szlifowanie

Dział poświęcony własnoręcznemu wykonywaniu broni Japońskiej. Pytania, porady.

Moderator: Zarząd

Kamil
Posty: 40
Rejestracja: 26 grudnia 2010
Lokalizacja: Małopolskie

Re: szlifowanie

Post autor: Kamil »

wiem że powinienem umieścić to w giełdzie jednak nie spodziewam się odzewu ale warto spróbować, może ma ktoś do odsprzedania kamień Kaisei?? Może być nawet poważnie wytarty potrzebuje jedynie do jednej swojej repliki a nowy za drogi...

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jian
Posty: 550
Rejestracja: 27 lutego 2006
Lokalizacja: Choszczno

Re: szlifowanie

Post autor: Jian »

Kamil jak Ci kwas nie potrzebny to ja odkupię.
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Kamil
Posty: 40
Rejestracja: 26 grudnia 2010
Lokalizacja: Małopolskie

Re: szlifowanie

Post autor: Kamil »

Jian już koledze oddałem bo anoduje i mu potrzebny był. Powiem szczerze że nie dało by się tego wysłać bo butelka nieszczelna i musiałem trzymać na zewnątrz bo parowało.
Musashi
Posty: 26
Rejestracja: 14 października 2011
Lokalizacja: Przemyśl

Re: szlifowanie

Post autor: Musashi »

Witam mam pytanie jak to jest z wżerami , w zasadzie mam taki problem bo na wykutym wakizashi jest dosyc spory wżer już dosyć duzo zeszlifowałem ostrze i udało mi sie go co najwyzej troche zmniejszyć i nie wiem czy powinienem dalej szlifowac czy go zostawic ?
Kamil
Posty: 40
Rejestracja: 26 grudnia 2010
Lokalizacja: Małopolskie

Re: szlifowanie

Post autor: Kamil »

Jak mono to bym zeszlifował chyba że jest tak głęboki że zrobi sie nam po szlifowaniu nożyk do tapet a nie miecz :P Jak warstwowy z rdzeniem to już gorzej bo jak dojdziesz do rdzenia to pozamiatane.

Ja mam pytanie z innej beczki, czy można samemu wykonami Migaki?? Z jakiej konkretnie stali jest to wykonane?? Czy jest tylko wypolerowane czy może pokryte czymś??
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: szlifowanie

Post autor: yakiba »

Po prostu twarda stal zahartowana na maksa z minimalnym odpuszczeniem,
Ja używam NW1 i oczywiście dobrze wypolerowana
Kamil
Posty: 40
Rejestracja: 26 grudnia 2010
Lokalizacja: Małopolskie

Re: szlifowanie

Post autor: Kamil »

kupiłem taki oto syntetyk ciekawe co z tego będzie

http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/o ... 06000.html
joe
Posty: 5
Rejestracja: 19 listopada 2011

Re: szlifowanie

Post autor: joe »

Witam
Mam problem z ryskami i śladami rdzewienia na kissaki. Jakiś prosty sposób aby to wypolerować w warunkach domowych. Usuwanie proszkiem i olejem nieskutkuje chciałby czymś mechanicznym. :D

I 2 sprawa po rozłożeniu tsuba ma luzy w osi. to moje 1 rozebranie miecza na części i nie wiem czy jest jakaś metoda, na mocowanie kekugi. W pionie /poziomie aby tsuba spasowała się dobrze
Shouryu

Re: szlifowanie

Post autor: Shouryu »

Na rysy sam niewiele poradzisz. Ale ślady rdzewienia możesz delikatnie potraktować wodnymi papierem ściernym gradacji 2000. W marketach budowlanych powinny być bez problemu dostępne.

Włożyłeś kołeczki w taki sam sposób jak były? Spróbuj poeksperymentować. Możliwe, że w jednym ułożeniu będziesz miał luz, a w innym nie. Ale jeśli dalej bedzie, możesz zrobic np. skurzane podkładki pod seppy.
joe
Posty: 5
Rejestracja: 19 listopada 2011

Re: szlifowanie

Post autor: joe »

Wydawało mi się że kołeczki włożyłem jak były. póżniej wymieniłem kołeczki.
Remington
Posty: 12
Rejestracja: 10 stycznia 2011
Lokalizacja: Gdynia

Re: szlifowanie

Post autor: Remington »

Jeden fachowiec wycenił taką robotę na 20zł za 1cm kw. Nie wiem jednak w jakim stanie była głwnia.

Co do Twojej, stan zachowania wskazuje na to, że trzeba zeszlifować znaczną grubość materiału, by uzyskać zupełnie zabielenie.
Labor ipse voluptes.
http://pulk12.pl/
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: szlifowanie

Post autor: yakiba »

Te zdjęcia niczego nie pokazują , no może tyle , że głownia była nieudolnie szlifowana w celu zmniejszenia warstwy rdzy.
Ja w każdym razie nie kupiłbym takiej głowni na podstawie zdjęć niezależnie od ceny.
Remington
Posty: 12
Rejestracja: 10 stycznia 2011
Lokalizacja: Gdynia

Re: szlifowanie

Post autor: Remington »

Jeśli komuś zależy na szlifie, to nie powinien kupować na allegro. Z fotek widać, że stan jest taki sobie, jednak te naleciałości korozyjne przekładają się na wartość dawności zabytku. Z tego powodu część kolekcjonerów z przyjemnością przygarnęła by tą broń do swoich zbiorów.
Labor ipse voluptes.
http://pulk12.pl/
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: szlifowanie

Post autor: norinaga »

Takie miecze kupują kolekcjonerzy którzy mają małą wiedzę o nihonto, u nas jest tak, że jak coś jest stare to już jest wartościowe, z japonczykami jest inaczej, miecz ma wartość wtedy jak jest dobrze wykonany, a nie dlatego że jest stary.
Awatar użytkownika
Tsume
Posty: 37
Rejestracja: 28 lutego 2010

Re: szlifowanie

Post autor: Tsume »

Dzięki za porady.Nie stać mnie na piękny stary miecz z eleganckim i zadbanym szlifem i jeszcze sygnowany więc cieszę się z tego zakupu tym bardziej że kupiłem to waki za grosze.Przypuszczam,że właściciel nie wiedział nawet co sprzedaje.Tsukę szlag trafił,bo przed zakupem pytałem go o sygnaturę,ale zdemontowanie tsuki było dla niego czarną magią.Powiedziałem żeby wybił kołeczek który jest pod oplotem,a on na to,że już poradził sobie młotkiem i dłutem.Sygnatura to ta którą próbowałes tłumaczyć norinaga "Bitchu no kami Yasuhiro"
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: szlifowanie

Post autor: norinaga »

Pełej świetności już mu się raczej nie przwróci, ale tak żeby chociaz hamon było widać to chyba da rade, podaj wymiary przy machi.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: szlifowanie

Post autor: GrafRamolo »

Tsume, i tu jest kruczek. Bo nie kupiłeś miecza za grosze, za grosze puki co kupiłeś podłużny kawałek metalu pokryty rdzą. I tyle jest on wart, grosze. Dopiero Szlif może przywrócić go do stanu świetności albo stanu gdzie będzie coś wart, albo i nie jak okaże się że ma jakieś wady kardynalne . Problem w tym, że aby był coś wart to i szlif musi być dobry a cena tego niska nie będzie.

Dlatego jak słusznie zauważył Norinaga to nie okazja.

Moja rada jest taka że jak ktoś nie jest ekspertem albo ma mały budżet, dużo lepiej kupić miecz po szlifie. Raz że nie trzeba będzie wydawać na to funduszy, dwa że widać co się kupuje, trzy że widać czy nie ma wad, a jak ma to jakie.
ODPOWIEDZ