Pytanie od zielonego ;)

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że po moich pytaniach pewnie posypią się na moją głowę gromy, ale mimo to proszę o wyrozumiałość :)

Mianowicie szukając katany między innym na allegro natknąłem się na takie oto "cudo":

http://allegro.pl/katana-s-m2-stal-1095 ... 23328.html

O ile wiem są to aukcje człowieka mającego stronę www.katany.com.pl
Być może jest nawet na tym forum, ale trudno mi się rozeznać :)
Pytanie dotyczy prostej sprawy: czy uwzględniając kwestie relatywnie niezłej stali z jakiej toto jest wykonane i moich dość nikłych umiejętności jest sens zakupić taki miecz z przeznaczeniem do treningu podstawowych cięć. Uwzględniam to, że miecz zniszczę wcześniej czy później.

Jak również pytanie kolejne odnośnie tego samego człowieka i katan które oferuje na swojej stronie, a mianowicie model KATANA 1095-H.
Pytanie: czy ktoś miał styczność z tym sprzętem i co można powiedzieć o jakości wykonania. Przeznaczenie także do tameshigiri.

Oczywiście aby była jasność :) mam świadomość, że są to produkty made in China itd.

Jako że się już do pisania zabrałem to jeszcze będę miał czelność zapytać o inne aukcje na allegro :)

http://allegro.pl/piekny-bardzo-ostry-m ... 10181.html

http://allegro.pl/piekny-miecz-katana-z ... 10184.html

Przeznaczenie mieczy jak wyżej. Warto?

I na wstępie zaznaczę, że moje pytania mają na celu znalezienie czegoś może ciut innego niż Cheness, którego jakość jest przyzwoita (w stosunku do ceny) ale jest dość popularny.

Z góry dziękuję za pomoc. Przepraszam za mnogość pytań i liczę na wyrozumiałość.
Shouryu

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Shouryu »

Pakudstwa.
Zamiast narażać sie na zbieranie gromów, mógłbyś najpierw przejżeć forum.

Prosze bardzo: http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t=830
http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t=2189

Cały dział zbrojowni ajest zawalony podobnymi tematami:
http://reidojo.com/forum/viewforum.php?f=23

Ps. Ćwiczyłeś kiedykolwiek cokolwiek związanie z jakąkolwiek szermierką? Jeśli nie, to nie miej do nikogo pretensji jeśli zrobisz sobie krzywdę.

Ps.2 Do nauki cięcia polecam http://allegro.pl/oryginalna-maczeta-us ... 53698.html
lub http://allegro.pl/maczeta-cold-steel-la ... 00126.html
Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

Shouryu z całym szacunkiem, ale to czy zrobię sobie krzywdę, czy też nie to już raczej moja sprawa. I chyba nie oczekujesz, że jeśli ją sobie zrobię to będę miał pretensje do forumowiczów ;)

Ponadto: pytanie moje nie tyczyło oceny wizualnej przedstawianych przeze mnie mieczy, a ich zastosowanie praktyczne o takim jak pisałem.

Za linki do maczet dziękuje bardzo ;) Potrafię sam znaleźć jeśli będę je potrzebował.

W każdym razie dziękuję za "wyrozumiałość".
I na koniec uwaga taka już luźna...
Ktoś przychodzi, zadaje pytania w grzecznej formie z góry przyznając się do swojej niewiedzy, spotyka się z odpowiedzią nieomalże sarkastyczną.
Cóż...nie zachęca to.
Ode mnie tyle. Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś jednak powie mi cokolwiek więcej o tym o co pytałem.
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: norinaga »

Wiele przydatnych info masz w linkach od Shouryu, od siebie dodam parę zdań o wyglądzie zewnętrznym i nie chodzi o to jaka jest tsuba czy jaki kolor ma saya ale o kształt tsuki i jej "ułożenie" względem głowni, mianowicie odpowiedni kształt i przekrój zapewnia odpowiednie trzymanie, niestety wszystkie chińczyki z dolnej półki są z tym na bakier, rękojeści są za grube i w ogóle są strasznie topornie wykonane.
Druga sprawa, w oryginałach krzywizna i ułożenie rękojeści podąża za krzywizną głowni, w chińczykach niestety tak nie jest, tsuki są zazwyczaj proste i nie podążają za głownią.
Te z pozoru nie istotne odstępstwa mają wpływ na posługiwanie się mieczem.
Warto jeszcze wspomnieć że oploty są bardzo nędznie zaplecione i po pewnym czasie przesuwają się na tsuce, co też przeszkadza, drewno jest niskiej jakości co też może spowodować jakieś dziwne i nieprzyjemne sytuacje, np. głownia wyleci z rękojeści podczas cięcia bo drewno pękło itd.
Co do głowni to te magiczne nazwy stali nic mi nie mówią, ale z moich nikłych doświadczeń z chińczykami wiem, że wiele z tych tanich mieczy nie ma nawet zahartowanych głowni i można je wygiąć na kolanie.
Także kupno takiego miecza to taka trochę loteria, jak nie będziesz miał opinii od kogoś kto konkretny model miał i użytkował to lepiej chyba kupić coś powszechnego i sprawdzonego.
Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

norinaga dziękuję Ci za odpowiedź. Czytałem linki podane przez Shouryu znacznie wcześniej niż je podał. Jednak ja pytałem dość jasno czy ktoś na forum z bardziej doświadczonych kolegów miał przyjemność (nawet jeśli wątpliwą) zetknąć się z tymi konkretnymi modelami. Chodzi mi dokładnie o to co sam napisałeś:
Także kupno takiego miecza to taka trochę loteria, jak nie będziesz miał opinii od kogoś kto konkretny model miał i użytkował to lepiej chyba kupić coś powszechnego i sprawdzonego.
A najbardziej chodzi mi o miecze z www.katany.com.pl
Z rozmowy z właścicielem wynikało, że są one z kuźni, która robi miecze pod znaną i powszechną marką, ale u niego są tańsze ponieważ kuźnia (Chiny oczywiście) nie sygnuje (nie dosłownie) ich własnym logo. Nie mówię, że mu wierzę, ale nie mówię też, że nie wierzę. Pytam :) to chyba dobra droga, prawda?
Shouryu

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Shouryu »

Jak chcesz mnie sarkazmu, to nie zakładaj oddzielnego tematu, tylko pisz w już istniejących.

Nie odpowiedziałeś na pytanie. Masz jakie kolwiek pojęcie o używaniu miecza?
Jeśli nie, i nigdy nie ćwiczyłes w jakiejkolwiek sekcji oraz nie interesuje cię to, to z automatu zostajesz przydzielony do grupy "napalńców, którzy naoglądali się za dużo filmów".
A pretensje w razie czego będzie miało społeczeństwo i media
a) zrobisz sobie krzywdę - sbyt łatwy dostę do broni białej! zakazać sprzedaży
b) zrobisz komuś krzywdę - jw. plus, pozamykać wszystkich posiadaczy
Zatem , o ciebie nie martwie się absolutnie.

Miecz był narzędziem, dziś byw dziełem sztuki. Nie pisze tylko o mieczu japońskim. Mimo wszystko jest to broń. A broń wymaga umiejętności postępowania z nią. Oraz odpowiedzialnego użytkownika. A takiego kształtują rzetelne sekcje sztuk walki, w tym przypadku np. kendo. Ale dobre bractwo rycerskie też moze być.
Do broni trzeba miec odpowiednią psychikę. Gdyby było inacze, tam gdzie jest ona używana ( służby mundurowe ) nie było by testów psychologicznych dla kandydatów.

Chcesz sobie coś pociąć? Kup maczetę.
Czemu akurat katanę wybrałes do roli "zabawki do cięcia"?

Każda rzecz ma odpowiedni dla siebie kontekst. A niedzielne tameshigiri przy grilu i piwku to przykład wyrwania z kontekstu.

Gdybyś przeczytał, jak twierdzisz, posty na forum, zrozumiła byś o czym piszę.


Ps.

http://allegro.pl/katana-s-m2-stal-1095 ... 23328.html
Hanom szlifowany. Stal 1095, cytując kabar.pl - "Łatwa do ostrzenia, popularna stal węglowa używana do produkcji noży." Hart najpewniej całościowy. Konkluzja - kawałek sztaby wykonany na mniej więcej kształt japońskiego miecza. Właściwości mechaniczne kuchennego noża. Ergo - ciąć można. Za niecałe 400zł można kupić.

http://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/412477/3
Hamon prawdopodobnie trawiony. Reszta jw.
Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

Shouryu takie pytania jak moje znajdują się i w tym dziale. Więc kwestia sarkazmu to nie kwestia tematu lub kontynuacji istniejącego tylko Twojego nastawienia. No ale cóż ;) widać musi być "bojowe". I niech Ci takie będzie.

W kwestii odpowiedzialności społecznej za moją jak to nazwałeś niedzielną zabawę przy grillu jest mocno przesadzona. Nie dalej jak w ubiegłym roku było parę spraw z udziałem broni białej w porachunkach kibiców i gangsterskich (maczet notabene) i jakoś nie podnosiły się głosy o zakazie, zabranianiu posiadania, ani nic takiego. Tak więc zalecam rozsądek i umiarkowanie w wypowiadaniu takich kwestii.

W sprawie mojego doświadczenia w posługiwaniu się bronią białą: pisałem o sobie w innym temacie. Niewielkie. Oprócz tego co tam napisałem jeszcze około roku treningów z ludźmi z jednego z bractw rycerskich.
I aby rozwiać Twoje wątpliwości: nie zamierzam póki co bawić się w niedzielne grillowe cięcie ;) Ani też w żadne inne. Temat był założony informacyjnie ponieważ finalnie tym kiedyś chcę się zająć.

Natomiast Tobie polecam melisę (uspokaja) i nieco życzliwsze podejście do nowych forumowiczów: bo nigdy nie wiesz kogo masz za rozmówcę. Może jak to określiłeś "napaleńca" a może kogoś kto chce zająć się tym na poważnie, a dopiero stawia pierwsze kroki. I takie komentarze jak Twoje bynajmniej do tego forum nie zachęcają.

Za opinię na temat mieczy z allegro dziękuje. W jednej kwestii chciałbym natomiast coś wyjaśnić:
Na stronie allegro jest opis:
"Na tej aukcji oferuję katanę (miecz samurajski) wykonany ze stali wysokowęglowej 1095, kutej, hartowanej całościowo, polerowanie lustrzane"
Jeśli się nie mylę to ten miecz hamonu nie posiada (jest to jego atrapa).
Ale może się mylę i taką "atrapę" też się hamonem zowie.

Natomiast wracam do kwestii www.katany.com.pl :)
Może trochę uparcie, ale może ktoś tego używa. Konkretnie tych modeli z zakładki: http://katany.com.pl/miecze_cust.php

a. Katana 1095-H, ostrze stal 1095 hartowana selektywnie z hamonem
b. Katana 1095-WH, ostrze stal 1095 kuta warstwowo, hartowana selektywnie z hamonem
c. Katana1095-KH, ostrze stal 1095 wykonana w technologi kobuse (laminowana), hartowana selektywnie z hamonem

Pytam dlatego, że ceny ma dość podobne do chociażby mieczy oferowanych przez allegrowicza "DrogaMiecza" firmy Cheness.
A.M.Dietl
Posty: 32
Rejestracja: 22 maja 2011

magia stali

Post autor: A.M.Dietl »

...sluchaj starszych.zacznij od cwiczen pod okiem instruktora Iaido/Kendo,profesjonalisty ze stopniem i uprawnieniami.przez pierwszy rok wystarczy ci bokken za 30 zl.mieczem ostrym zrobisz krzywde sobie lub innym w najbardziej niespodziewanym momencie.tameshigiri jest "produktem finalnym" dlugiego okresu treningowego pod fachowa opieka - trzeba sie nauczyc trzymac miecz,stac z nim i przemieszczac,pozniej wykonywac ciecia.
trzeba tez go wyjac i schowac.zycze powodzenia.
ps.twoj instruktor/sensei powie ci gdzie i jaki miecz kupic do tameshigiri gdy przyjdzie czas...
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Tomashi »

Sensei Dietl ma rację- zła kolejność decyzji Faustus. To nie działa tak że kupuje sobie człowiek katanę, z myślą że ewentualnie będzie sie rozwijał pod katem jej używania. Jest dokładnie odwrotnie- najpierw trzeba zdobyć wiedzę, umiejętności, potrenować dłuższy czas, i dopiero wtedy sie człowiek bierze za miecze i machanie nimi.

Kolejność polecam taką- bokken 30 złoty. Jak już sie podszkolisz w mechanice miecza, to awansujesz na level drugi- iaito, tępy miecz, weź stalowe zamiast aluminiowego, jeśli ma to być przedwstęp do ostrego- shinkena. iaito jest już praktycznie pełnoprawnym mieczem oprócz faktu, że ostrzony nie był. A gdy już nabierzesz wprawy, noto (sprawdź co to jest) będziesz potrafiła zrobić obudzona o 3 nocy z zamkniętymi oczami, I będziesz miała dobra kontrolę ostrza, wtedy, gdy będziesz gotowa, chwycisz w ręce miecz ostry.

możesz w odpowiednim temacie sprawdzić jakie masz najbliższe dojo gdzie można trenować.

Przy okazji- te miecze które znalazłeś są kiepskie. Moim zdaniem miecze którymi można już coś zacząć machać to zaczynają się hanwei practical katana, coś koło 850 złoty. wszystkim poniżej tej marki i półki cenowej ryzykujesz, że tsuka na której opiera się ostrze podczas silniejszego machnięcia bądź przy trafieniu w dowolny obiekt wyleci jak rakieta tnąc i mordując wszystko na swojej drodze.

edit: down- norinaga, a bo shouryu użył formy żeńskiej i mi sie płci pomieszały. poprawione.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2011 przez Tomashi, łącznie zmieniany 1 raz.
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: norinaga »

Małe OT:
Panowie piszecie o cięciu tak, jakby to była niezwykle trudna, wymagająca wieloletniego treningu, niemalże magiczna sztuka, tymczasem ja laik z moim całkowicie amatorskim domorosłym doświadczeniem śmiem twierdzić, że do wykonania jakiegoś nieskomplikowanego cięcia wystarczy odrobina mózgu.

Ps. Tomashi kolega Faustus wypowiada się w osobie męskiej.
Ps 2. Faustus odnośnie:
"W kwestii odpowiedzialności społecznej za moją jak to nazwałeś niedzielną zabawę przy grillu jest mocno przesadzona. Nie dalej jak w ubiegłym roku było parę spraw z udziałem broni białej w porachunkach kibiców i gangsterskich (maczet notabene) i jakoś nie podnosiły się głosy o zakazie, zabranianiu posiadania, ani nic takiego. Tak więc zalecam rozsądek i umiarkowanie w wypowiadaniu takich kwestii."

to poczytaj tu http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t=2195
A.M.Dietl
Posty: 32
Rejestracja: 22 maja 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: A.M.Dietl »

miecz japonski jako narzedzie jest bardzo dobrze zdefiniowany - ma z jednej strony rekojesc z drugiej - ostrze,nawet jednosieczne,wiadomo za co chwycic i czym przywalic.oczywiscie,bedzie cial i bez jakiejkolwiek wprawy i wczesniejszych prob mozna tak przeciac roznosci,gleboko lub plytko,prosto lub krzywo.ale przeciez nie o to chodzi.chodzi o wytrenowanie umiejetnosci skutecznego przeciwstawienia sie przeciwnikowi dysponujacemu podobna bronia i porownywalnymi umiejetnosciami.wykonanie ciecia jest koncowym elementem walki,niejako formalnoscia do ktorej trzeba sobie umiec wypracowac odpowiednie warunki a to juz wymaga cwiczen i to wieloletnich.bez tego,samo przecinanie przedmiotow nie ma zupelnie sensu,nawet bardzo precyzyjne.mistrzowie tameshigiri ogladani na youtube jesli nie trenuja calosci sztuki sa zwyklymi cyrkowcami.w dawnej japonii testerzy mieczy zajmujacy sie glownie przecinaniem byli jednak samurajami z pelnym przygotowaniem szermierczym.obecnie niektore "szkoly" zajmuja sie wylacznie lub glownie przecinaniem roznosci,ja uwazam to za szarlatanstwo i oszukiwanie nieswiadomych uczniow......
Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Ale po kolei:
Faustus to rodzaj męski: zdecydowanie :)

A.M.Dietl właśnie dlatego jestem na tym forum i zadaję pytanie, aby słuchać starszych (niekoniecznie wiekiem, a doświadczeniem). I wydaje mi się, że to dość właściwa droga: zamiast pytać mogłem kupić co mi tam wpadło w ręce i zacząć się "bawić". Ponadto wydaje mi się, że o ile pierwotnie w nauce katany chodziło o to, aby faktycznie skutecznie przeciwstawić się przeciwnikowi, to w dzisiejszych czasach realnym przeciwnikiem może być co najwyżej mata tatami tudzież coś pokrewnego.

norinaga mam wrażenie, że dość podobnie myślimy w kwestii podstawowych cięć. Jak wcześniej wspominałem nie zabieram się jeszcze za to. Bokken mam od kilku miesięcy i wiem, że przede mną sporo jeszcze nauki nim. Natomiast....i tu możecie mnie poprawić. Miałem okazję w rękach trzymać i iaito i ostrą katanę (cheness) i bokken. No i jakoś mam wrażenie, że...używając z rozsądkiem ostrej katany, czyli inaczej mówiąc używając wspomnianego przez norinage mózgu można zacząć takie treningi dość wcześnie.
Oczywiście istnieje ryzyko wpadnięcia w pewną manierę trzymania miecza, zadawania cięć itd. Co oczywiście może być negatywne (i tutaj panowie macie rację). Ale widzę także pewnego rodzaju plusy z takich ćwiczeń: mianowicie często jest tak, że kolejne powtórzenia same naprowadzają nas na właściwe "tory". Tak miałem z różnymi nie wychodzącymi na początku technikami.

Tomashi: miałem przez chwilę możliwość trenowania w Krakowie iaido. Niestety wyłączyła mnie z niego kontuzja. Zamierzam wrócić od września o ile będzie ze mną już dobrze. Tam, albo katori. Zobaczymy.

Generalnie jeszcze raz wszystkim dziękuje. Nie próbuję tutaj się wymądrzać, a jeśli ktoś tak mnie odebrał to jedyne co miałem na myśli to to, że z rozmowy zawsze wychodzi coś dobrego.
Pozdrawiam
Shouryu

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Shouryu »

Tomashi, gdzie uzyłem formy żeńskiej? :?

Norinaga, masz racje. Cięcie to żadne magiczne zjawisko. Chodzi tylko o to by nie zaczynać treningu od łapania sie za miecz. Dlatego proponuję "narzedza ogrodowe".
Japońsko-amerykańska "bomba" marketingowa w kwestii japońskich mieczy doprowadziła do sytuacji w której "katana" saje sie obiektem kultu i pożadania wszelkiej maści napaleńców i jednostek społecznie nie przystosowanych.

A te jednosktki napędzaja koniunkturę chińskim manufaktórom. Rośnie popyt, wzrasta podaż, spada jakość. Co prowadzi do zalania rynku tandetnymi, przez co niebspiecznymi produktami. Przejście na masową prosukcje daje mozliwość obniżenia kosztów , przez co i cen. Tak więc "miecze" stają sie łatwie dostępne ( tańsze) co napędza kolejnych klientów... i tak dalej. Samonapędzająca sie spirada paranoii.
Nie ma sie zatem co dziwić, że zamist z bejzbolami, bandyci stadionowi w bagarznikach zaczeli wozić "miecze samurajskie".


Ps. Też byłem kidyś młody i napalony na "katany". Dlatego rozumiem takie podejście. Tyle, że wiem ze jest ono niewłaściwe.

Ps.2 Pewien mądry człowiek powiedział, że rolą ludzi światłych jest wołać na alarm, nawet jeśli miał by to być wołanie histeryczne. Nawet jeśłi 9 na 10 przypadków będzie fałszywym alarmem, to ten jeden prawdziwy jest tego wart. W Niemczech w latach 30 XX wieku nie podniesiono wystarczającego alarmu, przez co ze skutkami borykamy sie do dziś.
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Tomashi »

shouryu- a tutaj. ale to akurat tobie sie literki poprzestawiały a ja źle zrozumiałem kontekst ;p
zrozumiła byś o czym piszę.
Faustus- Jesteś z Krakowa lub okolic? No to nie będzie problemu aby coś dla ciebie znaleźć. Powodzenia w rehabilitacji po kontuzji i powrotu do treningu.
Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

Tomashi: tak jestem z Krakowa.
Shouryu: natomiast oczywiście kwestia wieku jest względna ;) ale z "młody, napalony" u mnie raczej zostało już tylko "napalony". Tyle, że dodałbym do tego jeszcze "rozsądnie napalony".
I rozumiem Twój tok myślenia. Na zimne dmuchać. Tyle, że tego sarkazmem nie osiągniesz. No ale...cóż...mogłem okazać się faktycznie kibolem (choć akurat wątpię, aby kibol wysmarował tutaj jakiegokolwiek posta) i idąc za Twoją radą i poleceniem zakupić sobie "piękną" maczetę, którą polecałeś mi do treningu cięć. I przypadkowo skrzywdzić kogoś. I cóż..."polecono mi maczetę do cięć na pewnym forum, o proszę: tutaj i ten pan"
Tak więc zanim coś napiszesz na przyszłość to też sam to przemyśl. Bo jak ktoś inny mądry także powiedział: dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane ;)

Pozdrawiam
Shouryu

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Shouryu »

Faustus - miecz = broń.
Maczeta = narzedzie ogrodowe ( dostępne w byle markecie budowlanym ).
Widzisz róznice ?

Doskonale zdaje sobie sprawę z tego o czym piszę.
http://www.fakt.pl/Ochroniarz-maczeta-o ... 705,1.html
Nie było nawet dyskuzji o ograniczeniu dostępu do tego typu narzędzi.

Sekator w akcji ( fabularnej) http://www.youtube.com/watch?v=RPykpz56 ... ure=relmfu
A w Biedronce maja akurat na nie promocję ... :roll:

Zatem troszczę sie o swoje interesy jako uzytkownika i wytwórcy wszelkiej maści broni białej.
Na sekatory pozwoleń nie wprowadzą, nawet jeśli zgineło by od nich 100 osób.
O piłach spalinowych nie wspomnę.

Nie ma co dalej ciagnąć tematu. Wystarczyło napisac ze ćwiczysz iaido. I zastanawiasz sie nad kupnem ostrego miecza. I nie było by najmniejszego problemu.
Co nie zmienia faktu, że mogłes podczepić sie do już istniejącego tematu.
:wink:
Nie będę tłumaczył czemu, poniewaz jest to prosta ale obszerna teoria psycho/socjologiczna. :wink:

Tomashi, faktycznie! :o


Ps. W zwiazku z notorycznei pojawiajacymi się tematami o zakupie "czegos do cięć", pomyślaęłm że warto by założć tewmat "Zanim zapytasz - przeczytaj". Ktoś czuje sie na siłąch zredagować/współredagować taki temat? Tomashi, sensei Dietl?


Ps.2 Faustus, juz sie trochę uspokoiłem, ale i tak będe miał cie na oku. :wink:
http://www.katori.pl/
W razie czego, tu, na forum pytaj Sakurę. Jest chyba najbardziej kompetentny tutaj, aby udzielać informacji o krakowskiej sekcji.
Faustus
Posty: 16
Rejestracja: 29 kwietnia 2011

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Faustus »

Jakkolwiek to źle nie zabrzmi to miałem okazje poznać pana "ochroniarza" z wymienionego przez Ciebie linku podczas zawodowych kontaktów.
Nie nie :) nie pracuję w ochronie, ani niczym takim.

W każdym razie bliżej terminu mojego dojścia do siebie (a przy polskiej służbie zdrowia termin ten parę dni temu się przesunął dość znacznie....tzn termin zabiegu) będę rozmawiał z Sakurą tym bardziej, że i tak do katori się wybierałem.
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Mr Smail »

Faustus - wsadziles kij w mrowisko :)
wiesz to tak jakbys milosnikow klasycznych samochodow pytal czy repliki sa oka i zeby ci doradzili jak z drewna wystrugac sobie zabytkowqego merca :)

poza tym, swiat milosnikow miecza (tak jak i milosnikow innych gadzetow) ma to do siebie ze kazdy chwali cos super, a te wszystkie podroby itp sa bee.... a na pewno nie sa trendy :)

Chlopie, miecze ktore pokazales kosztowaly cos ok 300zl, kup sobie, pomachaj, potnij cos tam, utni se kawalek palca* jesli taka Twoja wola doswiadczen i bedziesz mial zdanie :) wiele nie ryzykujesz :) a doswiadczenia bezcenne zdobedziesz...

w tym wszystkim chodzi o to zeby bylo milo, jesli zakup takiego miecza sprawi ci satysfakcje, kupuj smialo i si enie stresuj tymi wszystkim madrymi odpowiedziami tutaj

wiekszosc z nas tutaj jeszcze 10 lat temu posikalaby sie ze szczescia gdyby taki miecz mogla miec...

*palca nie ucinaj, przydaje sie do treningu :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
Marcus65
Posty: 182
Rejestracja: 14 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Marcus65 »

To może i ja wtrącę swoje trzy grosze... Sam fakt przecięcia czegokolwiek nie czyni z nikogo mistrza szermierki. Dopiero umiejętność wykonania skutecznego cięcia w każdej sytuacji, od góry, od dołu, z lewej, prawej, znad głowy czy barku - innymi słowy umiejętność ustawienia ostrza pod właściwym kątem w każdej sytuacji i jednocześnie przygotowanie do obrony lub wyprowadzenia następnego poprawnego cięcia - zaczyna nabierać znamion umiejętności władania mieczem. Jeśli będziesz próbował tych sztuczek bez uprzedniego treningu pod okiem kogoś doświadczonego, to prędzej czy później możesz kogoś skrzywdzić. Pół biedy jeśli tylko siebie.
A pokaleczyć można się choćby przy nieumiejętnym wyciąganiu i chowaniu miecza.

Pozdro
Marcus
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Mr Smail »

Marcus65 pisze: Jeśli będziesz próbował tych sztuczek bez uprzedniego treningu pod okiem kogoś doświadczonego, to prędzej czy później możesz kogoś skrzywdzić. Pół biedy jeśli tylko siebie.
a to niby dlaczego ma kogos skrzywdzic ? jak sie bedzie staral i uwazal bedzie oka, ja nie bedzie uwazal to i pod okiem super trenera kogos moze zepsuc :)
siebie moze skrzywdzic nozem przy krojeniu kotleta :)

ogolnie nie namawiam do nauki bez dozoru, ale dorosli ludzie maja prowo do roznych decyzji :D
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
Marcus65
Posty: 182
Rejestracja: 14 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Marcus65 »

Wydaje mi się, że samodzielna nauka władania mieczem, bez opieki doświadczonego instruktora, nie wytwarza w ćwiczącym należytego stosunku do broni, jaką - jak by nie patrzeć - jest katana, ani dystansu do własnych umiejętności. Stąd krok do pokusy popisywania się itd. Tylko w tym kontekście pisałem o niebezpieczeństwie wyrządzenia komuś krzywdy. Zresztą zauważ, że użyłem zwrotu "możesz kogoś skrzywdzić", a nie "na pewno kogoś skrzywdzisz" :) Ale masz rację... Każdy dorosły, który sięga po tak niebezpieczną zabawkę, powinien zdawać sobie sprawę, co trzyma w rękach.

Pozdro
Marcus
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Mr Smail »

niestety trening pod okiem doiswiadczonego instruktora moz eprowadzic do takich samych pokus :) prawda ? :D

choc lepiej miec instruktora niz nie miec :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
norinaga
Posty: 411
Rejestracja: 10 listopada 2008
Lokalizacja: radom-okolice

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: norinaga »

Wszystko sprowadza się do tego czy człowiek ma te odrobinę mózgu czy kupe zamiast niego, uważam że mając odrobinę rozsądku można osiągnąć jakiś poziom nawet będąc samoukiem, ćwiczyć, analizować i wyciągać odpowiednie wnioski, tak przecież musieli robić przed wiekami.
Ćwiczenie pod okiem nauczyciela ma tą ogromną zaletę, że skraca czas nauki, bo nie trzeba stosować metody prób i błędów.
Gorzej jak człowiek jest oszołomem, nauczyciel jeszcze może sprowadzić takiego na dobrą drogę, sam raczej nic nie osiągnie.
Awatar użytkownika
zz_top
Posty: 74
Rejestracja: 2 marca 2008
Lokalizacja: Białystok

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: zz_top »

norinaga pisze: Gorzej jak człowiek jest oszołomem, nauczyciel jeszcze może sprowadzić takiego na dobrą drogę, sam raczej nic nie osiągnie.
Hmmm... W takim razie najgorzej jak sam nauczyciel jest oszołomem :-) Miejmy nadzieję, że to nie zdarza się często...
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie od zielonego ;)

Post autor: Mr Smail »

hehe, ciekawe czy ktos prowadzi statystyki ilosci oszolomow wsrod nauczycieli :)
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
ODPOWIEDZ