Strona 1 z 2

O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 4 kwietnia 2008
autor: Gość
Cała moja natura zawsze buntuje sie przed wydawaniem pieniędzy na coś, co uważam, że dam rade zrobić sam. Tak więc postanowiłem zabawić się i zrobić sobie alu-iaito. Zakupiłem płaskownik ze stopu PA (ponoć to takie lepsze, używane w lotnictwie, bardziej sprężyste). Po kilku upojnych godzinach z frezarką, kantówką i szlifierką udało mi się osiągnąć takie coś jak na zdjęciach. Ugięcie ostrza osiągnąłem kuciem krawędzi klingi, bo te aluminium jest tak sztywne, ze wracało do pierwotnego kształtu po każdym ugięciu na prasie :-)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ca0 ... feca9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9c5 ... 58986.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b88 ... 94a6f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa8 ... 5d647.html
Jak widać nakago jest jeszcze wogóle nie ruszone, całość szlifnąłem lekko, żeby było widać już geometrię. Jeszcze wiele poprawek mnie czeka - mam wrażenie, że kisaki jest nieładnie wyprowadzone - chyba chciałem zrobić krótsze :-) Bohi wymaga jeszcze skrupulatnego szlifowania, bo są w nim takie wredne ślady po frezie - zwłaszcza na zakończeniach.
Ogólnie to prosze o wszelkie krytyczne uwagi. Wiele jeszcze można w tej klindze zmienić. Jeśli uda mi się wykonać je w miarę poprawnie to spróbuję je oprawić...

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 4 kwietnia 2008
autor: Shouryu
Całkiem miła głownia. Podziwiam zapał i zdolności.
Co do konstrukcji, to kisaki jakieś spore. Trochę chyba geomrtria i proporcje zabużone. Ale pewnie w miarę postę w pracy wszystko się unormuje.
Powodzenia! :D

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 4 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Aluminium dobrze się gnie na gorąco.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 4 kwietnia 2008
autor: Bushi
Ładnie Ci to wychodzi:) Ale zadam pytanie: Jak juz robisz w ten sposób, to czemu aluminium, a nie stal?
Pytam z czystej ciekawości:)

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 5 kwietnia 2008
autor: Gość
Robię z aluminium z 2 powodów:
1. bo łatwiej się obrabia (ze stalą nie poszłoby mi tak lekko wygięcie klingi, frezowanie, itp...)
2. aluminiowe iaito są lżejsze (narazie klinga nie przekracza 800g a jeszcze trochę spadnie z nakago - mam ambicję nie przekroczyć kilograma gotowym mieczem)

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 5 kwietnia 2008
autor: Bushi
Rozumiem

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 5 kwietnia 2008
autor: Sopikkopf
świetnie wyszło,to pierwsze ostrze jakie zrobiłeś?

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 5 kwietnia 2008
autor: Gość
Tak, to pierwsza klinga jaką robiłem. Wcale nie uważam, żeby była dobra - wiele jej jeszcze brakuje. Narysowałem na klindze mazakiem jakie korekty planuję jeszcze zrobić.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/af3 ... 6280e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6df ... 32786.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/50b ... a1d38.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f8 ... bcda0.html
Na pierwszy ogień pójdzie korekta linii shinogi, którą zamierzam osiagnąć zwężając ostrze. Teraz jest za masywne. Potem nakago i kissaki, te ostatnie ma kompletnie nieodpowiedni kształt. Zakończenie bohi też moim zdaniem powinno być takie "szpiczaste". Potem mnóstwo szlifowania i polerowania...

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 8 kwietnia 2008
autor: Arek San
a co z oprawą?

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 8 kwietnia 2008
autor: Gość
Pomalutku, pomalutku... Do oprawy też dojdziemy. Sayę i rękojeść zrobię sam (w drewnie mam duze doświadczenie). Mam zakupione - na początek - takie najprostsze i najtańsze tsubę, fuchi, kashira i menuki. Spróbuję coś sam sklecić...

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 8 kwietnia 2008
autor: Arek San
he he he to pochwal sie jak zrobisz;)

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 9 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Może doczekamy się polskiej firmy robiącej iaito?

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 9 kwietnia 2008
autor: Gość
Wiesz, Graf... Z punktu widzenia obróbki stopów aluminium to wykonanie takiej klingi jest banalne. Wiele jednak czasu i pracy należałoby poświęcać zarówno oprawie jak i starannemu wypolerowaniu głowni - bo nawet obrabiarki CNC nie gwarantują nieskazitelnej powierzchni... Stąd cena wyprodukowania przyzwoitego iaito w Polsce najprawdopodobniej nie będzie niższa niż tych produkowanych na dalekim wschodzie - wiadomo, robótki ręczne sa kosztowne...

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 9 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Mi się wydaje że iaito nie są polerowane a powlekane chromem. Przynajmniej jak mi się uszkodziło to pokryte było jakąś powłoką. Ale to nie isotone.
Skoro mogą robić w Anglii to czemu nie my. Wiadomo tańsze nie będą niż chińskie ale jakościowo lepsze a przecież w produkcji nie tylko chodzi o to by robić najtańsze rzeczy. Są różni klienci a to chińskie g nie warte jest nawet spojrzenia dlatego dobre iaito moim zdaniem znajdzie zawsze nabywcę. :) Ale to tylko takie rozważanie.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: Arek San
Iaito nie musi byc wykonane z aluminium, Japonczycy zaczeli takie robic bo mieli zakaz posiadania mieczy stalowych, stad ta opcja by w ogóle ćwiczyc, a ze sie przyjeło ze iaito MUSI bys aluminiowe to japonce wykorzystali luke i trzaskaja to na potege by sprzedac durnym gaijinom.. ja uwazam ze miecz powinien byc stalowy, moze byc tepy do cwiczen ale jedna ze stali, jest trwalszy, odporniejszy na uszkodzenia no i jest mieczem a nie substytutem miecza.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: Gość
Choć całkowicie się z Tobą zgadzam Arek San, to w tym konkretnym przypadku wchodziło w grę to czy dam radę sam zrobić klingę czy nie. A przyznasz, że bez poważniejszego zaplecza kowalskiego do stali nie ma co podchodzić! Aluminium za to jest tak łatwe w obróbce, że młotek i kowadło było mi potrzebne tylko do wygięcia klingi - tak jak pisałem przekułem jej krawędź tak, by uzyskać lekkie ugięcie. Dziś zacząłem bawić się z kuciem miedzianego habaki :-) Ubaw po pachy, bo pierwsze schrzaniłem. Drugie jest już bardziej obiecujące, ale wymaga jeszcze wiele pracy. Podpowiedzcie mi - czy ten "klinek", który jest częścią składową habaki może zostać wlutowany na twardy lut (taki jak do rur miedzianych)??

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: Arek San
spoko spoko, jesi chcesz poprostu sie sprawdzic jako miecznik to ok, baw sie :) ale powiem szczerze ze nie opłaca sie wykuwac klingi skoro mozna pzyzwoitą kupic za nieduzą kase. mówie oczywiscie o ostrzu do iaido, bo do ciec nieststy sa za słabe. a ceny takich mieczy to max 1000 do tego trzeba dodac dobrą oprawe i powiedzmy ze w cenie 2 tys mozna miec dobry mecz do ćwiceń. mniej wiecej tyle kosztuje aluiaito.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Arku wszystko można kupić ale czasem nie o to chodzi. Nawet jak się ktoś urobi po pachy a efekt będzie marny to i tak chwała mu za to że podjął rękawicę i spróbował. Dlatego róbmy i popełniajmy błędy i męczmy się!

Drogi gościu jeśli ujawnisz swoją personę wyślę ci coś bardzo przydatnego na temat habaki.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: Arek San
tez własnie dlatego napisałem ze jesli to próba sprawdzeni sie jako miecznik to chwała mu za to :):):) tez popieram takie chęci

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: zz_top
Hheheheheh... Ale ze mnie jełop! Cały czas pisałem jako Gość :-) To ja - zz_top. Co do tego "podejmowania rękawicy", to mimo wszystko te 2000zł to sporo pieniędzy. Własnej roboty nie liczę - bo to przyjemny wysiłek, a koszty narazie są takie:
- płaskownik aluminiowy (stop PA) - 45zł
- komplet najtańszych fushi, kashira, menuki i tsuba - 130zł
Kawałek miedzi na habaki znalazłem w starych "ścinkach" walających się po pracowni. W każdym bądź razie do tych 2000zł jest jeszcze cholernie daleko...

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Wysłałem ci meila.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: zz_top
Wielkie dzięki, Graf! W zasadzie to dokładnie tak próbowałem te habaki zrobić. Pierwsze zepsułem, bo tak mocno sklepałem, że mi pękło podczas gięcia pod kątem 90 stopni... Ale drugie jest zapowiada się OK. Zapewne niedługo zrobię w miarę opracowaną klingę z założonym habaki.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 17 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Wyżarzaj często wtedy nie ma siły żeby pękło, gnie się jak plastelinka.

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 24 kwietnia 2008
autor: zz_top
No więc przyszła pora na pochwalenie się ukończoną klingą z założonym habaki. Tu wielkie dzięki dla Grafa za przyjazny instruktarz :-) Robiłem to trochę inaczej, ale ogólnie się przydało - mianowicie habaki lutowałem za pomocą bardzo dużej lutownicy i twardego lutu. Habaki jest dość masywne, ale zastanawiam się czy takiego go nie zostawić. Z moich przymiarek wynika, że z lżejszym habaki środek ciężkości całego miecza będzie praktycznie równo z tsubą! Może dla niektórych to zaleta, ale ja wolałbym celować w wyważenie nieco przed tsubą, stąd pomysł zostawienia habaki takiego jakie jest. Oto zdjątka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na koniec mam do Was pytanie: Jak uważacie, czy mam pochromować tą klingę, czy nie? Jak wiecie obecnie iaito najczęściej są chromowane. Dzięki temu są dość odporne na zarysowania i obtarcia. Ale jeśli już się nim w coś "przywali" to nie ma możliwości naprawienia tej powłoki. Przy surowym aluminium zawsze jest możliwość szlifu i polerki, ba, nawet poklepania :-) Co o tym sądzicie?

Re: O tym jak stary dureń robi sobie alu-iaito

: 24 kwietnia 2008
autor: Bushi
No no... powiem że kawał dobrej roboty...
Ja to widzę tak: Zostaw to niechromowane, a ponieważ masz już czym ćwiczyć to pobaw się w ten sam sposób w stali (tu możesz zaszaleć nawet z próba hartu)

P.S. Co do tego miecza to może popracuj delikatnie jeszcze nad kissaki