Combatives

Czyli sztuki walki wręcz. To co każdy samuraj musi umieć i wiedzieć.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Arisu
Posty: 56
Rejestracja: 27 grudnia 2003

OT

Post autor: Arisu »

zaznaczam wyraźnie, że wiem, że to jest off topic...

http://www.itf.prv.pl/

ale raz, nie wiem, gdzie powyższy link podrzucić (Moderatorów proszę o wykonanie z tym "postem" dowolnych cięć i kategoryzacji), dwa, że jest o walkach, może nie japońskich. na razie pozwole sobie nie komentować zawartości...

ale tak mi się nasunęło z uwagą jokera o ogarniającym go śmiechu... (przy czym rozumiem jokerze dlaczego i broń boże się nie czepiam, naprawdę rozumiem)
nie wiem jak inni ta stronkę odbiorą, ale dla mnie ogarnął pusty śmiech... i nie wiem, w porównaniu (i bez) stokroć wolę nasze forum :-)
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Awatar użytkownika
dark
Posty: 41
Rejestracja: 19 maja 2004

Re: Combatives

Post autor: dark »

Arisu - pusty śmiech? Czemu?
Nie miałem czasu poczytać jej dokładnie, ale na pierwszy rzut oka to stronka ogólnie o SW combatowych, dość brutalnych, ale dających niezłe efekty dla ludzi o odpowiedniej sile i masie ciała...
Chodzi Ci o to że nie ma tam żadnego podłoża kulturowego/filozoficznego? Tam się liczy skuteczność...
I prawdę powiedziawszy każdy kto ćwiczy SW ręczne/nożne powinien mieć chociaż nikłe pojęcie o combatach i stylach kontaktowych. Żeby wiedzieć z czym może się zetknąć... A może chodzi Ci o to że stronka zrobiona pi razy drzwi? No to fakt :D
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: Combatives

Post autor: Hyakusen »

co to do cholery jest znowu SW combatowe. Sztuka walki to Sztuka walki, a system walki to system walki, nie mieszaj tego bo pierwsze ma podłoża ideologiczne i historyczno-kulturowe, podczas gdy drugie to zwykłe mordobicie, które polega tylko na eliminacji przeciwnika i nie widze możliwośc wyniesienia z tego czegoś więcej poza tężyzne fizyczną i dobre wyniki w starciach na ulicy o zisłkami. jedno to nie drugie, a jeśli ktos myśli że to to samo to zapraszam na V***L BUDO, tam właśnie sa ludzie którym się trochę pomnieszało.
Awatar użytkownika
Arisu
Posty: 56
Rejestracja: 27 grudnia 2003

Re: Combatives

Post autor: Arisu »

dark pisze:Arisu - pusty śmiech? Czemu?
no ja właśnie trochę poczytałam... nie chce mi sie już liczyć ile razy pan przeczy sama sobie, bo po jakimś czasie się pogubiłam w tym co napisał, a czego nie i czy to był on czy ja miałam gorączkę... rozumiem, że on teoretycznie ma 12 lat więcej tzw. doświadczenia i trenowania, ale po 12 latach to może by się naprawdę zastanowić co się pisze.

poza tym jak trafnie ujął Hyakusem, jak piszemy o mordobiciu, to nazywajmy rzecz po imieniu. nie pamietam już czy autor stronki wspomniał, że mordobicie jest kontuzjogenne!!! podoba mi się też trenowanie dźwigni na oporującym przeciwniku...

generalnie faktycznie link by się nadawał pod temat v***l budo etc. strasznie tam dużo oszołomów.

no i pamiętajcie to co widzicie w filmach to nieprawda...

;-)
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Awatar użytkownika
dark
Posty: 41
Rejestracja: 19 maja 2004

Re: Combatives

Post autor: dark »

Hyakusen - sw combatowe to taki fajny oksymoron który zastępuje pare zdań ględzenia...
ogólnie zrobił się off topic ale co tam...
Sztuki Walki to również systemy walki. A może przede wszystkim... Jednak w wyniku zawirowań dziejowych i historycznych ktoś gdzieś dorobił do tego filozofię i ideologię. Sztuki walki powstały do walki, a nie do gimnastyki. Co do podłoża historyczno-dziejowego to Kravmaga takie też ma, nie mówiąc już o Muai Thai. :D
Natomiast nazywać to mordobiciem... Wszystkie systemy typu combat powstały dla potrzeb wojska. Ich celem jest wyszkolenie typowego komandosa(180cm i 90kg to min) w jak najkrótszym okresie czasu z jak najlepszymi wynikami. To nie jest mordobicie. To jest sztuka zabijania dla twardzieli. I zazwyczaj inaczej się szkoli w ramach combatu żołnierzy, a inaczej cywili. W przypadku cywili celem treningu jest nie dać sie zabić w starciu, w przypadku komandosów celem jest eliminacja przeciwnika w jak najszybciej przy jak najmniejszych nakładach energetycznych. Czyli dokładnie to samo co w innych sztukach walki. Natomiast inna jest droga do osiągnięcia celu. Gdy masz setkę żółnierzy nie obchodzi Cię ilu z nich skończy jako inwalidzi z ciężkimi kontuzjami. Załatwisz jedną setkę, dostaniesz drugą. Masz po prostu wyszkolić określoną grupę zabójców - wsio... Natomiast w przypadku "tradycyjnych" sztuk walki ważny jest również aspekt zdrowotny - ale do tego SW ewoluowały setki lat. Jak kopać, uderzać, padać żeby nie nadwyrężać sobie kręgosłupa, stawów itp...
Ja osobiście mam szacunek dla combatu, mimo że mi nie odpowiada -> Jeśli ludzie wkładają w coś litry potu, mnóstwo czasu i energii to znaczy że coś w tym jest....
Awatar użytkownika
Arisu
Posty: 56
Rejestracja: 27 grudnia 2003

Re: Combatives

Post autor: Arisu »

a ja nie mam nic do combatu jako takiego. rozumiem zasadnosc powstania kravmagi, sambo czy tym podobnych oraz ich zastosowanie. doskonale zdaje sobie sprawe, ze kravmaga czy sambo dla żołnierzy, a to czego uczą na zewnątrz to trochę dwie rozne rzeczy. moge nawet zaakceptowac walki w klatkach, nieklatkach, bez zasad, z zasadami, jesli ktos chce, prosze bardzo. takie rzeczy się działy od dawien dawna i póki są dobrowolne to wierzę, że ludzie biorący w tym udział, wiedzą po co, dlaczego i co.

ja jeno mam do stronki :-) bo stronka jest o mordobiciu, zreszta sama juz nie wiem o czym, ale chyba nie o combacie. Suworowa z saperka to nawet ja czytalam.
a ze stronki to generalnie dowiedzialam sie z niej, że wszystko co cwiczymy jest kontuzjogenne!!! i bez sensu i to jak cwiczymy jest be. pod kątem mordobicia oczywiście. przepraszam walki ulicznej. dobra, generalnie mam sporo zastrzeżeń natury merytorycznej. wiem, nie biłam się na ulicy, a się wymądrzam. autor stronki prawdopodobnie się bił i też się wymądrza. tylko mnie jakoś tego szacunku brak.

okay, zrobił się bardzo offtopic, Szanownych Moderatorów proszę o wydzielenie tych paru postów w stosowne miejsce pod tytułem np. combat czy walka uliczna czy cóś. :-)
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: Combatives

Post autor: Hyakusen »

ja też nie mam nic przeciwko systemom walki - każdemu wedle potrzeb, i też do pewnego stopnia sznuję trud ludzi którzy decydują się na te systemy ( na ich praltyokowanie ) . jednak ja ćwicę sztukę, i choć to prawda że podłożem był cel który polegał na zabiciu, jest jedna ważna rzecz - ta , która odróżnia sztukę walki od samej walki. otóż w sztuce , z biegiem czasu czynik fizyczny wypierany jest przez czynnik duchowy, to jest esencja, to jest to czego nie ma w systemach walki.

i jeśli chodzi o to co napisałem - mnie systemy walki nie denerwują, mnie określenia typu sztuka combatu, czy inne tego typu sowne potworki.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Combatives

Post autor: GrafRamolo »

Oftopic to nie jest a wrecz przeciwnie bardzo ciekawy temet, w koncu forum nie tylko jest by sie zachwycac kultura i zaglebiac w filozofie ale czasem i trzeba konfrontowac sie z zeczywistoscia.

Oftopic zrobie teraz ja (choc pozornie tylko)

Bylo dwuch farmerow, jeden chodowal duzo szybko i bez zapalu, drugi codziennie doglondal swoje roslinki dbal o nie troszczyl sie, mial ich malo ale wiedzial dokladnie czego im trzeba, ile slonca, ile wody, jaka ziemia. Pierwszy sprzedawal ogromne ilosci i czerpal zyski, drugi nie robil fortuny spredawal swoje wazywka lecz byl szczesliwy z tego co robi i bylo to jego pasja. Produkty pierwszego trafialy byle gdzie i nikt nie zastanawial sie nad ich smakiem, roslinki drugiego cieszyly podniebienia smakoszy i kazdy go zachwalal.
Moral taki ze kazdy robi jak uwaza i jeden uzjane jedna droge za sluszna inny wybierze inna. I jesli ktos woli bic sie do nieprzytomnosci to cale szczescie ze wybral taka droge bo oznacza to ze nie pasowal by gdzie indziej a jesli wybral zle to zauwazy to i sam zmieni swoje zainteresowania.
Awatar użytkownika
Arisu
Posty: 56
Rejestracja: 27 grudnia 2003

Re: Combatives

Post autor: Arisu »

a ja bym chciała, zeby ktoś ocenił merytoryczną zawartość stronki... w sensie porad dotyczących treningu i ogólnie wszelkich takich...
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: Combatives

Post autor: Hyakusen »

no więc jakoi że w swoją SW karierę zaczynałem od muai thai a i inne SW też liznąłem, pokuszę się o ocenkę.

pierwszy rzut oka - śmieszne nazwy w tytule strony - "walki uliczne" - jak dla mnie nie powinno się mówić że trenuję dla walk na ulicy, ale to moja opinia. dalej :

nie wiem za bardzo co tam robi taekwon do, już właśnie muai thai byłoby bardziej w temacie, po za tym opisane jest to jako włąśnie sztuka walki, a sens strony stricte "combatowy", więc nieścisłość, poza tym wzmianka jest o 3200 ( ??? ) technikach taekwon do, no wątpie czy ich jest aż tyle zważywszy że to sztuka uderzana, a więc finezji mniej niz, powiedzmy, w mieczu. poza tym nie wiem kim jest generał Choi Hong Hi, ale może to moja ignorancja w tym temacie, nie wiem.

7 zasad głównych - nie wiem skąd się wzięły i kto je wymyślił, w życiu nie spotkałem się z takim "zasadowaniem" walki, tzn, są zasady i etykieta, ale bez przesady - cały system oparty na 7 podstawowych zasadach ? eee, coś tu mi nie pasuje. poza tym te zasady dla laika, ( powiedzmy że stronę odwiedza laik ) są kompletnie niezrozumiałe, bo np:
"Każdy ruch rozpoczynamy ruchem wstecznym, tzn. technikę wykonujemy z
ruchu (zamachu, rozpędu) wstecznego."

no i kto to zrozumie ? zdjęcie gdzie ? nawet marny obrazek ?

no i perełka :
" Fala. Wykonanie ciosu czy bloku z gwałtownym obniżeniem środka ciężkości dodaje ruchowi siły. Dzięki temu uzyskujemy złożenie wektorów bezwładności, masy ciała i siły pracujących rąk czy nóg - w konsekwencji, wzrost skuteczności. W ruchu możemy wyróżnić trzy rodzaje linii, po których przemieszcza się środel ciężkości ciała:

- horyzontalna, na tym samym poziomie,
- ostra linia fali (kształt zębów piły)
- sinusoidalna, używana w Taekwon-do. "


przyznam się że akurat wiem co to jest sinusoida ale jeszcze nie widziałem żeby ktoś po takim torze się specjalnie poruszał - chyba że jest chudy ( bardzo ) i żuje gumę po pijanemu. widziałem tez trening taekwon do i nie porzypominam sobie żeby tam istniały sinusoidy, a nawet jeśłi - nie w takiej formie były podstawy ruchu przekazywane.

rodzaje treningów - heh, nazwy nazwy nazwy, i co z tego ? czym jest bowiem Ibo Matsogi - walka na dwa kroki ? chodzi się i uderza na dwa ? to nie lekcje rytmiki przecież, zburzenie naturalnego porządku ruchu wykształca głupie odruchy a nie poprawia skuteczności, przynajmniej tak ja to widzę.

nie, no nie chcę dalej się zagłębiać w to co jest na stronie. pomijam fakt że okno z przewijanym tekstem jest tak snostruowane że czytac się nie chce. poza tym co tam robią linki do softwaru na PC ? zabij wirusa ? a może zabić go metodą na dwa kroki ? zainstaluj i wykasuj ? dziwne.

ogólnie na koniec - stronka wygląda jak robiona przez małolata który na allegro kupił stare książki o sztukach walki, dodatkowo kupił płytę z swojskim instruktażem dla "wytrwałych komandosów" i pomieszał wszystko, a z nudów walnął stronę na darmowe prv.pl, koledzy na pewno dumni. nie atakujębynajmiej systemów combat, czy wspomniane taekwon do, ale nigos najlepiej smakuje jeśli jest przyrządzany jako bigos, jeśli zaś bigos robi się niechcący z gulaszu, wtedy nie smakuje, i żołądek boli.

swoją droga ciekawe ile ludzi "łapie" się na takie , jak to nazwać "haczyki" - mniemam że średnia wieku nie przekroczy lat 16-17, czyli wiek odpowiedni do uczenia się jak to najlepiej sadzić lokingi na imprezach i jak utwardzac piszczele. szkoda tylko że takich stron coraz więcej, stąd tez pewnie popularnośc mieszadeł - a wrzucenie taekwon do i combatu ( walka uliczna !! WTF ?? ) do jednego wora to nie inaczej lecz mieszadło.

tyle mojej opini, trochę ona ostra, ale nie zwykłem słodzić kupy bo jej po prostu nie jem, a jeśli śmierdzi to mówię na głos.
pozdrawiam, z ciekawością poczytam opinie innych.
Awatar użytkownika
Hyakusen
Posty: 189
Rejestracja: 3 lutego 2004

Re: Combatives

Post autor: Hyakusen »

drugi post bo nie byłem pewien czy forum nie przytnie wypowiedzi ze względu na długość.

ze stronki :
Początki koreańskiej sztuki walki jej propagatorzy splatają z historią prastarej, bo sięgającej 5 tysięcy lat cywilizacji.

no z tego co wiem 5 tysięcy lat temu raczej w tamtych rejonach koreańczyków jeszcze nie było, nawet chyba japończyków nie, a więc demagogia - jeśli już to egipcjanie walili się hebanowymi pałami, co to ma do taekwon do to chyba tylko daniken wie, on zna kosmitów to może i widział stare księgi wiedzy które ponoć są gdzieś ( najpewniej w piramidach ) ukryte.

ponadto :
"Taekwon-do jest bardzo łatwe i proste, jeśli rozumie się jego sens i istotę".
na pewno tak jeśli za wyrocznię treningową przyjąć info ze stronki, wtedy wszystko jest łatwe, nawet nauka obezwładniania przeciwnika z nożem. może byśmy społecznie urządzili takie kursy ? ileż to napadów i morderstw w kraju mniej było, oj mniej.

Podczas przygotowania do wykonania techniki, ramiona i nogi powinny być odpowiednio ugięte. Zapewnia to utrzymanie równowagi, rozluźnienie całego ciała i obniżenie środka ciężkości. Nóg nie prostujemy do końca (rozpoczynając technikę), a tylko w 80%. Zapewni to płynność i harmonijność wykonania.


szkoda że nie 76%, kątomoierz jest mały i na trening na pewno pod gi się zmieści. niezła rzecz równiez na rehabilitację - jesteś zmęczony ? ugnij nogi.

Ruch rozpoczynają duże grupy mięśniowe (wolniejsze), kończą mięśnie małe, lecz szybkie.


ciekawe co na to medycyna i bruce Lee, nie pamiętam żeby miał łapy jak pudzianowski.

Dystans (odległość) oraz kąty ciosów i bloków muszą być tak dobrane, by zapewnić jak największą ich efektywność.

kątomioerz wersja bitewna, z dodatkowymi kolcami na krawędziach, rany kłute , współczynik ataku =8, difens przeciwnika obniżony o 1pkt.

Walka (nie mylić z zawodami sportowymi) polega na pokonaniu przeciwnika jednym ciosem.


to po co wszytkie zasady ? nauczmy się jednego, skutecznego kopnięcia , ( w jajca, z reguły nikt suspensorów na ulice nie zakłada ), i po sprawie. jak pisał generał Choi Hong Hi, faktycznie taekwon do jest proste.

przepraszam ale im więcje czytam materiałów ze strony tym bardziej smiać mi się chce.

w rankingu stawiam zaraz za stroną karate tsunami i pszczyńską akademią pana kleska i sztuk walki.
Awatar użytkownika
Arisu
Posty: 56
Rejestracja: 27 grudnia 2003

Re: Combatives

Post autor: Arisu »

UFFF...
Czyli nie tylko mnie pusty śmiech...
Znaczy nie tylko mnie i mojego chłopaka. Który przy okazji trenuje taekwondo... Może stosunkowo niedługo jeszcze, ale jednak jakoweś pojęcie ma, bo taka ma naturę, że lubi wiedzieć konkretnie.

co do korzeni taekwondo, zapewne korzenie są stare, acz początki młode:
"Taekwon-Do jest to koreańska sztuka samoobrony oparta na staro koreańskich odmianach walki wręcz: Taek-Kyon i Soo Bak-Gi, powstała w Korei w 1955 r., wymyślona i naukowo opracowana przez gen. Choi Hong Hi. Nazwę tworzą: TAE - stopa, noga KWON - pięść, rozbicia DO - droga, sposób [...]" za http://taekwondo.rsc.pl/tkdpoczatki.php resztę zostawiam dla zainteresowanych...

ewentualnie http://www.taekwondo.com.pl/historia.htm - tutaj bardziej osobiste podejście do tematu :-)

P.S. zaś tutaj mamy cv waleczne autora stronki omawianej w tym temacie: http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/Autor.html

az dziw, ze to nie jakis zakompleksiony malolat...
i od razu sie zastrzega, ze na maile nie odpowiada :)
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Awatar użytkownika
[KoP]
Posty: 326
Rejestracja: 13 grudnia 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Combatives

Post autor: [KoP] »

Noo, taaaak.
Właśnie przeglądam tą piękną stronę i jestem pełen podziwu. tyle tam amteriałów, tyle literek, czasem nawet wyrazów a i parę zdań się znajdzie! Szkoda tylko, że w większości bezsenswonych i (jak wspominała Arisu) zaprzeczających samym sobie (w ciągiu 5 min znalazłem 3 takie smaczki, np. "walka na 1,2,3 kroki to strata czasu" i jak ma się to do tego co przytaczał Hayakusen?). Mam wrażenie, że autor dorwał parę 'mąrych' książek i zaczął przepisywać z nich teksty nie zwracając za bardzo uwagi na to, że mogę się trochę "gryźć". Szkoda słów...
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Combatives

Post autor: Gourry »

Arisu pisze:P.S. zaś tutaj mamy cv waleczne autora stronki omawianej w tym temacie: http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/Autor.html
Autor w CV pisze:Jeśli uważasz, że piszę bzdury - sprawdz czy masz podobne doświadczenia szkoleniowe - czy jesteś może zamknięty w tradycyjnych mitach?!
:roll:
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
marciniak
Posty: 244
Rejestracja: 29 lutego 2004
Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton

Re: Combatives

Post autor: marciniak »

stronka, fajna jeżeli chodzi o linki czy wiadomości, ale ogólnie rzecz biorąc pisana tylko z punktu widzenia autora. Duzo rzeczy jest dla mnie ogólnikiem, każdy jesy inny i nieco inaczej reaguje jego organizm, dla mnie nie wszystkie zasady, wypisane na tej stronie mają rację bytu. Fajnie że gośc napisał coś od siebie i zapodał troche linków, jak ktoś jest zainteresowany to może łatwo i szybko znaleźc to czego potrzebuje. Pisanie, że ta sekcja czy tamta, ten czy tamten styl jest najlepszy jest co nieco dziecinadą. Nie ma najlepszego stylu, chociaz najgorsze się zapewne zdarzają, wszystko zależy od ludzi, nie od czarów.


Jak dla mnie tradycyjne style są ciekawsze, trochę się lałem w życiu i już doroslem - już mi się niechce, takze te inforamcje i notowania nie są dla mnie takie ciekawe.
Katsumushi Dojo Manchester
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Combatives

Post autor: GrafRamolo »

W zasadzie mozna zec ze gosc to malo trenowal i nic konkretnie, bo najdluzej Tekwoondo 5 lat a co to jest 5 lat... Po takim okresie w zasadzie malo sie jeszcze umie.
Awatar użytkownika
Hatamoto
Posty: 300
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Combatives

Post autor: Hatamoto »

Ta stronka to dla mnie masakra po prostu. Gość ma prawo pisać o tym, co lubi. Ja jednak musze powiedzieć, że nigdy nie odważłbym się na łączenie SW jaką jest taekwondo z jakomś specnazem i treningiem gruszką :D Dajcie spokój. To jest dobre dla kolesi, którzy pakują na siłce i nie widzą wiele poza nią. Eh...
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Combatives

Post autor: Ihei »

A ja zabawię się w adwokata diabła i pochwalę tą stronę:
- bo demitologizuje
- bo zawiera dużo ciekawych porad treningowych
- bo kładzie nacisk na to jak trudnym i wymagającym wiedzy zajęciem jest przygotowanie do prawdziwej walki
- bo pozbawia złudzeń, że masa i wzrost nie mają znaczenia
- bo zawiera porównania różnych stylów
- bo mówi o realnych możliwościach ludzi
- bo zachęca do ostrożności, wytrwałości i uwagi
- bo może i opowiada się za agresją, ale przynajmniej nie jest rzecznikiem tchórzostwa

Możnaby długo wymieniać. Jeśli się podchodzi do tego sceptycznie i selektywnie analizuje informację to to jest bardzo dobra i ciekawa strona.

Ja zaś dodam do historii Grafa inną historię. Otóż mam przyjaciela, który popadł w konflikt z pewnym człowiekiem, z którym niestety nie mógł natychmiast zerwać kontaktu. Człowiek ten naprzykrzał mu się, utrudniał mu życie, poddawał go presji i stresowi. W koncu, widząc swoją bezkarność zaczął lżyć mojego przyjaciela od tchórzy i grozić mu pobiciem. Robił to przy świadkach, więc można było go sprać i powołać się potem na obronę konieczną.

Co za wspaniała możliwość dla sprawdzianu swoich umiejętności! A jednak, chociaż starcie pięścią uśmieszku z twarzy takiego człowieka, to jest jakaś przyjemność, to jednak jest to przyjemność mniejsza niż zjedzenie moreli (jeśli ktoś lubi morele). Dla mojego przyjaciela, byłaby to nawet przyjemność mniejsza niż zjedzenie marchewki (a za marchewkami średnio przepada). Czy nie lepiej sobie kupić kilo moreli?

Z treningiem "systemów walki" to jest tak jak na tej stronie piszą - co chcesz osiągnąć? Podporządkować swoje życie, odkształcić swoje ciało, by stać się maszyną do niszczenia innych ludzi? Wiedząc, że być może nigd tej zdolnosci nie będziesz musiał wykorzystać? Że nie wolno Ci jej wykorzystać?

Ja tam wolę skupić się na rekreacji, zresztą w tradycyjnych sztukach walki widzę więcej niż rekreację. To tak jak z musztrą w wojsku - od ponad wieku nikt nie naciera w szeregach, z krokiem marszowym, a jednak żołnierzy się musztruje, ma to swój sens i wiem to od ludzi, którzy byli na wojnie.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
ODPOWIEDZ