W związku z aukcją, na którą się natknąłem-
mam pytanie::
Czy certyfikat japońskiej policji, który nie jest żadnym dowodem autentyczności/jakości miecza musi rzeczywiście pozostać w Japoni?
PS.
Jak wam się widzi sam miecz? Sprzedawca, którego zagadnąłem sugerował, że jest to raczej antyk dla kolekcjonerów...
Zastanawiają mnie też przebarwienia na głowni i ślady rdzy - czy korozja na takim poziomie jest jakimś prolemem?
Pytanie o certyfikat japońskiej policji i nie tylko
Moderator: Zarząd
Pytanie o certyfikat japońskiej policji i nie tylko
Pozdrawiam Rysiek