Miecze - Shirotatsu saku
Moderator: Zarząd
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Shiro, ja nigdzie nie powiedziałem że to jest proste
przeciwnie - napisałem że jest to bardzo trudne. z mojego punktu widzenia osoby która nie wytwarza głowni, sądzę po prostu iż technicznie wykonanie sygnatury jest łatwiejsze od wykonania całej porządnej głowni
z innymi szczegółami przez Was opisanymi w pełni się zgadzam.
przeciwnie - napisałem że jest to bardzo trudne. z mojego punktu widzenia osoby która nie wytwarza głowni, sądzę po prostu iż technicznie wykonanie sygnatury jest łatwiejsze od wykonania całej porządnej głowni
z innymi szczegółami przez Was opisanymi w pełni się zgadzam.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Kurokami - uzyłem złej składni zdania.
Chodziło mi o to, że w kwestii trudnosci sygnowania zgdzam się z Tobą, Grafem i Yakiba.
Chodziło mi o to, że w kwestii trudnosci sygnowania zgdzam się z Tobą, Grafem i Yakiba.
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Ten wyzej to byłem ja.
Grafie prosba - jakbyś dał radę poprawic opcję pisania postów w taki sposób by osoba niezalogowana nie mogła pisac postów.
Grafie prosba - jakbyś dał radę poprawic opcję pisania postów w taki sposób by osoba niezalogowana nie mogła pisac postów.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Nie będę owijał w bawełnę ta sygnatura jest właśnie taka jak pisałem, koślawa i choć głownia będzie dobra to moim zdaniem taka sygnatura bardziej psuje niż upiększa wyrób. Dlatego długo nie sygnowałem swoich prac niechcąc ich zniszczyć nieudolnymi próbami . Oczywiście shiro bez obrazy. (maisel? o rety zabrzmiało to jak łom albo lewar, "tagane" o wiele ładniej brzmi )
Jeśli mogę poradzić coś. Po pierwsze to wydaje mi się że najpierw nadajesz yasurime a potem sygnaturę bo tak wyglądają oryginalne sygnatury gdy się im przyglądałem, a dwa nie wiem jak nabijasz sygnaturę ale może pomocna będzie smoła grawerska, którą ja używam go robienia tsub? Zatopisz sobie w niej nakago i dokładnie wybijesz. Efekt jej użycia jest podobny jak byś walił młotkiem w sprężynującą deskę ( gdy miecz jest nie podparty właściwie) a jak byś uderzył w worek z piaskiem (gdy przykleisz smołą coś) To oczywiście tylko porównanie.
Jeśli mogę poradzić coś. Po pierwsze to wydaje mi się że najpierw nadajesz yasurime a potem sygnaturę bo tak wyglądają oryginalne sygnatury gdy się im przyglądałem, a dwa nie wiem jak nabijasz sygnaturę ale może pomocna będzie smoła grawerska, którą ja używam go robienia tsub? Zatopisz sobie w niej nakago i dokładnie wybijesz. Efekt jej użycia jest podobny jak byś walił młotkiem w sprężynującą deskę ( gdy miecz jest nie podparty właściwie) a jak byś uderzył w worek z piaskiem (gdy przykleisz smołą coś) To oczywiście tylko porównanie.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Niestety Graf ma w całej rozciągłości rację .
Sygnaturę robi się na końcu , a ta wygląda jakby po wybicu była jeszcze
szlifowana , jest całkowicie płaska. A powinna wypływać z rowków.
Gdzieś kiedyś widziałem jak to robią japońce i wydaje mi się że
decydujący wpływ na ostateczny wygląd , poza innymi umiejętnościami
mają kształty użytych przecinaczków.
Pamiętam że były to takie dwa przecinki , jeden krótki drugi dłuższy
oraz taki w kształcie łódeczki i pewno jeszcze jakiś .
Po czasie i wykonaniu samodzielnych prób wiem
że wystarczy jeden przecinak jednak odpowiednio
mały.
Inne kształty mogą się przydać mniej wprawnym.
Sygnaturę robi się na końcu , a ta wygląda jakby po wybicu była jeszcze
szlifowana , jest całkowicie płaska. A powinna wypływać z rowków.
Gdzieś kiedyś widziałem jak to robią japońce i wydaje mi się że
decydujący wpływ na ostateczny wygląd , poza innymi umiejętnościami
mają kształty użytych przecinaczków.
Pamiętam że były to takie dwa przecinki , jeden krótki drugi dłuższy
oraz taki w kształcie łódeczki i pewno jeszcze jakiś .
Po czasie i wykonaniu samodzielnych prób wiem
że wystarczy jeden przecinak jednak odpowiednio
mały.
Inne kształty mogą się przydać mniej wprawnym.
Ostatnio zmieniony 17 sierpnia 2008 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Otóż i to, to jest własnie typowy przykład nieudolnej próby zrobienia sygnatury w kanji. Co prawda obecnie trochę to lepiej mi wychodzi ale i tak jeszcze jest bardzo, bardzo daloko do efektu oczekiwanego.
Faktycznie jest to wersja spłaszczona przez ponowne przepilnikowanie nakago z sygnatura dlatego wydaje się byc takie płaskie. To jest akurat trzpień z obciętej głowni. Ja stosuje do sygnatury tylko 2 rodzaje 'tagane' (maisli). Oczywiście sygnaturę nacinam po wykonaniu yasurime i teoretycznie wiem jak to się robi (wielokrotnie widziałem na kilku filmikach) ale jak sami wiecie teoria a praktyka to zupełnie dwa różne bieguny. Być moze za jakiś czas moje sygnatury bedą poprawne. Na razie pocieszam się tym że są nieco lepsze niż hamerykańskie
Faktycznie jest to wersja spłaszczona przez ponowne przepilnikowanie nakago z sygnatura dlatego wydaje się byc takie płaskie. To jest akurat trzpień z obciętej głowni. Ja stosuje do sygnatury tylko 2 rodzaje 'tagane' (maisli). Oczywiście sygnaturę nacinam po wykonaniu yasurime i teoretycznie wiem jak to się robi (wielokrotnie widziałem na kilku filmikach) ale jak sami wiecie teoria a praktyka to zupełnie dwa różne bieguny. Być moze za jakiś czas moje sygnatury bedą poprawne. Na razie pocieszam się tym że są nieco lepsze niż hamerykańskie
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Ciekawe czy doczekamy się jeszcze na coś , bo w tytule
stoi " głownie" no ale może to jakaś pomyłka i powinno
być _głownia_
Przepraszam że poganiam ale może autor tego
działu zapomniał o nim.
Wiec przypomniałem.
I przy okazji pozdrawiam.
stoi " głownie" no ale może to jakaś pomyłka i powinno
być _głownia_
Przepraszam że poganiam ale może autor tego
działu zapomniał o nim.
Wiec przypomniałem.
I przy okazji pozdrawiam.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Myślę,że autor następną głownie zrobi z prawdziwej tamahagane ale na to jeszcze trochę poczekamy bo wytop dopiero we wrześniu
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Chciałem pokazac coś nowego, ale oczywiscie zdjęcia słabo wyszły - zbyt mocne chyba oświetlenie, albo fotograf do du...y
Głownia shinken
mono, stal N9E, hart selektywny (krawędź tnaca -ok. 61 HRC ), hamon midare/ko-gunome z licznymi ashi (na zdjęciach niestety nie widac tego ) i co ciekawe w paru miejscach pojawił się efekt podobny do kinsuji (mimo głowni mono)
sori ok. 1,4 cm , nagasa 73 cm, motokasane 0,75 cm, motohaba 3,4 cm
Wiecej wymiarów nie pamiętam a karteczki z notatkami nie mogę znaleźć - ech ten bałagan
po zahartowaniu
po szlifie
Głownia shinken
mono, stal N9E, hart selektywny (krawędź tnaca -ok. 61 HRC ), hamon midare/ko-gunome z licznymi ashi (na zdjęciach niestety nie widac tego ) i co ciekawe w paru miejscach pojawił się efekt podobny do kinsuji (mimo głowni mono)
sori ok. 1,4 cm , nagasa 73 cm, motokasane 0,75 cm, motohaba 3,4 cm
Wiecej wymiarów nie pamiętam a karteczki z notatkami nie mogę znaleźć - ech ten bałagan
po zahartowaniu
po szlifie
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Ladny, sygnatura tez niczego sobie, a co to za kreska kolo yokote.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Ostrze bardzo ładne z fajnym chu kissaki acz do szlifu przyczepił bym się, jakoś mało wyraźny i jak by trochę rozmazany.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Bardzo ładna głownia!
Shiro nagrzewałeś w piecu elektrycznym bo glinka jest bardzo czysta po hartowaniu u mnie jest czarna jak smoła zawsze ?
Shiro nagrzewałeś w piecu elektrycznym bo glinka jest bardzo czysta po hartowaniu u mnie jest czarna jak smoła zawsze ?
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Miecz jest baaardzo ładny, ciężki, dla mnie (bo mam przyjemność być jego właścicielem ) dobrze wyważony. Wzorem miał być Nagamitsu, który na spotkaniu u Grafa pokazał Kier. Minęło troche czasu i jest! Szlif nie wyszedł za bardzo wyraźnie na zdjęciu, ale nie jest zły! , aktywności opisane przez Shiro - widoczne, hamon nie za kontrastowy, ale i bez niepotrzebnej "widowiskowej" kosmetyki, rysy przy kissaki na pewno nie ma (nie przy tym kaji - Shiro już raz odkuł mi głownię i odrzucił, bo wyszła mikrorysa!))
JESTEM BAAAARDZO ZADOWOLONY! BRAWO, SHIRO! DZIĘKI!
Następny shinken będzie już warstwowy, z "naszej" tamahagane...
A teraz kontempluję głownię i zastanawiam się nad właściwą poetyką oprawy - bo komu złożę propozycję jej zrobienia, chyba wiem
JESTEM BAAAARDZO ZADOWOLONY! BRAWO, SHIRO! DZIĘKI!
Następny shinken będzie już warstwowy, z "naszej" tamahagane...
A teraz kontempluję głownię i zastanawiam się nad właściwą poetyką oprawy - bo komu złożę propozycję jej zrobienia, chyba wiem
Ostatnio zmieniony 12 maja 2009 przez Kagetora, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
A można znać cenę głowni?
A jeszcze jedno do Shiro...
Jak widzę na sam hamon nie nakładasz glinki?
Ale jeszcze raz gratuluję bo głownia świetna
A jeszcze jedno do Shiro...
Jak widzę na sam hamon nie nakładasz glinki?
Ale jeszcze raz gratuluję bo głownia świetna
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Tajemnica handlowa ! Ale myślę, że typowa dla mistrza - Shiro ma stały cennik, a ja zamawiałem shinken pół roku temu.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Ok rozumiem
Pytam po prostu by mieć pojęcie jakie są ceny głowni kutej mono z hamonem.
Bo tylko takowe także kuję.
Pozdrawiam
Pytam po prostu by mieć pojęcie jakie są ceny głowni kutej mono z hamonem.
Bo tylko takowe także kuję.
Pozdrawiam
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Gratulacje Shiro, ciekaw jestem czy to Twoja pierwsza głownia z N9E i czy zauważyłeś różnice w hartowaniu do N8E.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Swoją drogą dlaczego właśnie n9e? Ja powiem szczerze że nie lubię taj stali, zrobiłem sobie z niej rylce i są fatalne. Zahartowane i nie odpuszczone mają tendencje do kruszenia się odpuszczone z kolei tępią się i wyginają na krawędzi tnącej. Próbowałem odpuszczać bardzo różnie czasem nawet minimalnie zaledwie muśniecie ciepła i cały czas to samo, po dosłownie kilku ruchach w stali od razu się tępią i gną. Nie przypadła mi ta stal do gustu może to moja wina.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
I ja się poznęcam nad Shiro
Głownia sama w sobie bardzo ładna, proporcjonalne sori.
Co do hamonu to jest wykonany w spokojnym klimacie i chyba wiem dlaczego delikatny ale i wyraźny.
Można by się czepiać kisaki, ale nie kształtu.
Sygnatura jest robiona pewną ręką a to się liczy.
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne "prawie jak Nagamitsu".
Kagetora - gratulacje, widzę że masz już bardzo dobrą głownie.
Shiro - uznanie za wykonanie co by nie mówił bardzo dobrej głowni.
Panowie i Panie oby tak dalej.
Z pozdrowieniami
Jacek KIER
P.S. Kagetora:mam następną bardzo ciekawą głownie może być na wzór.
Głownia sama w sobie bardzo ładna, proporcjonalne sori.
Co do hamonu to jest wykonany w spokojnym klimacie i chyba wiem dlaczego delikatny ale i wyraźny.
Można by się czepiać kisaki, ale nie kształtu.
Sygnatura jest robiona pewną ręką a to się liczy.
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne "prawie jak Nagamitsu".
Kagetora - gratulacje, widzę że masz już bardzo dobrą głownie.
Shiro - uznanie za wykonanie co by nie mówił bardzo dobrej głowni.
Panowie i Panie oby tak dalej.
Z pozdrowieniami
Jacek KIER
P.S. Kagetora:mam następną bardzo ciekawą głownie może być na wzór.
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Dzięki Panowie za przychylne komentarze i opinie
Norinaga - hmm kreska ?? nie mam pojęcia, albo to jakiś refleks albo jakiś ciemny kawałek nitki z materiału od tła lub górnej przesłony. Głownia nie ma żadnych wad kowalskich ani hartowniczych.
Grafie - wiem że jesteś wielkim estetą i mozesz się trochę czepiać. Szlif w mojej ocenie jest dobry, nie jest to może szczyt moich mozliwości ani marzeń ale:
Na głowniach kutych ze stali mono uzywajac kamieni japońskich bardzo cięzko jest uzyskać odpowiedni kontrast - no chyba że uzyje się kwasu lub zrobi dobre hadori. Niestety technika hadori nie jest łatwa (choć wydaje się że to prosta sprawa) i na razie nie robię jej bo mam w tym jeszcze mało doswiadczenia (ale cały czas trenuję ). Poza tym głownie mono ze stali N9E są bardzo twarde i zupełnie inaczej się je szlifuje niż nihonto lub głownie z współczesne ale wykonane z tamahagane - maja dużo mniejszą zawartość węgla.
Na kissaki widać trochę takich pasków równoległych do fukura - to są jakieś pasma z większą ilośćia węgla - chyba - bo przy obserwacji wygladaja trochę jak Kinsuji. Jest tego jeszcze kilka sztuk w paru miejscach na głowni.
Poza tym na Jigane (na ji) występuje efekt podobny do hada - coś jak mujihada zmieszana z jinie. Co równiez nieco zmniejsza kontrast pomiędzy hamon a ji. Mogłem to bardziej spolerować i zróznicować ale do tego potrzeba bardzo twardego jizuya a niestety takowego w tej chwili nie mam a poza tym chciałem ten efekt zostawić. Mogłem również mocniej spolerować to nugui ale wtedy zupełnie by się to zatarło.
Jian - tak do hartowania nagrzewałem w piecu elektrycznym - tak robię obecnie ze wszystkimi głowniami mono - by nie podnosic kosztu produkcji bo samo szlifowanie jest drogie i gdybym chciał policzyć je jak liczę normalnie przy renowacjach nihonto - to wyszłoby że głownie dostaje się prawie za darmo a płaci się za szlif
Równiez przy głowniach monoz N9E nie stosuję cienkiej warstewki glinki na samym ostrzu (gdzie będzie hamon) by zmniejszyc ryzyko pęknięcia. Jak większość z was wie, paradoksalnie cieńsza warstewka glinki znacznie przyspiesza hartowanie obszaru hamonu niż głownia bez tej glinki. Dzięki odsłoniętemu ostrzu stal tam podczas nagrzewania troszkę się odwęgla i jest mniejsze ryzyko pęknięcia, a muszę przyznać, że kilka głowni poszło w las własnie przez glinkę na ostrzu.
Kagetora - bardzo się cieszę, że mogłem sprawić ci radość. A przypomniałem sobie jeszcze że głownia waży 950 g .
Yakiba - nie jest to pierwsza głownia robiłem z N9E juz kilka ale dobrze wyszły tylko 4 sztuki parę niestety popękało (przez tą glinkę na hamonie)
Generalnie uważam, że N9E to dobra stal ale trzeba uważać przy hartowaniu i albo zostawić nieco więcej materiału na krawędzi tnącej lub hartować z odsłoniętym ostrzem i koniecznie przynajmniej ze 2 razy normalizować. N8E daje lepszy hamon.
Grafie - odpuszczać powinno się w stałej temp. i przynajmniej z 30-60 minut. Żadne tam muśniecia ciepła.
Kier - Dzięki za dobre słowo , właściwie to prawie identyczne jak Nagamitsu tylko nieco dłuzsze
Tu na fotce porównanie - głownia po zahartowaniu i odpuszczaniu jeszcze trochę przydługie nakago.
Oczywiście na górze jest - Shirotatsu saku ,
na dole Nagamitsu saku
Norinaga - hmm kreska ?? nie mam pojęcia, albo to jakiś refleks albo jakiś ciemny kawałek nitki z materiału od tła lub górnej przesłony. Głownia nie ma żadnych wad kowalskich ani hartowniczych.
Grafie - wiem że jesteś wielkim estetą i mozesz się trochę czepiać. Szlif w mojej ocenie jest dobry, nie jest to może szczyt moich mozliwości ani marzeń ale:
Na głowniach kutych ze stali mono uzywajac kamieni japońskich bardzo cięzko jest uzyskać odpowiedni kontrast - no chyba że uzyje się kwasu lub zrobi dobre hadori. Niestety technika hadori nie jest łatwa (choć wydaje się że to prosta sprawa) i na razie nie robię jej bo mam w tym jeszcze mało doswiadczenia (ale cały czas trenuję ). Poza tym głownie mono ze stali N9E są bardzo twarde i zupełnie inaczej się je szlifuje niż nihonto lub głownie z współczesne ale wykonane z tamahagane - maja dużo mniejszą zawartość węgla.
Na kissaki widać trochę takich pasków równoległych do fukura - to są jakieś pasma z większą ilośćia węgla - chyba - bo przy obserwacji wygladaja trochę jak Kinsuji. Jest tego jeszcze kilka sztuk w paru miejscach na głowni.
Poza tym na Jigane (na ji) występuje efekt podobny do hada - coś jak mujihada zmieszana z jinie. Co równiez nieco zmniejsza kontrast pomiędzy hamon a ji. Mogłem to bardziej spolerować i zróznicować ale do tego potrzeba bardzo twardego jizuya a niestety takowego w tej chwili nie mam a poza tym chciałem ten efekt zostawić. Mogłem również mocniej spolerować to nugui ale wtedy zupełnie by się to zatarło.
Jian - tak do hartowania nagrzewałem w piecu elektrycznym - tak robię obecnie ze wszystkimi głowniami mono - by nie podnosic kosztu produkcji bo samo szlifowanie jest drogie i gdybym chciał policzyć je jak liczę normalnie przy renowacjach nihonto - to wyszłoby że głownie dostaje się prawie za darmo a płaci się za szlif
Równiez przy głowniach monoz N9E nie stosuję cienkiej warstewki glinki na samym ostrzu (gdzie będzie hamon) by zmniejszyc ryzyko pęknięcia. Jak większość z was wie, paradoksalnie cieńsza warstewka glinki znacznie przyspiesza hartowanie obszaru hamonu niż głownia bez tej glinki. Dzięki odsłoniętemu ostrzu stal tam podczas nagrzewania troszkę się odwęgla i jest mniejsze ryzyko pęknięcia, a muszę przyznać, że kilka głowni poszło w las własnie przez glinkę na ostrzu.
Kagetora - bardzo się cieszę, że mogłem sprawić ci radość. A przypomniałem sobie jeszcze że głownia waży 950 g .
Yakiba - nie jest to pierwsza głownia robiłem z N9E juz kilka ale dobrze wyszły tylko 4 sztuki parę niestety popękało (przez tą glinkę na hamonie)
Generalnie uważam, że N9E to dobra stal ale trzeba uważać przy hartowaniu i albo zostawić nieco więcej materiału na krawędzi tnącej lub hartować z odsłoniętym ostrzem i koniecznie przynajmniej ze 2 razy normalizować. N8E daje lepszy hamon.
Grafie - odpuszczać powinno się w stałej temp. i przynajmniej z 30-60 minut. Żadne tam muśniecia ciepła.
Kier - Dzięki za dobre słowo , właściwie to prawie identyczne jak Nagamitsu tylko nieco dłuzsze
Tu na fotce porównanie - głownia po zahartowaniu i odpuszczaniu jeszcze trochę przydługie nakago.
Oczywiście na górze jest - Shirotatsu saku ,
na dole Nagamitsu saku
Ostatnio zmieniony 13 maja 2009 przez Shirotatsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Kier - dzięki za fachową ocenę, a nową głownię zobaczę baaardzo chętnie (zaproponuj termin i miejsce na priva - dostosuję się).
A głownia coraz bardziej mi się podoba!
A głownia coraz bardziej mi się podoba!
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Shiro a w jakie temperaturze powinno odpuszczać się N9E? I czy przez długie odpuszczanie nie zmięknie jeszcze bardziej?
A co do szlifu ja zdaję sobie sprawę że każda głownia inaczej się szlifuje i że do pewnych mieczy robi się bardziej dokładny szlif a do innych była by to zwyczajnie przesada acz kissaki pozostawia ciut do życzenia nie pod względem kształtu broń boże ani płaszczyzn tylko właśnie wyrazistości. Tylko nie odbieraj tego jako krytyki a jedynie moja prywatna uwaga, bo sam miecz bardzo mi się podoba.
A co do szlifu ja zdaję sobie sprawę że każda głownia inaczej się szlifuje i że do pewnych mieczy robi się bardziej dokładny szlif a do innych była by to zwyczajnie przesada acz kissaki pozostawia ciut do życzenia nie pod względem kształtu broń boże ani płaszczyzn tylko właśnie wyrazistości. Tylko nie odbieraj tego jako krytyki a jedynie moja prywatna uwaga, bo sam miecz bardzo mi się podoba.
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Grafie w mojej ocenie N9E nadaje się na puncyny ale hartowana w oleju bez odpuszczania a na rylce jest za twarda, rylce lepiej robić z blachy 55 albo z niemieckiej 67C jeszcze lepsza i też hart olejowy.
Dzięki Shiro za podpowiedź z tą glinką .A swoją drogą przywiozłem właśnie od Sebastiana znakomitą glinkę kaolinową z grafitem, Jakby ktoś potrzebował to Sebastian ma niezłe źródełko.
Dzięki Shiro za podpowiedź z tą glinką .A swoją drogą przywiozłem właśnie od Sebastiana znakomitą glinkę kaolinową z grafitem, Jakby ktoś potrzebował to Sebastian ma niezłe źródełko.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecze - Shirotatsu saku
Dzięki za poradę. Też zauważyłem że do puncyn jest zdecydowanie lepsza.
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miecze - Shirotatsu saku
temp odpuszczania od 150 do 200 C* długośc odpuszczania nie wpływa az tak na miękkośc jak wysokośc temperatury. Stale narzędziowe powinno się odpuszczać ok 2 godzin.