ReiDojo forum o nihonto

ja kuje na swieżym powietrzu, świetna zabawa a zwłaszcza wieczorem

mogę tylko sobie wyobrazić , rozpalony żarek wieczorkiem dobry klimat.

A zimą lub w chłodne dni też korzystasz z paleniska nadwornego czy masz jakąś kuźnie?

tylko szkoda że wnaszym klimacie czasami deszcz często pada

no z tym deszczem to jest problem ale zawsze mozna sobie postawić taką altankę

Ja wreszcie dorobiłem się normalnego paleniska.
Starałem się połączyć pożądane cechy palenisk japońskich i "naszych"
Ma ono służyć do zgrzewania i grzania "grubszych" rzeczy.
Docelowy zamurowane będą boki paleniska.
Zrobione z czerwonych cegieł oblepionych szamotem.
Przekrój to połączanie V i U. Dodatkowo ściany paleniska przedłużone są do ściany kuźni co tworzy coś w rodzaju buforu,
gdzie świeży węgiel ma szansę się ogrzać przez co nie będzie "strzelać" w ogniu, wystarczy go tylko z tego buforu zagarnąć na ogień.
Komin rura fi 150 wysoki na trzy metry licząc od góry okapu.

no fajne ale jakbys zrobił na podłodze i kowadło obok mugłbys siedziec i wykuwac bez zbednego chodzenia a jaką ma długośc palenisko, wydaje mi sie że jest zakrudkie trochę jak byś miał dłuższe to bys mógł coś zahartowac w nim a jak masz dobry dostęp do węgla drzewnwgo to wydaje mi sie że lepiej i taniej będzie ci się kuło niż na gazie no i rurka trochę za gruba przydała by ci się bliżej brzegu jeszcze jedna do hartowania półcala i niżej przy samym spodzie

oastatnia cegla od lica nie jest przyklejona tak wiec mozna ja sciagnac .Przydaje sie jednak w fazie rozpalania ,niepozwalajac zabardzo rozsypywac sie wegielkom.
tak z braku kuzni mam zamiar pracowac na polu a co do kztaltu dnia to wzorowaclem sie na innych paleniskach z internetu.
fajniutkie miejsce pracy karendt nic tylko krzesac iskry

ta cegła może byc ruchoma

Do hartowania będzie osobne palenisko.
Myślę że bardziej jednak przystosowany jestem do pozycji stojącej.
A co do gazu raczej z niego nie zrezygnuję. Po prostu jest najwygodniejszy.

fajne masz pomieszczenie, a na dużo kucia ci wystarczy butla bo myśle oststnio też o gazie

hahaha mam niemal że identyczne palenisko jak Karendt i nawet w tym samym miejscu trzymam szufekle do węgla

yakiba mam do ciebie prosbe napisz jak skonstruowales ten reczny miech z rury pcv

Karendt Jeden błąd , który będzie skutkował dużym zużyciem węgla,Miejsce przy wlocie powietrza powinno być niżej niż linia dna kotliny .Ja mam 20 na 20 cm i głębokie 15 cm.W biskupinie jeszcze o tym nie wiedziałem.
PINGWIN99 Ta rura działała jak pompka do roweru tylko wyloty powietrza były z obu stron , ale już z tego zrezygnowałem bo w sumie to proste urządzenie ale dość mało powietrza pompowało i przy hartowaniu musiałem się nieźle namahać żeby dostać odpowiednią temperaturę, Jednak fuigo jest zdecydowanie lepsze.

Yakiba - nie rozumiem co oznacza poniżej wlotu powietrza ,możesz wyjaśnić.I czego wymiary podajesz?

Napisałem ,że tam gdzie jest wlot a nie poniżej.Chodzi o to żeby zrobić taką komorę ,o podanych wymiarach, która jest obniżona w stosunku do reszty paleniska.

Czyli chodzi o to że mimo że palenisko jest jak by rynną to tam gdzie wchodzi rura z powietrzem tam ba być jeszcze taka komora by tam gromadziło się wiecej węgla?

ma to jakiś związek z atmosferą nawęglającą?

Dokładnie o to chodzi, wtedy jest tam wystarczająco węgla do kucia i nie rozchodzi się on po całej kotlinie , może nawet lepiej żeby było jeszcze głębiej ale ja musiałbym przebudować całe palenisko bo niżej mam beton.

U mnie jest ta przestrzeń ale nie za duża, więc chyba będzie trzeba się pokusić o lekką rozbudowę.
Yakiba a Ty kujesz tylko na drzewnym czy wspomagasz się koksem czy też gaz?
Bo znam ludzi którzy skuwają na koksie a poźniej drzewny.

Witam wszystkich:)

Co do paleniska ja swoje zbudowalem tanim kosztem ze zlomu

Jako kotline wykorzystalem bebno tarcze hamulcowa z bmw 740
jeden zawor kulowy do regulacji cisnienia a drugi do sily nadmuchu jako dmuchawe stara suszarke farela no i do polaczenia kilka rur 1,5" kiedy pale weglem drzewnym osiagam temperature do okolo 900 stopni przy koksie nawet 1100-1200 suszarka nadaje sie do tego jako tako ale postaram sie wukorzystac dmuchawe z malucha i beben hamulcowy od tiko poniewarz jest wiekszy calosc stoi na kolkach od krzesla obrotowego z biedronki zeby bylo mobilne

Ostatni mój nabytek - stare przenośne palenisko kowalskie - kosztowało mnie 2 browary i trochę niepotrzebnego złomu.

Palenisko jest do lekkiego remontu, ale mechanicznie o dziwo wszystko dalej działa.

Shiro, żeby podtrzymać ducha paleniska, może machniesz jakąś szabelkę, co?

Fajne!

Pracowałem na takim

Szabelka jest w planach , ale jak uruchomię to palenisko. Będę musiał zrobić też rekonstrukcję średniowiecznego miecza na podstawie fragmentów wykopka dla Muzeum w Oświęcimiu.
Tak że palinisko często będzie w użyciu, bo japońskiego szkoda mi "zużywać" na europejskie żelastwo