własnie wróciłem z wojaży. jak zapowiedziałem , potrenowałem w plenerach, a więc garśc porad ode mnie :
Miejsce :
--- cięzko jest znależc dobre poletko, z reguły są porośnięte chwastami i to przeszkadza. ostatecznie doradzam poletka powstałe po skoszeniu zboża.
--- można na polnych drogach, ale się kurzą i to może przeszkadzać.
--- można też na piachu ( plaża) ale nigdy nie wiadomo co się kryje pod powierzchnią, może być i szkło, a wtedy niewesoło.
--- można też w lesie, ale podszytym mchem albo trawką.( uwaga na pajęczyny między drzewami i szyszki).
--- zalecam skarpety, jak ktoś ma tabi to wogóle miodzio. nie czuć wtedy żadnych roślinek i patyczków, jest jak na parkiecie.
--- najlepiej nie w stronę słońca, zaczyna przeszkadzać po paru minutach, chyba że ćwiczymy wieczorkiem.
--- najlepiej odludne miejsce, ale nie da się uniknąc gapiów niestety. na szczęście z reguły patrzą przez parę minut i odchodzą.
Technika :
--- dowolna, w zależności od tego co robimy ( formy iaido, kendo kata, kenjutsu, itp).
Sprzęt :
--- lepiej bokkenem, w razie czego można się poobijać, a nie skaleczyć.
--- lakierowany bokken potrafi odbić promienie słoneczne więc z daleka może wyglądac jak stal

--- zalecam nie atakowanie drzew, są twarde i można zniszczyć/nadwyrężyć sprzęt, no chyba że ćwiczycie w bambusowym lasku i macie ebonitowe shinai lub bokken.
--- nie machajcie na owady bo to głupio wygląda
Uwagi inne :
--- nie przejmujcie się robactwem, nie nalezy odganiać latajacych robeli, wtedy dają spokój, i można się elegancko skupić.
--- hakama i gi bardzo ładnie się zachowują, na wietrzyku hakama lekko powiewa, a boczne "dziury" dają ładny efekt wentylacji gaci, więc się człek nie poci zbytnio.
--- zalecam hachimaki (opaska) - najlepiej bawełniana, mozna wykonać samemu. nawet na lekkim słoneczku pocenie się jest dosyć intensywne, pot przyciąga owady ( niestety )
--- generalnie najlepiej jechac na miejsce i dopiero tam sie przebierać
--- jeśli widzicie że idą chmurki, dajcie sobie spokój. raczej nie zdążycie nic zrobić zanim zacznie padać
--- nalepiej w godzinach po 15-16. wtedy słońce juz tak mocno nie daje, i jest całkiem miło.
--- najlepiej jechać z kimś, porady apropo poprawności postawy i ciosów/cięć bardzo przydatne. samemu nie zobaczy się wszystkich popełnianych błędów.
--- można też rano, od 8-9, ale to wymaga silnej woli żeby wcześnie wstawać

--- nie warto jechac najedzonym ani napitym ( bez podtextów )
--- nie nalezy brac prowiantu, przerwy na posiłkowanie wybijają z rytmu ćwiczeń i ze stanu skupienia
--- poproście osobę towarzysząca o ciszę, niech najlepiej na czas treningu idzie na grzyby albo co...
to na razie tyle, z tego co pamiętam. ewentualnie napisze jeszcze jak sobie przypomnę.