenek węgla przecież jest cięższy od powietrza wiec będzie w pojemniku się utrzymywał.

http://reidojo.dmkproject.pl/forum/view ... highlight=
ODPOWIEDZ