zmiany w celu?

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

hej, tak z ciekawosci jak to jest u Was obecnie

cwicze jakis czas machanie katanka, mam jakies dany, poznalem formy kilku szkol, bardzo lubie mieczyk jak i inna bron takze
ale od pewnego czsu nie widze sensu cwiczenia w kolko form, jakby sam fakt rzezbienia ich do osiagniecia jakiejs blizej nieokreslonej doskonalosci przestal byc dla mnie istotny, coraz bardziej sklaniam sie ku poszukiwaniu sensu bardziej praktycznego w tym co robie...
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Shouryu

Re: zmiany w celu?

Post autor: Shouryu »

Najpierw cos potnij. :wink: To już jakeś praktyczne zastosowanie umiejetności które posiadłeś.

Potem zawsze możesz ( wreszcie ) pobawić sie z Janem w jego "piaskownicy" - DESW , FEDER, SMDF.

Jest trochę zastosowań, dzięki którym można szybko zarobić. Ale wiekszości jakaś tam moralność nie pozwala. Poza tym jest ryzyko odsiadki, lub co gorsze "live by the sword, die by the sword".

W tym momencie oczywiscie wiekszość myśli ze bzdury gadam i robie sobie normalne jaja.
Tyle, że, "przedsiebiorcy" zza wschodniej granicy maja swoich kowali. Którzy zajmują sie tylko i wyłacznie zapoatrywaniem swoich bossów w broń białą. Swoją drogą, bardzo lukratywna fucha dla kowala.

Natomiast, jeśli jesteś tym "dobrym", przeżuc sie z miecza na pałkę teleskopową. Weź paru najbardziej zaufanych uczniów. I patroluj nocami miasto. Milicje miejscie i sąsiedzkie grupy patrolowe to żadna bajka.
Kiedyś marciniak miał dylemta czy pomóc napadniętemy chłopakowi. Ale to było w GB i jak by się wtrącił , ścinano by go za rasizm ( napastnicy byli czarni ). Przynajmniej tak sie tłumaczył. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że u nas nie trzeb sie tłumaczyć jeśli ma sie do czynienia z bandziorami. Oni się na policje nie zglaszaja, ze zostali pobici.

Zawsze też , możesz żucić wszystko w cholere, i ryuszyc jak Cejrowski, w dzikie kraje. Gdzie nie obowiązuje inne prawo niz pięści ( i karabinu ).
Link +18 http://totallycoolpix.com/2010/10/drug-wars/

Żeby nie kończyć w ponurej tonacji:
http://www.youtube.com/watch?v=Gfqrf7h3HPY

Obrazek

Kogoś mi ten pan przypomina... :twisted:
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

w sumie to dosc powaznie napisalem, ale w odpowiedzi dowolna konwecnje przyjme

ciac juz sporo pocialem, fajnie ale nuda i drogo :)
co do Jana, ogladam filmiki, mam chyba inne spojrzenie na walke mieczem, ale rozwazam takze jego oferte
co do goscia w kapelutku, podobny nawet ale ja scialem kudly ostatnio :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Shouryu

Re: zmiany w celu?

Post autor: Shouryu »

Odpowiedź była poważna. Oez ostatniego paragrafu, oczywiście.

Miecz słuzy do zabijania. A w tym kraju to nie legalne. Chyba ze jesteś w służbach mundurowych, wtedy jest trochę inaczej. Ale też nie różowo. Nic odkrywczego.

Zatem albo emigracja np. do Meksyku. Albo działalność przestępcza w Polsce.
Jakoś nie podejżewam cie o takie zapatrywania. :wink:

Zostaje sport - kendo , feder. Kenjutsu na sposóbw federowy, ale dalej to będzie sport.
W sumie MMa to też sport, a krew sie leje.

Zatem jedyne co mi przychodzi do głowy ( to przez spaczona psychikę ) to udawanie batmana po nocach. I sprawdzanie sie z typami z pod ciemnej gwiazdy. Rysyko jest takie, że można stać sie tym kim oni.

Ps. Dzisiaj zaczą sie proces 2 18-latków którzy w zeszłym roku zasztyletowali w warszawie policjanta.
Daje do myślenia.
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

batman odpada, mieszkam w spokojnym miescie, nie ma zlych ludzi :)

widzisz jesli cwiczysz strzelectwo sportowe z broni palnej, jest taka dyscyplina jak strzelanie dynamiczne, masz tarcze imitujace wrogow, pojawiaja sie niespodziewanie, musisz sie skradac, wylaniac zza rogu i strzelac, ba co ciekawe trafiac :)
jest to fajna zabawa, wymaga opanowania pojedynczych technik strzeleckich(kihon), pewnych ukladow zachowan (kata), umiejetnosci trafienia w tarcze (tameshigiri), posiadania strategii zwalki z takim przeciwnikiem i walczyc z nim (kumite) oraz posiadanie pewnej sprawnosci ciala i ducha...

to co zaproponowales mi apropos miecza ma sie ni jak do tego co napisalem wyzej :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
keylan
Posty: 123
Rejestracja: 23 grudnia 2010

Re: zmiany w celu?

Post autor: keylan »

hmm czy dobrze rozumiem że koledze najbardziej pasowałoby połączenie zawodów w stylu smdf z dodatkowo ganianiem się po lesie?
No to by mogło być ciekawe, dwie drużyny, jakiś scenariusz w stylu tego co robią na airsofcie czy paintballu, ochraniacze, broń i jazda w teren. z tego co wiem to takie rzeczy czasem rycerze robią tylko ich walki to okładanie sie puszek.
Asagi
Posty: 30
Rejestracja: 5 stycznia 2011
Lokalizacja: Wrocław

Re: zmiany w celu?

Post autor: Asagi »

Hmm, temat dosyć ciekawy...

Cóż, prawdziwą przygodę z Japońskim mieczem zacząłem bardzo niedawno, tak więc jeszcze nie dopadło mnie znużenie formami, których dopiero się nauczyć muszę (i zmierzam).

Co do praktycznego używania miecza, no nie oszukujmy się, odkryciem nie będzie stwierdzenie, że w dzisiejszych czasach raczej trudno być rycerzem czy też samurajem, głównie dlatego, że zabijanie jest nielegalne (i Bogu dzięki!).
Jednak jest kilka fajnych form miłego łączenia swojej pasji z czymś co nie jest już jedynie treningiem dla siebie, bądź trenowaniem kogoś - właśnie wskazani przez Keylan'a Rycerze. Otóż, jest taki fajny twór co się zwie Bractwo Rycerskie, można z nimi posparingować , można się sprawdzić i jest tego masa... Tylko, że projapońskich nie ma. Wyjątkiem są działające na terenie Rzeszowa (I Łańcuta). Klan Tygrysa i Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej.

Mr Smail, może to jest pomysł dla Ciebie? Założyć takie Bractwo, czy też klan i po odtwarzać nieco realia feudalnej Japonii, tak z prawdziwego zdarzenia - z całym kodeksem i tą magiczną otoczką. Tutaj skłaniałbym się ku metodyce Klanu Tygrysa (jakoś znam ich lepiej niż "Najemnych" i z pewnych prywatnych powodów ku "Kotkom" się skłaniam :wink: ).

Moim zdaniem, to ciekawy pomysł i na pewno byłby jakąś odmianą, zwłaszcza że Koroko Kan zajmuje się szerzeniem kultury Kraju Kwitnącej Wiśni na Dolnym Śląsku, czyż nie Sensei :)?

Pozdrawiam,
Asagi
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

widzicie, cos w ten desen biega mi po glowie, zwlaszcza ze mam doswiadczenie w bieganiu po lesie jak survivalowiec :)

co prawda zapalencow malo, a roboty duzo zeby takie przedsiewziecie ruszyc, ale ....

napiszcie co myslicie o tym
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Shouryu

Re: zmiany w celu?

Post autor: Shouryu »

Smailu, już okerślałeś swoje zdanie w tej materii. Ale ja powiem jeszcze raz, sparring z żywym przeciwnikeim naprawdę pokazuje co sie umie. Fakt nie ma doskonałej metody sparringowej. Ale to co maja w DESW jest moim zdaniem, najleprzym dostępnym rozwiązaniem.
Zabawa w shinaie i fukuro to nie to.

Dlatego szczerze polecam spróbować tej formy.
Myśle ze federy jakie teraz są stosowane, ustąpią miejsca takim w 90% zgodnym z waga, kształtem itp. prawdziwych mieczy. Dotyczy to też katan.
Dlatego, nic leprzego juz chyba nie znajdziesz.



"Klub Tygryska i Prosiaczka" to nie bractwo rycerskie, tylko kółko dyskusyjne, sorry.
Jedyne prawdziew japońskie bractow rycerskie to 3 Najemny. Plus kilku wolnych strzelców rozsianych po kraju.

Smailu, nie jestem przekonany czy odtwórstwo historyczne to jest to o czym myślisz.
Ale najlepiej zapytać Qbę.
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Qba »

Wyjątkiem są działające na terenie Rzeszowa (I Łańcuta)
Jeśli chodzi o Trzeci Najemny owszem jak wspomniał kolega Asagi działamy w Rzeszowie i Łańcucie...A także w Jarosławiu, Tarnowie i niedługo jak bogowie wojny będą łaskawi w Stalowej Woli :)
Smailu, nie jestem przekonany czy odtwórstwo historyczne to jest to o czym myślisz.
Jeśli chodzi o odtwórstwo to różnie bywa..W odtwórstwie Europy czasem są zagwózdki, a co dopiero w Japonii :) Ale jak widzę, To może być to co było by dobrą odskocznią dla Ciebie :) Jakby co służę pomocą w każdym możliwym aspekcie..No może poza walką, bo tutaj raczej Ty mnie byś pouczył..I może będzie okazja:) Chętnie skorzystam z nauk:)
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

dokladne odtworstwo historyczne to nie dla mnie, nie znam sie az tak dobrze i w sumie nie ciagnie mnie
raczej cos zbudowane na bazie, na fabule...

Quba, moze sie jakos zgadamy...

foram walk jaka widze na filmach Jana nie bardzo pasuje do konwencji bojowej japonskiej... ale jak mowielm mysle o spotkniu :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Qba »

raczej cos zbudowane na bazie, na fabule...
Odtwórstwo nie wyklucza fabuły :)
A turnieje z wbudowaną fabułą?? Iłża żeby daleko nie szukać?? I niepokorny Pan Wasek...Turniej z fabułą..A własne pomysły...Tylko trzeba usiąść i jakieś piwko z kolegami i jazda:)
Albo gdzieś w Polsce wykminić warsztaty szermiercze na bazie Turnieju..Czy na przykład rozbijamy namiot (historyczny) żarełko z kociołka, stroje full historyk tylko, że mamy warsztaty miecza.takie trzy czy dwudniowe:)
foram walk jaka widze na filmach Jana nie bardzo pasuje do konwencji bojowej japonskiej... ale jak mowielm mysle o spotkniu Smile
No..By się tłuc tak jak kiedyś..Do pierwszego strzału..MUS mieć coś co chroni...
Co innego zasady z turniejów..Tam tylko nie można sztychować...Uwierz mi jakbyś poczuł blachę na ciele i przeciwnika który cię trafia na pełnym spidziei i z wszystkim..To można poczuć to coś :)

P.S
Jeśli Cie nie interesują samurajowie i inni tacy..Zawsze jest MNÓSTWO innych grup społecznych..O których się zapomina..A Japonia to przecież nie tylko kraj samurajów i geish...
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

no byla jeszcze kasta nioetykalnych ale jakos grabarstwem i garbownictwem nie mam ochoty sie zajmowac :)

ogolnie podoba mi si eten pomysl z kilkudniowymi szkoleniami polaczonymi ze strojami itp, moze by to jakos pociagnac....
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Qba »

Ja osobiście jestem chętny do współpracy..Różnie to może być z ludziskami..Ale jak się rzuci kto by poprowadził takie coś to pewnie się wezmą w garść :) Na razie jest zima, więc Sezon turniejowy zamknięty, lub uśpiony :) Nic tylko ćwiczyć..Ale na wakacjach fajnie by było się rzucić gdzieś w teren na dwa dni :)
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Asagi
Posty: 30
Rejestracja: 5 stycznia 2011
Lokalizacja: Wrocław

Re: zmiany w celu?

Post autor: Asagi »

Jakby się to owe spotkanie treningowo/kulturalne miało się odbyć w Rzeszowie, to mam nadzieję, że będzie o tym wcześniej wiadomo - specjalnie się wybiorę :wink: (chociaż nie tylko w tym jednym celu) - Qba, może z okazji Hanami? To chyba taka "Rzeszowska Tradycja" by coś z okazji święta kwiatów porobić w hakamkach i z katankami, czyż nie?
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Qba »

Qba, może z okazji Hanami? To chyba taka "Rzeszowska Tradycja" by coś z okazji święta kwiatów porobić w hakamkach i z katankami, czyż nie?
Tak, tylko, że rok temu byliśmy zatrudnieni na dwudniowym pokazie dla restauracji serwującej sushi. Mam nadzieję, że w tym roku też o nas pomyślą :)
Jakby się to owe spotkanie treningowo/kulturalne miało się odbyć w Rzeszowie,
Myślałem bardziej o plenerze, Bieszczady, czy coś takiego, totalne zadupie i zero cywilizacji...Impreza bardziej pod odtwórstwo...A jak nas Sensei Smail zaszczyci swą obecnością, to jeszcze lepiej :) Jako, że z tego co pamiętam Sensei Smail ćwiczy/ćwiczył jeszcze aikido to by mi może przypomniał stare dobre dzieje:)
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

jakie tam aikido, wpier,... zwykly :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Qba »

jakie tam aikido, wpier,... zwykly
Hahaha..I tę lekcje przyjmę :) Liczy się exp i tyle:)
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Teddy »

Cześć

Tomasz napisał:
cwicze jakis czas machanie katanka, mam jakies dany, poznalem formy kilku szkol, bardzo lubie mieczyk jak i inna bron takze
ale od pewnego czsu nie widze sensu cwiczenia w kolko form, jakby sam fakt rzezbienia ich do osiagniecia jakiejs blizej nieokreslonej doskonalosci przestal byc dla mnie istotny, coraz bardziej sklaniam sie ku poszukiwaniu sensu bardziej praktycznego w tym co robie...
Oprócz pomysłów Shouryu ja wymysliłem dla Ciebie jeszcze jedną możliwość zabicia nudy. Z profilu widzę że jesteś dwuśrodowiskowy Opole / Wrocław. No to możesz jak ronin Sanjuro zamiennie przyłaczać się do grup kiboli Odry Opole albo Śląska Wrocław i naparzać się na ustawkach, oczywiście bokkenem, no chyba że druga strona wyciągnęłaby noże i maczety, to Ty wtedy ich shinkenem byś mógł pociachać. Na pewno nudno Ci by nie było, ekstremalny sprawdzian umiejętności przeciwko różnym broniom: bejsbole, łańcuchy, siekiery, kastety oraz przeciwko jednemu lub wielu przeciwnikom. Jedyny czas nudy to jakbys miał przerwę na lizanie ran, no chyba ze jakiś wyrok by sie przytrafił, ale w tiurmie to nudy byś nie zaznał, tam też trzeba walczyć, tylko o własny tyłek :twisted:

Ale żarty na bok, jakby Wasze spotkanie odbywało sie w Bieszczadach to myślę, że z kilkoma kumplami od sztuki bonsai byśmy dołączyli, bo juz dawno myślimy w wyprawie w Bieszczady, tam na pewno byśmy znaleźli sporo materiału do wykopania, znaczy sie skarlowaciałych drzew. A jakby jeszcze dołaczył Wojtek Shiro i Lech Yakiba żeby ustawić tam piec tatara i wytopić troche tomahagane, no to byłaby to naprawde super impreza :)

Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

zarty zartami, ale niestety sie nie rozumiemy
nie o nude mi chodzi, mozesz byc pewny, trenuje sw 28 lat, jakby mi sie nudzilo, nie robilbym tego...

byc moze nasze nieporozumienie polega na tym ze ja nie jestem typowym tradycjonalistom, nie kreci mnie Japonia az tak bardzo, nie ukladam kwiatow, nie pisze haiku, nie wywyzszam zadnej szkoly walki, nie gloryfikuje ani samurajow ani katany itp...

lubie cwiczyc sw, daje mi to frajde, ale po tylu latach, chyba moge juz tak powiedziec z takim stazem :) chcialbym cos, ale nie wim do konca co, bo ciezko sie przebic przez stereotyp...
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
Qba
Posty: 94
Rejestracja: 8 kwietnia 2007
Lokalizacja: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Podkarpa

Re: zmiany w celu?

Post autor: Qba »

bo ciezko sie przebic przez stereotyp...
Doskonale Cię rozumię..Ja tak miałem z moja grupą w RR...Na początku wszyscy przyjaźnie i uprzejmie..Bo coś nowedo ale z lekkim dystansem, a bo samurajowie, to się raz dwa z nami uporają...Jak wychodziłem do walki, to wielkie oczy..."Że jak?? On chce walczyć?? Nie boi się śmierci czy co??"
Dopiero po walkach, było, że jesteśmy swoi, zero barier. Robią Japonię?? Ok!! Inni robią wikingów i co z tego :)
Po prostu musieliśmy pokazać, że potrafimy się bić i trzeba się w boju z nami liczyć :)
Świat RR jest dosyć zamknięty..I każda zmiana jest troszkę trudna:) Ale Smailu dajesz radę:)
Bieszczady czekają:) Fajnie by było wykminić taką imprezkę na dwa dni, taką historyk, ale bez ciśnienia i napinki :)
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach...
Shouryu

Re: zmiany w celu?

Post autor: Shouryu »

Qba , Smailowi chyba o inne stereotypy chodziło. :roll:

Mistrzu Smailu, a moze już czas przstać sie przymierzać , robić podchody na Budo i Rei tylko w końcu założyć własny styl?

Ukraińcy wymślli hopoka - misz-masz karate, taekwondo judo i tańców ludowych. I sprzedaja to jako tradycyjną kozacka sztukę walki.. Wszyscy są zadowoleni.
My mamy na nieszczęscie Ryśka M. z jego Tsunami.

Uztalenie ram. Kodyfikacja technik i cała praca organizacyjan pwinny dać ci nowy sens i cel, w tym co robisz.
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: zmiany w celu?

Post autor: Mr Smail »

to nie kwestia podchodow...
mysle o tym, ale nie lubie popeliny, wiec to nie takie proste...

co do naszych styli, mamy tez system jujutsu Eryka Murlowskiego
tutaj wiem ze nie ma popeliny bo znam Eryka i wiem ze sie dobrze przygotowal zanim to zrobil :-)

co do stereotypow - kazdy przyklad jest dobry, bo mowi o tym samym :)

czekajmy wiec tych bieszczad :-)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: zmiany w celu?

Post autor: GrafRamolo »

Ja cię rozumiem Mr Smile. Prawdę mówiąc też borykałem się z tego typu znużeniem w kilku dziedzinach. Co do sztuk walki to po prostu problem może wynika z tego że to Twoja praca i masz przesyt? Jak trenowałem naprawdę intensywnie na studiach to też miałem momenty zwątpienia. Teraz mam inne problemy związane z utrzymaniem firmy i jak idę na trening to czysta przyjemności relaks, nie zajmuje się niepotrzebnymi gdybaniami czy coś by zmienić czy coś by poprawić. Co więcej wdzięczny jestem, że nie muszę prowadzić treningów tylko robię coś co ktoś mi karze i on myśli nad planem zajęć a ja wyzwalam się od codziennych trosk i po prostu skupiam na ćwiczeniu.
Moja rada get a job ;) Może potrzebujesz zwyczajnie wakacji?

Co do praktycznego podejścia to ostatnio pomyślałem a może by sprawdzić się w szermierce sportowej? Dyscyplina olimpijska jeśli by dobrze mi szło to czemu by nie wystartować na zawodach, nawet kasa z tego może być więc same plusy. Może nie tradycyjne ale mi to nie przeszkadza jeśli jeszcze ktoś by mi za to płacił.
keylan
Posty: 123
Rejestracja: 23 grudnia 2010

Re: zmiany w celu?

Post autor: keylan »

do tego wojskowe Combat59 i BAS3... :)
Mr Smail moze pora odkryć świat starych traktatów europejskich? :) Cała masa zabawy z tłumaczeniem, interpretacją, testowanie tego w sparingach, a do tego we wrocławiu działa ringschule zajmujące się zapasami średniowiecznymi oraz oddział ARMA-PL... :)
ODPOWIEDZ