kendo iaido a olipiada
: 14 czerwca 2008
Wlasciwie tu ktos juz poruszyl lekko te kwestie w temacie kendo a kenjutsu a tematy pokrewne, ale chcialem na ten temat pogadac bardziej szczególowo, wymienic sie opinami.
Olimpiada to chala a sztuki wallki ktore tam sa obecne to structe nie sztuki walki a sporty, ktorych ogladanie do ciekawych zajec nie nalezy. Teraz MMA swieci tryumfy bo jest duzo ciekawsze, wiecej sie dzieje i przypomina prawdzia walke z calym jej pieknem i zarazme brzydota.
I tu kwestia bo jak trenowalem kendo w Polsce i tu w Manchesterze bylem na kilku treningach to podobalo mi sie podejscie do sprawy, nie wiem jak to opisac ale jest podejscie ze tak powiem niekomercyjne.
Koreanczycy chca aby kendo trafilo na olimpaide sladem judo czy teakwondo. Japonczycy ktorzy w kendo nadal rzadza, bronia sie przed tym.
Zakladamy ze kedno trafia na olimpiade, ze jest tam wprowadzone, jak myslicie co sie zmieni, bo zmian sila rzeczy bedzie wiele. Pod publike nie pod sztuke walki. Moim zdaniem kendo zostalo by totalnie zubozone, czesc technik przestala by byc uzywana bo zmienil by sie sposób sedziowania - musialby by byc zrozumialy dla publiki. Czy kendo stanie sie gimnastyka w granatowych szmatkach czy nie wiem pojdzie w inna strone ?
A jak by wygladal rozwoj iaido ? Pojawily by sie skoki, wrzaski, miecze z glkebokimi struzinami aby glosniej swistaly ?
Temat pisze bo dzisiaj po treningu byla na ten temat dyskusja. I co ciekawe wszyscy byli temu przeciwni, jednym z argumentów bylo ,ze pojawily by sie kolorowe stroje i zmieniono by forme shinai, na bardziej bezpieczna, zeby sie shinai nie rozpadal bo to brzydko wyglada. No i sprawa najwazniejsza o której gadali ludzie, olimpiada wprowadzila by klimat czystej rywalizacji waleniasie po lbach, a smaczek jest gdzies indziej, to nie jest to walenie sie po lbach tylko to cos czego na zewnatrz nei widac.
O iaido niespecialnie gadalismy, ale ludzie podali przyklady ze na pewno by zmieniono rytual, np. skrócono do niezbednego minimum.
Ogólnie wnioski sa proste, wszyscy byli przeciwko wprowadzeniu kendo czy iaido na olimpiade (okolo 15 osob) bo to oznacza zaproszenie myszki miki na senseia wraz z calym jej potencjalem intelektualnym.
Argumentów za niespecjalnie duzo bylo, tak malo iz zapamietalem tylko jeden - popularyzacja. Ten argument zostal szybko zbity ze w ten sposob tworza sie sekcje masówki w stylu szkolek dla karate kidów i calych rodzin majacych chce pomarnowac czas a sztuki walki ich jako takie nie interesuja.
Olimpiada to chala a sztuki wallki ktore tam sa obecne to structe nie sztuki walki a sporty, ktorych ogladanie do ciekawych zajec nie nalezy. Teraz MMA swieci tryumfy bo jest duzo ciekawsze, wiecej sie dzieje i przypomina prawdzia walke z calym jej pieknem i zarazme brzydota.
I tu kwestia bo jak trenowalem kendo w Polsce i tu w Manchesterze bylem na kilku treningach to podobalo mi sie podejscie do sprawy, nie wiem jak to opisac ale jest podejscie ze tak powiem niekomercyjne.
Koreanczycy chca aby kendo trafilo na olimpaide sladem judo czy teakwondo. Japonczycy ktorzy w kendo nadal rzadza, bronia sie przed tym.
Zakladamy ze kedno trafia na olimpiade, ze jest tam wprowadzone, jak myslicie co sie zmieni, bo zmian sila rzeczy bedzie wiele. Pod publike nie pod sztuke walki. Moim zdaniem kendo zostalo by totalnie zubozone, czesc technik przestala by byc uzywana bo zmienil by sie sposób sedziowania - musialby by byc zrozumialy dla publiki. Czy kendo stanie sie gimnastyka w granatowych szmatkach czy nie wiem pojdzie w inna strone ?
A jak by wygladal rozwoj iaido ? Pojawily by sie skoki, wrzaski, miecze z glkebokimi struzinami aby glosniej swistaly ?
Temat pisze bo dzisiaj po treningu byla na ten temat dyskusja. I co ciekawe wszyscy byli temu przeciwni, jednym z argumentów bylo ,ze pojawily by sie kolorowe stroje i zmieniono by forme shinai, na bardziej bezpieczna, zeby sie shinai nie rozpadal bo to brzydko wyglada. No i sprawa najwazniejsza o której gadali ludzie, olimpiada wprowadzila by klimat czystej rywalizacji waleniasie po lbach, a smaczek jest gdzies indziej, to nie jest to walenie sie po lbach tylko to cos czego na zewnatrz nei widac.
O iaido niespecialnie gadalismy, ale ludzie podali przyklady ze na pewno by zmieniono rytual, np. skrócono do niezbednego minimum.
Ogólnie wnioski sa proste, wszyscy byli przeciwko wprowadzeniu kendo czy iaido na olimpiade (okolo 15 osob) bo to oznacza zaproszenie myszki miki na senseia wraz z calym jej potencjalem intelektualnym.
Argumentów za niespecjalnie duzo bylo, tak malo iz zapamietalem tylko jeden - popularyzacja. Ten argument zostal szybko zbity ze w ten sposob tworza sie sekcje masówki w stylu szkolek dla karate kidów i calych rodzin majacych chce pomarnowac czas a sztuki walki ich jako takie nie interesuja.