Hartowanie

Dział poświęcony własnoręcznemu wykonywaniu broni Japońskiej. Pytania, porady.

Moderator: Zarząd

norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: Hartowanie

Post autor: norinaga »

wedlug mnie to juz wakizashi a to dlatego ze to shinogi zukuri i dlugosc przekroczyla 1 shaku bardzo podobnych rozmiarow wakizashi jest na stronce artjapan.pl pana Sochy
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

Czy długą głownię przed hartowaniem wystarczy wygrzać w wysokiej temperaturze ze dwie godziny czy trzeba wykonać jeszcze jakieś zabiegi .Wyczytałem tu jak Yakiba pisał coś - 1. o podwujnym hartowaniu
2. i o hartowaniu najpierw w oleju ,a czy można bez tego hartowania w oleju tylko samo wygrzanie :?: .
I czy mogę linię ha hartować grubości 2mm albo 3,
bo myślę czy hamon hartuje się na wskroś ,czy może jak ostrze będzie za grube to hamon może się zeszlifować :?:
Opracowałem i zbudowałem kotlinkę do hartowania długich ostrzy z wieloma nadmuchami na całej długości jak zda egzamin to wkleję fotki :roll:
[img][img]http://img128.imageshack.us/img128/8472/todv9.th.jpg[/img][/img]
to nowa głownia do hartowania mam kłopoty z nadaniem kształtu kisaki czy mugłby ktoś coś doradzić albo wkleić zdjęcie jak to ma wyglądać
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2008 przez bisonn@wp.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: Hartowanie

Post autor: norinaga »

ja wrzucam zdjecie (duze) na fotosik.pl (w lewym gornym rogu jest okienko -dodaj zdjecie no i jak jest juz zaladowane to pod nim sa adresy na forum w jakim rozmiarze ma byc zdjecie), kopiuje adres i wklejam w posta
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Hartowanie

Post autor: yakiba »

To hartowanie w oleju ma na celu szybkie rozdrobnienie ziarna stali,stosowano to przy mieczach europejskich wcześniej nawęglanych.Jednak uznałem to za operację niepotrzebną.Po prostu dawniej wiele ostrzy mi pękało i starałem się temu zapobiec w różny sposób to był jeden z nich.A co do kotliny to wielopunktowy nadmuch nie jest najlepszym rozwiązaniem.Spalisz znacznie więcej węgla .Prościej przesuwać głownię.Ale widziałem też ciekawy pomysł jakiegoś mistrza japońskiego.Miał on taką rynnę pospawaną z prętów , to stało po prostu na ziemi. po zasypaniu węglem wkładał głownię podpalał i dmuchał od zewnątrz dmuchawą ogrodniczą.Gdzieś na forum był link do tego filmu.
Oczywiście bezpieczniej zostawić grubsze ostrze ale wtedy masz więcej szlifowania, trzeba znaleźć złoty środek.
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

No to wystarczy tylko przesuwać głownię ? boję się że zanim nagrzeje gdzieś do połowy to czubek wystygnie nie widziałem jak to się robi jakbym widział to może bym sprubował mam taką kotlinkę w kturej jeden bok zrobiłem z pospawanyh drutów w tamtą sobotę to testowałem i dmuhałem pistoletem z kompresora ,ale tego samego dnia robiłem węgiel drzewny i spieszyło mi sie i zalałem go wodą żeby mi się nie zapalił jak będę jechał do domu no i rozpalam i nie mogłem rozpalić spaliłem puł worka dmuhająć w jedno miejsce teraz wiem w czym tkwił problem hyba w węglu no i po tym zrobiłem kotlinkę wielonadmuhową zasilaną dwoma odkurzaczami ale w trakcie nagrzewania jeden przestał działać podmuhiwałem pistoletem ale to mało dało głownia się zahartowała wygięła się w sori ale w środku było słabiej nagrzane było widać jak wyjołem z węgli i brak hamonu po środku głowni trawi się w kwasie jak się wytrawi to wkleję fotki ale następna głownia już się normalizuje .To muwisz że wystarczy ją wygrzać tylko . to na początku pracy z mieczami wiele głowni ci pękało? ta moja dzisiejsza nie pękła tylko dostała dwie ryski hartownicze ale i tak nie ma najlepszego kształtu tak to jest z pierwszymi głowniami :wink:
jeszcze będę prubował z tą kotlinką z prętów.. :wink:
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

Obrazek
jakoże słaby ze mnie kowal dowiaduję się co nieco z forum mam takie pytanko wczoraj zahartowałem takie tanto dł30cm i się trohę wygięło w łudeczkę czy można w nie postukać młotkiem żeby je naprowadzić na dobrą drogę bo boję się że pęknie :arrow:
z suwmiarką c :wink: hyba dokładniejsze mi kształty wyhodzą
Ostatnio zmieniony 9 grudnia 2008 przez bisonn@wp.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
katon
Posty: 43
Rejestracja: 27 sierpnia 2008
Lokalizacja: częstochowa

Re: Hartowanie

Post autor: katon »

cześć -fajne tanto pozdro Katon
Awatar użytkownika
karendt
Posty: 212
Rejestracja: 1 sierpnia 2006
Lokalizacja: okolice Chełmna

Re: Hartowanie

Post autor: karendt »

Zdarza się i najlepszym, że w bok wygnie.
Jak jest prawidłowo zahartowane to można wymłotkować do prostego,
Tylko uważaj przy hamachi/munemachi bo tu może łatwiej pęknąć,
No i koniecznie musi być odpuszczone ostrze,
Nie jestem tego pewny, ale myślę że póki jest jeszcze ciepły z odpuszczania, ostrze łatwiej się naprostuję i więcej zniesie, choć to narazie moja nie potwierdzona teoria.
A tu moje niedawno przedstawiane ostrze po zdjęciu gliny po hartowaniu:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 10 grudnia 2008 przez karendt, łącznie zmieniany 1 raz.
joneleth
Posty: 138
Rejestracja: 14 listopada 2007
Lokalizacja: Gielniów/Kielce

Re: Hartowanie

Post autor: joneleth »

Ponieważ moim głowniom także wiele jeszcze brakuje nie będę silił się na jakąś wyszukaną krytykę, ale moim zdaniem powinieneś popracować nad proporcjami swoich ostrzy Bisonn'ie. Według mnie są nieco przysadziste. Przynajmniej niektóre.
Ale jestem pod wrażeniem efektów hartowania. Chciałbym Cię zatem zapytać z jakiej temp. hartujesz że wychodzi Ci tak wyrazisty hamon? Oraz czy nie jest ona aby zbyt wysoka (Rozrost ziarna)? Swego czasu wykonałem kilka noży i maczet - było to na początku mojej przygody z kowalstwem - które hartowałem właśnie z wysokiej , jeśli nie bardzo wysokiej temperatury. Były one bardzo twarde i można im było nadać niebywałą ostrość, lecz jak się okazało przynajmniej w kilku z nich wykruszały się ostrza.
Osobiście staram się teraz zawsze hartować z możliwie niskiej temp. (nie twierdze że zawsze udanie) i moje osobiste doświadczenia mówią mi, że kontrast nigdy nie jest tak dobrze widoczny. A może to kwestia gatunku stali jakiej używasz? (choć gdzieś chyba pisałeś że kujesz z N9e). Albo po prostu o czymś nie wiem. Hartowanie selektywne jest chyba elementem z którym mam ciągle największy problem, więc byłbym wdzięczny gdybyś podzielił się swoimi doświadczeniami.

P.S Karendt, link do zdjęcia chyba nie działa. Przynajmniej u mnie nie chce się otworzyć
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

Napewno masz rację moje poprzednie ostrza nie były wymiarowe i były przesadziste ale teraz używam suwmiarki i
moje dwa ostatnie ostrza dopiero mają w miarę dobry wymiar np. to tanto jak sądzisz napisz coś o nim.ponieważ nigdy nie widziałem na żywo
ani katany ani tanto i jestem kowalem amatorem który kuje tylko japońskie ostrza a przynajmniej się staram.
Moja stal to n9e a temperatura to taki świeconcy lekko pomarańcz bardziej świeconcy to bardzo twarde hamony nad kturymi wymiękam i leżą na pułce
po dużej seri prób z których duża część okazała się niepowodzeniami w końcu trafiłem chyba na odpowiedni kolor z mniejszego hamonu nie widać a troszkę jaśniejszy pękają
nie wiem czy w tym tancie nie była troszkę za niska poniewarz sori tylko wygięła się 1mm.nic nie ukrywam piszę jak robię naprawde nie wiem ile to stopni
myślę że jaktego hamonu nie widać podczas wstępnego szlifowania to go tam nie ma ale może się mylę
myślę że troszkę zapanowałem nad hamonem nie wiem jak się robi jakiś inny napewno bym sprubował może ty pomożesz.
nie wiem jak mój hamon będzie wyglądał po oszlifowaniu ale na razie nie szlifuję jeszcze trochę pokuję.
Mi to się podobają takie hamony jak płomienie ognia ciekawe jak się takie robi.
chciałbym odpuścić nad gazem w kuchni wie ktoś może ile czasu by tak trzeba .
To pierwsze moje ostrze które nadaje się do dalszej obrubki hartowałem je hyba z pięć razy zanim się udało,ja też się pytałem forumowiczów w jakiej temp hartują ale niestety dopuki sam zobaczyłem kolor w kturym moje ostrze zahartowało się poprawnie .Porady kolegów niewiele dały w tym przypadku
joneleth
Posty: 138
Rejestracja: 14 listopada 2007
Lokalizacja: Gielniów/Kielce

Re: Hartowanie

Post autor: joneleth »

Do tej pory starałem się hartować z podanych w tabelach dla danej stali temperatur. Ale nie wychodziło mi to najlepiej, więc chyba zacznę eksperymentować. Mam przygotowane do hartowania 2 tanta i wakizashi. Spróbuje je zahartować jedno po drugim z różnych temperatur i zobaczę jakie będą efekty. Mam nadzieje że uda mi się to jeszcze zrobić przez świętami.
Z uzyskiwaniem różnego rodzaju hamonów to Ci raczej nie pomogę. Brak mi doświadczenia i jak widzisz sam mam z tym problemy.
A co do prezentowanego przez Ciebie ostrza Bisonn'ie, w tym również proporcje wydają mi się zaburzone. głownia jest na moje oko zbyt wysoka w stosunku do swej długości. Ale to tylko moje odczucie (choć może jest to wina zdjęcia - perspektywa i takie tam).

Karendt, chętnie bym zobaczył jak wygląda hamon na twoim tanto po jego oczyszczeniu. A samo ostrze, co tu dużo mówić... - zgrabne :)
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

Ja proszę o radę czy takie pęknięcia na ostrzu (ostrze jest rozhartowane po nieudanym hartowaniu)czy można je zahartować ponownie czy może już do niczego się nie nadaje
Obrazek
Awatar użytkownika
aambeeld
Posty: 170
Rejestracja: 26 listopada 2006
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Hartowanie

Post autor: aambeeld »

rysa przechodzi prawie przez całą szerokość głowni...

przy harcie selektywnym będzie miało tendencje do wyginania się w kierunku, w którym crack ni powinien pójść. IMO można się pobawić w ponowne hartowanie - ale tylko dla efektu wizualnego... ostrza roboczego z tego już nie będzie.

Możemy obstawiać zakłady czy pęknie czy nie. Ja stawiam 120/1, ze pęknie. :D

edit: jeśli chodzi o temperatury hartowania, możecie sobe Panowie pomóc magnesem. Austenit jest diamagnetykiem, więc z chwilą, kiedy magnes nie przyciąga blanka - temperaturą sięgnęła punktu przmeinay. Dogrzewa sięjeszcze jakieś 50-80 stopni wyżej i gasi.
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

Ta rysa było ich tam jeszcze kilka powstała w skutek kucia stal miała za wysoką temperaturę nie wiedziałem tego jak kułem teraz już wiem pociąłem ten miecz zahartowałem zrobione krudsze ostrze i pękło
puźniej wkleję zdjęcia
nauka bez nauczyciela jest trudniejsza :arrow:
Awatar użytkownika
aambeeld
Posty: 170
Rejestracja: 26 listopada 2006
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Hartowanie

Post autor: aambeeld »

za wysoką :?:
stal w wysokiej temperaturze jest materiałem plastycznym i raczej nie pęka... choć bywało, ze się sypała - gdy za dużo siarki w niej było.

czasem nie kułeś zimno na ciemno-czerwonym?
Awatar użytkownika
karendt
Posty: 212
Rejestracja: 1 sierpnia 2006
Lokalizacja: okolice Chełmna

Re: Hartowanie

Post autor: karendt »

Mała uwaga:
Niedawno podczas przekuwania pręta na sunobe,
pojawiło się najpierw pękniecie, a potem odpadł cały kawał stali.
Nie kułem na za zimnym, bo nie jestem taki pakier, żeby grube pręty przekuwać na zimno, nie kułem na za gorącym po na gazie dochodzę do białego ale nie ma iskier jeszcze.
No a siarki w propanie też nie ma.
No i nie wiem dlaczego tak się wydarzyło.
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

Obrazek
ja kułem na za zimnym i na za gorącym ale nie na wszystkich ostrzach pęknięcia wystąpiły teraz kuję nowe długie postaram się kuć w prawidłowej temperaturze zobaczymy co wyjdzie .
Chciałem pokazać efekt mojego hartowania w experymentalnym piecu wielo nadmuchowym zdał egzamin jednak jak widać brakuje mu jednego punktu nadmuchu ale na ostrzu też wystąpiło niewielkie drobne pęknięcie
oszlifuje je tak w ramach nauki i posprawdzam jak ostrze się będzie sprawdzało podczas cięć
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: Hartowanie

Post autor: Jian »

No bison coraz fajniejsze głownie :)
Jaką ma długość ta głownia?

Pozdrawiam
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

nagasa bodajże 70
sori 1,6
nie za gruba7mm
ledwo widoczne pęknięcie taka ryseczkapo środku
postaram się przy następnej bez takich dodatków
bardzo fajne ostrze fajnie się trzyma zwęża się ku przaodowi
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: Hartowanie

Post autor: Jian »

Mam pytanko :

Czy odpusczacie długie głownie hartowane selektywnie ( chodzi o długie )

Jak to robić by hamon nie zniknął ?

Pozdro!
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: Hartowanie

Post autor: Jian »

Bison jakiej glinki stosujesz w swoich głowniach?
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: Hartowanie

Post autor: bisonn@wp.pl »

a widzisz tu robię troszkę inaczej niż wszyscy a pomysł ten zawdzięczam tobie narazie tak robiłem bo wychodziło coś z tego otuż węgiel drzewny zwykła glina zaprawa szamotowa po ruwnej części i zamiast wody szkło wodne nie wiem czy jest to dobrze ale glinka szybko twardnieje nie odpadała mi
Awatar użytkownika
sebastian ;)
Posty: 101
Rejestracja: 30 grudnia 2006
Lokalizacja: lubelskie

Re: Hartowanie

Post autor: sebastian ;) »

A witam , że tak wtrące :D

Dzisiaj chyba moje kami troszkę mniej mnie lubią :cry: a to dlatego, że otrzymałem po hartowaniu ładne tanto tyle , że z pęknięciem przez cały hamon :twisted: . Ciekawostką jest , że było ono pod ashi :?: . Zastosowałem dosyć szerokie ashi tak około 2 mm. Niby nagrzałęm ok niby woda nie byłą za zimna a jednak :cry: . ( hartowanie na węglu drzewnym w nowym palenisku z miechem recznym :D )

Miał ktos podobne przypadki :?: . Pęknięcie było centralnie pod ashi które odskrobałem nie przed nie za tylko pod. ( jak mnie shoryu odwiedzi będa zdjęcia )
Jakies pomysły czemu tak :(
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: Hartowanie

Post autor: Shirotatsu »

miałem kiedyś podobnie, tylko u mnie wystąpiło to na stali gatunku 55 . Dokładnie na lini hamon (habuchi) wystąpiło pęknięcie. Chyba było spowodowane duzym ziarnem akurat w tym miejscu i silnymi napręzeniami w strefie przejścia twardości.
Ale nie jestem pewien.
joneleth
Posty: 138
Rejestracja: 14 listopada 2007
Lokalizacja: Gielniów/Kielce

Re: Hartowanie

Post autor: joneleth »

Panowie, wyszedł mi taki oto, nieco dziwny (ciemny) jak mi się wydaje hamon i nie wiem do końca dlaczego? Może to wina zbyt dużej ilości cementytu wtórnego (krótkie wygrzewanie)? To jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy zważywszy ogromną jego twardość.

Co Wy na to? Czy można go jakoś rozjaśnić?

Z góry dziękuje za jakiekolwiek sugestie.

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ