Jest to już któraś kolejna broszura kupiona jako katalog przez forumowicza, a zapewne takich katalogów sprzedano na miejscu dziesiątki.Haichi pisze:Pomyślałem o katalogu wystawy i pobiegłem do kasy , gdzie sprzedano mi broszurkę mówiąc ,że to jest właśnie katalog wystawy.
Tak mnie zastanawia, dlaczego ludzie widząc taką ilość eksponatów nie zastanawiają się jak one wszystkie zostały upchnięte w tej cienkiej broszurce zwanej katalogiem?.
Rozumiem, że można kupić wysyłkowo, w ciemno, nie mając tej broszurki w ręce i nie czytając opisu na stronie muzeum, gdzie wyraźnie jest napisane "broszura", ale żeby po obejrzeniu wystawy, mając już ją w ręku dać sobie to wcisnąć jako katalog?
Mam nadzieje, że nikt nie poczuje się urażony moją wypowiedzią, wyrażam tylko zdziwienie.