Strona 2 z 4

Re: Nasza Broń

: 13 października 2006
autor: Maenardil
Wreszcie moje iaitou zrobili! Zamówiłem w kwietniu, miało być po 3 miesiącach, ale zamarudzili. Pokrowiec dostałem w prezencie - nie zdarzyło mi się jeszcze, żebym przy kupnie czegoś nie dostał prezentu. (Nie mówię o supermarketach.)
Długość to 2.40-2.50 shaku, waga 780 gram. Sageo i tsuka-ito z bawełny. Saya z plastiku. Na elementach tsuki powtarzają się smokopodobne ozdoby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Analiza: Do battou się wyśmienicie nadaje. Do tej pory ćwiczyłem bokutou, iaitou znacznie wygodniej się dobywa. Chociaż jest cięższe, to wyważnie wpływa na komfort dobycia.
Najbardziej mi się podoba świst przy cięciach. Można, co przy tej wadze nie dziwi, uderzać z nadgarska, stosując techniki szablowe ^_^. Nie wiem jak bardzo, ale lekka klinga+najbardziej masywa tsuba jaką mogłem dobrać owocują w przesunięciu środka ciężkości bliżej rękojeści. Musiałbym jednak mieć inne iaitou, żeby porównać, czy rzeczywiście ma to zauważalny wpływ na wyważenie. Do techniki młyńcowej się bardzo dobrze nadaje. Natomiast się nie nadaje za bardzo do pchnięć. Ogólnie, wszystkie techniki jakie znam, da się zrobić precyzyjniej niż bokutou.

Re: Nasza Broń

: 13 października 2006
autor: MadSun
Jakaz to firma wyprodukowala ten miecz i ile kosztowal jesli mozesz nam zdradzic?

Re: Nasza Broń

: 14 października 2006
autor: Maenardil
Jaka firma, to nie wiem. Poszedłem do sklepu z akcesoriami (www.takayama-kendo.com, mają swoją stronę www), i zamówiłem. Sklep z kolei zlecił wykonanie, ale gdzie dokładnie, nie wiem. Może w katalogu jest napisane, ale nie mam japońskiego IME na laptopie, więc nawet nie sprawdzam, bo i tak kanji nie wklepie.
Kosztował 48,300 jenów.

Re: Nasza Broń

: 18 października 2006
autor: GrafRamolo
W tej cenie plastikowa saya? Bardzo dziwne. Moze po prostu nie zauwazyles a jest tak dokladnie i dobrze polakierowana.

Zapewniam cie ze nawet najlzejszym iaito da sie wyknac dobre pchniece, kwestia tylko techniki.

Re: Nasza Broń

: 19 października 2006
autor: Maenardil
W środku jest drewno, a na tym czarna "obudowa". Może to polakierowane drewno jak mówisz. Wygląda jakby z dwóch kawałków była zrobiona, części wewnętrznej i zewnętrznej. Nie znam się na procesie produkcji saya.

Pewnie, Graf, wszystko się da, ja tylko napisałem, co mi jest wygodnie robić takim mieczem.

Re: Nasza Broń

: 1 grudnia 2006
autor: Bushi
Arek San
tak popatrzyłem jeszcze raz na tę tsubę z tymi wachlarzami i zastanawiałem się dlaczego ich wcześniej tam niedostrzegłem...

zrób małe okrągłe otworki albo nabij miedzią małe kółeczka w dolnej części wachlarza tzn żeby wygladał jak te na naszym forum i wtedy nikt niebedzie miał wątpliwości:) ale jak chcesz to zostaw tak jak jest (bo jak to mówił kiedyś Pyzdra w "Janosiku" - tyz piknie)

Re: Nasza Broń

: 2 grudnia 2006
autor: Arek San
he he , a wiesz ze to jest dobry pomysł ? :):);)

Re: Nasza Broń

: 2 grudnia 2006
autor: yakiba
Bardzo podoba mi się faktura twoich tsub Arek San, czy zechcwsz zdradzic jak to robisz?

Re: Nasza Broń

: 3 grudnia 2006
autor: Arek San
He he sprawa jest banalnie prosta. Ta faktura to wynik naturalnej korozji żelaza. Materiał na tsuby zakopałem w ogrodzie na około pół roku:) I tak po pół rokuuznałem ze wzery sa dosc dobre:) potem kwas solny zeby oczyscic z rdzy i patynowanie :) efekt jest naprawde dobry:):)
polecam

Re: Nasza Broń

: 3 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
Efekt jest znakomity, naturalne patyny sa najlepsze, czytalem ze w jakiejs Japońskiej szkole wieszano tsuby pod okapem dachu i wystawiano je na dzialanie slonca i deszczu i wiatru.

Re: Nasza Broń

: 4 grudnia 2006
autor: yakiba
efekt jest super,kiedyś próbowałem trawienia ale wychodziło tylko na tsubach kutych a gdy robiłem z blachy to wychodziły podłużne pasy - uziarnienie metalu po walcowaniu.

Re: Nasza Broń

: 4 grudnia 2006
autor: Bushi
poruszyłeś tu dobrą kwestie...

jeśli chodzi o materiał na tsuby to z czego z reguły wykonujecie je? bo ja zastanawiałem się nad resorem ale wydaje mi się nieco za wąski na tsubę o takich wymiarach jakich chiałbym mieć i trzeba by ja "troszke" rozklepać:P nio ale to rzutuje na grubości... jak pisałem wcześniej w jakimś poście dysponuje jedynie piecem od centralnego ogrzewania i średnio słuzy on kowalstwu (m.in. brak nadmuchu - nielicząc moich własnych płuc)

cobyscie mi doradzali?

P.S. tak przy okazji widzicie wykonanie głowni do iaito z płaskownika obrobionego "z grubsza" na szlifierce i pilnikiem, kutym kissaki, hart selektywny, a na koniec ręczny szlif na kamieniach? przy ostrej nawet by mi to przez mysl nieprzeszło ale iaito...

wyraźcie swoją opinię bo mniejwiecej za tydzień mam zamiar cosik takiego zrobić

Re: Nasza Broń

: 5 grudnia 2006
autor: karendt
Na tsubę proponuje jakiś miękki matal, np blache z st3, resor jest dość twardy, po co za wiele się męczyć. A co do iaito, to nie jest takie hop - siup. Nie chce Cię zrażać, jednak po własnych doświadczeniach wiem że zrobienie miecza wymaga przewszystkim dużo doświadczenia w poszczególnych sprawach (hartowanie, szlif itp.). Ale próbuj, ja próbowałem i jakieś tam efekty mam.
A oto pomocy link do szlifowania z płaskownika kształtu klingi - http://japantrip.tripod.com/blade/blade01.html

powodzenia i nie zrażaj się niepowodzeniami...

Re: Nasza Broń

: 5 grudnia 2006
autor: Bushi
spokojnie zrazić to się niezrażę:) jestem dość uparty... a skoro niemam pieca to mozna zacząć tak:)

Re: Nasza Broń

: 5 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
Na tsuby nie ma jak mieciutka stal kilka razy przekuta. Im bardziej miekka tym leprza bo łatwiej sie w niej pracuje.

Re: Nasza Broń

: 5 grudnia 2006
autor: Bushi
nio nic

jak będą efekciory to sie pochwalę:)

a mała dygresja do linka o szlifowaniu płaskownika... kissaki planuje akurat wykuć tak jak ktoś juz tu na forum opisywał, na goraco wybiąć do góry i obciąć to co wystaje:) zobaczymy co wyjdzie

a jaką stal mi polecacie? (mam po sąsiedzku skład budowlany)

a i jeszcze jedno... susze drewno z orzecha włoskiego
jak myslicie nada się na oprawę?

Re: Nasza Broń

: 5 grudnia 2006
autor: karendt
Na początek 45, albo 55 - są to pożądne węglówki do hartowania w wodzie.

Re: Nasza Broń

: 5 grudnia 2006
autor: Arek San
Ja tez próbowałem trawienia, ale tez nic z tego nie wychodziło, jednak najlepiej jak stal sama skoroduje, kwasem trzeba tylko oczyscic do białego metalu zeby potem ładnie spatynowac.
Obrazek
Obrazek

Re: Nasza Broń

: 1 lutego 2007
autor: Hatamoto
Chcialbym umiescic zdjecia mojego miecza na forum zeby zasiegnac waszej opinii. Czy ktos ma mozliwosc udostepnienia serwera? Prosze o kontakt na prv

Re: Nasza Broń

: 1 lutego 2007
autor: RKGalery
Tu masz darmowe i przyzwoite konta (sam używam)- nie będziesz musiał prosić ludzi po forach.

https://www.ovh.pl/

Re: Nasza Broń

: 2 lutego 2007
autor: Hatamoto
RKGalery nie bede musial nie martw sie, znalazlem juz inny sposob. Oto zdjecia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jidai Koshirae iaito: saya blysczaca, dlugosc 2.45 shaku, glownia aluminiowa, sageo & tsuka bawelna, waga 790 g. Calkowity koszt (z clem i przesylka) 1100 zl. Dobra cena za dobry miecz.

Na przesylkeczekalem jakies ponad 6 tygodni z uwagi, ze byl to okres swiateczny. Do iaito dostalem pokrowiec za darmo.

Re: Nasza Broń

: 11 lutego 2007
autor: Gaweł
Pozwolę sobie zaprezentować moje Iaito.
To mój pierwszy miecz i cieszę się nim jak cholera!
Wykonał go (oprócz ostrza) Arek San i on jest także autorem zdjęć.

Obrazek
ostrze ma 2,55 shaku i waży 1070 gr

Obrazek

Tsuba już była tu prezentowana, tak wygląda na mieczu
Obrazek
i zapewniam, że w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej!

Kashira do kompletu.Zrobiła na mnie ogromne wrażenie!
Obrazek

Menuki i oplot.
Obrazek

Arek San jeszcze raz dziękuję!

Re: Nasza Broń

: 11 lutego 2007
autor: Arek San
:D :D :D :D :D

Re: Nasza Broń

: 12 lutego 2007
autor: RKGalery
Gratulacje- naprawdę śliczna oprawa.

Re: Nasza Broń

: 14 października 2007
autor: RKGalery
Dostałem do szlifu dziwne ostrze- katana, czeska, jednolita (nie warstwowa), na początku nie byłem pewien czy ma hamon. Było tak koszmarnie twarde, ale to tak twarde, że poszło na nie tyle hazuya co normalnie na trzy miecze a i tak nie byłem zadowolony z efektów. Jakbym szlifował narzędziówkę. Na dobrą sprawę powinienem pójść w kwas i tampan ale znajomy dla którego to robiłem nie życzył sobie "wzmacniania" hamonu więc wyprowadziłem tylko te efekty metalurgiczne które widać i tak zostało. Teraz jak na to patrzę powinienem nie cackać się z tradycyjnymi metodami tylko po zabieleniu hamonu pojechać po jihada papierem ściernym 2000 (również wbrew życzeniom właściciela) żeby był kontrast- tradycyjne materiały ścierne owszem, sprawdzają się ale są za miękkie do współczesnej stali- trzeba by mieć kamieniołom i cierpliwość buddy (na samym polerowaniu ji spędziłem 4 tygodnie). Morał: czasem nie wolno być prawdomównym w stosunkach z klientem.

Końcowy rezultat to coś takiego:

http://picasaweb.google.com/RKurczewski ... 4309284050

(Wcześniejsze zdjęcia pokazują stan PRZED)