Kto co woli

[GrafRamolo]

Postaram sie wyjasnic. Co jest niezbedne by auto jezdzilo? kola, silnik, jakies
stanowisko dla prowadzacego i sam kierowca. Bez tych elementow auto nie ruszy. To czy zbudujemy na nim karoserie sportowa czy osobowa czy terenowa to juz tylko detale i kwestia upodoban. Fakt dla sportowego auta silnik bedzie inny niz dla ciezarowki ale silnik jako taki byc musi i zbudowac go mozna jedynie zglebiajac wiedze na temat zasad jego dzialania.
To samo tyczy sie sztuk walki. Jesli zrozumiesz czym jest stabilna pozycja jesli posiadziesz ze tak sie wyraze esencje tej wiedzy wtedy mozesz bawic sie w detale czyli dopasowywanie jej szerokosci, wysokosci rozwartosci itp do wlasnych potrzeb czy to stylu czy wlsnej osoby itp. Jesli bedziesz uczyl sie na dowrot czyli przyjmiesz ze musisz stac w okreslony sposob bo tak jest wymagane w stylu, ktory cwiczysz ale nie zrozumiesz dlaczego tak jest, jesli przyjmiesz bezrefleksyjnie ze boks = waska pozycja, karate=szersza dajmy na to to duza szansa ze nic z tego nie wyjdzie.
Podstawowa zasada nauki sztuk walki. MYSLENIE. Ktos ci mowi stoj szeroko, stan szeroko ale zastanow sie dlaczego, pomysl co to daje zacznij kombinowac co bedzie jak minimalnie przesuniesz jedna stope moze cos sie poprawi moze pogorszy nie wiadomo ale nie wolno przyjmowac rzeczy bezrefleksyjnie. Oczywiscie takie refleksje musza byc poparte takze jakims doswiadczeniem aby miec jakas skale porownawcza.
I to odnosi sie do wszystkich skladowych, czyli pozycja, dystans, timing, technika i ja dodaje jeszcze psychike.
To sa te podstawy o ktorych mysle. Tsuki w karate jest tym samym czym pchniecie w mieczu. Trzeba wyprowadzic cios z bioder by mial sile, obnizyc pozycje ostatniej fazie ciosu, reka jest rozluzniona i dopiero na koniec sie zaciska, noga zakroczna napina sie daje stabilnosc pozycji oraz przeniesieniesily z calego ciala. Idealnie to samo jest w mieczu. To naj banalniejsze porownanie, ale rozpatrujac sztuki walki w szerszym rozumieniu niz tylko czyste techniki i wygrani i przegrani zaczyna zauwarzac sie pewne badziej skomplikowane prawa tym rzadzace, ktore jednak nie sa tak skomplikowane aby je pojac, jednak nastreczaja trodnosci by je jeszcze wykonac.
Zreszta to nie moje jest zdanie. Japonscy mistrzowie jak nauczaja nie rozdrabniaja sie na to czy to aikido czy jujitsu czy miecz. Dla nich wszystko jest tym samym jedynie techniki sa rozne ale skladowe tych technik sa jedne i niezmienne. Mialem to szczescie ze mogle wysluchac kilku dyskusji z senseiami z japoni, ktorzy byli jeszcze uczniami Ueshiby i innych wielkich mistrzow. Moze europejczykowi to ciezko zrozumiec bo u nas jestesmy przyzwyczajeni do konkretow mowi sie "ja cwicze aikido!, Ja cwicze karate. Karate jest leprze bo mozna kopnac!aikido jest leprze bo ci reke zlamie!" ale w japoni inaczej sie na to patrzy u nich caly czas pamietaja ze tak naprawde jeden styl ewoluowal z innego. Choc super nowe auto i woz drabiniasty to z pozoru 2 rozne rzeczy ale tak naprawde zasady nimi rzadzace sa te same. 4 kola, cos co porusza, i kierowca. Czy moze byc dzialajacy woz bez kol albo auto? Fakt jedno ma kola drewniane inne aluminiowe ale to detale. Idea kola jest niezmienna.
Nie wiem czy wytlumaczylem czy zagmatwalem. Zasadniczo to jest temat raczej do dyskusji na zywo najlepiej poparty pokazaniem i treningiem. Dlatego serdecznie zapraszam do nas do budojo na wakacyjne obozy lub inne okazje. Mozna wtedy porozmawiac podzielic sie doswiadczeniami itp.

[Mizusashi]

Jaśniutkie jak słoneczko.

[Plaargath]

A ja bym tylko nieśmiało wtrącił, że tameshigiri z użyciem noża i chleba jest jak najbardziej wykonalne. Dość trudne, bo trzeba dobrze ustawić chleb i mieć ciężki nóż, ale możliwe. Przynajmniej z przenno-zytnim robionym na zakwasie.