Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Plaargath »

Heh, ja się właśnie odzwyczajam od nadmiernego luzowania dłoni przy noto, bo za długo ćwiczyłem bez tsuby i też sobie łapnę charatam teraz. Pocieszyliście mnie - myślałem, że nieliczni taki głupiutki błąd popełniają.
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
Agnieszka
Posty: 46
Rejestracja: 23 maja 2006

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Agnieszka »

Ja w Iai pierwsze kroki stawiam, ledwo cale seitei robię. Więc mną się proszę nie pocieszać :):):)
Hayaki koto kaze-no gotoku, shizukanaru koto hayashi-no gotoku, shinryaku suru koto hi-no gotoku, ugokazaru koto yama-no gotoku
Awatar użytkownika
Marssel
Posty: 13
Rejestracja: 21 października 2006
Lokalizacja: Wieluń/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Marssel »

Wczoraj miałam pierwszy w życiu trening Katori :)
Na lewym kolanie mam siniaka średnicy 4 cm - mam nadzieje że do nastepnego treningu zejdzie, pozatym troche bolą mnie mięśnie ramion i rąk ale co najmniej teraz wiem że je mam hehe :D
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Sakura »

Rozumiem że mięśnie bolą ale od czego ten siniak?? ;)

Pozytywne jak dla mnie jest to że człowiek odkrywa nowe części swojego ciała, głównie przez to że używane po raz pierwszy zaczynają boleć ;)
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: RKGalery »

Myślałem że tylko kobiety tak mają ... ;)
Awatar użytkownika
Marssel
Posty: 13
Rejestracja: 21 października 2006
Lokalizacja: Wieluń/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Marssel »

Rozumiem że mięśnie bolą ale od czego ten siniak?? Wink
He he no cóż tu sie nie popisze bo nazwy tego ruchu nie pamiętam ale w pewnym momęcie się klęka na jedno kolano no i chyba troche zabardzo w to kląkanie się wczułam i siniak został :) - po drugim trenigu znów się pojawił :P na szczęście nie jest lato więc nie musze w sukienkach prezentować obtłuczonego kolanka :)
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Bushi »

pamiętam swój pierwszy trening z bokkenem:) po nim poszedłem na obiad i niepotrafiłem zupy zjeść prawą ręką:) niemiałem siły jej podnieść tak żeby nierozlać więc jadłem wspomagając przedramie ręką lewą:)
Awatar użytkownika
Mizusashi
Posty: 171
Rejestracja: 28 marca 2005
Lokalizacja: Sopot

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Mizusashi »

Ja miałem to szczęście, że zacząłem ćwiczyć mając wiele lat trenowania windsurfingu za sobą. Nie odczułem tego tak dotkliwie, co nie oznacza, że nie wiem jakie to uczucie. Pewnie pierwszy porządny trening z bokkenem niewiele się różnił od półtoragodzinnej walki z żaglem :D.

Na szczęście w obu przypadkach trudy znikają i pozostaje tylko przyjemność. :D
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Bushi
Posty: 282
Rejestracja: 1 listopada 2006
Lokalizacja: Koluszki/Łódź

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Bushi »

dokładnie:) a poza przyjemnością to jest jeszcze co wspominać:)
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Sakura »

nazwy tego ruchu nie pamiętam ale w pewnym momęcie się klęka na jedno kolano no i chyba troche zabardzo w to kląkanie się wczułam i siniak został
Zupełnie nie skojarzyłem że ten siniak jest na kolanie bo wtedy to bym od razu się domyślił.

Pozycja nazywa się "suwari gedan" :D
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Marssel
Posty: 13
Rejestracja: 21 października 2006
Lokalizacja: Wieluń/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Marssel »

pamiętam swój pierwszy trening z bokkenem:) po nim poszedłem na obiad i niepotrafiłem zupy zjeść prawą ręką niemiałem siły jej podnieść tak żeby nierozlać więc jadłem wspomagając przedramie ręką lewą
Na szczęście u mnie aż tak źle nie było :) tylko małe zakwasy po pierwszym treningu a po drugim już praktycznie żadne (nie licząc samoodnawiającego się siniak :) )
Pozycja nazywa się "suwari gedan"
Dziękuje, teraz już na pewno zapamiętam ;)
Awatar użytkownika
gofator
Posty: 36
Rejestracja: 18 marca 2007
Lokalizacja: Otmuchów

iaido

Post autor: gofator »

obecnie odbywa się u nas seminarium z Iai Do codziennie kilka godzin w suwariwaza, czyli ogólnie boli mnie kolano :)
Hou Hon Anshin
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Sakura »

Ale zdaje się że w iaido używa się ochraniaczy na kolana??

My się musimy katować czasem ostro na parkietach, choć co prawda głównie nauka odbywa się na stojąco. :D
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Marssel
Posty: 13
Rejestracja: 21 października 2006
Lokalizacja: Wieluń/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Marssel »

Ja już zdążyłam się przyzwyczaić albo raczej moje kolano (siniaków brak) ale ostatnio na treningu jeden chłopak pytał się co zrobić żeby uniknąć poździeranych kolan w jego przypadku odpowiedź była prosta - noś długie spodnie bo biedaczyna w krótkich spodenkach ćwiczył :)
Yorokonde! :)
Awatar użytkownika
gofator
Posty: 36
Rejestracja: 18 marca 2007
Lokalizacja: Otmuchów

iaido

Post autor: gofator »

mimo że ja ćwiczę w hakama to i tak mam pozdzierane kolana poprostu nie przywykłem jeszcze ponownie do parkietu... staż u mnie się już skończył i od niedzieli wracamy ponownie na matę więc myślę ze poprawi się sytuacja moich kolan :) pozatym nie używałem nigdy ochraniaczy i nie będe używał. ostatnia sprawa to że w naszym stylu najpierw trzeba nauczyć się 35 technik suwariwaza żeby przejść do tachiwaza.
Hou Hon Anshin
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

Nie wiem czy to rozsądna decyzja, ponoć bez ochraniaczy siadają kolana po pewnym czasie. Sami Japończycy zalecają ochraniacze.
Awatar użytkownika
Krzysztof Polak
Posty: 183
Rejestracja: 11 lutego 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Krzysztof Polak »

A dama z poobijanymi kolanami na wiosnę....
napisz cos od siebie
Awatar użytkownika
gofator
Posty: 36
Rejestracja: 18 marca 2007
Lokalizacja: Otmuchów

iaido

Post autor: gofator »

Graf może i masz rację, bo coś mi już kolana siadają i to od dawna miałem zabiegii teraz po tym ostatnim stażu też coś niepokojącego się zaczyna. ale ja jakoś nigdy nie trenowałem w ochraniaczach. może więc masz rację i zacznę :) graf co trenujesz??
Hou Hon Anshin
Awatar użytkownika
Timek
Posty: 53
Rejestracja: 13 listopada 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Timek »

Raczej nie polecam treningu bez ochraniaczy, sam trenuję iaido i bez ochraniaczy u nas nawet nie pozwalają ćwiczyć technik w suwariwaza. po jakimś czasie rozwalisz sobie kolana i będzie koniec treningów. Jakią szkołę iaijutsu trenujesz ?
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Qba »

Ja trenuje aikido od 7 lat i kontuzje jakoś mnie omijają nie licząc tych naciągniętych mięśni i czasem powybijanych palców. A jeśli chodzi o miecz to ja (należąc zorówno do bractwa rycerskiego jak i będąc dowódcą oddziału japońskiej piechoty) trenuje z kolesiami którzy normalnie walczą z tarczą... I powiem wam jedno...oni się nie opier***niczają, jeżeli jesteś odsłonięty to z pewnością zaraz dostaniesz tak, że zobaczysz wszystkie konstelacje na niebie. A trzeba dodać, że chłopaki z Zakonu nie walczą bokkenami tylko trzonkami od kilofów...Co taki trzonek może zrobić chyba nie musze mówić...
ZABAWA JEST PRZEDNIA :twisted: :twisted: :twisted:
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Awatar użytkownika
Timek
Posty: 53
Rejestracja: 13 listopada 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Timek »

Qba pisze:I powiem wam jedno...oni się nie opier***niczają, jeżeli jesteś odsłonięty to z pewnością zaraz dostaniesz tak, że zobaczysz wszystkie konstelacje na niebie. A trzeba dodać, że chłopaki z Zakonu nie walczą bokkenami tylko trzonkami od kilofów...Co taki trzonek może zrobić chyba nie musze mówić...
w kendo tak samo walcza na sero , trafienie shinai boli bardzo, a czasem na treningu krew sie też poleje ( oczywiście nie jakaś rzeźnia ). W koryu nie mamy takich możliwości bo ćwiczymy bez zbroi a i miecze kosztują parę razy tyle co miecz rycerski.

p.s kendo nie cwicze ale słyszałem pare opowiastek od osoby która wiele lat trenowała i zrobiło to na mnie wrażenie :oops:
One Cut, One Kill, No Luck, Just Skill - Iaijutsu
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Qba »

Trening bez kontuzji (zwłaszcza głowy) to trening stracony :D
Od czego mam kabuto??
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Awatar użytkownika
Timek
Posty: 53
Rejestracja: 13 listopada 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Timek »

Qba pisze:Trening bez kontuzji (zwłaszcza głowy) to trening stracony :D
Od czego mam kabuto??
Bez obrazy ale to strasznie dziecinne podejście. Chyba że to był żart.
One Cut, One Kill, No Luck, Just Skill - Iaijutsu
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Qba »

Pewnie, że żart. Chociaż u nas na treningach jest takie powiedzonko: "Jeżeli nic cię nie boli to znaczy, że nie ttrenowałeś"
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

gofator, dbaj bracie o zdrowie, ja mam teraz problemy i lekarze powiedzieli mi ze koniec z treningami. Nie słucham ich ale trochę przystopuję z intensywnością.
Ja ćwiczę Kashima i mam to szczęście że u nas maty są więc ochraniacze odpadają. Ale czasem na koryu po długim treningu w suwari waza kolana mam sine.
Natomiast to co mówią mi osoby ćwiczące iaido na salach z podłogą: ochraniacze są niezbędne. Nie zapominajmy że w Japoni nie mieli parkietu tylko tatami, które amortyzowało nie ma zatem ani sensu ani historycznych przesłanek żeby się na siłę katować.

Qba, moja dobra rada, unikaj kontuzji, bo potem będziesz miał problemy, a chyba nie chcesz w wieku 25-30 lat pożegnać się z treningami? Co innego jest ciężki trening a co innego zbędne narażanie zdrowia. U nas też nikt się nie obija i jeśli są spraingi to są na serio, ale o zdrowie trzeba dbać.
ODPOWIEDZ