Jak ożywić sekcję?

Czyli sztuki walki wręcz. To co każdy samuraj musi umieć i wiedzieć.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Jak ożywić sekcję?

Post autor: Ihei »

Łaski!

Potrzebna mi wasza pomoc w następującej kwestii:

Otóż muszę wymyślić i przedstawić na piśmie kilka propozycji jak ożywić towarzysko moją sekcję.

Inaczej 50 mozolnych seikenów na środku sali sekcja patrzy, a sensei odlicza, więc sprawa jest poważna.

Także chwalcie się: jak się integrujecie ze swoimi towarzyszami?
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Jak ożywić sekcję?

Post autor: Sakura »

U mnie w sekcji od początku wyszło to dość naturalnie. Ale co nieco mogę podpowiedzieć bo teraz sam uczestnicze w integrowaniu z nowymi ludźmi.

Bardzo pomocne w integracji jednak przydaje się jeśli sam sensei nauczy się imion większości chodzących na sekcje i będzie mówił do każdego per Pan np. Kamil. Dzięki temu reszta sekcji oswaja się z imionami innych ćwiczących i gdy są przydzielani do par, wiedzą z kim mniej więcej mają do czynienia.

U nas sensei również orientował się na samym początku czym się zajmuje nowa osoba. Na przykład jeśli ktoś studiował to dowiadywał się kierunku studiów itp. dzięki czemu te informacje później w treningu wychodziły jakoś w żarcie albo dygresji. Ja w ten sposób poznałem dwóch innych studentów z mojego kierunku i uniwersytetu i jednego doktoranta... zamienienie zdania to była tylko kwestia czasu...

Integracja oczywiście głównie odbywała się wśród ludzi młodych czyli studentów, uczniów albo ludzi tuż po studiach. Każdy wtedy może się wymieniać doświadczeniami ze szkoły bądź uczelni.

No i przez to że znaliśmy imiona kierunki ewentualnie zajęcie jakoś wychodziły rozmowy w szatni... a z szatni prosta droga albo do baru albo na kawe bądź wspólną impreze... W tym już sensei nie uczetniczył, ale sensei wciąż robi swoje na stażach... gdzie towarzysko się udziela i ogólnie jest równym z nami. Szczególnie jeśli nie prowadzi stażu to wtedy mimo swojego wysokiego stopnia stara się być jak najbardziej uczestnikiem i ćwiczyć normalnie z innymi.

U nas wychodziły naturalnie kontakty gg, bo ktoś coś tam z kimś tam chciał załatwić... pomóc w czymś itd. a teraz jesteśmy gronem przyjaciół również tych którzy przestali ćwiczyć...

Ludzie też wymyślają różne fora dyskusyjne na stronach sekcji, my sobie bez tego jakoś daliśmy rade ale wiem że to też jest jakiś pomysł.

No i najlepszym konkretnym pomysłem jest według mnie sushi party. Tylko trzeba wiedzieć jak się robi sushi, nigiri i ogólnie tym podobne potrawy. Skombinować chate, zrobić dużo jedzenia japońskiego, przygotować kilka japońskich filmów o samurajach i ogólnie się w rozsądnych godzinach spotkać żeby się poznać i wymienić doświadczeniami. W czymś takim może przecież również uczestniczyć sensei o ile nie powinien być nawet organizatorem. Na taką impreze mogą przyjść nie tylko osoby młode ale i starsze, bo tu wcale nie jest powiedziane że trzeba pić i tańczyć do białego rana, choć też i mała butelka sake jako ciekawostka i na spróbunek nie zaszkodzi. ten rodzaj aktywności gorąco polecam bo można poznać trochę kultury, najeść się i dodatkowo poznać :D


Ja mam tylke swoich doświadczeń bardziej niż pomysłów. Jeśli natomiast na jakiś pomysł wpadne to również napisze.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Nebril
Posty: 108
Rejestracja: 4 kwietnia 2007
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak ożywić sekcję?

Post autor: Nebril »

U mnie w klubie Aikido właściwie wszyscy są na Ty (wyjątkiem jest sensei, przynajmniej dla mnie, ale to według mnie dobrze), właściwie od początku. Muszę przyznać, że miałem z tym problem, jak zaczynałem, ale to naprawdę fajnie móc pogadać z ludźmi nieco starszymi jak ktoś równy. Co do integracji, zazwyczaj, gdy są okazje (egzaminy, staże, powrót kogoś po długiej nieobecności) zbieramy się i grupowo idziemy do pobliskiego pubu/klubu. No i przede wszystkim tańce :D. Jak dla mnie impreza bez tańczenia to nie impreza. Wbrew pozorom, większość ludzi potrafi się pobujać do muzyki, trzeba ich tylko zachęcić 8)
Watashi no hobākurafuto wa unagi ga ippai desu.
Awatar użytkownika
Pioto
Posty: 4
Rejestracja: 11 stycznia 2008
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jak ożywić sekcję?

Post autor: Pioto »

U mnie w sekcji rowzniez wszyscy sa na Ty. Ja z sensejem rowneiz bo nie jest duzo starszy ode mnie , ale i dlatego ze jestem jednym z 3 instruktorow. Ale ogolnie rzecz biorac panuje raczej atmosfera przyjazni i jednosci.
Jesli chodzi o oswajanie sie to napewno idzie to jakims torem i nastepuje z czasem. KAzdy poznaje sie coraz bardziej, instruktor zaznajamia sie z uczniami dowiadujac sie o ich zainteresowaniach a takze o tym czego dana osoba nie lubi to w zasadzie podstawa dobrego instruktora (poznanie ucznia).

Po treningu czasem umawiamyu sie w kilka osob na mała cole , czy piwko i tam juz zupewnie na luzie mozemy pogadac o sekcji i planach na prtzyszlosc. To napewno bardzo zbliza. Do tego wypady na lodowisko w kilka osob czy wspolne sekcyjne wypady do kina itp. Oczywoscie nadmienie ze rekacje w DOJO podczas trenungu sa oczywiscie mniej bliskie niz poza nim. Panuje dyscyplina a i kazdy wie kto jest prowadzacym a kto uczniem :)
ODPOWIEDZ