Strona 1 z 2
					
				ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: zdenek
				Czy ktoś z szanownych użytkowników forum wie, czy istnieje jakieś dojo w Rzeszowie, gdzie można ćwiczyć kendo/kenjutsu/iaido ? Z  góry dziękuję za wszelkie informacje ( telefony/adresy BARDZO miło widziane 

 ).
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: _Keitaro_
				zajrzyj tutaj, może Cię to zainteresuje 
http://www.klantygrysa.prv.pl/ (buu a ja mam 60 kaemów do Rzeszowa 

)
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: zdenek
				Ja mam 52 kiloMETRY (do Rzeszowa - z Jarosławia), ale może tam zaglądnę 

 EDIT - żeby nie było nieporozumień więcej ! 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: Hatamoto
				co z tego, że masz 52 kilo? Chcesz cwiczyć się w mieczu czy nie? Nie musisz być herosem jak Herkules. W machaniu mieczorem liczy sie też technika a nie tępa siła fizyczna.
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: _Keitaro_
				Hatamoto chodziło o odległość od Rzeszowa 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: zdenek
				Hehe, no ja już nic nie muszę dodawać 

. Swoją drogą ważę niewiele więcej, ale wcale mi to nie przeszkadza, macham jedną ręką kashima bokuto, więc chyba jest okej ;>
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: GrafRamolo
				Zdenek z kond masz kashima bokuto? I za ile? Jesli mozna zapytac?
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: zdenek
				Kupiłem od senseia P.  zaraz po tym jak wrócił z Japonii w tamtym roku.
A interes ten kosztował mnie 350 zł.
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 26 maja 2004
				autor: GrafRamolo
				Acha dzieki, pytam bo mnie narazie niestac na ten zakup i jusz myslalem ze moze ktos cos taniej. ale widze ze niema szans.
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 27 maja 2004
				autor: Eric Cartman
				ja mam do rzeszowa 0 km  
 
 
ej Keitaro masz 60km ? czyzby krosno albo okolice ?
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 27 maja 2004
				autor: _Keitaro_
				SW - Stalowa Wola 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 27 maja 2004
				autor: Tatsumaru
				Kurde w Krośnie by sie jakieś dojo przydało.
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 28 maja 2004
				autor: _Keitaro_
				ja myślę, że w SW coś się założy, jesteśmy na dobrej drodze ku temu 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 29 maja 2004
				autor: zdenek
				A ja chcę spieprzać stąd jak najszybciej do Krakowa uczyć się Katori 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 29 maja 2004
				autor: Shig
				Katori?
Coś koło stówki za miesiąc kosztuje.
Myślałem nad tym, ale bym finansowo nie wyrobił.
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 29 maja 2004
				autor: zdenek
				Ja uważam, że warto i chyba dam radę finansowo.
			 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 30 maja 2004
				autor: dareck
				Keitaro pisze:ja myślę, że w SW coś się założy, jesteśmy na dobrej drodze ku temu
Po sobotnim treningu wszystko na to wskazuje 

. Choć do września jeszcze daleko 

.
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 31 maja 2004
				autor: marciniak
				Tatsumaru pisze:Kurde w Krośnie by sie jakieś dojo przydało.
w krośnie są dojo tylko niewiem czy bys chciał tam chodzić - jest tam dojo światowej organizacji karate , Mariusza Śmierciaka  

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 7 czerwca 2004
				autor: Tuszek
				
Keitaro a to nieTy wpadles z reszta ludzi ze StWoli na niedzielny trening? ehh nie pamietam...
co w Rzeszowie znalezc mozna? 
 
 
-Stowarzyszenie Klan Tygrysa  

   -treningi kenjutsu, iaijutsu, bo i naginata- lecz klan to nie szkola walki, jestesmy bractwem historycznym, wiec jak ktos zamierza dobrze klepac sie bokkenem to nie donas...wymagamy zreszta nietylko bieglosci w SWalki
-Dojo Budokan Rzeszow (na hoffmanowej sp3)-treningi prowadzi sensei Cynarski, niestety to glownie dojo JJ i karate...- na drugiej polowie sali garstka ludzi(w tym ja) cwiczy 
katori (czyli kenjutsu, iaido, bo, nagi...) 45zl za miech+80 co roku za wpis do tzw shibukobudo dla osob trenujacych sie w koryu
-sekcja kendo ktora ma powstac hmm we wrzesniu2004...
wiecej info - pytaj na 
www.klantygrysa.prv.pl
Pozdrawiam
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 7 czerwca 2004
				autor: ishi
				zdenek pisze:Ja mam 52 kilo, ale może tam zaglądnę 

 
Ja miałem niewiele więcej 

 Po Kendo tak ci przedramię spuchnie, że od razu z 5 kilo ci przybędzie 

 Nie ma się co bać czy wstydzić czy cokolwiek tam innego, jeśli chcesz ćwiczyć to idź śmiało.
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 7 czerwca 2004
				autor: _Keitaro_
				Tuszek pisze:
Keitaro a to nieTy wpadles z reszta ludzi ze StWoli na niedzielny trening? ehh nie pamietam...
 
nyu to byłem ja.. i wpadniemy niebawem znów, tylko kasę na bilet trzeba uzbierać [:
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 7 czerwca 2004
				autor: Tuszek
				ok spox zapraszam 
 
 
ale sie nie zniechecajcie tym ze np przez ostatni 3godzinny trening jedyne co przecwiczyliscie to (nie iwem czy dobrze pamietam) sho- i yokomen uchi z nad czola -jodan 

 ...zreszta ogarnac grupe 20 osob...to nie takie latwe 
 
 
najwazniejsza jest 
cierpliwosc... bywa tak: przez kilka miechuf cwiczysz jedna pozycje/technike - zdaje Ci sie ze "no juz to umiem", prosisz senseia by jeszcze raz ja wykonal i... hmm jeszcze daleka droga przedemna...(na wlasnym przykladzie to znam)
Pozdrawiam
ps: Co do 52 kilo - tez mi sie zdaje ze chodzilo o odleglosc 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 7 czerwca 2004
				autor: ishi
				Tuszek pisze:ps: Co do 52 kilo - tez mi sie zdaje ze chodzilo o odleglosc 

 
buhahahhahahaha, ale zapodałem, przepraszam z pomyłkę 

 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 8 czerwca 2004
				autor: zdenek
				Pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz 

 Poza tym wiem, co to za efekt puchnącej ręki ;>
 
			
					
				Re: ken* w Rzeszowie
				: 8 czerwca 2004
				autor: ishi
				Obiecuję, że ostatni 

W naszej sekcji jest człowiek, który dojeżdza 100km na trening (raz w tygodniu jest),  ja mam około 40km do przejechania (2,3 razy w tygodniu). Jak się chce to się da radę.