Uwaga bija!
Moderator: Zarząd
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Uwaga bija!
Noo, nie jeszcze w życiu nikt nie zaczepił, nigdy i nigdzie, ani w Lublinie, ani w Gliwicach. Sensei Tengu twierdzi, że nie jestem typem ofiary, a czegokolwiek nie miałby na myśli, ninji trzeba wierzyć (chyba z głupoty mam jakąś pewność siebie, skoro nic takiego jeszcze mi się nie zdarzyło, to wychodzę z założenia, że się nie zdarzy ). Najlepszym zabezpieczeniem jest chyba jednak chodzenie w towarzystwie, bo ponoć grup większych niż 2 osoby 99,9% bandziorów nie zaczepi (na przykład w towarzystwie Kuge, po jego 8 latach boksu i ulicznych zaprawach ).
Re: Uwaga bija!
Ostatnio napadnieto w parku moja sensei. Niestety nie znam szczegulow.Wyglada na to, ze nikt nie moze byc bezpieczny.
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
- marciniak
- Posty: 244
- Rejestracja: 29 lutego 2004
- Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton
Re: Uwaga bija!
trenuje takie tam rzeczy, uznawane przez pewnych ludzi za nierealne, mnie już chyba te nierealne rzeczy uratowały życie. trenuję tradycyjne Jiu-jitsu od 1997 r. , (szkoła Hakko Den Shin Ryu Jiu-jitsu), karate Shotokan od 2 lat, w wersji niesportowej ,czyli bolesnej (przyjmowanie ciosów na ciało, dużo kopnięc z kolana, uderzeń z łokcia itp, trochę szarpaniny i parteru, robimu też interpretację kata i same kata) oraz to na czym się mocno skupiam, czyli iaido. wszystko to pomaga w życiu, pracowałem jako ochroniarz, każda z tych sztuk walki cos mi dała, nauczłem sie nie tylko lac po ryjach, ale tez czegoś innego.GrafRamolo pisze:Porusze dosc lubiany temat i mam nadzieje na sporo odpowiedzi czy ktos z was cos trenuje a jesli tak czy kiedykolwiek mu sie to przydalo jusz w realnej sytuacji?
Katsumushi Dojo Manchester
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
jakie sa cwiczenia w shotokanie ay muc przyjmowac ciosy na cialo? Jakies utwardzanie?
- marciniak
- Posty: 244
- Rejestracja: 29 lutego 2004
- Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton
Re: Uwaga bija!
kopanie w brzucho, kopanie piszczelami w uda, ćwiczenia bloków na przedramionach kolegów jak ci atakują, walenie w wór (koniecznie twardy) i tarcze, ćwiczenia takie bym powiedział wyczynowe, my np. przerzucamy sztangę przedramionami (2 osoby naprzeciwko siebie przeżucają przedramionami sztange , która iles tam kilo waży, sa ciężarki nie sam gryf ) bloki robimy na drzewach, żelaznych pretach od sprzętu do ćwiczen siłowych - trzeba przyjśc i poćwiczyć nie ma co gadać. Ja po dwóch latach takiego treningu widze efekty. Pozytywne
Katsumushi Dojo Manchester
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
no to widze rze ostro. U mnie tesz sa twarde bloki i tesz sie utwardzamy ale nie aszw takim stopniu pozatym ja mam bardzc szczuple rece i piszczele na wieszchu i ewidentnie wymiekam czas na ohraniacze chyba za stary sie jusz robie
- marciniak
- Posty: 244
- Rejestracja: 29 lutego 2004
- Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton
Re: Uwaga bija!
sš tacy co powiadajš że wszystko można wycwiczyc,zacznij od przesuwania wałka wzdłuż piszczela, na pewno beda efekty
Katsumushi Dojo Manchester
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
niema bata ja jusz mam nieleczace sie kontuzje na rekach od blokuf jusz za puzno na utwardzenie sie skoro nie udalo mi sie do tej pory utwardzicznaczy to isz mam nieutwardzalna budowe ciala. Ale nie narzekam bywa jeden jest szybki drygi zwinny nie mozna mic wszystkiego.
Re: Uwaga bija!
Jak moge to ja tez cos dorzuce. Ja mam problemy z kiai. Za cholerę nie moge sobie wycwiczyc okrzyku, a tremuje na tyle dlugo, że nawet jakbym nie robil zadnych cwiczen na przepone to i tak powinienem juz wlasciwie wydawac z siebie dzwieki. Po kazdym ostrzejszym treningu mam chrype i nie moge sobie z tym poradzic (jak do tej pory). Serio, to jest moja prawdziwa zmora
Moze zalozymy odzielny temat do tego typu spraw? To chyba niezly pomysl?
Moze zalozymy odzielny temat do tego typu spraw? To chyba niezly pomysl?
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
- marciniak
- Posty: 244
- Rejestracja: 29 lutego 2004
- Lokalizacja: Manchester City & Katsumushi Dojo Bolton
Re: Uwaga bija!
zbyt inwazyjnie ćwiczyłes, do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem, ja nie przesadzam z tym, robie tyle ile mogę. Poza tym nie iwiem, jakie można mieć kontuzje od bloków, łokcie ponadwyrężałeś, cos z nadgarstkami.GrafRamolo pisze:niema bata ja jusz mam nieleczace sie kontuzje na rekach od blokuf jusz za puzno na utwardzenie sie skoro nie udalo mi sie do tej pory utwardzicznaczy to isz mam nieutwardzalna budowe ciala. Ale nie narzekam bywa jeden jest szybki drygi zwinny nie mozna mic wszystkiego.
Katsumushi Dojo Manchester
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
przedrammiona, wszystko bylo spoko ale jakies 1,5 roku temu po kolejnym treningu jak zwykle mialem obtluczona reke od blokuf, no a rze byla to norma kazdy trening tak sie konczyl to olalem i zostalo do dzis. Reka mnie nbie boli jako tako ale wystarczy rze zablokuje cios jednym miejscem nawet nie mocno odrazu bul wraca. Taki jakby niegojacy sie siniak.
A oddzielny dzial to dobry pomysl zakladajcie.
A oddzielny dzial to dobry pomysl zakladajcie.
Re: Uwaga bija!
Dla mnie każda walka ma swoje etapy, i w każdym etapie możemy po kolei wygrywać i przegrywać starcie. Na samym początku liczy się wrażenie - jeśli prowokujemy swoim zachowaniem są większe szanse na napaść np. jeśli idziemy sprawiając wrażenie nieobecnych, może to zachęcić do ataku bądź też jeśli jesteśmy niepewni, strachliwi, mało który bandzior atakuje na osobę idącą pewnym krokiem, uważającą na otoczenie. Oprócz wrażenia liczy się właśnie ostrożność, umiejętność przewidywania, wynajdywania potencjalnego niebezpieczeństwa i przygotowywania się na nie. Drugi etap to rozpoczęcie walki w samej sobie, oczywiście każda walka jest inna, ale ja na początku nie stosuję rzutów albo kopnięć obrotowych, trzeba pozostać w defensywie i starać się znaleźć okazję do uderzenia(w czuły punkt-krtań, splot, krocze) i uciekać nie wiązać się w walkę kontaktową tylko atakować z kontrataku i pewnego dystansu. No i pozostaje zakończenie ... wszystko to jest bardzo złożone do tego potrzeba opanowania i przygotowania... ale chcę Wam oznajmić że z mojego punktu widzenia nad techniką o wiele wyżej należy postawić psychikę. Nic nie zastosujecie z tego co umiecie jeśli będziecie nieprzygotowani, czytajcie będziecie się bać, bądź też będziecie niezdecydowani. Liczy się opanowanie i myślenie <---- najistotniejsza sprawa. Oczywiście ważne jest żeby dużo ćwiczyć, znać jak najwięcej wariantów ... ale każda technika nieodpowiednio wykorzystana może się stać dla Was boleśniejsza niż dla przeciwnika.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
Swietnie powiedziane! Podczas samej walki tesz mozna stosowac najruzniejsze sztuczki psychologiczne kture maja czesto bardzo destruktywny wplyw na spychike atakujacego, zrobienie czegos na pozur szalonego a co sami bardzo dobrze kontrolujemy daje nam jesli nie psychiczna przewage to napweno monent oslupienia ktury mozna wykorzystac. No ale jak zostalo powiedziane wszystko to mozna wykonac tylko jak sie jest opanowanym a opanowanie wynika z pewnosci siebie a ta z kolei z dlugoletniego treningu i wiedzy na co nas stac.
Zatem trenujmy
Zatem trenujmy
Re: Uwaga bija!
Ostatnio w Hagakure przczytałem coś takiego: "Nie znam sposobu pokonywania innych, ale wiem jak pokonać samego siebie" Yagyu Munenori. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł powiedzieć coś podobnego o sobie. Dużo pracy przede mną......
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Re: Uwaga bija!
Zdaje się, że jest to esencja "Bushido", by walczyć z najcięższym przeciwnikiem czyli sobą samym. Walczyć z naszymi wadami, złymi przyzwyczajeniami, lenistwem i wszystkim co powoduje że jesteśmy słabsi, gorsi, mniej wartościowi. Krocząc drogą do doskonałości należy eliminować przeszkody jakie na niej stoją, a niestety bardzo często te przeszkody sami sobie stawiamy na przeciw. Pan Yagyu Tajima-no Kami Munenori był zdaje się dobrym do tego przykładem.
Re: Uwaga bija!
A tak poza tym to miło że komuś zechciało się czytać taki obszerniejszy tekścik będę musiał uważać na to co piszę bo okazuje się że ilość Was wcale nie odstrasza
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Uwaga bija!
Ilość nas nigdy nie odstraszała, wręcz przeciwnie, zdarzają się nam "wypracowania" . Dobrze widzieć kogoś, kto wnosi wiedzę na forum.
Re: Uwaga bija!
Domo arigato, bardzo mnie to cieszy. Mało wiem ale jeśli tylko mogę być pomocny staram się
Re: Uwaga bija!
Witam wszystkich, jest to mój 1 post. Sam trenuje nishio aikido już jakiś czas ale nie miałem jeszcze sposobności do sprawdzenia swoich umiejetnosci. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony, że potrafilem wyjsc z różnych sytuacji bez uzycia siły. A tak na marginesie to wasze wypowiedzi są ciekawe, nawet troche filozoficzne.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
No ba. W koncu sztuka to w duzej mieze filozofia a my wszyscy cwiczymy wlasnie sztuke.
Re: Uwaga bija!
no cóż, filozoficzne podejście jest bardzo przydatne przy próbie zrozumienia istoty takich rzeczy jak sztuki walki. A co do walki to również wyznaję zasadę unikania wszelkich konfliktów, by nie musieć wykorzystywać nabytych umiejętności. Prawdę powiedziawszy doszedłem już do takiego poziomu, że zaczynam się obawiać o przeciwnika... bo wiem że jestem w stanie zrobić komuś naprawdę duże kuku... i dlatego podczas normalnej sytuacji wolę się wycofać...
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Uwaga bija!
Ja tam unikam z powodutakiego ze niewiem co naprawde poterfie to raz a dwa niewiem co za pojeba spodkam i czy nie wyciongnie nozna naprzyklad, przed kturym to nie oszukujmy sie ale sa znikome szanse obrony. po prostu za bardzo lubie siebie w takiej postaci jaka jest obecnie.
Re: Uwaga bija!
Nie wątpię Graf a co do noża to już miałem takie spotkanie ale nie chciałbym tego powtórzyć i też nikomu tego nie życzę.... lepiej się w takie rzeczy nie bawić bo faktycznie można sobie dużo złego zrobić, no chyba że się nie ma zbytnio wyboru Miałem też doświadczenia z pistoletem (zdaje się że gazowym) przystawionym do skroni, i muszę powiedzieć że chyba jedyne co mnie w tej sytuacji ratowało to to że koleś z pistoletem bał się bardziej niż ja, więc gdy mogłem zadziałać stracił głowę i musiałem go wręcz trzymać by nie uciekł i nie zaczął strzelać na dystans... (muszę też zaznaczyć że średnio się gada z policją w takich sytuacjach )