rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: bisonn@wp.pl »

zgłaszam się jako pierwszy wakizashi małe zacięcie 3 szwy
yakubu
Posty: 532
Rejestracja: 28 lutego 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: yakubu »

U mnie na razie obylo sie bez szwow ;P
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: bisonn@wp.pl »

Chciałbym żeby ten temat był taką galerią z czasem może się tego nazbierać :wink:
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: Zoisaite »

Wszystko w porządku - ale raczej nie w dziale "Na Poważnie" ;)


edit : przeniesione do "Droga Miecza" - jest tu temat o urazach potreningowych, myślę więc że miejsce na ciachanie się po palcach idealne ;)
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: Tomashi »

Ja dokonałem niemożliwego- raz podczas wykonywania techniki skaleczyłem sie iaito nieznacznie w palec ;] I to bynajmniej nie kissaki. Z drugiej strony arkowe iaito którego szczęśliwym właścicielem jestem, nożem do masła nie jest, bo to prawie ćwierć shinken ;]
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: GrafRamolo »

Zdjęć nie posiadam, osobiście nigdy się nie zraniłem ale na pokazie kolega wbił mi iaito w stopę, sensei złamał kiedyś żebro fukuro, kolega rozerwał torebkę stawową w nadgarstku, sam sobie zwichnąłem kostkę przy kłanianiu się a innym razem kolega przywalił jo w tą samą kostkę powodując kolejne złamanie.
Ale za to kolega shinkenem przy chowaniu zahaczył o przedramię i rozciął się nawet pokaźnie, ale na szczęście nie groźnie.
Na treningu, który kiedyś prowadziłem kolega potknął się o hakame i złamał kolano w 2 miejscach dość poważnie i choć było to na treningu miecza to nie zaliczył bym tego jednak do obrażę związanych z bronią bo była to rozgrzewka.
Awatar użytkownika
tengu4
Posty: 3
Rejestracja: 8 marca 2011
Lokalizacja: Łódź

moja lekcja pokory...

Post autor: tengu4 »

a tak się kończy usiłowanie wykonania technik których się nie opanowało do końca...
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 5 kwietnia 2011 przez tengu4, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: bisonn@wp.pl »

no chętnie oglądnął bym ale zdjęcia się nie otwierają może spróbuj wrzucić na image shack
Awatar użytkownika
zz_top
Posty: 74
Rejestracja: 2 marca 2008
Lokalizacja: Białystok

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: zz_top »

Nie zliczę ile razy ćwicząc formę Iwanami z Hasegawa Eishin Ryu przecięłem sobie dłoń. Zrobiłem to za pomocą kissaki stalowego (niby tępego) iaito.
Awatar użytkownika
bisonn@wp.pl
Posty: 404
Rejestracja: 1 grudnia 2007
Lokalizacja: polska

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: bisonn@wp.pl »

ładne blizny będą :D
ważne że sobie niczego poważnie nie uszkodziłeś
Awatar użytkownika
tengu4
Posty: 3
Rejestracja: 8 marca 2011
Lokalizacja: Łódź

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: tengu4 »

hmm.. uszkodzone zostały oba ścięgna zginacza kciuka ale zostały zoperowane . czucie wróciło do poziomu ok 95-97% ale nadal rehabilituje ruch zginania bo zakres jest b mały - czyt. niewystarczający do kontynuacji skutecznego treningu.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: GrafRamolo »

Współczuję ale cóż sam sobie jesteś winien. Coś wiem o własnej głupocie, mogę jedynie powiedzieć ciesz się że tylko kciuk ;) I rehabilituj na bank wrócisz do pełni zdrowia.
keylan
Posty: 123
Rejestracja: 23 grudnia 2010

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: keylan »

Życzę szybkiego powrotu do formy!
Można wiedziec co ćwiczyłeś? coś z chwytaniem ostrza?
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: Tomashi »

Kciuk to rozumiem. Kciuk to chyba w naszym fachu normalka. Zastanawia mnie jednak jak sobie tengu pociachałeś nadgarstek? I czy cięcie aby nie dotarlo poniżej ścięgien do tętnicy?
Awatar użytkownika
tengu4
Posty: 3
Rejestracja: 8 marca 2011
Lokalizacja: Łódź

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: tengu4 »

nadgarstek otworzył chirurg ze względu na to że ścięgna się cofnęły (przy pierwszej operacji) a przy drugim etapie rekonstrukcji ścięgien (poprzednie połączenie się nie zrosło) pobrano fragment ścięgna z przedramienia. Stąd te piękne "hafty krzyżykowe" na nadgarstku o guziku przyszytym do paznokcia kciuka przez 4 tyg nie wspomnę .
yakubu
Posty: 532
Rejestracja: 28 lutego 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: rany bądź obrażenia spowodowane bronią japońską

Post autor: yakubu »

tengu4 pisze:o guziku przyszytym do paznokcia kciuka przez 4 tyg nie wspomnę .
Ale z ciebie niewdziecznik, ktos poswiecil osobisty guzik i narzekasz :)
ODPOWIEDZ