Aikido

Czyli sztuki walki wręcz. To co każdy samuraj musi umieć i wiedzieć.

Moderator: Zarząd

Drizzt
Posty: 4
Rejestracja: 23 października 2007

Aikido

Post autor: Drizzt »

Witam! Jestem tu nowy i interesuje się sztukami walki a przede wszystkim Aikido. Chciałbym się nauczyć tej fascynującej sztuki walki, bo nie którzy mówią, że na walkę bronią białą jestem za młody (mam 16 lat) więc na naukę Aikido nie jestem chyba za młody.
Drizzt
Posty: 4
Rejestracja: 23 października 2007

Re: Aikido

Post autor: Drizzt »

Czy mam zacząć to trenować??
OKAMI
Posty: 67
Rejestracja: 14 października 2006
Lokalizacja: z boston maseczjuset

Re: Aikido

Post autor: OKAMI »

Co tu ma wiek do rzeczy? trenowałem aikido od 11 roku życia i powiem tylko tyle że im wcześniej tym lepiej. W przykładowym iaido taki wiek byłby rzeczywiście problemem (ale chyba raczej z dostepnością odpowiedniego sprzętu :lol: ).
Drizzt
Posty: 4
Rejestracja: 23 października 2007

Re: Aikido

Post autor: Drizzt »

Jaki sprzęt potrzebny jest do trenowania Aikido? Znalazłem najbliżej mnie położone Budojo i dowiedziałem, się że tam można trenować też Kenjutsu, ale wydaje mi się, że na to jest chyba jeszcze za wcześnie. Za dwa lata chcę sobie kupić dobrą katanę ozdobną do 1000 złotych ale nie bardzo się na nich znam, więc proszę was o radę.
Awatar użytkownika
LarsOn
Posty: 152
Rejestracja: 9 stycznia 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aikido

Post autor: LarsOn »

Skup się na początek na jednej sztuce walki ;) Kiedy poćwiczysz jakiś czas aikido to zdobędziesz sporo informacji na różne tematy, w tym pewnie miecza. Jeśli Ci się spodoba to reszta sama przyjdzie. Życzę samozaparcia :)
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Jeśli się interesujesz mieczem, to większość szkół aikido pod tym względem jest fajna, że pewnych technik uczy. Ponadto też w równym stopniu uczy walki włócznią/kijem.

Z czasem będziesz poszerzał zainteresowania, ale taki start da Ci bardzo szerokie horyzonty, prawdziwa szkoła wojownika-zen :)
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Aikido

Post autor: Zoisaite »

Drizzt pisze: Znalazłem najbliżej mnie położone Budojo i dowiedziałem, się że tam można trenować też Kenjutsu, ale wydaje mi się, że na to jest chyba jeszcze za wcześnie.
Krotka pilka - nie jest za wczesnie
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
Pioto
Posty: 4
Rejestracja: 11 stycznia 2008
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Aikido

Post autor: Pioto »

Hehe te filmiki powyzej..bardzo zabawne :D:D

Ale do rzeczy. Jako ze sam trenuje Aikido ( 8 lat) to mysle ze dobrze trafiles z wyborem. Wiek gra jednak role ale 16 lat to wspanialy wiek na start. Co do treningów i miecza. Aikido wywodzi sie z ruchów i ciec mieczem tak wiec bedziesz mial mozliwosc cwiczenia syburi i ukladów z BOKKEN. Mozna powiedziec ze podstawy takie jak ciecia , trzymanie miecza nauczysz sie w AIKIDO. A co do pożniejych decyzji to podzielam zdanie kolegi LarsOn-a. Z czasem przekonasz sie co to znaczy i bedziesz mogl ze swojego doswiadczenia ocenic fachowo sprzet jakim cwiczysz.

Na poczatek potrzebny Ci bedzie BOKKEN(miecz cwiczebny drewniany), JO (kij), TANTO(drewniany nóz cwiczebny).

Pozdrawiam: AIKIDO-ka
Awatar użytkownika
hachiman
Posty: 18
Rejestracja: 24 stycznia 2008

Re: Aikido

Post autor: hachiman »

podzielam zdanie kolegow, doswiadczenie podpowie Ci co dalej, a co do uzywania broni w aikido to roznie z tym bywa... najwieksze znaczenie do niej przykladaja dojo zwiazane z dojo w swiatyni Aiki w Iwama prowadzonej przez rodzine Saito...i chyba dojo Kobayashi
pozdrawiam
hana wa sakuragi, hito wa bushi...
Netow
Posty: 8
Rejestracja: 16 lipca 2009

Re: Aikido

Post autor: Netow »

Witam. Ja również chciałabym rozpocząć naukę, mam 18 lat. Czy trzeba być wyjątkowo sprawnym fizycznie, czy każdy może spróbować? Wiem, ze ćwiczenia bywają bardzo bolesne.
basil
Posty: 198
Rejestracja: 22 kwietnia 2008
Lokalizacja: Łańcut (okolice)

Re: Aikido

Post autor: basil »

Wszystkiego się nauczysz, nabierzesz sprawności ;) Nie w takim wieku do nas do sekcji przychodzili ;)
"Bycie Basilem zobowiązuje"
Shouryu

Re: Aikido

Post autor: Shouryu »

Netow, spokojnie możesz próbować. Aikido jest dość specyficzną sztuką.
Nawet ktoś z niespecjalną kondycją sobie poradzi.
Ćwiczenia same w sobie nie bolą. Co innego dźwignie w występujące w technikach. Ale dawka bólu zależy od ykonującego technikę. Z resztą, można sie przyzwyczaić.

I rada: jeśli masz możliwość wyboru, odwiedź poszczególne kluby. Znajdź sekcje która ci odpowiada. I pamiętaj, że wygląd treningów itp. itd. zależy od prowadzącego.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Netow pisze:Czy trzeba być wyjątkowo sprawnym fizycznie, czy każdy może spróbować? Wiem, ze ćwiczenia bywają bardzo bolesne.
Aikido ma niskie wymagania sprawności fizycznej i ze względu na specyfikę treningu słabo przygotowuje fizycznie do dużych przeciążeń. Ponadto znam masę ludzi, którzy się roztyli na aikido czy podobnych stylach jujutsu/jujitsu, ale nikogo kto by zrzucił zbędne kilogramy.

Jeśli chcesz poprawić osiągnięcia sportowe, albo zadbać o sylwetkę, to nie licz na aikido. To wynika ze specyfiki treningu - jest tyle technicznych rzeczy do opanowania, że nawet trenując 3-4 razy tygodniowo ciężko jest zmieścić ćwiczenia ogólnorozwojowe. Chyba, że Twój sensei dysponuje takim czasem, a nie robi tzw. kijów.

Jeśli chodzi Ci o efekt zdrowotny, czyli poprawienie koordynacji ruchowej, albo krążenia to owszem. Także ryzyko kontuzji jest jak na sport walki nieduże. Podstawą treningu są spektakularne i efektywne pady, których zazdroszczą nawet judocy. Aikido to sport, który mogą bezpiecznie trenować nawet osoby starsze. Jeśli jesteś introwertykiem i osobą, która źle się czuje w sytuacjach konfrontacji i rywalizacji, to może być styl dla Ciebie.

Co do bólu to jedną z naczelnych zasad w aikido jest: "miecz nie krzyczy" (różnie to tłumaczą zresztą). Dobra sekcja aikido może przeprowadzić trening obok śpiącego i go nie zbudzić: pady są miękkie, zejścia płynne, a ludzie nie wyją z bólu. Dźwignie powinny wywoływać mniej więcej taki dyskomfort jak rozciąganie mięśni (warunek to udany pad), ponieważ służą unieruchomieniu partnera i poprawieniu krążenia, a nie sadystycznemu wyciskaniu.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Shouryu

Re: Aikido

Post autor: Shouryu »

Ihei wybacz, ale nie zgodze sie z większościa twojego posta.

Sam na aikodo zgubiłem z 10kg ( 5 przerobiło sie na męśnie ).

Jeśli chce sie osiągac wyniki i wyrobić rzeźbę to nie można za bardzo liczyć na jaką kolwiek sztukę walki uprawianą 3 razy w tygodniu w sekcji. Praca samodzielna to podstawa obojetnie czy to aikido karate czy kenjusts ( nie mówię o technikach tylko tęzyźnie i sprawności ) fizycznej.
Chociaż 1,5h mniej lub bardzej intensywnego, ale ciągłego ruchu daje efekty. :)

Aikido to nie sport. Nie ma w nim zawodów. :cry:
:wink:

Rysyko kontyzji jest i to nawet spore. A co gorsze, dosyć specyficznych, ciężkich do zaleczenia kontuzji np. nadgarstków ( moje strzelaja tak sobie, ale na koleżanki można by symfonie zagrać) i innych stawów.
Lecz kontuzje wynikają najczęściej z winy początkujących, którzy chcą na siłe wykonac technikę.

Zasada o "mieczu nie wydającym dźwięku" tyczy sie "odsługi" broni - bokken, jo itd nie powinny sie ze sobą zderzać w czasie ćwiczeń.

Tyle z mojej strony.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Matka! Dawaj tasak idziemy na wojnę!

Wydaje mi się, że Twój post jest wewnętrzenie sprzeczny. Piszesz, że praca samodzielna to podstawa, w takim razie przyjmuję, że oprócz treningów aikido trenujesz samodzielnie. Jeśli tak, to skąd wiesz czy redukcja masy ciała o 5kg jest efektem treningów aikido, czy prywatnych zabiegów, czy może lepszej diety, zwiększonego stresu i odwodnienia organizmu?

Umówmy się, że jeśli dyskutujemy kwestię sylwetki to nie mówimy o cudach z sali tortur (siłka), rzeźni (chirurg plastyk) i photoshopa, tylko o wagę w normie. Moim zdaniem dowolny sport wystarczy. Mówiąc sport mam na myśli pewnego rodzaju aktywność ruchową, jak się pewnie domyślasz.

Jeśli chodzi o poprawę osiągnięć sportowych to uprawiając np. taekwondo co drugi dzień, nie trzeba i nie powinno się robić więcej, bo nic nie da, a może nawet zaszkodzić. Chyba że ktoś jest zawodowcem i może sobie to naprawdę dobrze rozplanować.

Przerywnik komediowy:

http://www.youtube.com/watch?v=nkskuSXqUD0

Jeśli chodzi o kontuzje, to powtórzę trochę inaczej: jako wprawiony aikidoka na pewno zorientowałeś się, że przy dźwigni jedyną naprawdę ważną rzeczą jest, żeby przeciwnika unieruchomić. Sprawianie mu bólu kiedy się nie szarpie jest najwyższą głupotą i zaprzeczeniem idei aikido, ponieważ uciekając przed nim, może sobie złamać rękę, a nawet wyrwać się, ściągnąc przeciwnika do parteru i wywrzeć pomstę. Z drugiej strony może być zbyt podekscytowany/pod wpływem czegoś i zlekceważyć ból, także uszkodzić sobie coś przy tej okazji, a następnie wywrzeć pomstę.

Jeśli strzelają wam nadgarstki i macie kontuzje to znaczy, że kładziecie nacisk na ten element techniki, który jest mniej ważny, co więcej słabo czujecie technikę i macie słabą kontrolę. Ja wiem, że kiedy ktoś się poddaje to naturalnym ludzkim odruchem jest upokorzyć go przemocą psychiczną, albo fizyczną ale to jest sprzeczne z duchem aikido. Wiem, że w aikido nie można rywalizować, więc ludzie popisują się, który więcej wytrzyma, a który mocniej dociśnie, ale to jest sprzeczne z duchem aikido. Znam z doświadczenia to o czym mówisz, ale to jest patologia.

Zasada o mieczu nie powinna być rozumiana dosłownie. Znaczy tyle co "nie rób niepotrzebnie hałasu". To dotyczy etykiety i estetyki dojo, rzeczy na 1 miejscu u Japończyków i na ostatnim u nas. Jeśli naprawdę nie zderzasz mieczy, a zwłaszcza kijów na treningu to ćwiczysz bardzo radykalny styl gdzie ładnie i grzecznie się umiera. ;)
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Shouryu

Re: Aikido

Post autor: Shouryu »

Spieszę z wyjaśnieniami ( możesz schowac topór). :wink:

Ciężko od aikido utyć. A wiem po sobie, że można pare kilo zrzucić. I poprawić siłę i kondycję.
Ale Pudzianem ani mister universe sie nie zostanie z samego aikido. Na to potrzeban jest praca własna.
jeszcze raz tylko jaśniej: aikido gwarantuje pewien stopień ( powiedział bym że ponad przeciętny, patrząc na ogół społeczeństwa) sprawności fizycznej. Ale jesli chce sie czegoś więcej, trzeba sie bawić samemu.

Dżwignie i działanie bólem służą do kontrolowania oponenta. Są właśnie po to żeby się nie wyrwał. Ból jest nieodłącznym elementem technik unieruchamiających.
Taki urok nieuruchomień, że polegają na nienaturalnym ustawieniu stawów. A to co nienaturalne boli. Inaczej nie było by unieruchomienia i kontroli.

Kontuzje nie biorą sie z tego że ktoś sie znęca nad poskromionym przeciwnikiem. Tylko z dynamiki pewnych rzeczy.
Najprostrzy przykład nikkyo, nie wykonywane z obrony ale trenowane jako element sam w sobie. Początkujący nie potrafiąc założyć prawidłowej dźwigni siłują się. Ale to nic. Przyznaję sie bez bicia, że byłem "znany i niekochany" :wink: w sekcji z powodu moich "strzelających nikkyo" - ćwierć sekundy bólu - ale największego byka to kładło. Dawnno to było, nie mo o czym mówić. 8)
Wracając do tematu - techniki dynamiczne niepoprawnie wykonywane ( poprawwnie to chyba tylko Dziadek robił) mogą prowadzić do kontuzji.

Przerywnik techniczny:
http://www.youtube.com/watch?v=n480bCZp0bk

Zasada o mieczu obowiąjuje mnie nie tylkow aikido ale i w kenjustu szkoły Katori Shinto Ryu.
I nie ćwiczyłem żadnego radykalnego stylu - najzwyczajniejsze Kobayashi-ha.

Mam nadzieje że powoli dojdziemy do wzajemnego zrozumienia. Ale jak bym dalej nieskładnie pisał, dajcie znać. Może jakieś kody na to w sieci znajdę. :wink:
Ihei pisze:jako wprawiony aikidoka na pewno zorientowałeś się
:shock: :shock: :shock: Że kto, ja?! :lol: :lol: :lol:
Wybaczcie offtop.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Gościu zgodzę się, że aikido poprawia koordynację, krążenie, wydolność może nawet i zapewniam Cię, że jak wszystkie miękkie sztuki sprzyja łapaniu masy. Natomiast nie może poprawiać siły i kondycji (jeśli podobnie rozumiemy to słowo), ponieważ nie jest to trening beztlenowy. Skocz do kyokushinków i poproś o leciutki sparing, poczujesz różnicę, zobaczysz do czego jedni się przygotowują, a drudzy.

Czemuś to nikkyo wyciągnął, skoro jest to (jak nazwa wskazuje) druga technika? To na sofisterię zakrawa, skoro ikkyo może doprowadzić do unieruchomienia bez dolegliwości bólowych. Co więcej możesz nią unieruchomić kogoś silnego i ciężkiego, a łatwo ją opanować.

Zgadzam się, że ból jest nieodłączną częścią unieruchomienia, ale występuje w momencie, kiedy przeciwnik uciska sobie jakieś punkty, albo naciąga coś podczas szarpaniny. A nie wtedy kiedy przeciwnik leży bezbronny, a my ciśniemy mu nerw aż zacznie jęczeć i klepać matę. Ułożenie kończyny jest naturalne, dopiero agresja przeciwnika sprawia, że wygina się ona poza granice. No ale jeśli ktoś się upiera to może cisnąć i wtedy są ponaciągane/ponadrywane wiązadła, stany zapalne, starta chrząstka, wywichnięcia i co tam jeszcze. Ćwiczysz dla zdrowia 2-3 lata i masz stawy jak ludzik lego.

Nadmiar dynamiki to jest właśnie brak kontroli napięcia i dystansu. Jak ćwiczę z gościem co pół roku chodził to go nie ładuję w brzucho z całej siły, bo wiem, że może się nie obronić, a poza tym nigdy się nie nauczy bronić w ten sposób. Na głowę to już robię z 5 cm luzu, bo podskoczy pół kroku do przodu i farbę puści. Więc jeśli hakamiarze miotają początkującymi na wszystkie strony upajając się poczuciem władzy i mocy to też chyba warto zmienić sekcję.

Jeśli komuś technika nie wejdzie, to się zdarza, ale jeśli sensei nie potrafi poprawnie techniki wykonać to nie ma prawa do tytułu. Jeśli tylko Dziadek potrafił, to niech zakopią aikido razem z nim. Ja osobiście wierzę, że można z aikido wiele korzyści wynieść i absolutnie bezpiecznie.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Netow
Posty: 8
Rejestracja: 16 lipca 2009

Re: Aikido

Post autor: Netow »

Dziękuję za odpowiedzi:) nie chodzi mi o poprawienie sylwetki, chcę poprawić koordynację ruchową, chcę poczuć większą kontrolę nad własnym ciałem, niezależnie od sytuacji nie być bezbronną, a jednocześnie nie niszczyć ewentualnego napastnika;). Shouryu, radzisz bym odwiedziła poszczególne kluby i wybrała odpowiednią sekcję... ale jak? Co dokładnie mam brać pod uwagę?
Shouryu

Re: Aikido

Post autor: Shouryu »

Zobacz jak prowadzone są treningi. Jakie podejście do uczniów ma prowadzący. Jaka panuje atmosferw a klubie.
Porozmawiaj z ćwiczącymi. Tylko weź poprawkę na to, że starsi stażem klubowicze raczejk nażekać nie będą. :wink:
Na koniec, porozmawiaj z prowadzącym. Zapytaj o styl jaki jest uprawiany w danym dojo, program zajęć itp itd. Na pewno sama dasz radę odróżnić prawdziwych fachowców od oszołomów. :)

Uwagi techniczne:
W małej sekcji będziesz miała większą możliwość bezpośredniej pracy z prowadzącym, a to owocuje szybszymi postępami i leprzym opanowaniem techniki. Z drugiej strony małe sekcje często balansują na granicy istnienia.
W dużych, istnienie jest pewne. Niestety wizja ćwiczenia np. w 30. osobowej grupie nie każdemu musi odpowiadać.
Dobrze jest jeżeli klub dysponuje dobrym zapleczem sprzętowym ( bywają takie z własną siłownią :D ).
Porównaj również ceny i czas jaki spędzony na macie jaki dostajesz do dyspozycji ( czyli ilośc godzin treningów w tygodniu).

Ps. Ihei, gościu, ty masz chyba jakieś same złe doświadczenia zwiazane z aikido. :? Ja piszę o jednym, ty o czym innym. No nie dogadamy sie. :(
Niechce zaśmiecać tematu - możemy pogadac na priva. :)
Netow
Posty: 8
Rejestracja: 16 lipca 2009

Re: Aikido

Post autor: Netow »

Z moja "otwartością" do ludzi... może być ciężko, ale spróbuję. Dziękuję
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Netow,
Jak to nie niszczyć napastnika? Chcesz go głaskać po główce i ofiarowywać przebaczenie? Ja wiem, że są ideały budo i chrześcijaństwa, ale ideały są zazwyczaj nieosiągalne. Najpierw się naucz dobrze niszczyć, żebyś mogła wybrać, czy zniszczysz go kompletnie, bardzo czy tylko trochę...
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Netow
Posty: 8
Rejestracja: 16 lipca 2009

Re: Aikido

Post autor: Netow »

Ideały są zazwyczaj nieosiągalne? Ależ nie:) Ja po prostu wiem, ze nie chcę niszczyć. To czego się nauczę, mogłabym wykorzystać do niszczenia, wiem, ale nie chciałabym i mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Nie do mnie należy to zadanie. Dlatego wybrałam aikido:)
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aikido

Post autor: Ihei »

Jasne, że nie chcesz.

Tak jak każdy kto ma profil ofiary. Napastnicy jakoś nie wybierają ludzi, którzy gotowi są ich zniszczyć wszelkimi dostępnymi środkami. Chcesz pokoju, gotuj się do wojny. Lepiej niech Cię potem gryzie sumienie, niż żebyś gryzła piach.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Shouryu

Re: Aikido

Post autor: Shouryu »

Netow nie chce nikogo krzywdzić, jak każdy normalny człowiek. Który nie ma potrzeby udowadniani komuś, a pewniej sobie, własnej wartości przez to, że pokaże swoją siłę "niszcząc" kogoś.
Niskie poczucie włąsnei wartości rodzi frustracje, ta agresje, a jak jest dalej wiadomo.
Pewani siebie ludzie nie są agresywni.

Napastnicy nie wybierają ofiar? Ciekawe stwierdzenie. Owszem bywa, że znajdzie jakiś kamikadze który rzuca sie na każdego kto krzywo na niego spojrzy, ale tacy najczęściej są mało groźni ( za to bardzo głośni). Jednak stanowcza większość "agresorów" kalkuluje ryzyko i nie atakuje kogos kto wydaje sie być silniejszy ( obojętnie czy fizycznie czy psychicznie).

Znowu robi sie offtop.

Ps. Ihei, skąd u ciebie tak radyklale podejście? Nie chcę cie obrażać, ale takim podejściem charakteruzują, sie właśnie ci którzy atakują.
ODPOWIEDZ