Przestępczość w Japonii

Wszystko co jest związane z nowoczesną Japonią a co was nurtuje.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Chifuretsu
Posty: 542
Rejestracja: 30 września 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przestępczość w Japonii

Post autor: Chifuretsu »

A czy Plaargath twierdzi coś na ten temat? On tylko spytał, czy mają :)
Ale nic mi na ten temat nie wiadomo, chyba nie mają. Mozemy poszukac czegoś na ten temat :) .
Obrazek
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Przestępczość w Japonii

Post autor: Sakura »

A czy Plaargath twierdzi coś na ten temat?
Tak jedynie wydedukowałem, to nie miał być jakiś atak na kogokolwiek. Ale ostatnio prowadziłem taką dyskusje, więc może faktycznie troszkę mnie poniosło, taka płachta na byka ;)

No cóż zgodnie z moją wiedzą, popartą sprawdzenie w wikipedii kara śmierci obowiązuje. Nie wiem w jakim stopniu jest wykorzystywana w praktyce.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Przestępczość w Japonii

Post autor: Plaargath »

Matko święta, Sakura, Ty mnie nie podejrzewaj o takie myślenie, bez jajec! Wystarczy pomyśleć, a nie znać się na kryminologii. Jestem tylko ciekaw czy tamto społeczeństwo posługuje się tym wynalazkiem, bo nie wiem! Is it clear?

EDIT: znów się spóźniłem z postem...
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
Chifuretsu
Posty: 542
Rejestracja: 30 września 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przestępczość w Japonii

Post autor: Chifuretsu »

Mają, sprawdziłam ;) Ale nic dziwnego, ze nawet czytając JapanToday na te informację nie trafiłam, bo osiagają rekordowe wyniki dwóch egzekuzji rocznie (przez powieszenie).

"The procedure for execution in Japan is opaque and carried out in secrect. Executions are performed not at prisons, but at detention centers. Those on death row are never sent to prison, but remain in the detention center until an appeal is won or their execution is carried out. The method used is hanging, a procedure which has been abandoned in many places because it can result in beheading. Executions are usually carried out on Friday mornings, and convicts are not given advance notification. Surviving any Friday past nine a.m. guarantees another week of life. The names of the executed are never announced publicly, and the act of execution may not be acknowledged until well after the event. Even family and attorneys are not informed of the deaths firsthand - they learn of the executions when the detention center requests that a prisoner's possessions or ashes be picked up. "

Ale uwielbiam czytać JapanToday, naprawde, u nas w Polsce nikt nie popełnia takich interesujących przestepstw jak oni :) . W ostatnich dniach była na tapecie sprawa faceta, który zył z kilkoma swoimi bylymi zonami i dzieckiem w jednym domu, stadło rozpadło się dopiero kiedy jedna poskarzyła się, ze ją do tego mieszkania zmusił.

Aha, artykuły o ich karze śmierci: pierwszy i drugi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Przestępczość w Japonii

Post autor: Sakura »

Faktycznie ilość tych egzekucji nie jest porażająca ale sam fakt uzasadnienia tego polityką psychologicznego zastraszania wydała mi się nieprzemyślana. Ponieważ zostało naukowo udowodnione że człowiek w momencie popełnienia przestępstwa rzadko myśli o konsekwencjach. Może go to odstraszyć na poziomie socjalizacyjnym ale kara śmierci a kara dożywocia nie jest wielką różnicą dla takiego, dajmy na to mordercy. Takie kary najczęściej orzeka się po długich procesach gdzie wykazano że nie ma żadnych nadziei na powrót jednostki do społeczeństwa (charakteropatie itp.) Tacy ludzie za nic mają sobie jakiekolwiek normy.

No ale nagle się okazuje że wykorzystują też to trochę inaczej, co dla mnie w odniesieniu do warunków polskiego kodeksu postępowania karnego jest wręcz nie do pomyślenia.

Police are free to verbally abuse suspects from morning to evening for days on end. The ultimate aim of such tactics is to extract confessions. The death penalty is the ultimate trump card in this game. Because, no matter how strongly one resists and proclaims their innocence, when faced with the choice of "sing or swing," the suspect will usually capitulate and sign a confession. Capital punishment, or rather the fear of it, is a powerful and useful weapon in the hands of the authorities.

Takie techniki przesłuchań są dość podobne do tortur, bo człowieka się męczy aż dotąd aż się przyzna. Można straszyć karą, to jasne, można proponować niższy wymiar kary, ale to raczej nie w przypadku przestępstw indywidualnych typu zabójstwo, a bardziej w przypadku przestępstw pochodnych gdzie potrzebne są zeznania dla skazania prowodyra. Wtedy się obiecuje niższy wymiar kary.

A takie zastraszanie jest zanegowaniem zasad humanitaryzmu, bo mogli by od razu mu powiedzieć - "nie damy Ci spokoju do póki nie powiesz jak było"

Od tego jest prokurator i materiał dowodowy aby przeciwstawić się słowom i zeznaniom oskarżonego a nie zmuszanie go do innych zeznań.

Some proponents of the death penalty seek its continuance for economic reasons. They claim that to feed and clothe inmates serving life sentences is a waste of taxpayers' money. According to American statistics (no Japanese statistics are available), it costs about $24,000 a year to house each inmate. But the state does not save that amount in the event of execution, as this includes the total costs of prison employee salaries, building amortization and administration and maintenance fees divided by the entire prison population. The amount saved is equal to the costs of food, drink and clothing consumed by the inmate - quite a small figure considering the quality of these items in prison. Opponents of the death penalty insist that if the state wants to save money by killing its citizens, the elderly and infirm could soon become target.

No tak... argument o kosztach... który już tutaj został trafnie ujęty jako niezasadny. Bo jeśli są dwa wyroki na rok to strasznych oszczędności z tego nie będzie, szczególnie że te osoby i tak do ostatniej apelacji siedzą dośc długo w więzieniu.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Przestępczość w Japonii

Post autor: Plaargath »

W "Bezsenności w Tokio" wyczytałem następujący fragment tak a propos:
Marcin Bruczkowski w tejże książce pisze:Kenji jest z wykształcenia prawnikiem. Dużo się od niego nauczyłem o Japonii i dlaczego pewne rzeczy są takie, jakie są. Dziś Kenji opowiada nam historię o sprawie żołnierza amerykańśkiego z bazy Yokosuka. Żołnierz przypadkiem postrzelił cywila, a Kenji był tłumaczem sądowym na rozporawie (...) Najciekawsza jest relacja rozmowy żołnierza z jego japońskim obrońcą. Adwokat przekonuje, że oskarżony, w swoim najlepiej pojętym interesie, MUSI przyznać się do winy. Wina jest przecież ewidentna: postrzelił człowieka. Japoński sąd baaardzo nie lubi oskarżonych, którzy zamiast być pokorni i potulni, próbują być hardzi i zadziorni. Najskuteczniejszą strategią oskarżonego jest więc posypanie głowy popiołem, kłanianie się w pas, stokrotne przepraszanie, po czym kłanianie się jeszcze niżej. Niestety, żołnierz twierdzi, ża za nic w świecie nie przyzna się do winy: cywil nie powinien był się znaleźć na poligonie podczas ćwiczeń; zdarzył się po prostu zwyczajny wypadek. Problem nie jest prawny, ale kulturowy. W Ameryce powiedzienie "tak, jestem winny" to koniec dla oskarżonego. W Japonii jest dokładnie na odwrót.
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
ODPOWIEDZ