Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Tomashi »

Nachodzi mnie od czasu do czasu refleksja nad formami walki symulującymi walke kataną. jak na razie znam trzy rodzaje takich walk:

1. kendo- z jednej strony pełny realizm starcia, bo walka toczy kontaktowo, ale z drugiej mamy zbroje, i ataki wyłącznie na tors, głowe i ręce, plus zero brudnych chwytów jak kopnięcia uderzenia rękojeścią itd.

2. kumitachi w kenjutsu- o ile wiem, to większość tych kumitachi to ograna choreografia, której każdy ruch jest z góry ustalony, więc nie ma tu mowy o jakimkolweik realiźmie starcia. Z kolei jednak zawodniczy używają bokkenów i latają w hakamach, czyli z kolei są te zalety. Ale niewiele tego.

3. hm.. walka w battodo, nie wiem jak sie to to zwie. W skrócie Żenua. Marna podróbka Kendo. Walczy sie jakimiś waciakami czy innymi piankowcami, które gną sie jak blaszane katany w Karate Kids. Dodatkowo osprzęt ze sklepu bokserskiego. No, można przynajmniej powiedzieć, że jest to bezpieczne ;]

Jak widać nie ma lekko, wybór jest trudny, i ciężko osiagnąć to "medium". Spróbujmy zatem przyjrzeć sie, kto czym walczy:

1. kendo- shinai. No, bambusowy kij. Lekkie, poza tym nie ma zaznaczonych krawędzi, przez co można odnieść wrażenie ze walczy sie nie kataną, ale mieczem świetlnym, ale grunt ze uderzenie boli. ;]

2. bokken- ciężki, drewniany, w skrócie japoński Baseball, ale ma oznaczone krawędzie o wage choć troche przybliżoną do prawdziwego miecza, co najwyżej siada mu troche wyważenie, ale to kwestia bokkena. Ogólnie dośc realistycznie.

3. wielkie gumowe... coś. Na dodatek elastyczne i się gnie. Jest źle.

Podsumowując, Battodo zawodzi w tej kwestii na całej lini. Kendo jest jak na razie zwycięzcą realności kontaktu.
Ale.
Potrzeba opini kogoś, kto praktykuje Kenjutsu. Albowiem słyszałem kiedyś słuchy, jakoby jakieś sekcje ( kashima? ) prowadziły kontaktowe walki na fukuroshinai-e. Gdyby to była prawda, najbardziej realną opcją walki kontaktowej okazałoby się kenjutsu. Ktoś może to potwierdzić?

A może jednak macie odmienne stanowisko w kwestii kontaktu na plus dla którejś z opcji? Lub znacie inne formy walki kontaktowej w sztukach walki japońskim mieczem? licze na ciekawą dyskusje :)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Nie wiem jaki jest twój cel i jaki jest cel tego porównania?
Czy chcesz się zapisać do jakiegoś klubu gdzie walki są najbardziej kontaktowe?

Problem z dzisiejszymi sztukami walki opartymi na mieczu jest moim zdaniem inny. Są fragmentaryczne. W kendo uczysz się refleksu, dystansu timingu i ogólnie walki ale jest to walka na punkty więc odpada stres (poza może zawodami) i cięcia nie są do końca realne (oczywiście weterani po latach treningu tną dobrze ale na to potrzeba dużo czasu)
Iaido, uczy właściwego posługiwania się mieczem, uwzględnia jego kształt i uczy odpowiedniej motoryki cięcia ale brak w nim kontaktu i w spół rywalizacji. Kenjutsu ma niby walki i szeroką gamę technik, ale nie są one zbyt częste (mowa o walkach) wiec jeśli ktoś chciał by się prać non stop to się zawiedzie i też nieco po macoszemu traktuje temat kształtu miecza.
Dlatego tak naprawdę trzeba by ćwiczyć wszystko na raz by mieć pełen pogląd ma sprawę.

Osobiście ćwiczę kenjutsu w szkole Kashima shin ryu i nie narzekam, wszystko zależy tak naprawdę od temperamentu prowadzącego. Uzupełniam sobie treningi o iaido acz w zdecydowanie mniejszym wymiarze godzin.

Ale to bardzo europejskie podejście. Japonczym by ci powiedział, nie ważne jest co ćwiczysz ważne jak. Jeśli w trening będziesz wkładał serce to wszędzie nauczysz się walczyć.
Shouryu

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Shouryu »

Najbardziej kontaktowo ale w granicach rozsądku? Walka shinajem bez ochraniaczy. W łagodniejszej wersji, z maską szermierczą i ochraniaczani dłoni i łokci.
Wszelkie techniki dozwolone: pchnięcia, ciecia, obalenia i rozbrojenia.

Tak trenuję od miesiąca niemal co drugi dzień przed turniejem rycerskim w Rzeszowie organizowanym prze Qbę i jego 3 Najemny ( 28-30 Sierpinia).
Mimo początkowych obaw, okazało sie że nie jest to aż tak kontyzyjny sposób treningu jak by sie wydawało.
A postęp w nauce jest nieporównywalnie szybszy, względem innych metod szkolenia.
Radzę spróbować każdemu teoretykowi miecza. :wink:
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Ihei »

Zwycięzcą realności kontaktu to jest jak schwycisz ostry przedmiot dowolnego typu i machniesz dowolnym jego końcem tak, że wgryzie się on w ciało drugiego człowieka, optymalnie tego, którego chciałeś trafić. Następnie wykręcisz ów obiekt w ranie, aby poczynić możliwie jak największy ból i szkodę, a potem wyszarpniesz dzięki czemu dojdzie do obfitego krwotoku z rany, który przypuszczalnie będzie przyczyną śmiertelnego zejścia delikwenta.

Realność kontaktu przede wszystkim polega na tym, że jeśli Ty jemu tego nie zrobisz to on Tobie to zrobi. Ta rozkoszna obopólna świadomość sprawia, że obaj pocicie się obficie, macie suchość w ustach, trzęsą wam się ręce, chwiejecie się na nogach, przymykacie oczy przy każdym gwałtownym ruchu przeciwnika i wydajecie komiczne odgłosy.

Jak moi koledzy na forum rozmawiają np. o sztuce przecinania mat, to ja to szanuję. Jak praktykują sztukę kata z profilowanym kijem to też szanuję. Ale realizm walki na miecze to co innego.

Szlachetność charakteru i uczoność w sztuce czyni może wielkiego szermierza, ale nie dobrego mordercę.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
LM
Posty: 35
Rejestracja: 25 marca 2008
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: LM »

Wystarczy się zastanowić co wymyślili przed tobą Japończycy. Ano wymyślili kendo. Wiedzą (i myślę że i nasi kendocy też) że nie jest to to samo co walka kataną, ale jednak całe rzesze Japończyków to robi. Myślę, że pomimo że jest baaaardzo daleko od pierwowzoru to jest jednak najbliżej.

No jest oczywiście jeszcze fukuroshinai, ale coś mi się wydaje że w PL nie ma nauczyciela który by rozsądnie potrafił go wykorzystać. Fukuroshinai nie był wykorzystywany do walk turniejowych, a raczej służył za przykład :) Zresztą bokken służył za równie dobry przykład :twisted:

A chanbara (czy jak ją tą gumową pałkę zwali) to kolejny sport, gdzie można się pewno wyszaleć. Ale od miecza to znacznie bardziej odległe niż kendo (przynajmniej z punktu widzenia widza).

LM
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

No jest oczywiście jeszcze fukuroshinai, ale coś mi się wydaje że w PL nie ma nauczyciela który by rozsądnie potrafił go wykorzystać. Fukuroshinai nie był wykorzystywany do walk turniejowych, a raczej służył za przykład Smile Zresztą bokken służył za równie dobry przykład Twisted Evil
Nie do końca bo fukuro to pierwowzór dla shinai myślę że po prostu tędy poszła ewolucja.
Zresztą na początkach rozwoju kendo nie było turnieji, wyposażenie używane dziś w kendo powstało by bezpieczniej się uczyć.
Ostatnio zmieniony 22 sierpnia 2009 przez GrafRamolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
LarsOn
Posty: 152
Rejestracja: 9 stycznia 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: LarsOn »

Skłaniam się ku kendo, cokolwiek by nie mówić o jego usportowieniu to jednak siła, szybkość i psychicznie nastawienie jakiego wymaga jest bardzo zbliżone to prawdziwej walki.
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Tomashi »

I masz Grafie odpowiedź- chodzi o ogólne opinie, która z form walki jest najbardziej zbliżona do tej realistycznej.
jak widać, na temat kendo i jego pochodnych (shouryu ;] ) jest najwiecej podobnych- pochlebnych opini.
Wychodzi jednak, tak jak mówisz Grafie, ze jeśli ktoś chce poją c wszystko całoisciowo, to musi połączyć rózne sztuki, czyli wychodzi na to że iaido + kendo daje w miare kompletną wiedzę. W miarę.

Shouryu, kto wie, brzmi conajmniej ciekawie. Shinai groźny bardzo nie jest, byle ochronić twarz i łapy, a daje to raczej wymierne efekty, z tego co mówisz.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Najbardziej realistycznie jest moim zdaniem w kenjutsu. Pewnie zabrzmiało to nieskromnie bo ja ćwiczę kanjutsu ale jest tu przekrój wszystkich technik. Kendo jest z niektórych okrojone. Podobnie jak judo w stosunku do jujitsu.

Ale jeśli chodzi o sparingi to zdecydowanie kendo. W nim jest najwięcej rywalizacji i kontaktu z partnerem. W mojej szkole jest to od czasu do czasu tylko.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Ihei »

A jak dzieci się pojedynkują patykami to jak się to nazywa? :D
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
Sebushi
Posty: 38
Rejestracja: 10 marca 2008
Lokalizacja: Tomaszów, Łódź, Poznań

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Sebushi »

Pozwolę sobie tylko na komentarz realizmu w kendo.

Większość technik w szermierce japońskiej miała kończyć się śmiercią przeciwnika. I na tym konncetruje się nauka kendo. Oczywiście bardzo wiele zależy od nauczyciela. Jeśli pozwoli na "obstukiwanie się" shinaiami to już nie jest kendo a "bitwa na kijki".

Jeżeli zatem staramy się wykonać technikę prawidłowo pamiętając że walczymy mieczem a nie kijem to realizm cięcia może być bardzo duży.

Ochraniacze pozwalają wykonywać techniki z odpowiednią szybkością i siłą. I stotne jest również to, żeby na następnym treningu nie brakowało zbyt wielu uczestników :)

Kendo w metodologii nauczania nawiązuje do walki typowej dla pola walki. Z tego wypływa konieczność dynamicznego poruszania się głównie do przodu. W pojedynku po zabiciu przeciwnika można się zatrzymać. Na polu walki trzeba być cały czas w ruchu. Zatrzymując się lub cofając wystawiono się do trafienia nawet zadane przez towarzyszy broni.

Techniki dodatkowe. Oczywiście wydaje się, że przydały by się np. obalenia (które wcześniej były w kendo) lub inne techniki "zapaśnicze".
Kendo to szermierka. Po co zatem bić się z przeciwnikiem za pomocą tsuka czy kopać go jeśli zwyczajnie można go ciąć śmiertelnie? Po co komuś miecz skoro chce się pokopać?

Konstrukcja shinai jako broni zastępującej miecz pewnie nie jest doskonała ale wystarczająca. Pozwala bowiem (oczywiście doświadczonemu sędziemu) na oceną czy cięcie zostało wykonane prawidłową krawędzią miecza, prawidłową częśćią ostrza (monouchi) i w co może trudno uwierzyć, pozwala również ocenić... głębokość cięcia.

Tak jak wspomniałem na wstępie, bardzo wiele zależy od sposobu treningu. Jeśłi zapominamy, że trenujemu mieczem tylko kijem, nie tniemu tylko uderzamy to już nie trenujemy kendo.

Samurajowie w swoich czasam zojmowali się wieloma sztukami walki bronią i bez broni. Trudno zatem oczekiwać, że teraz nagle stworzymy coś co będzie miało "wszystko w jednym" takie samurajskie MMA.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 631
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Sakura »

Oczywiście bardzo wiele zależy od nauczyciela. Jeśli pozwoli na "obstukiwanie się" shinaiami to już nie jest kendo a "bitwa na kijki".
Z tym się zgodzę.
do walki typowej dla pola walki. Z tego wypływa konieczność dynamicznego poruszania się głównie do przodu. W pojedynku po zabiciu przeciwnika można się zatrzymać. Na polu walki trzeba być cały czas w ruchu. Zatrzymując się lub cofając wystawiono się do trafienia nawet zadane przez towarzyszy broni.
A z tym się nie zgodzę w zakresie rozciągania tego stwierdzenia na kendo.
Otóż nie uznaję za bitewny sposób poruszania który widać w kendo praktycznie na każdych zawodach.
Zadanie cięcia a potem przebieganie obok przeciwnika tak że jest się odwróconym do niego plecami. http://www.youtube.com/watch?v=-myBW-ubCiU (3:08/3:12/5:02/5:12......) Co to ma być? to krzyczenie i unoszenie broni, to ma niby pokazywać że jestem pewien że już wygrałem.... To nie jest w żadnym przypadku bitewne.
Po drugie pozycji w kendo nie nazwałbym bitewną. Jest to pozycja wysoka nastawiona na szybkie poruszanie się jak w ringu. Jednak takie kicanie na polu bitwy gdzie jest nie równo i można założyć że trochę ciał już leży też by mi się nie widziało jako najlepszy sposób. Lepiej po prostu chodzić i przyjmować twardą pozycję bez kicania i wyskakiwania na przeciwnika.

Trzecia kwestia to techniki. Już nawet nie proszę o obalenia, ale już wielokrotnie stawiałem zarzut, że jak się daje zasady to ludzie w końcu wszystko wynaturzą byleby osiągać sukcesy. Tak było z europejską szermierką tradycyjną która w sportowej jest symbolicznie widoczna i tak samo jest z kenjutsu i kendo.

Powiedzcie mi co to niby ma być takie rozchodzenie się z bliskiego dystansu z podcinaniem sobie gardeł. http://www.youtube.com/watch?v=4XRZF7IqakI (od 18 sekundy z tego filmiku). Rozchodzą się tak żeby zablokować przeciwnikowi możliwość odskoczenia i zadania szybkiego cięcia. No i wolą przełożyć broń i sobie po szyjach przejechać mieczem. To jest idiotyczne i nie ma żadnego sensu poza tymi zasadami.

Normalnie w tej sytuacji stosuje się jakieś tsubazeri, nie koniecznie prowadzące do obalenia.

Tyle w tym temacie.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Techniki dodatkowe. Oczywiście wydaje się, że przydały by się np. obalenia (które wcześniej były w kendo) lub inne techniki "zapaśnicze".
Kendo to szermierka. Po co zatem bić się z przeciwnikiem za pomocą tsuka czy kopać go jeśli zwyczajnie można go ciąć śmiertelnie? Po co komuś miecz skoro chce się pokopać?
Czasem zdarzają się sytuacje że nie można właśnie ciąć i trzeba sobie taką możliwość jakoś wypracować. W kendo były te techniki ale je ze względów bezpieczeństwa wycofano, nie dlatego że były niepotrzebne.

Ale co racja to racja 90% zależy od własnego nastawienia jeśli jest odpowiednie wtedy realizm wzrasta diametralnie.
Shouryu

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Shouryu »

Zastanawia minie czemu mówiąć o praktyce miecza japońskiego wciąż przewijają sie dwa słowa: kendo i iaido ( czasem jeszcze battodo i shinkendo)?
Przecież sa to produkty pochodne kenjutsy.
Kendo i iaido są ograniczone, a może raczej wyspecjalizowane ( wychodzi na jedno). Są wycinkiem większej całości. zatem jak mają wyszkolić w pełni sprawnego szermierza?

Pytanie tylko po co komu dzisiaj w pełni wyszkolony szermierz ( który potrafi obalić przeciwnika, odebrać mu broń itp. itd. itwn. )?
Chyba po to by zwyciężał w walce. Zapytacie, jakiej?
Najbardziej realnej z tych akceptowanych przez prawo: w walce w ramach odtwórstwa historycznego .

Im wyższy stopień odtwórstwa tym warunki pola bitwy bardziej zbliżone do realiów historycznych.

I powiem wam jedno. W takiej walce, na żelazo, w zbroi ( japońskiej), naprzeciwko przeciwnika gotowego na wszystko ( poza sztychami), dopiero można sprawdzić co jest się wart samemu i na ile opanowało sie technikę.

Takie jeszcze przemyślenie na koniec. W Ruchu Rycerskim nasi europejscy zbrojni nie mają szkół z wiekowymi tradycjami ani nauczycieli którzy od dziesięcioleci zajmują sie tylko doskonaleniem swoich umiejętności. A jednak tylo dzięki własnej pracy w dziedzinie teorii i praktyki dochodzą do naprawdę imponujących efektów. I nie zajmuje im to dziesięcioleci.

Przydało by sie wziąć z nich przykład. I przestać wreszcie snuć smętne teoretyczne dyskusje pt. "co jest leprze w realnej walce?" .

Bez praktyki w prawdziwej walce ( czyli przeciwko człowiekowi chcącemu nas pokonać) nie da sie być szermierzem ( a samurajem w szczególności, choć niektórym sie wydaje że są ).

Zatem kenjutsu + praktyka bitewna. I w tedy będziemy mieli o czym rozmawiać.
Awatar użytkownika
Sebushi
Posty: 38
Rejestracja: 10 marca 2008
Lokalizacja: Tomaszów, Łódź, Poznań

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Sebushi »

Sakura pisze:
http://www.youtube.com/watch?v=-myBW-ubCiU (3:08/3:12/5:02/5:12......) Co to ma być? to krzyczenie i unoszenie broni, to ma niby pokazywać że jestem pewien że już wygrałem.... To nie jest w żadnym przypadku bitewne.
Momenty filmiku jakie wskazałeś nie przedstawiają ani walki punktowanej (shiai) ani nawet walki treningowej (gigeiko) a ĆWICZENIE ciągłego ataku a nazwie kakarigeiko.

Postawa w kendo... Wymuszona została warunkami prowadzenia walki. W takich warunkach postawa ta daje największą szybkość ataku. Różni sie jednak od postaw stosowanych w przeszłości.

Sposób poruszania się... W przeważającej większości sztuk walki krok dostawny okuri ashi jest preferowany. Przeciwnik przeciwnik "przebierający nogami" jast łatwiejszy do przewrócenia, nawet przypadkowego.

Unoszenie miecza po trafieniu... Prawidłowo wykonana technika powinna kończyć się "wyjęciem miecza z rany". Uzasadnienie jest proste. Na polu walki nie było czasu na cięcie przeciwnika np. do połowy a później zdejmowanie trupa z miecza... krótkie cięcie jest w skroń czy w głowę jest tak samo skuteczne (śmiertelne) więc po co tracić czas na "chlastanie gościa po całości"

Okrzyki... Większość wie, że w kendo krzyczy się miejsce zadania cięcia... W kendo bardzo istotne jest "ki ken tai ichi"... Jeśli zatem, kultywujemy "jedność ciała, ducha i miecza" to nie możemy uznawać przypadkowych trafień...

Czy kendo wywodzi się z sztuk pola walki? Oczywiście tak. Czy jest najbliższym oryginałowi przykładem walki na polu walki? Oczywiście nie. kendo nie jest i nie miało być "sztuką walki pola walki"

Obalenia... Pewnie byłyby ciekawe. Ale tu dokonano wyboru. Nawet jeśli uzasadniono to wymogami bezpieczeństwa to w efekcie koncentrujemy się na walce mieczem a nie "m.in."
Kendo to szermierka. Nie jest idealne ale nikt, łącznie z twórcami nie twierdzi, że to "jedyna słuszna droga"... Wiele rzeczy wydających się dziwnymi ma często głębszy sens.

Można wyjaśniać szczegóły każdej ze sztuk abyśmy mogli lepiej poznać różnice pomiędzy sztukami jakich się uczymy...
Najlepszym rozwiązaniem byłoby trenować w różnych szkołach ale... no właśnie czas, pieniądze itp.

Realizm szermierki zależy i tak od trenujących niezależnie od tego jak dana sztuka się nazywa i z czego się wywodzi.
Na forum możemy powymieniać poglądy czy teorię... najciekawiej byłoby w dojo.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Ja tu widzę pewien paradoks. W dzisiejszych czasach trenujemy tego typu sztuki walki tylko i wyłączne dla siebie więc o realizmie mowy nie może być co najwyżej o samozadowoleniu. Jednak ćwicząc dla siebie i szanując się powinniśmy ćwiczyć jak najlepiej na 110% bo inaczej to strata własnego czasu pieniędzy i sił. Zatem powinniśmy trenować tak jak byśmy nastawiali się całkowicie na realizm i prawdziwą konfrontację :)
A czy to będzie kendo iaido czy kenjutsu, jak dla mnie to drugorzędna sprawa. Trzeba wybrać klub gdzie odpowiada nam atmosfera a reszta to już praca własna.
Awatar użytkownika
LarsOn
Posty: 152
Rejestracja: 9 stycznia 2007
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: LarsOn »

Do szczętu prawdziwy i prawidłowy wniosek :)
LM
Posty: 35
Rejestracja: 25 marca 2008
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: LM »

Shouryu pisze:(ciach) Zatem kenjutsu + praktyka bitewna. I w tedy będziemy mieli o czym rozmawiać.
hahahaha
praktyka bitewna :) no ja cię proszę...
no chyba że to taki żart

a co do rycerstwa dzisiejszego - jak się takie filmy poogląda jak to rzeczywiście efektowne to - ale tylko wtedy jak są to walki reżyserowane (czytaj: wielokrotnie przedtem powtarzane), a jak jest 'sparing' to lekka żenada - chopaki starają się trafić albo tarczę przeciwnika albo miecz (czy inną broń), ja akurat nie widzę żadnej realności w takim czymś, no ale zabawa na 100% przednia

suma sumarum - zacytuję
GrafRamolo pisze:Trzeba wybrać klub gdzie odpowiada nam atmosfera a reszta to już praca własna.
LM
Posty: 35
Rejestracja: 25 marca 2008
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: LM »

A tak przy okazji - nasi jutro zaczynają walki na 14-stych Mistrzostwach Świata Kendo w Sao Paulo.
Trzymam kciuki!
Obrazek
http://www.14wkc.com.br/site/14°-wkc-wo ... onships-2/

LM
Shouryu

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Shouryu »

Spróbował byś sie z takim rycerzem LM, to inaczej byś śpiewał. Jeśli w ogóle dał byś radę potem cokolwiek zrobić. :lol:

Zastanawia mnie tylko po co zajmować sie nauka szermierki skoro nigdy nie zrobi się z niej użytku.

Ja robię i jestem zadowolony.

Ps.
http://www.youtube.com/watch?v=HC5FIyfI8TA
http://www.youtube.com/watch?v=KeHIwsg_ ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=-0ninIXO ... re=related
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Ja się przychylam do wypowiedzi LM, raczej mało które bractwo reprezentuje poziom wyższy niż mierny. Jest może w Polsce jedna dwie szkoły, które naprawdę uczą szermierki a reszta to mniej więcej zgadywanie jak to powinno wyglądać.

I mówię to z praktyki, parę razy miałem przyjemność ćwiczyć z panami z bractwa i nie pokazali mi naprawdę nic sensownego.
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Tomashi »

Hmm... a może jednak wiedze wynisioną z dyscyplin japońskich można łączyć z umiejętnosćiami które można nabyć chociażby własnie w ARMA. Chociaż, słusznie zauważył Graf, niezawsze jest w tej materii najlepiej.

Jednak przychylam sie troche do opini Shouryu, sztuki walki służą do walki, do konfrontowania swoich umiejętności z umiejetnosciami innych w miare możliwości realnych warunkach.

Chociaż, jeśli miało to być jakies około-traktatowe gdybanie na temat, i półtorakowy freestyle "byle trafić" to nie ma sie co bawić, lepsze kendo.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Myślę że sprawdzanie się jest jak najbardziej wskazaną formą treningu. Ale czy częste tego bym pewien nie był. Jeśli napieprzamy się ze dwa razy w tygodniu to staje się to rutyną i zwykłą koleżeńską nawalanką. Nic złego w tym nie ma trochę siniaków i potu. Ale znów odchodzimy od omawianej tu realności. Staje się to rutyną i spada poziom adrenaliny i koncentracji. Pamiętam jak przyjechał kiedyś do mojego dojo człowiek z Rosji z 2 danem w kendo i miałem przyjemność powalczyć z nim ale bez zbroi. Powiem że cholernie się stresowałem, nie znałem gościa nie wiedziałem co potrafi i powiem wam że choć na dość bezpieczne fukuroshinaje ale poziom realizmu był duży totalnie nie znany przeciwnik a i wiedziałem że żartów nie będzie bo i miał wysoki stopień i na pewno też nie chciał dać plamy w obcym kraju. To było bardzo ciekawe przeżycie, a gdybym walczył z nim albo podobnymi ludźmi często to potraktował bym to jako zabawę "eee raz przegram raz wygram co mi tam byle się postukać". Dlatego nie uważam że częste sparingi są właściwe. Dodam jeszcze że aby walczyć często trzeba mieć z kim więc ma się najczęściej dobrego kolegę z którym się bijemy. Ale jeśli walczymy ciągle z tą samą osobą to popadamy w pewne schematy i przyzwyczajenia i jest to moim zdaniem z ujemnym skutkiem dla jakości tego typu ćwiczeń.
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: Tomashi »

Hmm.. wnosze z tego, że uważasz, że w tego typu konfrontacji ważny jest element psychologiczny- że jak w realu, on zabije mnie fukuro, albo ja jego, i dlatego aby nie wpadło sie w rutyne i element nie zaniknął, nie przesadzać z iloscią takich walk, dobrze zrozumiałem?

Ale cieszy mnie, że jednak jest głos poparcia z twojej strony. Jednak osobista postawa wobec treningów jest ważna, tak jak mówisz, i własne zaangażowanie.

Hmm.. może walki danowców z różnych klubów na fukuro, od czasu do czasu, bez ochraniaczy ;)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Rodzaje walk kontaktowych- opinie, dygresja

Post autor: GrafRamolo »

Mniej więcej uchwyciłeś sens ;) Tak aspekt psychologiczny jest dla mnie ogromnie istotny rzekł bym stanowi jakieś 80% wszystkiego. Gość też się stresował i było to czuć.

Ps. ja nie mam dana, nie mam żadnego stopnia gdyż u nas nie ma stopni ale bardzo chętnie ćwiczę z ludźmi z innych styli i klubów
ODPOWIEDZ