Hah, nie zrozumiałem Cię. Późna godzina i te sprawy

. Fajna ta naginata, a "bo" faktycznie inne. Fajne, ale widać, że opiera się na trochę innych zasadach.
Shouryu pisze:
Bronie w kobudo, poza tonfą, to raczej relikt rolniczy. Oczywiście, nie chodzi o skuteczność tylko o kontekst historyczny. Co innego chłopa na Okinawie dłubiący sai w polu ryżowym a co innego dzisiaj z tym chodzić. Z reszta, mało kto też miecze nosi, zatem nei ma się przed czym tym sai bronić.
Akurat jedna z teorii na temat pochodzenia tonfy mówi, że to uchwyt do obrazania żaren.
Z kolei akurat sai bardzo mi nie pasują do narzędzia rolniczego - w Japonii i na Okinawie nie było zbyt wiele żelaza, a tu jakiś chłop miał sobie takim prętem w polu dłubać? Wiem, że na wikipedii jest tak napisane, ale nie znam żadnych wiarygodnych źródeł, które o tym mówią. Z tego co wiem, to ta broń przyszła z Chin i ma sporo wspólnego z Jitte/Jutte.
Shouryu pisze:
Ale ćwiczenia, aby pokazać ze elementy kata są realne, jak najbardziej. Chociaż ja bym rzucał abo w ziemię, albo w karton/ styropian. Sai raczej nie powinna być ostrak jak sztylet. A stopa nie ma twardości deski. Zatem jeśli się w ziemie wbije, w zupełności wystarczy, moim zdaniem.
Sai nie jest ostre, ale dobrze rzucone wbija się w deski/drzewa/płyty pilśniowe. Sprawdzone wielokrotnie i z premedytacją

.
Właśnie, Kobudo ma w zasadzie 2 znaczenia. Część starych szkół z Japonii można nazwać Kobudo (ale chyba nie Katori - bo to jest raczej Jutsu, prawda?). I o tym właśnie traktuje ten filmik. Z kolei okinawskie Kobudo to właśnie chłopskie metody samoobrony

.
Shouryu pisze:
Ps3 Drewniane nunchaku jest w PL nielegalne.

Ale ciiii

Ech, wiem o tym. Sensei Paweł próbował załatwiać pozwolenie na nunchaku od policji, ale niestety nie ma żadnych przepisów, które by to regulowały. Ja będę próbować coś wskórać w Poznaniu, może jakoś dotrę do komisarza wydziału administracyjnego, ale przewiduję drogę przez mękę zakończoną porażką. Ale próbować będę

Watashi no hobākurafuto wa unagi ga ippai desu.