47 Roninow

[MadSun]

Wersja holywoodzka.

http://www.filmweb.pl/film/47+ronin%C3%B3w-2013-548326

Jest to raczej luzna wariacja na podstawie oryginalnej historii i w dodatku mocno zamerykanizowana.

Wizulanie w porzadku ale jako caloksztal mi do gustu ten film nie przypadl.

[yakubu]

Ja go profilaktycznie zbojkotowałem...

[ReiDojo]

W sumie nic ciekawego, ale da się zmęczyć.

[yakubu]

No właśnie, po co się męczyć

[ReiDojo]

Tyle że jak się zacznie to trzeba oglądać do końca bo nigdy nie wiadomo ...

[Kagetora]

Niestety - moim zdaniem - tragiczna pomyłka kinematografii...
Nie jestem sztywniakiem, ale robienie z japońskiego mitu narodowego mieszaniny komiksu sci-fi w 3D zupełnie mi nie odpowiada... Zwłaszcza po tylu ciekawych ekranizacjach tego tematu. Ostatnia znana mi możliwa do obejrzenia to "Last ronin" z r. 2010 (最後の忠臣蔵) - link http://asianwiki.com/The_Last_Ronin
była kiedyś cała na youtubie

[norinaga]

Mnie tez na kolana nie powalil, moze gdybym nie znal prawdziwej historii to inaczej by sie ten film ogladalo, a tak to slabizna.

[Shouryu]

Jesteście zwyczajnie zmanierowani.

[Bokuden]

Jesteście zwyczajnie zmanierowani.

No był Tom Cruise jako Ostatni Samuraj, teraz Keanu robił Matrixa na 47 samurajach. Czekam na Bruce Willis'a który uratuje Japonię z łap Godzilli, albo chociaż Harrisona Forda w "poszukiwacz zaginionego Kusanagi"

[Kagetora]

Shoryu - chyba zapomniałeś dodać "smile'a z winkiem" po swoim poście. Jeżeli nie może mi się nie podobać tandetnie opowiedziana historia z ogromną liczbą dziwacznych efektów specjalnych w wersji ni to bajka, ni to moralitet, ni to sfabularyzowany fakt, to tak - jestem zmanierowany. Nie lubię komiksowych superbohaterów w wersji - Amerykanie znów ratują czyjś świat I - jako że o gustach się nie dyskutuje - dobrze mi z tym...

[Shouryu]

Nie mów mi czego zapomniałem a czego nie.
Nie wiedzieliście po trailerze, że to fantasy ??
Widocznie wystarczy połączyć "47" z "roninów", a ludzie wszystko łykną.

[Kagetora]

Zapomniałeś... Zarzucić komuś na poważnie zmanierowanie to raczej nie komplement... A co do fantasy - ekranizacja może mi się nie podobać. I (cyt.) "Nie mów mi", że musi... Tu przedstawiamy własne opinie i wzajemnie należy to szanować...